Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mieszkanie z rodzicami


Rekomendowane odpowiedzi

Ktos tu pisal o dziedziczeniu fortuny...hehep przypomnialo mi sie ze ostatnio na facebooku pisal do mnie prawnik z Togo , ktory reprezentowal jakies typa ze stanow o takim nazwisku jak moje. A , ze on umarl i nie mial bliskich krewnych (przy tym mial 12 mln $ pozostawionej kasy) to z racji nazwiska mialbym to wszystko przejac...hehe

 

dobra sciema;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos tu pisal o dziedziczeniu fortuny...hehep przypomnialo mi sie ze ostatnio na facebooku pisal do mnie prawnik z Togo , ktory reprezentowal jakies typa ze stanow o takim nazwisku jak moje. A , ze on umarl i nie mial bliskich krewnych (przy tym mial 12 mln $ pozostawionej kasy) to z racji nazwiska mialbym to wszystko przejac...hehe

 

dobra sciema;)

Ciekawostka - ten przekręt, znany jako "Hiszpański więzień" ma korzenie sięgające XIX w. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie przyjechalem do rodziców odwiedzić i wiecie co nie chciałbym tutaj wrócić dobrze zrobiłem, że się wyprowadziłem :))

 

zazdroszczę. ale jedyne czego nie zazdroszczę to pracy. Ja codziennie siedzę na uczelni i dla mnie to męczarnia bo to kierunek narzucony przez rodziców, niezgodny z moimi zainteresowaniami. :why:

 

 

A co moja praca taka zła? :D No widzisz, przerąbane...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie przyjechalem do rodziców odwiedzić i wiecie co nie chciałbym tutaj wrócić dobrze zrobiłem, że się wyprowadziłem :))

 

zazdroszczę. ale jedyne czego nie zazdroszczę to pracy. Ja codziennie siedzę na uczelni i dla mnie to męczarnia bo to kierunek narzucony przez rodziców, niezgodny z moimi zainteresowaniami. :why:

 

Że tez tacy ludzie istnieją.... Ja p..... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, istnieją. Każdy ma inny problem. I ktoś mógłby z takim samym politowaniem wypowiadać się o Twoich i o Tobie.

 

Czytałaś cały wątek czy tylko jedno zdanie oceniłaś? A po drugie nie zamierzam przepraszać za to, że brak mi szacunku dla księżniczek, które chcą mieć tylko dlatego, że istnieją. A taki wniosek wypływa z wypowiedzi autorki. Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie przyjechalem do rodziców odwiedzić i wiecie co nie chciałbym tutaj wrócić dobrze zrobiłem, że się wyprowadziłem :))

 

zazdroszczę. ale jedyne czego nie zazdroszczę to pracy. Ja codziennie siedzę na uczelni i dla mnie to męczarnia bo to kierunek narzucony przez rodziców, niezgodny z moimi zainteresowaniami. :why:

 

Że tez tacy ludzie istnieją.... Ja p..... :roll:

wiadomo laski sa glupie i nawet ja to wiem. no ale bez przesady... imo za duzo tu trolli ostatnio :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, istnieją. Każdy ma inny problem. I ktoś mógłby z takim samym politowaniem wypowiadać się o Twoich i o Tobie.

 

Czytałaś cały wątek czy tylko jedno zdanie oceniłaś? A po drugie nie zamierzam przepraszać za to, że brak mi szacunku dla księżniczek, które chcą mieć tylko dlatego, że istnieją. A taki wniosek wypływa z wypowiedzi autorki. Trzymaj się.

 

Czytałam i bardzo daleko mi do zachwytu osobą autorki, ale właśnie mając takie przekonania, ona podtrzymuje tylko swój problem. Nikt nie wymaga od ciebie szacunku do innych, ale z drugiej strony, warto mieć odrobinę empatii. Problemy niektórych mogą sie wydawać innym śmieszne, głupie, a problemy własne jedyne, niepowtarzalne i unikalne w skali światowej, i oczywiście nie do rozwiązania. Może zamiast pisac, skąd się biora tacy ludzie, warto z nimi rozmawiać, może sami dojdą do innych wniosków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001, a ty skończyłas jaks tam imformatyke jak miliony innych osób na swiecie, masz jakąś tam prace w której duzo nie zarabiasz bo nie masz na prywatne wizyty a długo nie miałas pracy przez co starzy cie porównywali do siostry, masz problem z facetami i jak sama pisałas Twoi rodzice do ciebie tez mieli wąty bo to czy tamto, czytasz normalne ksiazki jak miliony innych ludzi na swiecie a twoje wlasne problemy wydaja ci sie wieksze niz innych ludzi a sa podobne do problemow wszystkich na swiecie tylko róznia sie troche od problemow autorki watku, jak jeczałaś ,ze facet sie w ciula zrobił to też ktos mogłby tobie napisac ,ze skad siie biora tacy lludzie i ze rodzice do ciebie brzydko mowili ,

chcesz byc szanowana szanuj iinnych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale każda własną wypłatę przynosi do domu. :nono:

Mam ochotę Ci teraz dać po mordzie :evil: Mówisz jak mój ojciec-tyran.

.

Chyba deczko przesadzasz. NS miałby być w takiej sytuacji jeleniem, sponsorem dla czterech dorosłych bab tylko dlatego, że masz takie, a nie inne stosunki z kimś , kto Cię spłodził? NS napisał o oczywistości, która nie podlega żadnej dyskusji w przypadku osób , które chcą być traktowane jak dojrzałe. Może jeszcze niech oberwie za to, że nie lubi tej pory roku, którą Ty uwielbiasz. Przecież to absurd.

Nie ma to jak głupie teksty w podobnym stylu.. jeszcze na takim forum
Czyje głupie? Twoje? Fakt nie powinnaś tworzyć tak infantylnego obrazu egzystencji dla człowieka na tak specyficznym forum. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzą obce sobie osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, istnieją. Każdy ma inny problem. I ktoś mógłby z takim samym politowaniem wypowiadać się o Twoich i o Tobie.

 

Czytałaś cały wątek czy tylko jedno zdanie oceniłaś? A po drugie nie zamierzam przepraszać za to, że brak mi szacunku dla księżniczek, które chcą mieć tylko dlatego, że istnieją. A taki wniosek wypływa z wypowiedzi autorki. Trzymaj się.

 

Czytałam i bardzo daleko mi do zachwytu osobą autorki, ale właśnie mając takie przekonania, ona podtrzymuje tylko swój problem. Nikt nie wymaga od ciebie szacunku do innych, ale z drugiej strony, warto mieć odrobinę empatii. Problemy niektórych mogą sie wydawać innym śmieszne, głupie, a problemy własne jedyne, niepowtarzalne i unikalne w skali światowej, i oczywiście nie do rozwiązania. Może zamiast pisac, skąd się biora tacy ludzie, warto z nimi rozmawiać, może sami dojdą do innych wniosków.

 

 

Najlepszym lekarstwem jest działanie. Niektórzy myślą, że wyprowadzką z małą ilością kasy to istny koniec świata, ja się przekonałem, że nieprawda i jak Boga kocham nie zamieniłbym tych wszystkich doświadczeń na nic :) Co prawda jest często cholernie ciężko, ale co z tego jest lepiej niż u rodziny jest świadomość, że jest się w pełni odpowiedzialnym za własne życie. Osoba z którą się wyprowadziłem wymiękła wróciła do mamusi. Myślałem, że poznałem wyjątkową kobietę, ale no cóż zawiodłem się :) Idzie się dalej, bo warto, bo trzeba?

 

Generalnie przeżyłem cud, więcej mi pomogli obce osoby niż własna rodzina! I to była pomoc naprawdę bardzo wielka. "Szczęście sprzyja śmiałkom" i to chyba jest prawda! :)

 

 

Tak, zgadzam się z tym co napisałaś czasem warto otworzyć się na tzw. "zrozumienie" człowieka, komuś się wydaje, że dla kogoś to mały problem, a dla kogoś może być on tak wielki, że sobie z nim nie radzi :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie przeżyłem cud, więcej mi pomogli obce osoby niż własna rodzina! I to była pomoc naprawdę bardzo wielka. "Szczęście sprzyja śmiałkom" i to chyba jest prawda! :)

 

Wbrew pozorom to akurat wcale nie takie rzadkie, że częściej pomoc mozna otrzymac od "obcych" niż od rodziny. Rodziny sobie nie wybieramy, a tych "obcych" - najczęściej tak, bo albo łączy nas z nimi coś, np. zrozumienie, różne przejscia, przyjaźn, albo też jest to łut szczęścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe choć otrzymałem od nich pomoc w sumie w każdym kontekście duchowym, psychicznym jak i materialnym dla mnie szok :) Nawet spędziłem dobrych kilka dni z tamtą rodziną, miło było słyszeć, że Pani która mi to mówiła chciałaby mieć takiego syna jak ja :) Marzyłem by tam zostać, wymarzony dom, jak dla mnie raj, poziom pieniędzy normalny, ale ciepło, radość, miłość, rodzinność, bezpieczeństwo(bardzo ważne) na mega wysokim poziomie mógłbym się tam maksymalnie rozwinąć i z miłą chęcią bym im też pomagał:)) No cóż :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, istnieją. Każdy ma inny problem. I ktoś mógłby z takim samym politowaniem wypowiadać się o Twoich i o Tobie.

 

nie uważam się za księżniczkę, a za człowieka inteligentnego , który zasługuje na GODNĄ pracę i płacę. Nie po to się kształcę, siedzę przy książkach, żeby zasuwać w markecie jako sprzątaczka. Mam poziom, intelekt, fizycznie też niczego sobie, ale w tym kraju jest jeden wielki absurd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 18 roku zycia nei mieszkam z rodzicami i w zyciu tam nei wroce , predzej pod jakis most , badz socjal :D :D

 

a pracujesz?

I czy jeżeli poszłabym do opieki że nie mam gdzie mieszkać to znaleźli by mi coś nawet schronisko? A jak jest z domem pomocy społecznej?

 

mi to głównie chodzi o PALENIE PAPIEROSÓW. Jestem wrogiem tego smrodu nr 1 a oni palą ja płaczę ale niewiele ich to obchodzi. W życiu nie zamieszkam z palącym chłopakiem. Nie chcę palących znajomych !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Annie_Wilkes, możesz iść do noclegowni i tyle. Wybacz, ale nie po to ja pracuję i płacę podatki żeby utrzymywać osoby którym się nie chce.......

 

Żaden MOPS, GOPS i inne gówniane wspierające nieróbstwo instytucje nie powinny w takiej sytuacji pomagać.

 

Dojrzyj do odpowiedzialności i dopiero zacznij życie na swoim.

 

 

 

ps. Od tematu, bycie podwładnym nie jest takie złe, gorzej jak się ma szefa bezmózgiego debila i człowiek wie, że umie więcej od niego a mimo tonie ma szansy na awans - to jest dopiero kara :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001, a ty skończyłas jaks tam imformatyke jak miliony innych osób na swiecie, masz jakąś tam prace w której duzo nie zarabiasz bo nie masz na prywatne wizyty a długo nie miałas pracy przez co starzy cie porównywali do siostry, masz problem z facetami i jak sama pisałas Twoi rodzice do ciebie tez mieli wąty bo to czy tamto, czytasz normalne ksiazki jak miliony innych ludzi na swiecie a twoje wlasne problemy wydaja ci sie wieksze niz innych ludzi a sa podobne do problemow wszystkich na swiecie tylko róznia sie troche od problemow autorki watku, jak jeczałaś ,ze facet sie w ciula zrobił to też ktos mogłby tobie napisac ,ze skad siie biora tacy lludzie i ze rodzice do ciebie brzydko mowili ,

chcesz byc szanowana szanuj iinnych

 

Chyba niespecjalnie czytałaś cokolwiek o mnie, bo pracuję od 4 lat, a od roku jestem w nowej :D Starzy mnie porównywali do siostry z innych powodów i nie musieli mnie utrzymywać, mieszkałam z nimi bo składałam na mieszkanie, które własnie kupuję :D . Na prywatne wizyty chodzić nie będę, bo nie po to odciagają mi składki z 2 pensji, żebym jeszcze do tego dokładała. To tak dla sprostowania, z życzeniami czytania ze zrozumieniem.

 

Nie potrzebuję na siłę żeby mnie ktoś szanował to raz. Dwa, ja nie wypisuję bzdur o ciężkiej sytuacji w domu, gdzie mam niby siostrę z porażeniem mózgowym i jest mi źle, kiedy to naprawdę chodzi o zwrócenie na siebie uwagi i pochwalenie się dziecinnym rozumowaniem, że chcę mieć wszystko za darmo, a najlepiej żeby mi za to płacili. Może autorka powinna w końcu dojść do wniosku, że się zwyczajnie ośmiesza i zacznie myśleć o życiu inaczej. No ale nie, trzeba słodko i z podejściem jak do dwulatka. Kubeł zimnej wody czasami się przydaje, to taka stara jak świat, znana i czasami skuteczna metoda.

 

-- 04 lis 2013, 23:04 --

 

Annie_Wilkes, możesz iść do noclegowni i tyle. Wybacz, ale nie po to ja pracuję i płacę podatki żeby utrzymywać osoby którym się nie chce.......

 

Żaden MOPS, GOPS i inne gówniane wspierające nieróbstwo instytucje nie powinny w takiej sytuacji pomagać.

 

Dojrzyj do odpowiedzialności i dopiero zacznij życie na swoim.

 

Dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tyle że ja chciałam pracować, ale nie przechodziłam przez żadne rozmowy, odbierali mnie za osobę bardzo chorą.

Malo tego rodzina wymaga ode mnie opieki nad siostrą i usłyszałam niedawno że w przyszłości też mam się nią opiekować.

Zastanawiam się z czego żyją ludzie którzy nie mają pracy a żyją samodzielnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tyle że ja chciałam pracować, ale nie przechodziłam przez żadne rozmowy, odbierali mnie za osobę bardzo chorą.

Malo tego rodzina wymaga ode mnie opieki nad siostrą i usłyszałam niedawno że w przyszłości też mam się nią opiekować.

Zastanawiam się z czego żyją ludzie którzy nie mają pracy a żyją samodzielnie

 

No to może zacznij się leczyć?

 

Wiesz, nie zamierzam oceniac twojej morlaności odnośnie stosunku do siostry, ale jak zdobyć pieniądze nic nie robiąc już gdzieś w tym wątku pisałam, więc możesz skorzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tyle że ja chciałam pracować, ale nie przechodziłam przez żadne rozmowy, odbierali mnie za osobę bardzo chorą.

Malo tego rodzina wymaga ode mnie opieki nad siostrą i usłyszałam niedawno że w przyszłości też mam się nią opiekować.

Zastanawiam się z czego żyją ludzie którzy nie mają pracy a żyją samodzielnie

 

No to może zacznij się leczyć?

 

Wiesz, nie zamierzam oceniac twojej morlaności odnośnie stosunku do siostry, ale jak zdobyć pieniądze nic nie robiąc już gdzieś w tym wątku pisałam, więc możesz skorzystać.

 

 

tu leczenie niewiele da, bo ja kompletnie nie odczytuję mowy pozawerbalnej, nie słucham co kto do mnie mówi, nie patrzę na mimikę twarzy, nawet czyichś intencji nie rozumiem, stąd też podejrzewam Zespół Aspergera i to mnie gubi w 1 wrażeniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×