Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

PJT, Jak ci sie chodzi na te spotkania nerwococow? Bylem tez na czyms takim w Warszawie ze dwa razy, w sumie oólnie wcale mi sie to nie podobalo. Dołowało mnie to, że były tam osoby z cieższymi jeszcze zaburzaniami, no to znaczy z chorobami, co mnie mega dołowało. Pilsmy i piwo

i rzucaliśmy kókiem w parku W sumie, byl aspekt pozytywny dziewczyna z forum, ktora całkiem mi sie podobała. W rezultacie jedenk stwierdziłem, ze wole sie spotkac ze swoimi znajmymi bo jest weselej. Z tym, że ja byłem tylko na dwóch spotkaniach, może Wy znacie sie bardziej i jest inaczej.

ja jestem chyba najbardziej dołującym przypadkiem, ale nie gadam o chorobach, fajnie jest pogadać i wypić z kolegami/przyjaciołmi, teraz przenosimy sie do cichszego lokalu z wieksza kulturką, także klimat może podskoczyć. Ja sie jeszcze nie otworzyłem dopiero co poznaje to towarzystwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszczcy tak piszemy o tych swoich objawach, ale czy nie macie rzeczy w zyciu ktore chciebyscie zmnenic, żeby czegoś było mniej, albo czegoś innego więcej.

Mnie na przyklad marzy sie praca jako brand manager, czlowiek który zajmuje sie marka. Mogloby być ciekawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania 33 no jedyny lek jaki bralem to serronil 10 mg ale jakis slaby bo nie czulem po nim jakis efektow .dostalem go wlasnie od lekarki na pogotowi.teraz sie zapisze do psychiatry to mam nadzieje ze bedzie jakis okej.No i przede wsyztskikiom psychoteraputa albo psycholog ;).Ja tak sie dziwie jak w sumie oni znosza swoja prace ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to jeszcze z 2 lata temu myslalem nad tym ze moze by pojsc w tym kierunku ale pozniej sobie uswiadomilem ze to chyba bylby zbyt ciezki orzech do zgryzienia,nie dosc ze na co dzień człowiek zmaga się ze swoim problemami to jeszcze pomaga innym w naprawdę ciężkich sytuacjach to dopiero trzeba mieć odporną psychikę;-).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiatrzy to mi sie wydaje czesto piją, bo pewnie (jak to lekarze) dostaja czesto w podziece alkohol (za recepty :P)

A psychoterapeuci - wlasnie po pierwsze przechodza tez swoja terapie, albo superwizje maja. I wydaje mi sie, ze czesto dochodzic moze do wypalenia zawodowego :-/

W ogole fajnie to jest pokazane w tym serialu "Bez Tajemnic". Terapeuta niby spoko, z pacjentami opanowany i spokojny, ale potem jak idzie do swojego superwizora to wychodzi szydlo z worka ;)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w miescie na szpitalu przyjmuje taka pani psychiatar ktora juz poodbno calkiem swira dostala,wypisuje w sumietylko leki ;).Pije z pacjentami i wogole ;D.Dlatego nie zamierzam korzystac z jej pomocy tylko bede szukal raczje wsparcia w Gdansku,co prawda godzina drogi pociagiem ale mysle ze warto ten czas poswiecic ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w ogole u lekarza bylam ze 3 lata temu - i to akurat z normalną infekcja :) a tak w ogole nie chdozie, zadnych badan nie robie... moze nawet powinnam co jakis czas, ale sie boje. A poza tym obawiam sie, z jak zaczne, to wpadne w taka akcje, ze bede caly czas wszystko badac, a i tak nie bede wierzyc w wyniki (bo moze cos zle zbadali itd.).

 

adrianwej, a co - podejrzewasz, ze ktos Cie podrtruwa? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×