Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

A jakbyś kogoś poznał przez internet ?

Też byś się nie umówił na spotkanie ?

Nie wiem może bym się umówił.

A ile Ty masz lat, jeśli wiedzieć można ?

Dyskoteka to coś złego ? Ja chyba nie na czasie jestem

20 mam lat....po prostu moi rodzice są tacy........że nie pozwalają mi nigdzie wychodzić a ja nie potrafie się temu przeciwstawić.....jak już z domu gdzieś wychodze to na uczelnie co 2 tygodnie i do psychologa w poniedziałki i na terapie grupową w piątek.

 

No chyba, że Ty także szukasz modelki, zupełnie idealnej, tylko lepiej szybko zmyj te marzenia, bo takich nie ma...

Jasne że modelek nie szukam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jeśli jeszcze tego nie wiesz, to może spróbuj ?

Tylko nic na siłę, nie zagaduj do kogoś zaraz z taką myślą, że musi to być Twoja miłość na całe życie.

Może gdyby dana osoba wiedziała jaki jesteś inaczej na to wszystko by patrzyła ?

Na tę Twoją nieśmiałość ?

 

20 lat i nie możesz nigdzie wyjść?

O mamuśku, przecież to klatka, nie dom !

Ty możesz tam dokumentnie zwariować .... :?

Ja mówię poważnie, musisz wychodzić z domu, siedzenie nic dobrego nie da ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no z tym siedzeniem w domu idzie zwariować naprawde....

Nie wiem jak to zrobic kurcze jak im się skutecznie postawić....próbowałem rozmów że jestem dorosły itp.ale to g.... dało.

Kurcze to jest niesprawiedliwe....mój brat sobie robi co chce a ja w domu musze siedzieć...i znowu potwierdza się to że drugie dziecko w rodzinie ma zawsze gorzej niż te pierwsze...

Zresztą mój brat to zupełne moje przeciwieństwo....umie gadać,dobrze wygląda,jest zdolny,ma samochód dziewczyne,zawsze był lepszy we wszystkim,jest chamski i pewny siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, taaaaaaaaaak, wszyscy są lepsi tylko nie Ty.

Ty też potrafisz mówić, tylko uwierz w to.

Wybierz takie osoby, których będziesz pewny, że Cię nie wyśmieją.

Co powiesz o pracy z niepełnosprawnymi ?

Oni mają bardzo dużo ciepła w sobie i na pewno nie będzie budowała się przed nimi Twoja bariera nieśmiałości.

 

Poza tym, dlaczego po prostu nie wyjdziesz ?

Nie powiesz, że wychodzisz i że nie będziesz późno i że w razie czego mogą dzwonić, telefon masz ze sobą, dlaczego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam takie pytanie....czy zeby mieć dziewczynętrzeba mieć kase i samochód????????

 

 

Zadawanie takich pytań na forum, gdzie obowiązuje rejestracja, jest bezsensowne. Myślisz, że jakaś użytkowniczka zaryzykuje napisanie prawdy: "tak, trzeba to mieć"? W takim przypadku zostałaby uznana za pustą, bezwartościową szmatę.

Dla wszystkich proponuję taki eksperyment- jeśli jesteś kobietą to przemyśl, co byś wolała. Jeśli jesteś facetem, to wczuj się w rolę kobiety i:

Który z wariantów byś wybrała?:

 

Wariant pierwszy- randka z facetem niezbyt zamożnym.

Idziecie do taniej knajpy, bo na nic lepszego go nie stać, pijecie piwo. Jako że gość nie ma samochodu ani nie stać go na taksówkę, to musicie w nocy czekać na autobus lub tramwaj(które w nocy regularnie wypadają...). Teraz jest mróz(zresztą noce zawsze są chłodne, więc wszystko jedno w jaką porę roku się wraca), więc kobieta ma 2 wyjścia:

- marznąć;

- ubrać ciepłe kalesony i golf :roll: , jednak kobieta wieczorem woli wyglądać seksownie, więc raczej wybierze pierwszą opcję, czyli będzie marznąć.

Powiedzmy, że mimo wszystko laska jest na was napalona, chce się z wami kochać i co wtedy? Gdzie to zrobicie, jak żadne z was nie ma własnego mieszkania, a na hotel nie ma kasy? Nie zrobicie więc tego, randka się kończy co najwyżej na pocałunku choć wątpię, że zmarznięta kobieta ma ochotę na jakieś figle :roll: . Potem dziewczyna choruje z powodu tego, że przemarzła i nie ma ochoty na kolejne spotkania.

 

Wariant drugi- randka z zamożnym facetem.

 

Idziecie do porządnej restauracji, jecie coś porządnego, pijecie drogie wino bądź szampana, jakieś drogie drinki czy co tam kto woli. Oczywiście jest bardzo romantycznie. Kobieta czuje się jak księżniczka, cieszy się, że wreszcie poznała faceta z klasą, kogoś zaradnego. Po udanej randce mężczyzna odwozi laskę do domu swoim samochodem lub taksówką. Jako że randka się udała, oboje mają na siebie ochotę, to jadą mają ochotę pobaraszkować. Problemu z tym nie ma, bo facet ma własne mieszkanie. Gdy już są w ciepłym, przytulnym mieszkanku to spędzają ze sobą namiętną noc po czym umawiają się dalej.

 

 

I co, który wariant do Was bardziej przemawia :roll: ? Tylko mi nie piszcie, że ten drugi facet jest pusty i bezwartościowy tylko dlatego, że nie jest dupą wołową i ma pieniądze. Są na tym świecie faceci, którzy są zarówno przystojni jak i bogaci jak i posiadający odpowiedni charakter.

 

Czy trzeba mieć pieniądze i samochód? To zależy, jak chcesz mieć kobietę z klasą, to raczej trzeba, jak wystarczy Ci desperatka, to niekoniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Zadawanie takich pytań na forum, gdzie obowiązuje rejestracja, jest bezsensowne. Myślisz, że jakaś użytkowniczka zaryzykuje napisanie prawdy: "tak, trzeba to mieć"? W takim przypadku zostałaby uznana za pustą, bezwartościową szmatę.

 

Tak,trzeba mieć. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He he. Ludzie bądzcie realistami. Oczywiste jest ze nie trzeba mieć samochodu i kasy żeby mić laske. Wiadomo, można, to niczemu nie przeszkadza, ba pomaga bardzo. Ale wrunkiem niezbędnym nie jest.

 

Bo tu się kwestia rozchodzi o jakim wieku / przedziale wy mówicie. Żeby zarwać studentke to i tramwajem mozna jechać. Ale na 30 letnia szefową koncernu to lepiej mieć porszaka pod ręką, heh.

 

To tyle a propos takich zagadnien :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anand22, zgodnie z Twoją radą/prośbą postarałem się wczuć w rolę kobiety na randce (mam nadzieję, ze nie dostanę rozdwojenia jaźni) :lol:

Istotnie wariant pierwszy nie jest zbyt pociągający. Ale też zdaję sobie sprawę, że jest nieco przejaskrawiony. Choćby i z tego powodu, że wspólnie można spędzać czas nie tylko w lokalach/multipleksach itd.

 

Wariant drugi: zirytowal by mnie ten brak inwencji faceta. Bo co to za sztuka iść z kimś do nawet najbardziej ekskluzywnego lokalu, w którym przypuszczalnie ten sam gość był wielokrotnie z innymi kobietami ? Biorąc pod uwagę, że (niemal ?) każda kobieta chce się czuć wyjątkowo w towarzystwie faceta, to jak ma się poczuć skoro jest kolejną "zdobyczą" w tym samym lokalu "zdobywana" w ten sam sposób ?

 

Trochę wąsko pojmujesz męską zaradność.

Teraz ja Ci proponuję test (oby nie skończyło się na licytowaniu się testami :lol: ).

Zamiast iść ze swoją nową dziewczyną do najlepszej restauracji w okolicy, sam urządź np. kolację przy świecach. Sam zadbaj o aranżację wnętrza, o przygotowanie potraw, o zapach, atmosferę, strój itp. [sam czerwonego lub białego wina nie musisz "pędzić", czy własnoręcznie szyć "stroju wieczorowego", odpuszczam :P ]

A później porównaj po której randce zyskałeś więcej w oczach kobiety: po sztampowej (jakby nie było) ekskluzywnej restauracji, czy pokazując zaradność w aranżacji całości randki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm....jezeli bedzie Cie uczciwie kochala to nie bedzie sie liczylo dla niej czy masz samochod czy nie. Ale mowilem juz wczesniej takich kobiet jest tak malo ze bardzo ciezko na taka trafic.

 

Nie oszukujmy sie samochod i pieniadze bardzo ulatwiaja sprawe....Takie jest zycie i jak jestes biedakiem to szanse na kobitke bardzo maleja :( Kiedys wierzylem w prawdziwa milosc ale wiare ta stracilem.

 

Bedziesz mial porsche to bedzie mial 99% lasek.....ale 99% lasek pustych lecacych na kase...a z takimi laskami trzeba krotko i sie nie patyczkowac.

 

Ja szukam tej jedynej, tej ktora bedzie mnie kochala nie za moj samochod i moje pieniadze, czy wyglad, ale za to jaki jestem w srodku......ale szukaj igly w stogu siana. Sam nie wiem czy jeszcze takie kobiety istnieja.

 

Prosty przyklad z ostatniej imprezy.....bawie sie z laska..jestem mily i wogole, staram sie. I co wystarczylo ze podszedl do niej prawnik (zaczal bajerowac) i juz wymiekla (widac bylo jak szybko na niego poleciala)....:) Takie sa realia zycia, nie masz pieniedzy to jestes nikim :( Smutne ale prawdziwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśliby jedynymi wykładnikami wartości faceta (czy ogólnie: człowieka) w oczach kobiety (lub mężczyzny) miały by być: pieniądze, samochód itp. to wg mnie jest to patologia.

A mówiąc dosadnie i brutalnie: to taka zawoalowana prostytucja. Tyle tylko, że takie relacje z prostytutką są o tyle "szczersze", że tu od początku mowa jest o płatności za seks. :?

 

Dlatego wg mnie pieniądze i wogóle zamożność mogą (ale nie muszą) być wręcz przeszkodą w poznaniu szczerości intencji osoby, która twierdzi, że kocha. Tym bardziej, gdy to osoba zamożna cierpi na depresję i ma nieco zaburzone postrzeganie rzeczywistości. :roll:

 

Jednak daleki jestem od generalizowania, że każdy związek osoby zamożnej z mniej zamożną, to prostytucja :!::!::!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za marazm... Ludzie- wy naprawdę wierzycie w to co piszecie? Nie chcę nikogo obrażać ani pogrążać, ale w pewien sposób sami jesteście sobie winni jeśli nie możecie znaleźć swojej "połówki". Gadanie o tym, że kobiety lecą na bogatych, faceci na ładne, a ja nie mam ani tego, ani tego, jest pozbawione sensu.

To jest trochę taka samospełniająca się przepowiednia. Jeśli wmówisz sobie, że nie masz szans bo nie masz ładnej buzi ani super wózka, to stawiasz się na przegranej pozycji, albo przynajmniej ograniczasz swoje szanse zawojowania czyjegoś serca. Trochę wiary w siebie! :) Każda osoba która ma rozeznanie w temacie, wie że od dóbr materialnych podczas "podrywu" liczy się bardziej wygadanie, umiejętność zainteresowania rozmówcy. A to się da wyćwiczyć.

Nie mam samochodu, a pieniądze omijają mnie szerokim łukiem. Nie jestem szczególnie przystojny ani przypakowany, ale nie mogę powiedzieć, że miałem dotąd jakieś szczególne problemy ze znajdywaniem partnerek. Ot- zwyczajny żywot wiodę. O co mi chodzi? A no o to, że podczas kontaktów z płcią przeciwną, ważne jest, by pokazać to co w nas cenne, a nie to co czego nam brak. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę trochę optymizmu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chłopak ma 18 lat, dopiero wkracza w dorosłość i żyje z Rodzicami ?

Co, może mi powiesz, że polskie realia są tak zajebiste, że każdy, nawet najgorszy głąb może wyjść z domu i znaleźć pracę, ot tak sobie ?

 

Ok, praca pracą, jeśli chce to gdzieś zakombinuje i tak będzie miał na to kino, na pizzę, czy na dyskotekę.

Tu nie chodzi o samochód, pieniądze, tu chodzi o zaradność.

 

Nie wymagajmy też od młodych chłopaków bóg wie jakiej fury i czego tam jeszcze ..

 

Ja powtarzam, jako kobieta potrzebuję - i mam - mężczyznę, który jest zaradny. Bo co mi po takim, który będzie miał od Rodziców wszystko ?

Nic. Wolę jego skromny samochód, mieszkanie i dwie pary dżinsów.

 

To jest tylko przykład.

A poza tym - ja SAMA mam rączki i sama mogę mieć auto i pieniądze, na co mi jego ?

To chore myślenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywistym jest fakt , że nikt nie wymaga od młodych ludzi (celuję tu w grupę wiekową 18-25lat) fury , skóry itd ... jest taki czas w życiu gdy człowiek się dorabia i w zależności od wielu rzeczy zdobywa dobra materialne po jakimś czasie . Świat jest na tyle różnorodny , że każdy jest inny i każdy szuka czego innego , dlatego to nie jest zasadą ... Własny samochód wiele ułatwia , własne mieszkanko oszczędza nam urzerania się z właścielem stancji , pięniadze dają wolność i poczucie bezpieczeństwa to normalne .

 

czlowiek nerwica :

co do Twego pytania : " co , gdzie , jak" zacząłbym od budowania pewności siebie , własnej wartości na solidnych fundamentach .. postaraj się zmienić choć trochę swój wygląd , spraw byś czuł się dobrze we własnym ciele , to podstawa . Nie wyganiam Cie na solarium ;) ale nikomu by sie nic nie stało gdybyś zaczął uprawiać jakieś sporty , zmienił uczesanie ... wygląd wbrew pozorom jest w dzisiejszych czasach narzędziem , dzięki któremu łatwiej zdobędziemy pracę , szybciej awansujemy ... a jeśli popatrzysz w lustro i będziesz lubił ten widok , wszystko pójdzie łatwiej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anand22, zakładam, że Twoje teorie są stworzone na podstawie Twoich doświadczeń, więc współczuję. Zastanów się, czy dalej chcesz obracać się w towarzystwie takich dziewczyn, jakie tu opisujesz. Latka Ci lecą i może kiedyś będziesz chciał się związać na stałe. A do tego będziesz potrzebował jednak kogoś bardziej wartościowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czlowiek nerwica piszesz ze brat jest inny- ty tez moze ztaki byc ,mimo ze wygladasz inaczej niz on - chatakter zmien i juz bedzie duzy plus

 

mowisz starym ze sie umowiles na dicho ze masz juz 20 lat i bedziesz w nocy zeby sienie martwili nie pytasz o pozwolenie poprostu idziesz i mowisz gdzie

albo z bratem idziesz i wtedy chyba bedze to fer w stosunku do swoich synow ze sa rowno traktowani i wychodza razem- jak nei to klotnia ze dlaczego jestem traktowany gorzej niz brat

 

jak sam nie czaniesz sobie zmiensz zycia nic nie zmieni sie samo na lepsze bo to ty kierujesz zyciem i pokazujesz jak ma ono wygladac

 

anad- zabardzo przerysowujesz te przyklady ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chłopak ma 18 lat, dopiero wkracza w dorosłość i żyje z Rodzicami ?

 

 

To ktoś taki powinien chodzić z niezbyt wymagającymi nastolatkami, bo u lasek powyżej 20 lat ma minimalne szanse. Po co żyć ubogo jak można żyć bogato?

 

 

pyzia1 to powiedz mi, gdzie są takie porządne dziewczyny? Tylko nie myl porządności dobrowolnej z porządnością przymusową. Tu na forum jest niby mnóstwo porządnych ale ta porządność w wielu wypadkach wynika z przymusu. Większość z Was zapewne nie ma cudownej twarzy, pięknego, zgrabnego tyłka, długich, pięknych nóg, obfitych piersi, więc szansy na bycie kobietą cudownego faceta z klasą raczej nie macie, więc musicie się zadowalać ochłapami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe wiesz anand w przeciwieństwie do większości wypowiadających się tu uważam,że podejmowanie z Tobą poważnej polemiki ani nie ma sensu,ani nie jest zabawne :D.

 

W sumie to Ci bardzo zazdroszczę.Chociażby przekonania że Twe poglądy to aksjomat i że jak inni się z Tobą nie zgadzają,to znaczy że kłamią :D.Chyba musi być Ci łatwiej w życiu.

 

Mam dla Ciebie pomysł na zbicie obrzydliwie wielkiej kasy.Napisz książkę "Jak być anand22",zrób jakieś kursy przyspieszone...na bank bym się zapisała. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pyzia1 to powiedz mi, gdzie są takie porządne dziewczyny? Tylko nie myl porządności dobrowolnej z porządnością przymusową. Tu na forum jest niby mnóstwo porządnych ale ta porządność w wielu wypadkach wynika z przymusu. Większość z Was zapewne nie ma cudownej twarzy, pięknego, zgrabnego tyłka, długich, pięknych nóg, obfitych piersi, więc szansy na bycie kobietą cudownego faceta z klasą raczej nie macie, więc musicie się zadowalać ochłapami.

 

i znow generalizujesz ja jestem porzadna z wyboru i jestem atrakcyjna dosc ( z tego co mi mowia faceci) mimo ze nie mam dlugich nog i nie jestem wymiarowa modelka

i wlasnie dlatego ze byle ochlapami( pieknych okreslen uzywasz odnosnie ludzi) :roll: sie nie zadawalam jestem wciaz sama :mrgreen:

 

i zgadzam sie z snaefridur

rozumiem ze ty jako spec od ideału męzczyzny ( chyba kobiety tez)masz super atrakcyjna laske? i jesli tak to zumiem ze ona jest gluchoniema i nie ma pojecia o Twojej ideaologii bycia "misterem Perfeckt" bo to juz przestaje byc dla mnie zabawne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaaa szanuję Cię za to, że podobnie jak mnóstwo innych kobiet nie bierzesz pierwszego lepszego faceta z ulicy, nie przechwalasz się na prawo i na lewo jaki on to wspaniały mimo, iż wygląda tragicznie, nie ma charakteru, jest "biedny jak mysz kościelna" i nie gardzisz porządnymi mężczyznami wiedząc, że są oni 100 razy lepsi od tego z kim się związałaś.

Takie pisanie, że bogaci są bezwartościowi, że jak ktoś ma dobry samochód to jest głupi czy jeszcze inne obelgi to nic innego jak zazdrość wynikająca z tego, że nie możecie kogoś takiego mieć.

 

jaaa tak, umawiam się z atrakcyjnymi laskami i mój charakter i ideologie im odpowiadają, bo jako że są one atrakcyjne, to nie mają kompleksów i nie piszą że jest tak i tak wiedząc, że tak naprawdę jest inaczej.

 

 

Jeszcze odnoście jednego zdania, które napisała K. , że woli jego skromny samochód, MIESZKANIE i dwie pary dinsów. W dzisiejszych czasach mieszkanie własnościowe posiadane przez młodego człowieka oznacza już spore bogactwo, chyba że miałaś na myśli wynajęte mieszkanie lub kupione na kredyt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Nie wdawaj się w dyskusje z idiotš. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona dowiadczeniem."

ktotam

 

I pisze to ten, który tak bardzo kochał swoją dziewczynę, że aż ją zdradził :roll: .

 

jaaa ale dlaczego ktoś bogaty ma nie mieć innych atutów? Polskie społeczeństwo od razu myśli, że jak ktoś jest przypakowany/bogaty/ma swoje zdanie to od razu jest bezwartościowy i ma wodę zamiast mózgu. Bezsensowne są takie stareotypy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×