"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

Po kolejnej rozmowo-awanturze z moją matką, stwierdziłam, że to koniec naszych relacji. Zbyt długo to wszystko trwało. Odkupiłam to stratą zdrowia i nie pozwolę więcej się niszczyć. Koniec. Powiedziałam jej jaką krzywdę mi wyrządziła, ona wszystkiego się wyparła jak zwykle i taki był koniec rozmowy. Nie chcę jej znać. Jest mi strasznie źle, ale wiem, że w końcu będzie lepiej.

Deader, rozumiem. U mnie raczej chodzi o to, że jak nawet sobie kogoś znajduję, to z reguły wszystko sprowadza się właśnie do seksu i wtedy siedzi mi w głowie ta wkurzająca myśl, że co, inni nadają się do związków, zasługują na coś więcej, a ja tylko na takie krótkie znajomości? I takie myślenie potem już nie pozwala mi się nawet cieszyć tym niezobowiązującym, wspólnie spędzanym, miłym czasem.

Jeszcze nie doszłam do tego „różowego” myślenia, za dużo codziennych problemów i trudności, żeby starać się zmienić myślenie.

Jejku... czy tylko mi zwykłe, codziennie czynności sprawiają tyle problemu? To przecież chore, że tak się muszę zmuszać do umycia zębów i zmycia makijażu ;/

ja też tak ostatnio mam. Najprostsze czynności powodują jakieś zniechęcenie i niemoc :/

"Przesuń się dziecko, bo przejście torujesz, a ona jest nieśmiała i boi się zwrócić ci uwagę". Musiała tak przy wszystkich na głos? To ja jestem ta nieśmiała i poczułam się tak żałośnie... Co do prostych czynności, najchętniej nie wychodziłabym z łóżka rano...

O łóżku to ja nawet nie wspomniałam bo to oczywiste. W dni szkolne jakoś tam wstaje (po 4 budzikach) bo ostatnia klasa to zależy mi na ocenach, maturze i potem studiach więc jakaś motywacja jest i wstaje (poza tym nie mam już pomysłów co pisać w usprawiedliwieniach). Ale w weekendy... przykładowo dzisiaj obudziłam się jakoś przed 11 a leżałam do 12 i nie mogłam wstać.

Nawet nie wiecie ile razy chciałem to wszystko skończyć. Skończyłem dwa ekonomiczne kierunki (mgr i podypl.) na UEWr i SGH, jestem sam, leczę się z depresji od 10 lat a xanax 1mg łykam jak skitellsy. Usunąłem konto na FB bo już miałem dosyć patrzenia na te uśmiechnięte twarze, na goldenline raz wszedłem to potem nie mogłem znieść tego czym jestem.

Silne tabletki przeciwbólowe nie działają na ból brzucha. A jutro kolejny dzień męczarni.

Jakieś dziwne pobudzenie czuję. Jakbym chciała przed czymś uciec. Ale przed czym... ?

Aurora92,

Jakie konkretnie?

rotten soul, a co, zjadłbyś sobie na bóle egzystencjalne?

Aurora92,

Jakie konkretnie?

apap extra

-- 17 lis 2013, 00:45 --

rotten soul, a co, zjadłbyś sobie na bóle egzystencjalne?

Silne tabletki przeciwbólowe nie działają

apap extra

jebłam!

Aurora92,

No tak apap na ból brzucha to nie jest dobre rozwiązanie. Łyknij sobie jaką Nospę plu Espumisan (jak masz wzdęcia) bo ogólnie te typowe jak apap czy jakieś nlpz-ty to mogą tylko pogorszyć sprawę.

NieznanySprawca,

rotten soul, a co, zjadłbyś sobie na bóle egzystencjalne?

Na egzystencjalne to jadłem miksy własnej roboty ze składników od osiedlowego dilera, przepijając alko i przepalając baką

Apap extra to taka sama dawka paracetamolu co z zwykłym+ kofeina

rotten soul apap zawsze mi pomagał, a nospa nigdy. To bóle miesiączkowe. A wzdęcia też miewam. I to często. I też wtedy boli brzuch.

Aurora92

To bóle miesiączkowe.

Weź nospe max + kąpiel w letniej wodzie.

Aurora92,

Cóż na miesiączkowych się nie znam zupełnie, więc może weź tą kąpiel jak Ci radzi Anna. Ciekawy jestem jaką masz dietę skoro masz te wzdęcia często. Może czas pomyśleć o zmianie nawyków żywieniowych?

rotten soul mam wzdęcia po byle czym. Jakiś czas temu miałam je po zjedzeniu śniadania, zdarzają się nawet po piciu wody. Czasem normalnie boję się jeść.

Aurora92,

zdarzają się nawet po piciu wody.

Może za dużo jej pijesz?

Aurora92, może coś z perystaltyką jelit, leć do lekarza, od tego są

Aurora92,

zdarzają się nawet po piciu wody.

Może za dużo jej pijesz?

Właśnie za mało. Jestem odwodniona i nie odczuwam pragnienia tak często, jak powinnam.

light dorzucam gastrologa (czy jak on się tam nazywa) do mojej listy lekarzy do odwiedzenia

Aurora92,

mam wzdęcia po byle czym

A bóle też?