Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Simka, dzisiaj zrobilem niecodzienna rzecz - umowilem spoktanie z wieksza grupka znajomych w klubie na 18:30. W pare osob, zazwyczaj jest tak, ze umawiam sie z kims pojedynczo, ale takie wieksze spotkanie to zupelnie inne emocje. Czuje sie troche ztermowany, ale mysle ze wszytko bedzie OK. Męczy mnie to wyczekiwanie. Ale za to poźniej pewnię będzie wesoło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33 ale zawsze to bliżej niż Francja czy inny kraj

a kawa nie pobudza Cię trochę? Kiedy mój organizm przyzwyczaił się już do 20 mg też bywałam śpiąca (chociaż ta senność nie ogarniała mnie codziennnie) ale odkąd biorę 30 mg jest wręcz odwrotnie. Dziwne, bo spodziewałam się jeszcze większego zamulenia. Być może jak się znowu wdroży w 30 mg to znowu będę śpiąca. Ale co tam, oby tylko lęki nie wróciły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej bylem na tym spotkaniu, w sumie mozna powiedzieć tak nie było, jednak myślalem sobie, ze spotkanie da mi więcej frajdy. Moze by i tak było gdyby

nie te męczące objawy. Najgorsze sa takie momeny kiedy nie wiadomo o czym mówić, gdym pił piwo te pewnie bym sie rozluźnił. Ale od pewniego czasu

zero alkoholu. Zreszta na tych lekach to pewnie lepiej nie pic. Po tym spotkaniu spodziewałem się, że będzie albo mega super, albo ze będzie duzo

mocnych objawów, ale okazało się że nie było przegięć w żadną stronę. Wydaja mi sie, że lepsze bybyby takie spotkania połączone z tańcem i muzyką, niż tylko z samym gadaniem. Wyszedłem stamtąd dosyc roztrzesniony, ale bez strachu bo zauważyłem, że takie rostrześenie mija. Kiedyś bardzo się tego bałem teraz

po prostu widze ze to po jakiś czasie mija, wiec mniej sie nakreciam wiec tym szybciej mija. Ciekawe, że te petle nakrecania można uruchomić w drugą stronę.

Czasami tak sie zastanawiam czy nie lepiej to spokojnie żyć? To znaczy spędzić dzień standardowo. No ale chyba trzeba trochę eksperymentować.

Poźniej pojechaliśmy do znajomego, gdzie obejrzeliśmy sobie porucznika Colombo, w pewnym momencie film mnie tak wciagnał, ze o wszystkim zapomnialem ( a kolega zasjnal po już był po paru piwach) Chyba dlatego, że bohaterka była doktor psychologii. Tak wiec wrażeń na dziś jest sporo, a to przecież tylko wyjście do pubu, ze znajomymi. W sumie możne nie ma co bagatelizować...

 

-- 11 lis 2013, 03:19 --

 

nerwa, ja tam wole zwykle dni, weekendy mnie męczą.

 

-- 11 lis 2013, 03:20 --

 

Szkoda, ze jak wracam do chaty to jest juz tak pozno, ze nie ma z kim popisac na forum bo ludzie juz śpią.

 

-- 11 lis 2013, 03:25 --

 

nerwosol-men, Dwa dni kiedyś tak leżalem wiec naprawde moze boleć głowa i to mocno, poźniej nie można ustać tak łeb boli.

Ciekawe, że od stania nie boli głowa.

 

-- 11 lis 2013, 04:02 --

 

PJT, Licze na jakieś fajne sny dzisiaj... Najlepiej o jakiś podróżach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×