Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba zrobiłbym tak samo jak kolega powyżej czyli uciął dwie kończyny za zdrowy mózg. Leczyłem się na choroby fizyczne i psychiczną i z doświadczenia wiem ,że choroba psychiczna zawsze będzie cięższa od choroby fizycznej, nawet tych najgorszych.

Dobrze obrazują to dysproporcje w liczbie samobójstw popałnianych przez ludzi ciężko chorujących "fizycznie", a ludzi chorujących na tle "psychicznym". Paradoksalnie osoby dotknięte różnymi nieuleczalnym chorobami "ciała", z którymi częstokroć wiązał się silny ból fizyczny, mimo wszystko popełniały je wielokrotnie rzadziej od jednostek chorujących na tle nerwowym. Zestawienie owych statystyk mówi nam bardzo wiele o skali cierpienia wywołanego rozmaitymi chorobami i zaburzeniami psychicznymi.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czym że jest psychika ? Czym że jest świadomość ? Czym że jest owy "człowieczy duch" ? W pełni zdeterminowaną funkcją organu zwanego mózgiem ? Nauki takie jak fizyka, psychologia, neurobiologia, codziennie dostarczają nam ku temu nowych poszlak. A może jednak jest jakimś nieopisywalnym bytem mistycznym ? I jak mają się do tego pojęcia takie jak "JA", "chcę", "dobro", "zło", "wolna wola" ? Czy ja jako "JA" w ogóle istnieję ? Czy moralność, sumienie, jest jedynie rozbudowanym instynktem u przedstawicieli Homo Sapiens ? Nie wiemy nic. W dupie jesteśmy i gówno widzimy :P Nihilizm, relatywizm, determinizm absolutny ... Czy jak się zastrzelę to moja decyzja też będzie wynikiem skomplikowanego i nieuświadomionego przeze ... (no własnie, przez kogo, skoro ja, jako "ja" nie istnieję ?) ... mnie ciągu przyczynowo-skutkowego ? A może by tak rzucić monetą ? :P

 

"To co się dzieje, naprawdę nie istnieje, więc nie warto mieć niczego, tylko karmić zmysły ... " lalalalalalala :D

 

Ch*j w dupę filozofom, ch*j w dupę egzystencjalistom, ch*j w dupę mistykom, ch*j w dupę naukowcom i Wam też - ch*j Wam w dupę :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj sie tych w gorze. Oni wiedzieli po co nas tworzyli i jak funkcjonuje taki byt jakim jest czlowiek. Mozesz zadac bezposrednie pytanie patrzac w niebo. Myslisz , ze wszystkie świecace obiekty na niebie to gwiazdy? Przypatrz sie dobrze szczegolnie tym obiektom ktore świeca bardzo wyraznie pomimo, ze nie ma na niebie nic wiecej. Moze otrzymaja Twoje pytania i bedziesz tym nielicznym , ktore otrzyma odpowiedz 8) . Pewnie myslisz, ze jestem nawiedzony? W takim razie czym sie roznie od katolikow i innych wyznawcow badz co badz licznych religii:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, Stary, a Ty kiedy spierdalasz do Meksyku ? :D Zamiast mi przyklaskiwać, lepiej zastanawiaj się co zrobić, żeby w przyszłości nie opierdalać kutachów pod celą :P Aha, i pamiętaj - żadnych rozwiązań ostatecznych z tirami !!! Wyjazd za granicę w sumie nie wydaje się najgorszym rozwiązaniem ;)

 

-- 15 lis 2013, 21:55 --

 

Chociaż nie, Ty w końcu ze "zorganizowanej grupy przestępczej" będziesz, to jak im pokażesz papiery, to w tym pierdlu człowiek będziesz ;) To nie Ty im, a oni Tobie będą opierdalać :D

 

-- 15 lis 2013, 22:13 --

 

Także ten, "Run, Forest, run !!!" :D Ostatecznie jednak łatwiej wyhuśtać się na wolności niż w więzieniu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty, ale jak już się rozliczysz i będziesz przystępował do realizacji "ostatecznego rozwiązania", to żeby było z pierdolnięciem i żeby nie zabrakło fajerwerków ;) Wiesz, przykładowo obładowany trotylem wbiegasz do siedziby Gazety Wyborczej albo TVNu :D Na tych półtusków z Wiejskiej to nawet szkoda materiałow wybuchowych :P Czuj motyw, może po fakcie zostaniesz w kręgach narodowców wielkim bohaterem :D A za kilka/kilkanaście lat, jak już odzyskamy niepodległość, to w Wolnej Polsce może i nazwą Twoim imieniem i nazwiskiem jakieś rondo, czy ulicę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ista żeby to nie była twoja ostateczna lista cieciu. Jak śmiesz obrażać Roberta??? Po co ty kaczucho wszedłaś na to forum?

 

Nienawidzę idiotów podszywających się pod prawdziwe choroby psychiczne i piszących głupstwa, aby tylko zaistnieć gdzieś tam. Robert dalej Cię podziwiam i niekiedy obserwuję co piszesz. Nie odpisuj temu idiocie.

Pozdrawiam ciągle na haju (raz w tygodniu) Jose2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie bardzo fatalny dzien. Dwa kiepskie wydarzenia i nastroj pizdo-podobny. Wszystko staje sie problemem ciezkim w realizacji. Nic mi sie juz nie chce i przestaje rajcowac. Do tego dzis mi doszly objawy jak przy nerwicy przez ktora przechodzilem 3 lata temu. Mam nadzieje ze mi nie wjedzie bo dwa gowna to za duzo. Dobrze ze mam zomiren bo bym dzis wykitowal i dobrze ze wizyta w poniedzialek. Musze wszystko powiedziec. Do tego wzrok mi sie tak spierdolil po abilify ze tv z 4m nie idzie ogladac. Chce odstawic bo te zle widzenie pogarsza zycie, nie wspomne o samochodzie, jezdze jak kret.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JOSE 2, Obrażać Roberta ? Wiesz, ja intela szanuję jak mało kogo na tym nieszczęsnym łez padole i oczywiście życzę mu jak najlepiej. I własnie dlatego, że darzę zioma ogromną sympatią, pozwoliłem sobie pisać posty w takiej, a nie innej konwencji.

 

Widzisz Jose, Wy wszyscy tylko byście poklepywali intela po ramieniu i mydlili mu oczy, że wszystko zakończy się wesołym oberkiem. Ale ja, jak i intel mamy akurat dość podobne podejście do tego typu spraw. Gdy nieuchronny los, rychła śmierć zacznie spoglądać nam prosto w oczy, najprawdopodobniej przywitamy ją szaleńczym, złowieszczym rechotem :D Przeżyliśmy już w życiu tyle, że odrobina realizmu i osobliwego poczucia humoru nie robi na nas większego wrażenia ;) Zresztą pierdolenia w tej "sweetaśnej" formie, jaka powszechnie obowiązuje na tym forum, byłaby wręcz obrazą dla całokształtu jego forumowej twórczości :P

 

Robert najpewniej poprawnie zinterpretował moje intencje, a Ty, Ty Jose, jak już sam wcześniej wspomniałeś, jesteś na haju ;)

 

Nienawidzę idiotów podszywających się pod prawdziwe choroby psychiczne i piszących głupstwa, aby tylko zaistnieć gdzieś tam.

Jasne, bo oczywiście nie mam nic lepszego do roboty :P Zamiast "żyć" w pełnym znaczeniu tego słowa, wolę produkować się na jakimś podrzędnym forum dla świrów, co nie ? :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uśmiechnąłem się po twym poście. Może nie chcę pamiętać jak to było, gdy wskakiwałem w samochód, aby znaleźć azyl w psychiatryku?

Niestety tak było. W wieku ok.30-tu lat moim marzeniem była śmierć, pomimo dwójki dzieci. Teraz jestem szczęśliwym i naprawdę kochającym i dzieci i jeszcze bardziej wnuki dziadkiem. Życie układa mi się coraz lepiej. Tego wam kochani życzę, aby pomimo tylu przeciwności które każdy z nas zna, przynajmniej końcówka życia była przyjemna.

Pozdrawia nieznośny i po wysłuchaniu kilku utworów A. jose.

 

Nie wiem czy mogę, ale uwielbiam go

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D :D :D

Widzę, że humory co niektórym dopisują. Tak trzymać! "Twardym trzeba być, a nie miętkim " :)

Jose, miło że znów jesteś i tak dobrze sobie radzisz.

Pozdrowienia

 

A w szpitalu nudy. Lekarze mają wyj.bane Obchód raz w tygodniu plus codzienne "włożenie łba" do sali z zapytaniem: "czy potrzeba czegoś z natury medycznej?"

Cóż...zmienił się ordynator (dwa lata temu wybitny specjalista od chad), a wraz z nim zasady panujące na oddziale. Każdy ma wszystko w dupie.

Dziś zwiększyli mi dawkę lamo, póki co jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malgosia7602, Oddział Nerwic?

 

Tak :) Byłaś?

 

Robert- Ja czuję podobnie. Super atmosfera, spokój, a przede wszystkim wspaniali ludzie :)

Luz nie do końca, bo są obowiązkowe zajęcia ( psychoedukacja, muzykoterapia, terapia zajęciowa, spacery grupowe), ale od godz. 11 w piątki, do poniedziałku nie ma nic i można jechać do domu bądź spędzić czas jak kto chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez chwilę moje cudowne paranoje pozwalały mi podejrzewać ,że jesteś milicjantem prowokującym mnie do obnażenia swoich planów . Ale tak łatwo ze mną nie ma, hehehehe. Potrafię pisać na dużym poziomie ogólności pozwalającym czytać między wierszami. Ale taki sposób czytania polega na osobistej interpretacji i na tej podstawie nikt mi zarzutów nie postawi ( chyba )

Ehh, od rozpracowania Twojego przypadku zależy moja dalsza kariera :P Stary, byś widział, jaką udaną prowokację urządziliśmy z kolegami z "Firmy" na 11 listopada :D Także nie bój nic - podsłuchy założone, ruch sieciowy monitorowany, funkcjonariusze operacyjni zainstalowani w terenie - tak łatwo nam się nie wywiniesz ;)

 

-- 17 lis 2013, 01:46 --

 

Ja potrzebuję tylko zrozumienia. Litości nienawidzę. Nie mam zamiaru się litować nad swoim losem.

[videoyoutube=ZE9RrvFbsQU][/videoyoutube]

 

"Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj.

Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, nie!

Bo przyjaciela straciłbyś,

Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intel ja biorę od 4 miesięcy i wogóle nie czuje tego leku, jakbym cukierki łykał.

 

.....a Ty to w ogóle poryty jesteś :D:D:D

 

 

Hehe zdrowi się tu nie logują:)

 

 

Jutro jest moje pieprzone zbawienie. Wizyta u psychiatry. Niby miesiac od poprzedniej a mi sie wydaje jakby z 4 minely:) Ide z taka ciekawoscia, co ona dla mnie ma. Czy zmieni lek czy cos doda hehe, to jak teleturniej jakis pieprzony:) Dobrze nie jest. Od jakis 3tygodni masakra. Aby do jutra i aby otrzymac jakies cudowne pieprzone chemiczne gowno ktore mnie wybawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kokokoko euro spoko hahaha

AMBA mi odpierdala :D zapewne chwilowka jak pozyczka a za godzine bede pokutowal w nastroju smutnym jak pizda. Obłęd.

 

Zero napedu, nie mam sily. Ciezko ustac w miejscu bo sil brak. Dojscie z przystanku 10min do pracy robi sie wyzwaniem. Ciezko mi sie zabrac za cokolwiek musze sie wybierac jak soja za morze. Zle sie dzieje.

 

Naszczescie jutro moje pieprzone zbawienie. ha he

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak radzić sobie z CHAD z częstymi zmianami faz

 

Siemka

 

fazy trwają u mnie kilka godzin, zazwyczaj mania trwa kilkadziesiąt minut a następnie kilkugodzinna depresja, chociaż czasem zdarza się dłuższa mania

 

Jak radzić?

 

A co bierzesz aktualnie?

Ja mam ultra rapid, ale Ty z tego co piszesz to chyba ultra ultra rapid.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intel mysle ze ciagnie w dol bo to zmeczenie pojawilo sie wlasnie na Abilify. Wizyta popoludniu wiec pogadam.

 

Odrzucila mnie panna, takie akcje sprzyjaja eskalacji choroby. Zrodzilo sie poczucie beznadziejnosci, mojej winy i nie chce mi sie zyc. To gwozdz w trumne. Ja pierdole.

 

Znow czuje sie jak ta jaszczurka w sloiku z awatara tylko opadam na dno do kamyczka.

 

Wszystko hurtem się pierdoli, hurtem taniej i rabaty się dostanie.

 

-- 18 lis 2013, 09:16 --

 

Nie spalem cala noc, leze i sie trzese. Nie mam juz nawet zomirenu. Agonia. Stan: critical.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak radzić sobie z CHAD z częstymi zmianami faz

 

Siemka

 

fazy trwają u mnie kilka godzin, zazwyczaj mania trwa kilkadziesiąt minut a następnie kilkugodzinna depresja, chociaż czasem zdarza się dłuższa mania

 

Jak radzić?

 

A co bierzesz aktualnie?

Ja mam ultra rapid, ale Ty z tego co piszesz to chyba ultra ultra rapid.

 

Aktualnie biorę :

Faxolet 75 mg rano i o 13.00

Lamitrin 50 mg rano i o 17.00

Trzymam się tego bardzo

 

Faxolet brałem od samo początku, a jako pomocniczy napierw miałem hydroxyzyne, a następnie neurotop, no a teraz lamitrin

 

Poprawy nie ma w ogóle, z dnia na dzien jest coraz gorzej

 

dziś np czułem się tragicznie rano, chciałem nawet nie iść do pracy (...) jednak w drodze do pracy zmiana fazy na manie utrzymującą się do około 11, teraz mocna depresja, wychodzę na papierosa co 20 minut z pracy. Przyjadę do domu i pójdę spać zapewne.

Najgorszy jest paraliż smutkiem i ogólne zmęczenie, organizm jedyne czego chce to spać.

W okresach manii jestem w stanie zrobić niesamowite rzeczy, jestem programista, w manii jestem w stanie zrobić cuda

W okresach depresji nie widzę sensu w tym co robię - po co coś robię, nie jem, tylko piję dużo wody i palę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są odmiany CHAD w których NIEWSKAZANE są żadne leki z grupy SSRI ( asentra, prozac itd) oraz SNRI czyli wenlafaksyna ( faxolet ). Pogadaj o tym z lekarzem. Ten lek może powodować tak szybką zmianę faz. Powtarzam - może, ale nie musi. Nie jestem lekarzem, pisze tylko i wyłacznie ze swojego doświadczenia. Ja absolutnie nie tolerowalem i nie toleruję żadnych leków z wymienionych wyżej grup.

Niestety moja psycholog nie akceptuje jakichkolwiek wskazówek, ostatnio dostałem od niej opiernicz za to, że mi się pogarsza. Ale spróbuję pogadac może coś zdziałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×