Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

Na pohybel psubratom.

A tak srsly,good luck,każdy robi po swojemu,mi pozostaje życzyć sukcesu.

A tak srsly,good luck,każdy robi po swojemu,mi pozostaje życzyć sukcesu.

light, Kestrel,

Dziękowąć Panom za słowa wsparcia . Wam tego samego życzę, o ile oczywiście jeszcze Wam na tym zależy.

ladywind,

Wam tego samego życzę, o ile oczywiście jeszcze Wam na tym zależy.

Bardziej mnie to w*rwia i przeszkadza niźli zależy,przydatne mi "ludzkie instynkty",potrzeba kontaktu z 2 człowiekiem itp jak przysłowiowe "k*rwie majtki"

Ale jak mniemam,pewnych pierdół w mózgu ludzkim nie przeskoczysz.

No tak,można j*bnąć sobie lobotomię,ale bycie ziemniakiem mi nie pasuje.

Kestrel,

Ale jak mniemam,pewnych pierdół w mózgu ludzkim nie przeskoczysz.

No nie, mimo, że skakałem dość długo i wysoko to nie zdołałem.

No tak,można j*bnąć sobie lobotomię

Chyba już nie refundują, także nie było by nas stać. No ewentualnie jak zostaniesz dziedzicem majątku, o którym niedawno wspominałeś.

Kestrel, wiesz, dobrze wiesz, po co pytasz jak wiesz;)

No nie, mimo, że skakałem dość długo i wysoko to nie zdołałem.

Chyba już nie refundują, także nie było by nas stać. No ewentualnie jak zostaniesz dziedzicem majątku, o którym niedawno wspominałeś.

Ponieważ lobotomia nie zawsze okazuje się skuteczna, do tego jest nieodwracalna i prawie zawsze powoduje niekorzystne zmiany w psychice oraz zachowaniu pacjenta, w wielu krajach – m.in. w Polsce, gdzie jest zabroniona – obecnie w ogóle się jej nie stosuje.

I cały misterny plan w pizdu

-- 11 lis 2013, 00:42 --

wiesz, dobrze wiesz, po co pytasz jak wiesz;)

No właśnie niezbyt,jak widać mózg już zlasowany,albo gorzoła mi nie służy.

Kestrel, zanim coś napiszesz, to wiem co masz na myśli:D

Nie wiedziałam, że pijesz

Nie wiedziałam, że pijesz

Czasem się zdarza.

Choć fakt faktem,rzadko.

No bo coś tak jakoś nie chiało mi się wierzyc że chlasz;)

ladywind, piję*,nadal rozdzielam to na 2 części między chlanie, a picie (czyli nie do*ebanie się do stanu utraty równowagi,zerwania filmu,czy bełkotu)

Kestrel, czyli picie z kulturką

ladywind, mniej więcej,o ile kulturą można nazwać 2 facetów (tj ojciec i wujek których 90% gadki oscyluje wokół dupaczki)

Kestrel,

Kurde, to ładnie Ci chyba głowę suszą w tej kwestii, co?

rotten soul, Moje życie "seksualno-uczuciowo-towarzyskie" czy jego brak przeżywają bardziej niż ja

W związku to jest tradycjonalistów z wąsem, profesjonaliści robią to z wolnej stopy z dziewką z klubu za 2 drinki %)

Wiadomo, ze kobieta zaburzona mocniej przezywa ewentualne rozstanie a poza tym zawsze można np zacząć sie ciąć, łatwo popaść w stany toksyczności.

Stereotyp. Nie powielajmy go. To nie jest miłe, kiedy na przykład mówię komuś, z kim się zaczęłam spotykać, że się leczę psychiatrycznie, a on od razu myśli, że jak mnie rzuci, to ja się rzucę pod pociąg.

Gorzej refren jak mu powiesz, że wiara pozwala Ci dopiero po ślubie, wtedy on się rzuci

Tylko bez trollłorsów mi tu

szefie to szatan made me do it

[videoyoutube=dnLjr8TaE1Q][/videoyoutube]

Gorzej refren jak mu powiesz, że wiara pozwala Ci dopiero po ślubie, wtedy on się rzuci

Nie martw się o to. Są większe problemy na tym globie.

Ale doceniam, że napisałeś "się" a nie "Cię". To uprzejme.

refren, o ile się nie dowie o tym po roku chodzenia ze sobą, to wszystko powinno być ok

A poza tym też są faceci z podobnymi poglądami na te tematy, więc nie widzę problemu, żeby takie pary się tworzyły.

Ja np. nie podzielam takiego podejścia, ale znam osoby, które z tym czekają so ślubu.

Dzięki 1234qwerty, ładnie z Twojej strony, że tak napisałeś i że chcesz mnie nastroić optymistycznie (choć nie martwię się akurat tym tematem).

Gorzej refren jak mu powiesz, że wiara pozwala Ci dopiero po ślubie, wtedy on się rzuci

znam pary katolików zyjących ze soba bez slubu, twierdzą, że wiara tego nie zabrania - nawet ksiedza przyjmuja po kolędzie we wspólnym mieszkaniu

co do reszty to wiem że to prawda. jak dla mnie to czekanie do ślubu nie jest dobrym pomysłem, ale ja nie dorabiam do tego ideologii że trzeba się sprawdzić, nie kupować kota w worku etc. po prostu po co czekać?

nie jestem totalnie niewierzący, jak dla mnie to jest 100% zła interpretacja przykazania.. mniejsza zresztą o to.