Ukryte kamery w waszym domu - ruter TP LINK

PJT, też tak myślę brzmi to tak obrazliwie

10 tez o schizofrenii:

1. Schizofrenia jest chorobą.

2. Schizofrenia jest zaburzeniem wielowymiarowym.

3. Schizofrenia nie jest tylko chorobą.

4. Schizofrenia nie jest chorobą dziedziczną.

5. Schizofrenia nie jest choroba nieuleczalną.

6. Jest schizofrenia, nie ma schizofreników.

7. Chorzy na schizofrenię mają takie same prawa jak inni.

8. Chorzy na schizofrenię nie zagrażają innym bardziej, niż osoby zdrowe.

9. Chorzy na schizofrenię oczekują szacunku, zrozumienia i pomocy.

10.

Schizofrenia odkrywa pytania wspólne chorym i zdrowym.

No juz teraz sie popierdolek czepiacie. Co to za poprawnosci? Czlowiek ze schizofrenia to schizofrenik i tyle. Trzeba nazywac rzeczy po imieniu.

na mnie mozesz mowic ze jestem popierdolcem

Popierdolec to juz jest obrazliwe, ale nie przesadzajcie, ze schizofrenik to obraza. To tak jakby powiedziec, ze nerwicowiec to obrazajace okreslenie (tak, jestem nerwicowcem).

Nie mowie ze jest obrazliwe, bo jest takie słowo w jp ale wrzucilem Ci kawałek artykułu który mówi o tym jak sie powinno mówić

-- 10 lis 2013, 00:53 --

ps nerwicowiec = neurotyk

"Czy jestem Bogiem tylko z bliska - mówi Pan - a nie także Bogiem z daleka? Czy zdoła się kto ukryć w kryjówkach, abym Ja go nie widział? - mówi Pan. Czy to nie Ja wypełniam niebo i ziemię? - mówi Pan". Ks. Jeremiasza 23, 23-24

Supernova, czy Ty sugerujesz, ze schizofrenia daje mozliwosc wyczucia obserwowania przez Boga? Za przeproszeniem, ale to jest pieprzenie, i to ostre. Schizofrenia to choroba i powinno sie ja leczyc, a nie dopatrywac sie jakiegos drugiego dna.

Zgadzam sie, ze zamiast okreslenia schizofrenik/czka powinno sie uzywac okreslenia osoba chora na schizofrenie. Okreslenie "Schizefronik" ma wydzwiek pejoratywny i rosci sobie prawo to definiowania calego jestestwa danej osoby, a ona oprocz tego, ze jest chora na schizofrenie jest tez czyims/ja synem/corka, bratem/siostra, ojcem/matka, prawnikiem, piekarzem, hydraulikiem, pielegniarka, kolega/kolazanka, ma jakies hobby-jest np. szachista, a przede wszystkim czlowiekiem. Wiadomo- stosuje sie takie skroty myslowe. Mimo, ze sie staram to sam czasami sie lapie na ich stosowaniu. A mowimy, ze dana osoba ma raka, padaczke czy proteze. Nie mowimy, ze jest raczkiem, padalcem czy cyborgiem.

Masked_Man, zdaje się, że "schizofrenia daje możliwość wyczucia obserwowania" przez cokolwiek - ruter, Boga, chmury, wzór na tapecie układający się w twarz. Zwróciłabym szczególną uwagę na Boga...

brawo Dark

Supernova, tylko wez poprawke na to, ze to sa tylko i wylacznie urojenia

Dark Passenger, no dobra, jak tam uwazacie. Wg mnie jest to unikanie nazywania rzeczy po imieniu i stosowanie sie do tej calej nowoczesnej poprawnosci politycznej, ktora jest az nadto przesadzona. Np. na czarnoskorego Amerykanina nie mozna powiedziec murzyn, co wcale obrazliwe nie jest (dziwne, ze na Afrykanczyka juz wolno), tylko Afroamerykanin.

Dark Passenger, wszyscy idą na skróty ewolucyjnie korzystne :] ma być bezpiecznie na łatwiej najmniejszym kosztem, poźniej dokładnie, a reszta to interpretacja kreatywność i czasami z tego jest niezły bajzel, jak jeszcze chemia w mózgu nie dopiszę "schizofrenik" osoba ze spektrum schizofrenicznym, pacjent z zaburzeniami schizofrenicznymi jak to napisać?

Nie chodzi o poprawnosc polityczna tylko o przeciwdzialanie stygmatyzacji i utozsamianiu sie z zaburzeniem/choroba. A niektorzy na tym forum kombinuja jak lysy kon pod gore. Przez prosta analogie- skoro ludzie z nerwica to neurotycy to ludzie z depresja zaczeli sie nazywac depresantami. Nie wiem skad wzial sie ten paskudny neologizm, ale depresant to substancja chemiczna dzialajaca hamujaco na oun(glownie osrodek oddychania). Jak mowisz schizofrenik=kim jest i wszystko co robi ta osoba jest wynikiem schizofrenii. Moze to tylko kwestie semantyczne ale za tym stoi zywy czlowiek. Tak samo ludzie z ChAD maja epizody manii, a potocznie "maniak" jest czyms negatywnym. Tak samo obsesje w NN, a potocznie "miec obsesję"to cos raczej zlego.

ja się wypowiem za chorych na mb PROSIMY nie nazywać nas schizofrenikami

Skoro nikt tu z forum nie ma kontaktu i jak ewentualnie pomóc Ahmie to dajcie se spokój z pisaniem tu setny raz tego samego, pomóc może tylko lekarz/oddział, na którym się leczy, jak widać są to 'wybitni specjaliści'

Kasiątko do niej dzwonila

Codziennie dzwonie do Ahmy i nie jest tak żle jak Wam się wydaje. Ma dużo zdrowego rozsądku i dystansu do urojeń. Wiadomo język pisany to nie to sama. Spokojnie.

PJT, to jak?

Ja sama o sobie mówię, że jestem schizofreniczką

kasiatko, sama sie kiedys chwalilas na forum, ze nie masz zadnej schizofrenii tylko lekarka Ci wpisala f20 do papierow, zebys dostala rente i miala niektore leki na ryczałt.

Dark Passenger, to fakt, ale sama wierzę że mam schizofrenie.

ja miałem zespół paranoidalny.

Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że miałam urojenia. Wcześniej przeczyłam chorobie bo top wstydliwe i dla mnie poniżające. Teraz nie bo zwał jak zwał, ale super funkcjonuję i nawet jestem dumna bo jak na schizofreniczkę jestem w super formie i w ogóle.

-- 10 lis 2013, 12:37 --

Mój brat cierpi na schizofrenie i bałam się takiego stanu jak on jest. 100% izolacja i z inteligentnego faceta stał się półgłówkiem. Tego się obawiałam najbardziej tego otępienia intelektualnego. Widzę jednak że jak biorę leki to mi to nie grozi, odpukać. On nie chce brać leków tylko zastrzyk a ten nie działa na tyle by się nie cofał w rozwoju.

-- 10 lis 2013, 12:42 --

Często przy schizofrenii jest niedostosowanie i w rozmowie to czuć. Odpowiedzi bez sensu.

Ahma jest cudowna <3 W pełni sprawny umysł pomimo toczącej się psychozy.

Ja nie mam schizofrenii, opanujta sie. Mam zaburzenia paranoiczne a to roznica

no jest lepiej, moze zaczyna mieć wgląd

Supernova, tylko wez poprawke na to, ze to sa tylko i wylacznie urojenia

Sugerujesz, że każdy, kto podziela pogląd, że Bóg istnieje, powinien być pod opieką psychiatry i przyjmować leki, gdyż ma urojenia?