Skocz do zawartości
Nerwica.com

NERWICA NETRĘCTW NICZYM OPĘTANIE


pieta3

Rekomendowane odpowiedzi

hej stosowal ktoś anafranil setaloft lub aciprex?

wszystkie te leki brałem (anfranil do dnia dzisiejszego w maksymalnej dawce, anfranil początkowo trochę pomógł, natomiast pozostałe nic nie wniosły pozytywnego, ale na każdy organizm mogą działać indywidualnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że ladywind najbardziej mnie rozumie, a co do portali randkowych właśnie jak miałe lepszy okres założyłem profil na sympatii, dając na końcu wzmiankę o mojej chorobie,odezwały się 2 osoby (walczące z podobną chorobą i poprosiły mnie o opis mojej oraz jak sobie z nią radzę.- to skłoniło mnie do stworzenia bloga. oczywiście napisałem im mniej wiecej to co w założonym temacie. Obie uznały mój przypadek nieporównywalnie bardziej dramatyczny od swoich odniosłem wrażenie że przestraszyły się po prostu i rozmowa się urwała, także arate i zima, może trochę mniej zacietrzewienia a więcej zrozumiemia i wyobraźni

 

Jak osoba z OCD może Ciebie nie rozumieć? Po co wywlekasz chorobę na każdym kroku...chwalisz się nią? Tu nie ma czym się chwalić czy żalić, Mój mąż po roku znajomości dowiedział się że choruje. Spotkasz dziewczynę, spodoba Ci się i od razu powiesz ,,Cześć mam OCD''. Rozumiem Cię jak nikt inny.... nie jesteś wyjątkowy ze swoją chorobą, nie jesteś nie spotykaną odmianą OCD. Ta choroba ma różne objawy, ani Twoje ani moje nie są lepsze czy gorsze. Z tym trzeba po prostu walczyć, żeby zacząć normalnie żyć. Jeśli sam sobie nie będziesz chciał pomóc to nikt Ci nie pomoże, a już na pewno nie pomogą Ci słowa obcych ludzi mówiące ,,Oj jak mi przykro, że Ciebie to spotyka''. Owszem, wyrazy współczucia są też potrzebne, ale nie na nich opiera się walka z tą chorobą. Mi jest żal samej siebie, że cierpię na to wszystko... nie taki żal, że mogłabym się zagłaskać bo taka jestem biedna.... Tylko podły żal, że przez moją chorobę wali mi się życie i wymyka się z pod kontroli cała codzienność. I nie wmawiaj mi że nie rozumiem Ciebie bo chorujesz kilkanaście lat, ja również borykam się z tym g*wnem prawie 10 lat. Ale tu nie chodzi o ściganie się w latach....

Ty chyba sam już nie wierzysz, że może być lepiej. Ja też nie wierzyłam... 10 lat to prawie pół mojego życia (mam 23 lata) myślisz, że nie przeraża mnie wizja dnia bez choroby? Wizja normalnego dnia.... pomyśl o tym.

Ale tak na prawdę.... jak mogłoby być fajnie. Piękny dzień bez OCD.

 

 

Nie chce żebyś mnie źle zrozumiał, ale tak na prawdę nikt inny jak chorzy na OCD nie zrozumie Ciebie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że ladywind najbardziej mnie rozumie, a co do portali randkowych właśnie jak miałe lepszy okres założyłem profil na sympatii, dając na końcu wzmiankę o mojej chorobie,odezwały się 2 osoby (walczące z podobną chorobą i poprosiły mnie o opis mojej oraz jak sobie z nią radzę.- to skłoniło mnie do stworzenia bloga. oczywiście napisałem im mniej wiecej to co w założonym temacie. Obie uznały mój przypadek nieporównywalnie bardziej dramatyczny od swoich odniosłem wrażenie że przestraszyły się po prostu i rozmowa się urwała, także arate i zima, może trochę mniej zacietrzewienia a więcej zrozumiemia i wyobraźni

 

Jak osoba z OCD może Ciebie nie rozumieć? Po co wywlekasz chorobę na każdym kroku...chwalisz się nią? Tu nie ma czym się chwalić czy żalić, Mój mąż po roku znajomości dowiedział się że choruje. Spotkasz dziewczynę, spodoba Ci się i od razu powiesz ,,Cześć mam OCD''. Rozumiem Cię jak nikt inny.... nie jesteś wyjątkowy ze swoją chorobą, nie jesteś nie spotykaną odmianą OCD. Ta choroba ma różne objawy, ani Twoje ani moje nie są lepsze czy gorsze. Z tym trzeba po prostu walczyć, żeby zacząć normalnie żyć. Jeśli sam sobie nie będziesz chciał pomóc to nikt Ci nie pomoże, a już na pewno nie pomogą Ci słowa obcych ludzi mówiące ,,Oj jak mi przykro, że Ciebie to spotyka''. Owszem, wyrazy współczucia są też potrzebne, ale nie na nich opiera się walka z tą chorobą. Mi jest żal samej siebie, że cierpię na to wszystko... nie taki żal, że mogłabym się zagłaskać bo taka jestem biedna.... Tylko podły żal, że przez moją chorobę wali mi się życie i wymyka się z pod kontroli cała codzienność. I nie wmawiaj mi że nie rozumiem Ciebie bo chorujesz kilkanaście lat, ja również borykam się z tym g*wnem prawie 10 lat. Ale tu nie chodzi o ściganie się w latach....

Ty chyba sam już nie wierzysz, że może być lepiej. Ja też nie wierzyłam... 10 lat to prawie pół mojego życia (mam 23 lata) myślisz, że nie przeraża mnie wizja dnia bez choroby? Wizja normalnego dnia.... pomyśl o tym.

Ale tak na prawdę.... jak mogłoby być fajnie. Piękny dzień bez OCD.

 

 

Nie chce żebyś mnie źle zrozumiał, ale tak na prawdę nikt inny jak chorzy na OCD nie zrozumie Ciebie lepiej.

 

 

Słuchaj przecież napisałem wyraźnie po co założyłem ten wątek, nie z potrzeby współczucia ani użalania się nad sobą. Moją intencją przy zakładaniu postu była wartość merytoryczna dla osób zainteresowanych tematem(m. in chorych, lekarzy, piszących prace naukowe), chciałem coś wnieść od siebie, nie wiem ile jeszcze wytrzymam a tak przynajmniej coś po mnie zostanie., może komuś studiowanie mojego przypadku się przyda, pomoże. Może jakiejś matce której dziecko ma podobne objawy co ja w wieku dziecięcym, da sygnał do rozpoczęcia leczenia. Więc po co ta fala krytyki i emocjonalnych uniesień, wyluzuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że mam... jak wszyscy tutaj zapewne. Ameryki nie odkryłeś.

Mam wrażenie, że Twoje wypowiedzi mają się nijak do moich...człowiek chce dobrze, no ale cóż. Nie ma to ja użalać się nad sobą....

Mówisz żebym się odbiła? Robię to codziennie, w przeciwieństwie do Ciebie. Ja tylko chciałam Cię zmotywować, ale widocznie nie potrzeba Ci zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam kilka osob z innego forum mająych ciężko NN i właśnie ta "cudowna" klomipramina im nie pomogła.

Myśle, że lekarze nie umieją właściwie tego leczyć, uparli sie na Anafranil i sądzą że to jedyny cudowny lek, który pomoże. A niestety w praktyce trzeba stosować kombinajce różnych leków.

 

pieta3, nie wiem czy to Cie pocieszy, ale są przypadki jeszcze gorsze od Ciebie. Dziewczyna jest koło 30 a matka musi ją kąpać i nieraz siłą wręcz wyciągać z łazienki, bo inaczej spedziłaby w wannie godziny aż woda stała by sie lodowata.

Także mówie Ci i Ty masz szanse z tego wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, mnie w ogóle nie pomógł. Widać cięzki przypadek NN. Zazywałam to spory okres czasu i nic nie zaskoczyło.

 

-- 07 lis 2013, 12:06 --

 

W zasadzie o nerwicy natręctw nie ma nic.

Wskazania: Zespoły depresyjne różnego pochodzenia: depresja endogenna, sytuacyjna, depresja inwolucyjna ( depresja wieku podeszłego), depresja w przebiegu schorzeń organicznych, nerwica depresyjna, depresja w przebiegu schizofrenii i innych psychoz, natręctwa, fobie. Jako lek wspomagający w leczeniu przewlekłego bólu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, Dziżas Krajzst weź nie kopiuj takich mądrości z ulotki Anfranilu z doz.pl.

 

Klomipramina to jest złoty standard w nerwicy natręctw, nawet weterynarze mają klomipraminę pod nazwą Clomicalm dla psów i kotów, które cierpią na nerwicę natręctw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, Dziżas Krajzst weź nie kopiuj takich mądrości z ulotki Anfranilu z doz.pl.

 

Klomipramina to jest złoty standard w nerwicy natręctw, nawet weterynarze mają klomipraminę pod nazwą Clomicalm dla psów i kotów, które cierpią na nerwicę natręctw.

:mrgreen: oj a to zły portal?

 

geddes to jest to samo :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ahaa:) no moje myśli natręctwa się nasilily. Wiem ze tak jest na początku brania ale to gora przez dwa tyg a nie tak długo przez brak apetytu wpadłam w anemie a nie mam apetytu przez leki. a od kilku dni jest mi strasznie slabo

 

-- 07 lis 2013, 13:18 --

 

khaleesi a powiedz mi aby czy Twoje natręctwa religijne objawialy się w jakiś sposób tak jak u mnie? To dla mnie wazne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×