Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

bedzielepiej,

Takie płytkie znajomości jeszcze bardzie uświadamiają człowiekowi jaki jest samotny. Pozornie jest wśród ludzi i rozmawia z nimi, ale nie o tym, czego chce, tylko o tym, co wypada.

100% racji koleżanko. Teraz pytanie. Czy warto w ogóle je otrzymywać? Ja sobie jakiś czas temu odpowiedziałem. A Wy co sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc oni pragną rozwiązać ten problem umożliwiając ludziom przesyłanie własnych myśli,

 

o roznych cudach slyszalem ale zeby cos takiego? Jak oni chca wszczepic komus wlasne mysli i postrzeganie swiata?

to miałoby działać jak wysyłanie wiadomości na Facebooku, oczywiście ma to się opierać na całkowitej dobrowolności. Nie chodzi o to by komuś na siłę wciskać swoje mysli ;) Oczywiście to tylko koncepcja, bo nie ma obecnie (chyba) technologii, która by takie coś umożliwiała, ale widzę, że coś tam kombinują

http://nauka.newsweek.pl/naukowcy-zdalnie-polaczyli-mozgi-dwoch-szczurow,102002,1,1.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bedzielepiej, to jest niestety efekt złych schematów myślenia bo ludzie gadają o płytkich rzeczach nagminnie i coś co wiem o sobie z terapii pewnie u osób z zaburzeniami lękowymi z probblemem w kontaktach jest to głupie skupienie na sobie że my jesteśmy w centrum a wtedy koło się nakręca i wszystko co nie jest bliskie naszym problemom jest nie warte rozmowy :] próbuje mysleć 10 metrów od siebie wymuszam na sobie że mój samochód to przedmiot który mam obok siebie a nie amortyzator zje***any i cała głupia historia z kosztami i użeraniem się z mechanikiem. Trudniej jest z ludzmi ale oni też mają w cudzoysłowiu problemy też będą mieli spaczone poglady akurat tam gdzie ci zależy żeby cie zrozumieli ale są też chwile pojednania tyle że wtedy trzeba się pogodzić ze sobą a to już pospolita szkoła jazdy nad którą pracuje hmm chcę być pospolity nie "wyjatkowym gościem z problemami" ot taki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel,

potem może coś z nich wyniknąć dopiero

Też prawda, jednakże w wielu przypadkach można intuicyjnie wyczuć, jak mniej więcej będzie wyglądał ciąg dalszy. No i może tez tak być, że mogą się przekształcić w przyjaźnie, a te po czasie mogą wygasnąć i znowu zmaleć do rangi płytkich znajomości trzymających się ze względu na staż. Co robić z takimi? Ciągnąć, odbudowywać wszelkimi sposobami czy darować sobie, rezygnując z nich ostatecznie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam cię za bardzo,bo po kilku postach ciężko kogoś poznać,ale wydajesz się fajną osobą,w czym kłopot że samotna się czujesz? (albo błędnie wnioskuje)
dzięki za miłe słowo ;)

fakt, nie udzielam się zbyt intensywnie, ale wcześniej w tym temacie pisałam, że mam naturę samotnika (introwertyzm, lubię być sama, często wręcz unikam ludzi) i nigdy mi to nie przeszkadzało - dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam czuć się samotna (a nie tylko 'sama').

kłopot jest we mnie. starając się patrzeć obiektywnie, mogłabym pewnie powiedzieć, że jestem raczej lubiana wśród znajomych albo, w najgorszym wypadku, traktowana neutralnie. ale wkręcam sobie, że jestem nudna, nie pasuję + tak naprawdę nie lubię spotkań w większym gronie i chyba nie potrafię swobodnie rozmawiać z ludźmi oko w oko, a już w ogóle poznawać nowych osób. te z moich obecnych znajomości, które dobrze się trzymają i nie uważam ich za powierzchowne (całe 2), zaczęły się w internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że mam naturę samotnika (introwertyzm, lubię być sama, często wręcz unikam ludzi) i nigdy mi to nie przeszkadzało - dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam czuć się samotna (a nie tylko 'sama').

A to o mnie jest. Słowo w słowo. Niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Halo, ludzie, nie mieszajmy w to "naszego" introwertyka, proszę, on nie ma z tym zbyt wiele wspólnego, oprócz tego, że mamy mniejsze limity na przebywanie z drugim człowiekiem.

 

 

Dziś było wesoło, najpierw się zmusiłam na spotkanie, a teraz znów się zastanawiam, po co -.-

Niby się człowiek czuje samotny, ale jak przyjdzie co do czego, to za bardzo tego zmieniać nie chce ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najpierw się zmusiłam na spotkanie, a teraz znów się zastanawiam, po co

no i wszystko zależy od tego jak mocno boli, nie powinno a tak jest i najgorsze że często nie wiadomo kiedy to jest blokada a kiedy można sobie powiedziec zwyczajnie "nie che mi się teraz" bez wyrzutów sumienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

los_historicos,

Dzięki za oświecenie. Ładnie wszystkich do jednej szufladki wrzuciłeś :brawo: .

 

Idę się wykąpać, także duże emocje przede mną. Później hardkorowa sesja w pasjansa do późnych godzin nocnych. Od razu chce się żyć, jak pomyślę ile atrakcji mnie czeka tego wieczoru :x .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza
los_historicos,

Dzięki za oświecenie. Ładnie wszystkich do jednej szufladki wrzuciłeś :brawo: .

 

Idę się wykąpać, także duże emocje przede mną. Później hardkorowa sesja w pasjansa do późnych godzin nocnych. Od razu chce się żyć, jak pomyślę ile atrakcji mnie czeka tego wieczoru :x .

No to codziennie mam pasjonujące wieczory... Pasjans - moja ulubiona gra zaraz po Simsach... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×