Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

sylwek31, ja też opracowalam samodzielną autoterapie CBT, i powiem tak , jest różnie .

Bywa że znając ten mechanizm chorobowy radzę sobie lepiej , jednak przychodzą takie momenty w ciągu dnia , że natretne analizy przejmują pałeczkę i się temu poddaje , co kończy się zwatpieniem w cokolwiek .

 

Coraz bardziej madrzeje do psychoterapii u boku kompetentnej osoby , mam tu na myśli Zerdzinskiego , u którego się leczylam , jednak jakieś nalecialosci chadowskie kazały mi olac leczenie u niego i unieść się honorem bo przecież tak dobrze niby było .

W moim przypadku wie tylko matka , chociaż reszta rodziny coś tam podejrzewa .

Najgorzej jest w pracy ponieważ zamiast skupić się na pracy , ja żyje w oderwaniu od rzeczywistości , do tego zamartwiajac się pierdolami , przez co zostaje w tyle,oderwaniu kiedy reszta się spełnia życiowo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind,

tak każdy walczy na swój sposób, ja pamiętam że opowiedziałem swój sposób mojej psychoterapeutce i bardzo się jej to spodobało.

Pytała się czy może wykorzystać to w swojej pracy.

Zresztą miała mi przesłać gotowy materiał.

Ale jakoś ostatnio nie czułem potrzeby się z nią spotykać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kokos84, może bym i napisała ale już dawno porzucilam wiarę , przykro mi .

Choć szanuję , że ktoś ma inne poglądy .

 

sylwek31, w Twoim przypadku ewidentnie to wydarzenie plus ojciec alkoholik przyczynily się do choroby . Badania pokazują że ludzie ze sklonnosciami do nn przy sprzyjającej rodzinie nie zachoruja ,.

Cóż ja też nie miałam za dziecka kolorowo , ale nie ma sesnsu do tego wracać , bo i tak czasu się nie cofnie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie, Ewangelie mówią, ze Ty uwalniałeś różnych ludzi z niewoli choroby. Składam u Twych stóp wszystkie moje niedostatki, które tak często prowadzą mnie do braku umiaru. Męczą mnie moje obsesje, wewnętrzne przymusy, które czasami wbijają klin pomiędzy mnie i tych, których kocham. Już samo to, że potrafię przyznać się do tej mojej słabości, jest darem, który pochodzi od Ciebie. Ucz mnie odrzucać wszystko, co nie jest mi w życiu potrzebne. Uwolnij mnie od myślenia o nieistotnych sprawach. Trzymaj mnie z daleka od nawyków, które burzą mój spokój i rujnują moje relacje z ludźmi. Zachowaj mnie od projektowania moich obsesji na innych. Wyzwól mnie z perfekcjonizmu i chęci robienia wszystkiego. Wniknij w moje potrzeby. Pozwól mi się zatrzymać i w Tobie uznać Boga (por. Ps 46, 11). Ty tu dowodzisz, ja nie muszę sprawować nad wszystkim kontroli. Połóż na mnie swoje uzdrawiające ręce i uwolnij mnie z niewoli moich obsesji. Daj mi pokój, który tylko Ty możesz dać. Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sylwek31, byłeś na jakiejśc charyzmatyce?

 

NM często są wynikiem naszego kształtowania mózgu, zbierania lęków itd.

 

Ale czasem takim myślom przypisuje się działanie złego ducha, demoniczne.

 

Stąd kilkukrotnie słyszałem o uzdrowieniu z NN

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sylwek31, byłeś na jakiejśc charyzmatyce?

Nie byłem.

Choć uczestniczyłem w zjazdach. Może pamiętasz zjazdy młodzieży w Dębowcu lata 90.

Ja się tym interesuje od roku, gdzieś. Widziałem uzdrawiająca moc Jezusa Chrystusa

Sam zastanawiałem się czy nie wstąpić do ODNOWY,

ale narazie mam problemy psychiczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prosiłbym o jakieś linki do artykułów czy poradników o walce z natręctwami myślowymi. Kiedyś na forum ktoś takowe zamieścił, ale nie mogę się ich doszukać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do was pytanie mianowicie,mam takie mysli non stop ze cos zrobilem zlego nawet nie moge okreslic co i nie pamietam,np z komuś zrobilem krzywdę i tego nie pamietam.Czy to rodzaj natretnych myśli dodam ze lecze sie na nerwice lękową a kiedyś miewalem natretne mysli.Obecne mysli przerazaja w obsesje caly dzien siedze i wizualizuje czy moglem zrobic cos zlego czy nie ? dodam ze mam stany dd i wszystko wyglada tak jak w śnie.Leki przyjmoje do lekarza chodze ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Piszę by Was pocieszyć. Mianowicie zaczęło się tak 3 miesiące temu. Niby nic się nie wydarzyło strasznego w moim życiu ale zaczęły mnie nachodzić okropne myśli. Spowodowało to codzienne wymioty i brak apetytu. Skutkiem bł pobyt w szpitalu z powodu odwodnienia. Rano miałam straszne bicie serca i byłam roztrzęsiona, nie mogłam spać. Pózniej były wyrzuty sumienia ale myśli trochę ustąpiły....Szukałam przyczyn...nawet u ginekologa byłam, bo myślałam, że w ciąży jestem. Bałam się otworzyć wątek z nerwicą. W końcu w akcie desperacji zaczęłam o tym czytać. Wnioski? Dowiedziałam się, że od dzieciństwa miałam ataki nerwicy natręćtw myślowych i czynnościowych. W podstawówce liczyłam w kółko do dziesięciu, w gimnazjum jak pisałam to musiałam cały wyraz kreślić, bo miałam jakieś absurdalne poczucie winy, obecnie ciągle sprawdzałam gaz i klamki bojąc się, że coś się stanie.....najgorsze jednak było to co teraz mnie złapało....Lekarka rodzinna (której nic nie mówiłam o myślach tylko o tym walącym sercu) przepisała mi hydroxizinum gdyż stwierdziła, że jakaś nerwica mnie dopadła. Ja jednak wzięłam skierowanie do psychoterapeuty. Zaczęłam jej wszystko opowiadać...dodatkowo same wątki mi nachodziły na myśl, które sobie zapisuje by jej powiedzieć. Także to nie jest trudne, samo nachodzi na myśl co powiedzieć.... opowiadając zwykłe sytuacje, które niby ie były ważne płakałam. Ona mi uświadomiła dlaczego. Powiedziała, że tylko psychoterapia pomaga, gdyż chodzi o wewnętrzne konflikty i o to żeby powiedzieć na głos to czego by się normalnie nie powiedziało. Moim jednym z problemów była moja mama a mianowicie jej sprzeczne postawy- mam na terapii udawać, że do niej mówię to co naprawdę czuję i wtedy to "ze mnie zejdzie". Mam chodzić na terapię rok. Ostatnio gdy sobie coś przypomniałam to aż mnie zatrzęsło. Powiedziała, że czasem dobrze sobie popłakać. Ja też jestem zamknięta w sobie, mam niskie poczucie wartości i pewnie chodzi też o jakieś inne obszary. Oczywiście nadal mam te myśli ale wiem, że będzie dobrze, gdyż to napreawde pomaga. Psychoterapeuta pomaga dostrzec rzeczy o których nawet się nie ma pojęcia. Widzi iwęcej niż my sami:) Dodatkowo jest bezstronny, opanowany i ja myślę, że to najlepsze wyjście. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwowa24, fajnie że to napisałaś:) bardzo ci dziękuję, podniosło mnie to trochę na duchu. Leczę się od 13 lat na depresję, nerwicę lekową itp, teraz doszły mi natręctwa myślowe, wydaje mi się że oszaleję lub że już oszalałam. Do tej pory brałam tylko leki, przeróżne antydepresanty na których dobrze funkcjonowałam. Pół roku temu urodziłam synka, mam więc ponad półtoraroczną przerwę w braniu leków i wkońcu postanowiłam zapisać się na psychoterapię, by nie brać lekarstw. Bardzo w nią wierzę , a Ty dodatkowo zapaliłaś mi światełko nadziei. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej.. mam pytanie czy miał ktoś przy natrętnych myslach depersonalizacje? :c miałam już od jakiegoś pól roku okropne natrętne mysli o zabijaniu się albo kogoś, jak mi takie mysli przychodzą to boje się być wtedy wsród ludzi albo przy ostrych przedmiotach.. ale ostatnio nie wiem, jakoś w pt chyba się zaczeło czy w sobote, lęk, nerwy, chore mysli, i wczoraj było strasznie, czułam sie jak nie ja cały dzien i noc, jakbym była robotem czy coś, a zwykle to szybciej mijało.. nie wiem czy to kwestia tego że świąta praktycznie czy co ale przeraza mnie to, mysli i to uczucie przychodzi mi ciagle, serce zaczyna walić, jakby przed oczami się troche rozmywa.. boje się tego strasznie @___@

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ;) tez mam nerwice natrectw , borykam sie z tym zaburzeniem chyba od czasu kiedy chodzilam do przedszkola , duzo przezylam nawet chodzilam na terapie aczykolwiek nic mi to nie dalo a pani psycholog odeszla niefortunnie , sama nie wiem dlaczego . Mialam przez jakis czas lek o nazwie zolof jednak nic mi to nie dalo , obecnie skonczylam 18 lat i musle o zapisaniu sie do poradni psychiatrycznej , chociaz bardzo sie tego boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczęło się to w lipcu tego roku niespodziewanie, trafiło mnie jak grom z nieba. Natrętne myśli słowne nacechowane seksualnie związane z dziećmi, wraz z tym przed oczami widziałem napotkane na ulicy dzieci i tak cały czas przez kilka miesięcy. teraz jest tego mniej ale jest. Doszły do tego myśli ze mógłbym zrobić moim bliskim krzywdę lub ich zabić oraz myśli seksualne o kaziroctwie i do tego ta depresja. Był może taki tydzień że czulem sie praktycznie normalnie byłem radosny i w miarę szcześliwy ale to wróciło i na dodatek ze zdwojoną siłą. Szczerze powiem że wolałem te mysli o robieniu komuś krzywdy niż te seksualne. Ostatnio doszły do tego różne wyobrażenia, sceny związane z seksem, myśli o pedofilii. Niedawno zacząłem wręcz obsesyjnie myśleć o swoim przyrodzeniu czy te myśli wpływają na moją seksualność czy mam jakieś zapędy. Boję sie oglądać telewizji, filmów nawet z domu wychodzić bo każde zobaczone dziecko wywołuje u mnie te myśli o pedofilii. TO jest najgorsze co mogło mnie spotkać. Wraz z tymi myślami przychodzi ogromny lęk i poczucie winy że jestem złym człowiekiem. Spinam sie z całych sił by nie miec tych myśli i tak sie nie czuć, nie wiem co mam już robić, czuje sie bezradny. Mam dopiero 20 lat a czuję sie jak wrak na dnie ogromnego oceanu, opuszczony. Boję się fantazji o mojej dziewczynie bo zaraz wkradają mi się te myśli. Byłem u psychiatry który mi powiedzial że to nerwica biorę leki lecz one coś nie pomagają. Chciałbym powiedzieć moim bliskim o tym wszystkim co dzieje sie w moje głowie ale nie potrafie bo jest to bardzo wstydliwe. Ja tego nie rozumiem a co dopiero oni :bezradny: . Tłumacze sobie ze to jest nerwica że mnie to nie dotyczy, mówie że dam radę dla mojej rodziny, dziewczyny, ze to pokonam, ale to tylko chwilowa ulga. Przygniata mnie to do samej ziemi i nie chce ze mnie zejść czasem tylko cieżaj jest mniejszy.

 

 

Przepraszam ze tak sie rozpisalem ale musiałem to z siebie wyrzucić. Prosze poradzcie mi coś jak wy sobie radzicie, co mam zrobić by było lepiej :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DzeSss, jeśli nie jest to na tyle nasilone, spróbuj terapii behawioralno-poznawczej bo tylko ona się sprawdza w tej nerwicy , jak sobie z tym radzisz słabo konieczna może być wizyta u psychiatry i zastosowanie leków .

Tu na forum jest masa informacji nt. leczenia nn ,więc napewno znajdziesz przydatne informacje .

Jedno jest pewne , będziesz miał twardy orzech do zgryzienia ;) powodzenia !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klasyczna nerwica fachowo zok ;p odsiej ziarno od plew to tylko mysli ty jestes odwrotnoscia tego poprostu nerwica mowi nam czego najbardziej nie chcielibysmy odwrotnosc naszych pragnien ego olewaj takie mysli nie wchodz w nie i klasyczna rada odwiedz psychiatre i psychologa :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kilka wizyt u psychiatry już odbyłem już jestem zapisany na terapię u psychoterapeuty tylko trzeba długo czekać to jest problem a ja potrzebuję pomocy jak najszybciej. Może problem leży w tym że ja zbyt wcześnie zacząłem interesować się seksem i swoja seksualnością. Zacząłem się masturbować czasem kilka razy na dzień i to może odbiło się na mojej psychice. Gdybym tylko mógł to bym to cofnął

ladywind właśnie ostatnimi czasy myśli o treści seksualnej są bardzo nasilone

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×