Samotność

MNie sie juz oidechcialo odpowiadac bo nie ma to najmniejszego sensu.

I nie powiedziałam, że nie chcę się leczyć, a że nie mam pieniędzy. Nie przeinaczaj moich słów.

NFZ jest darmowe. Są nawet w 100% refundowane leki, ale jak nie chcesz Twoja sprawa...

 

P.S. z tego co wiem to w Trójmieście są całkiem nieźli lekarze, ale Ty masz na wszystko wyrobioną opinię NA NIE

Może i są darmowi, ale traktują ludzi jak śmiec

 

Nóż się w kieszeni otwiera

Kochana , leczę się od wielu lat i mam za sobą wiele wizyt i wielu psychiatrów, Aktualnie od kilku lat chodzę do lekarza w przychodni na NFZ i jest to najlepszy z lekarzy (pod względem traktowania, uprzejmości , długości wizyty) lekarz jakiego spotkałam

Oj nie,Wiolu,jedynym freakiem kolekcjonującym noże w administracji jestem ja,bycie nożownikiem to moja działka !

 

 

Nóż się w kieszeni otwiera

Kochana , leczę się od wielu lat i mam za sobą wiele wizyt i wielu psychiatrów, Aktualnie od kilku lat chodzę do lekarza w przychodni na NFZ i jest to najlepszy z lekarzy (pod względem traktowania, uprzejmości , długości wizyty) lekarz jakiego spotkałam

Spotkałam już w swoim życiu wielu specjalistów z różnych dziedzin (z NFZ) i wszyscy byli tak samo beznadziejni.

Wiesz co wg. mnie Ty tylko chcesz na siebie zwrócić uwagę a nie potrzebujesz pomocy wsparcia zwróciłaś nareszcie jesteś zadowolona?

Tak. Czuję się lepiej gdy jęczę i płaczę. Wiem, kiedy mi lepiej.

Zapewniam Cie, ze sa lepsze sposoby na poprawe swojego samopoczucia niz jeczenie.

Tak, są - krótkotrwałe. Ale potem jest mi jeszcze gorzej.

Nie, np. wyjscie do ludzi jest znacznie lepsze niz ciagle biadolenie. Daje lepsze samopoczucie na spory okres czasu. W ogole to mam wrazenie jakbys Ty tylko chciala zwrocic nasza uwage na siebie, zeby wszyscy glaskali Cie po glowce. Tylko po co to?

ten lekarz co proponowalem leczył kiedyś prywatnie ale przejął przychodnie...

zalety - szacunek dla pacjenta - miły, nie wywyższa sie, nawet pożąrtuje, świetnie dobrane leki i wspólpraca z pacjentem

(ja mam leki takie jakie sobie wybrałem) i teraz bede zmieniać też wg mojego widzimisie

Nie, np. wyjscie do ludzi jest znacznie lepsze niz ciagle biadolenie. Daje lepsze samopoczucie na spory okres czasu. W ogole to mam wrazenie jakbys Ty tylko chciala zwrocic nasza uwage na siebie, zeby wszyscy glaskali Cie po glowce. Tylko po co to?

Najpierw trzeba mieć z kim wyjść. Przyjaciółka opuściła mnie, gdy zaczęło mi się pogarszać. Rok się nie odezwała, nie odbierała ode mnie telefonu, a teraz, gdy ona sama ma problemy, szuka ze mną kontaktu. za takich przyjaciół dziękuję i wolę być samotna. To m.in. z tego powodu nie wierzę już w przyjaźń.

Tak, bo najlepiej mnie atakować niż po prostu zwyczajnie rozmawiać. Ale widzę, że macie już swoje grono i nikogo nowego w nim nie chcecie.

Ale widzę, że macie już swoje grono i nikogo nowego w nim nie chcecie.

ja jestem na forum poltora miesiaca i jakos nie czuje sie tutaj samotny (grono mnie zaakceptowało jakoś), wrecz przeciwnie odkrywam ilu wspaniałych ludzi można poznać

Aurora92, jakie swoje grono?

Toć ja tu się udzielam raptem od trzech dni i stwierdzam, że ludzie są fantastyczni

(ale wam posłodziłam )

Aurora92, jakie swoje grono?

Toć ja tu się udzielam raptem od trzech dni i stwierdzam, że ludzie są fantastyczni

 

 

(ale wam posłodziłam )

Też tak z początku myślałam. Ale gdzie próbowałam, to nie mogę. A na spotkania w Trójmieście nie mogę przychodzić, bo jest tu ktoś, kogo znam. I nie chcę, by ten ktoś o mnie wiedział. Byłaby to dość niezręczna sytuacja dla obu stron. I mogłabym mieć problemy.

Ten ktoś pewnie też wolałby, by inni znajomi nie wiedzieli, co mu dokładnie jest.

Aurora92, jezeli bedziesz jeczec w nieskonczonosc to nikt Cie nie zaakceptuje. Nie jestes pepkiem swiata, a inni na tym forum tez maja swoje problemy, ale jakos nie musza ich wylewac w kazdym poscie.

-- 11 lis 2013, 15:42 --

Sorry, musialem dosadnie

Aurora92, tak się składa, że pracuję w służbie zdrowia i swoim zakładaniem, że na NFZ wszyscy lekarze to debile, chamy i prostaki obrażasz wielu z nich. Owszem są tacy, do których nie poszłabym nawet jakby mi zapłacili za to, bo ich sposób traktowania pacjentów pozostawia wiele do życzenia, ale są też tacy, którzy rzeczywiście chcą pomóc i robią to, co robią można powiedzieć, że z powołania. I tak jak już kilka osób wspominało, na NFZ można spotkać o wiele bardziej empatycznego i wyrozumiałego specjalistę niż płacąc nie wiadomo ile pieniędzy. Sama korzystam z psychoterapii w ramach NFZ, zdarzało mi się być też w gabinecie prywatnym u T. i różnicy w sposobie traktowania pacjenta nie ma żadnej, ale skoro Ty od razu wrzucasz wszystkich lekarzy na NFZ do jednego worka, to męcz się dalej sama ze sobą bez żadnej pomocy ze strony specjalisty bo jak sama wspominałaś pieniędzy na leczenie aktualnie nie masz. Życzę powodzenia, może kiedyś zmądrzejesz w tej kwestii i zmienisz podejście.

Aurora92, tak się składa, że pracuję w służbie zdrowia i swoim zakładaniem, że na NFZ wszyscy lekarze to debile, chamy i prostaki obrażasz wielu z nich. Owszem są tacy, do których nie poszłabym nawet jakby mi zapłacili za to, bo ich sposób traktowania pacjentów pozostawia wiele do życzenia, ale są też tacy, którzy rzeczywiście chcą pomóc i robią to, co robią można powiedzieć, że z powołania. I tak jak już kilka osób wspominało, na NFZ można spotkać o wiele bardziej empatycznego i wyrozumiałego specjalistę niż płacąc nie wiadomo ile pieniędzy. Sama korzystam z psychoterapii w ramach NFZ, zdarzało mi się być też w gabinecie prywatnym u T. i różnicy w sposobie traktowania pacjenta nie ma żadnej, ale skoro Ty od razu wrzucasz wszystkich lekarzy na NFZ do jednego worka, to męcz się dalej sama ze sobą bez żadnej pomocy ze strony specjalisty bo jak sama wspominałaś pieniędzy na leczenie aktualnie nie masz. Życzę powodzenia, może kiedyś zmądrzejesz w tej kwestii i zmienisz podejście.

W takim razie powiedz mi, jak to się dzieje, że nieważne do kogo na NFZ pójdę ja albo moi bliscy - stomatolog, neurolog czy jeszcze ktoś inny - zawsze trafia się na kogoś niekompetentnego i nieliczącego się kompletnie z pacjentem?

-- 11 lis 2013, 14:50 --

Aurora92, jezeli bedziesz jeczec w nieskonczonosc to nikt Cie nie zaakceptuje. Nie jestes pepkiem swiata, a inni na tym forum tez maja swoje problemy, ale jakos nie musza ich wylewac w kazdym poscie.

 

-- 11 lis 2013, 15:42 --

 

Sorry, musialem dosadnie

To pokaż mi, gdzie w każdym poście wylewam swoje żale? Sorry, może dziś tak jest - każdy ma gorszy dzień.

Ale widzę, że macie już swoje grono i nikogo nowego w nim nie chcecie.

ale pier-dolisz, weź już kurwa idź bo zaczynasz mnie wkurwiać

powinnaś mieć pierwsze miejsce jako naczelna jęczydupa forum, nawet carloss mnie nie wkurza a tobie się udało

nie wiem może rozbiegnij się twarzą w ścianę, może coś ci przeskoczy na plus

Ale widzę, że macie już swoje grono i nikogo nowego w nim nie chcecie.

ale pier-dolisz, weź już /cenzura/ idź bo zaczynasz mnie wkurwiać

powinnaś mieć pierwsze miejsce jako naczelna jęczydupa forum, nawet carloss mnie nie wkurza a tobie się udało

 

nie wiem może rozbiegnij się twarzą w ścianę, może coś ci przeskoczy na plus

grzybku spokojnie,nerwosol,meliska 100 pompek i wracamy do forum

Ale widzę, że macie już swoje grono i nikogo nowego w nim nie chcecie.

ale pier-dolisz, weź już /cenzura/ idź bo zaczynasz mnie wkurwiać

powinnaś mieć pierwsze miejsce jako naczelna jęczydupa forum, nawet carloss mnie nie wkurza a tobie się udało

 

nie wiem może rozbiegnij się twarzą w ścianę, może coś ci przeskoczy na plus

Sam się j**nij w mózg, to może staniesz się sympatyczniejszy dla ludzi.

Sam się j**nij w mózg, to może staniesz się sympatyczniejszy dla ludzi.

a co ty wiesz o ludziach, siedzisz całe życie w pokoju i jęczysz tylko

Ja też używałam takiej wymówki przez miniony rok "ja chcę tylko prywatnie, do najlepszego, na NFZ nie ma dobrych". A byłam tylko u dwóch na NFZ. Tydzień temu byłam u polecanej tutaj psychiatry i muszę przyznać, że jestem naprawdę zadowolona. Tylko powinnam zrobić to wcześniej, duużo wcześniej. Aurora, nie trać czasu tak jak ja i nie czekaj aż coś się zacznie pogarszać (ja już trochę zawaliłam pewne rzeczy na studiach przez ZJD np i jestem wkurzona że się doprowadzam do czegoś takiego).

Sam się j**nij w mózg, to może staniesz się sympatyczniejszy dla ludzi.

a co ty wiesz o ludziach, siedzisz całe życie w pokoju i jęczysz tylko

Wiem więcej niż ty. Poza tym skąd wiesz, co robię na co dzień?

Sam się j**nij w mózg, to może staniesz się sympatyczniejszy dla ludzi.

a co ty wiesz o ludziach, siedzisz całe życie w pokoju i jęczysz tylko

Wiem więcej niż ty. Poza tym skąd wiesz, co robię na co dzień?

narzekasz na nfz

Mushroom, genialne podsumowanie

Aurora92, wszyscy są źli, chamscy, niekompetentni, olewają Cię, ignorują... Lekarze be, forum be... No uwzięli się na Ciebie ewidentnie wszyscy!

A Ty taka biedna, sierotka Marysia tylko byś chciała być głaskana po główce... Poczytałam Twoje wypowiedzi i nasuwa mi się jeden wniosek: Ty po prostu lubisz być w centrum zainteresowania. G... obchodzą Cię inni. Liczysz się tylko Ty i Twoje problemy - PĘPEK ŚWIATA.

Ogarnij się dziewczyno! Masz pretensje do całego świata i roszczeniową postawę - to Twój problem i to odstrasza ludzi. Nie wiem czy przyjmiesz to do wiadomości, skoro ludzie chca Ci pomóc i też to olewasz.

Ale, grunt, że wszyscy o Tobie piszą, nie? O to chodziło?

Aurora92, Przyznam ,że twoje marudzenie mnie też wkurzyło ileż można w końcu

Mushroom, coż nerwy chłopaka poniosły widzisz?pisząc w ten sposób odpychasz tylko ludzi od siebie a potem się dziwisz ,że jesteś sama itd.......

no i kurwa jeszcze pies wykorzystując moją nieuwagę zabrał mi resztę pizzy!!

aurora to przez Ciebie

Aurora92, ja widzę dwie możliwości, albo masz nierealne wymagania wobec lekarza, bo zdarzają się i tacy pacjenci, którzy przychodzą i ich postawę można wyrazić słowami "ja tu jestem panem i wszystko co chcę mi się należy" i takich pacjentów nikt nie lubi, a niestety pacjenci są coraz bardziej roszczeniowi, co po części jest ok, bo dobrze znać swoje prawa jako pacjenta, dopóki nie zaczynają się awanturować i wymagać nie wiadomo czego na co lekarz nie ma żadnego wpływu tylko wynika to np. z ograniczeń ze strony NFZ, albo wybierasz złych lekarzy. Sama nie raz się zraziłam idąc do lekarza, ale jak mi coś nie odpowiada to go zmieniam, tylko, że przy zmianie, już nie idę na chybił trafił, tylko orientuje się w internecie, czy wśród znajomych, który specjalista jest polecany.