Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak zdobyć kobietę wg ananda22- wstęp, rozdział I i II


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Jaśkowa, Ty nie jesteś dmuchaną lalą, nie spełniasz kryteriów aby zakwalifikować się do instytutu badań Ananda22 :lol: [ubustwo emotek nie pozwala mi wyrazić swoich uczuć - sorry, że jestem taka płytka :lol: ]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polega to między innymi na ciągłym szukaniu najlepszych rozwiązań.

 

Powoli. Jesteś taki niezaradny? A z czym sobie nie radzisz? Z wypelnieniem PIT'u? (z tym to ja też sobie nie radzę )Czy z oplaceniem rachunku na poczcie?
nieradzenie sobie z własnymi emocjami, z tym jak na nas oddziałują, nieumiejętność komunikacji z ludźmi, sorry człowiek nerwica, że tak pojechałem, bo tylko kontynuowałem myśł

No jestem niezaradny....nie radze sobie właśnie z emocjami,z komunikacją z ludzmi no i przez te nieumiejętność komunikacji,strach przed ludzmi-nie radze sobie w sprawach do których załatwienia potrzebny jest właśnie kontakt z drugim człowiekiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle to ten nasz główny bohater tematu się zawstydził czy co? Na Syberię wyemigrował? :lol:

nie radze sobie w sprawach do których załatwienia potrzebny jest właśnie kontakt z drugim człowiekiem

mi pomogła terapia szokowa w postaci pracy na ochronie w hipermarkecie - użerałem się przez miesiąc z klientami (niektórzy to prawdziwe bestie :lol: i tu pozdr dla jednej pani która chciała mnie po sądach ciągać za to że na żądanie monitoringu sprawdziłem zawartość reklamówki jej mężowi - po jego zgodzie) i teraz gdzieś do okienka podejść, coś wypełnić, załatwić - non problem ;) czyli prawda jest taka że jak się boisz wody to do niej wskocz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, Darek, nie ma innej metody na 'nauczenie się' pływać ;)

Zastanawiam się, ile jeszcze musi się w Twoim życiu wydarzyć, abyś w końcu przestał się przejmować co ludzie powiedzą. Widocznie brak kontaktu z ludźmi jest Ci podświadomie na rękę. Tak czy siak, chwała Bogu, że nie przejawiasz takich skrajności, jak autor tematu... Notabene, gdzież się on podziewa :!::!::!: Czekom i czekom i się chyba nie doczekom :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, ile jeszcze musi się w Twoim życiu wydarzyć, abyś w końcu przestał się przejmować co ludzie powiedzą. Widocznie brak kontaktu z ludźmi jest Ci podświadomie na rękę

Wiesz ja już sam tego nie rozumiem nawet kiedy myślę tak,ze się nie boje tego co powiedzą inni...to i tak czegoś sięboje i nie wiem co to jest.

Nie wiem jak to jest tam w mojej podświadomości...w każdym razie dzisiaj doszlem do tego,że przez całe życie Darek żył sobie sam bez kontaktu z ludżmi....pod koniec gimnazjum zaczeło mu to przeszkadzać...ale nadal żył sam......do czego dąże...otóż dąże do tego że żyłem jakby przez całe życie w świecie takim,w którym byłem sam przez swój lęk... i teraz kontakt z drugą osobą jest dla mnie jak wydostanie się z tego świata.....ehh chyba przesadziłem z tymi moimi stwierdzeniami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak, chwała Bogu, że nie przejawiasz takich skrajności, jak autor tematu... Notabene, gdzież się on podziewa :!::!::!: Czekom i czekom i się chyba nie doczekom :roll:

 

 

A na co czekasz? Przecież nie napisałaś nic, żebym mógł się wdać z Tobą w jakąś dyskusję. Chętnie podyskutuję, ale muszę mieć o czym, muszą być jakieś argumenty, jakieś przykłady, a póki co widzę tutaj sam spam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zrobilem maly tescik....wg wskazowek ananda22

Od razu podszedlem do laski bez zadnych skrupulow...zaczalem jej bajerowac. Mysle sobie poczuje sie choc raz pewnie siebie....i zaczne ja calowac...i co sie stalo....byla zachwycona ze ja zaczalem calowac....??

Mimo ze byla odemnie starsza...to mnie nie odrzucila....pozniej podszedlem do kolejnej i rowniez prosto z mostu.... i co?? Oczywiscie kolejna laseczka do zabawy. A jak sie jeszcze jedna dowiedziala gdzie pracuje to sie nie chciala odczepic. A najlepsze jest to ze ja jej mowie ze to tylko zabawa i sie nigdy nie spotkamy....a ona mi na to ze tak i dalej sie ze mna caluje....

Zmienilem dzis podejscie z lalusia na prawdziwego faceta i na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac...:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmienilem dzis podejscie z lalusia na prawdziwego faceta i na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac...:P

 

Pytanie co to znaczy "prawdziwy facet". Według ciebie "prawdziwy facet" to taki co umie wyrywać laski jak chwasty, jedna za drugą (przepraszam za skojarzenie) - macho, czyli zero szacunku do kobiet, byle by zaliczyć. Według mnie prawdziwy facet to taki, który jest partnerem, umie się zaopiekować kobietą, być z nią w dobre i złe dni, kocha i szanuje. I jakbyś nie zauważył jak opisywałam twoje podejście postawiłam cudzysłów ("prawdziwy facet"). hmm... ciekawe dlaczego??? :shock::shock::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na co czekasz?

Sorry, za późna odpowiedz - zemdlałam z wrażenia ;) Jak to na co czekam :!: Na autograf :!::lol:

 

Przecież nie napisałaś nic, żebym mógł się wdać z Tobą w jakąś dyskusję. Chętnie podyskutuję, ale muszę mieć o czym, muszą być jakieś argumenty, jakieś przykłady, a póki co widzę tutaj sam spam.

No patrzcie: jeszcze się burak z ziemi nie otrzepał, jak go z grządki wykopali, a już myśli ze jest gwiazdą na niebie... Ot, masz argument. Zastanowiłeś się chociaż przez moment nad tym, co tutaj wypisujesz :?: Jak można być tak fałszywym :?: No, już wiem, jak można....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo fiufiu. Mam nadzieję, że inni też skorzystają a jak nie, to niech sobie dalej "trzepią kapucyna" i użalają się, że nie mają z kim iść na imprezę, na studniówkę, na sylwestra itp.

 

 

bethi kto mnie z grządki wkopał? Banda nieudaczników życiowych typu Polina, którzy ciągle narzekają w "Jęczarni" jak im źle? I ja mam się takimi przejmować :roll: ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Banda nieudaczników życiowych typu Polina, którzy ciągle narzekają w "Jęczarni" jak im źle? I ja mam się takimi przejmować ?

Anand odczep się od Poliny i od innych ok??

Jaaa-chodze raz na 2 tygodnie niestety to nie ode mnie zależy że tak właśnie chodze :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anand22 myślał, że znajdzie tutaj grupkę ludzi, którzy będą czekali z zapartym tchem na każdy jego post, stosowali się do jego "rad" i czcili go jak swojego guru. Niestety się przeliczył. Tak mi "przykro", że nie znalazłeś tu naiwniaków, którzy będą wierzyli w twoje wypociny. Jednak miałbyś tyle godności ( :roll: ) żeby nas nie obrażać - wyzywać od mało inteligentnych, życiowych nieudaczników i ochłapów. Takie podejście do ludzi daleko nie prowadzi, bo nie jest tak, że zawsze wszyscy się z twoim zdaniem zgodzą i cię będą popierać. Widać jesteś jeszcze mało doświadczony życiowo i życie nie dokopało ci na tyle (czego oczywiście ci nie życzę), żeby zrozumieć ludzi na tym forum. Tu ludzie mają poważniejsze problemy niż "czy wyrwać tę laskę czy tamtą".

Aha, jakbyś nie wiedział "Jęczarnia" jak sama nazwa wskazuje :shock: służy do jęczenia, czyli użalania się nad sobą, bo chyba wolno czasem człowiekowi trochę się poużalać, jak jest mu źle. Pomimo swojej wielkiej inteligencji nie zrozumiełeś chyba celu istnienia tego forum. Nie wszyscy mają tak cudowne życie jak ty i muszą się zmagać z wieloma przeciwnościami, a musisz mi uwierzyć na słowo, czasem na prawdę nie jest łatwo. Możesz sobie pisać jakie tam chcesz obelgi, ale to świadczy tylko o twojej inteligencji (a sam twierdzisz, że nie dorastamy ci do pięt, a zwłaszcza kobiety), bo jakoś ja nie rzucam w twoim kierunku chamskimi epitetami, tak jak to robisz ty.

Jesteś szowinistą i egoistą zapatrzonym w siebie, który nie przyjmuje do wiadomości, że ludzie mogą mieć inny pogląd na życie i mogą mieć rację, a ty możesz się mylić. Ale to już twój problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wytrawny kinoman woli poczekać długo na porządny film niż zalewać się stertą tandety klasy B. Jeśli lubisz zaliczać panienki w klubie które przyszły tam po to samo co ty z załączoną toną makijażu na twarzy, przecudną fryzurką i błyszczącymi ciuszkami (iluzja, która na drugi dzień rano znika jak mydlana bańka), to proszę bardzo. Nie przekonuj do tego usilnie innych. I nie nazywaj porządnych ludzi nieudacznikami, spójrz w lustro, czasem można zauważać drzazgi w oczach innych nie widząc drewnianej belki w swoich. Żałosne jest podbudowywanie własnego ego na 2 sposoby jakie zauważyłem: hurtowe zaliczanie panienek w takim stylu jak to fiufiu pokazał albo gnojenie ludzi na forum. Na koniec - zastanów się nad tym co robisz - bo tym wyrabiasz sobie opinię wśród ludzi. Być może kiedyś natrafisz na kobietę która będzie dla ciebie kimś o wiele więcej niż kolejną panienką do zaliczenia. Ale wtedy może się okazać że ona nawet spojrzeć w twoją stronę nie będzie chciała. I nie rób sobie wrogów tak jak tu na forum - bo jak będziesz leżeć to zamiast podniesionym możesz być tym zdeptanym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica a nie mozesz poszukac u kogos innego kto prowadzi ja i czesciej?

ja ostanio sobie powiedzialam mamy dwa wyjsci a w zyciu albo zyc tak jak chcemy i byc szczesliwym albo przegrac

 

 

wiec trzeba naprawde wybrac jedna droge i z calej sily isc ta sciezka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polina cale zycie bylem mily i uczciwy dla kobiet i jakos zadna nie chciala sie ze mna zwiazac ?? Dlatego troche zmienilem podejscie do zycia...a co inni o mnie mysla to mnie nie robi.... Chcialem po prostu sprawdzic czy takie bardzo pewne podejscie do kobiety przynosi lepsze rezultaty. Nie jestem osoba ktora wykorzystuje kobiety.....Tylko jak czlowiek tyle lat stara sie byc milym i pokazuje ze mu zalezy na kobietach a one mnie olewaja....to krew mnie zalewa.

 

Po drugie kobiety ktore poznaje to nawet nie mysla o zalozeniu rodziny...dla nich to jeszcze temat tabu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dora w takim razie fiufiu musisz porządnie wygladać zey te kobiety podrywać wiec u mnie zmiana podejścia do kobiet jeszcze w gre nie wchodzi???

 

Tu nie chodzi o wyglad....tu chodzi wlasnie o pewnosc siebie...bynajmniej tak mi sie zdaje. Chcialbym poznac kobiete ktora pokocha mnie za to jaki jestem w srodku...ale nie moge takiej spotkac :(

Na razie postanowilem sie bawic i podchodzic do tych spraw na luzie...i nie przejmowac sie samotnoscia. Co ma byc to bedzie...

 

człowiek nerwica ja juz Ci mowilem ze ty wcale zle nie wygladasz... i spokojnie moglbys kogos poznac...tylko ze w twoim wypadku chodzi chyba o niesmialosc...z ktora zreszta ja tez juz walcze od lat, ale jestem coraz bardziej odwazniejszy :) Nie mozesz bac sie ludzi...ja staram sie rozmawiac z kazdym (o ile to mozliwe :P) nawet w sklepie z ekspedientka czasami pozartuje....A jeszcze niedawno to ja sie wstydzilem podejsc jak ladna ekspedientka obslugiwala. Ja wlasnie tak zaczynalem przelamywac swoja niesmialosc. Tobie tez proponuje od tego zaczac...i malymi kroczkami mozesz zostac dusza towarzystwa :D

 

Musisz zaczac sport uprawiac i zmienic swoj "image"...wtedy ludzi zaczna Cie zupelnie inaczej spostrzegac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie widziałem ich z dziewczyną ładną, a zazwyczaj są sami lub z jakimiś brzydulami-desperatkami. Mają za to dużo koleżanek które mówią, jacy to oni są wspaniali i czuli, ale za facetów wybierają sobie takich jak ja Rolling Eyes

 

Anand22 byś sie wstydził każdy ma prawo do miłości nawet kobiety które wg ciebie sa brzydkie lub z tego powodu zdesperwowane , i jeszcze troszke samo krytycyzmu by sie przydało z twojej strony !

... nie można byc "ciotą" ale i nie można tez być "Starym Ruchaczem" .... to fakt! :!::!::!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polina bardzo madry post :)

To nie jest tak ze ja ide na dyskoteke zeby wyrwac panienke i zeby sie z nia od razu przespac...ja taki nie jestem. Chcialem tylko sprawdzic wiarygodnosc wskazowek ananda22...i sie udalo cos zaraz poznac..ale to nie jest osoba wartosciowac...jest to zwykla puszczalksa laska z ktora nie chce miec nic do czyniena.

 

W sumie poznalem kogos :) (nie na dyskotece :)) I mam nadzieje ze cos z tego wyjdzie....oby :) Czas pokaze....a jak nie to nie bede sie przejmowal bo predzej czy pozniej znow kogos poznam :)

Trzeba sie cieszyc z tego co sie ma :) a ja mam wiele wiec bede staral sie teraz byc szczesliwym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już pisałam ze 3-4 razy tu i tam, że bogate życie seksualne nie jest domeną ludzi pięknych, atrakcyjnych i interesujących, tylko ludzi łatwych. Jak ktoś nic sobą nie reprezentuje, a ma na czole wypisane, że da chętnie i za darmo, to zawsze ktoś sobie pomyśli "czemu by nie" ;)

 

Zostawiam do refleksji :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×