Samotność

jedyna no niestety los nie zna czasem litości ale poniekąd potrzebujesz terapii bo. w Twoim problemie na razie najgorsza jest tą wewnętrzna blokada swego rodzaju paradoks bo jednocześnie miałas związek który obrzydził Ci wszystkich mężczyzn na świecie ale i bez nich czujesz pustkę i samotność i tak problem zatacza koło z którego nic nie wynika. Powinnaś pójść by przerwać to koło i otworzyć dalszą drogę bez tego ani rusz :-)

Witam jeśli ktoś ma ochotę porozmawiać zapraszam jeśli też czujesz się samotny i zostawiony sam sobą.Pozdrawiam Natalia

to tez napisalam kawalek mojej historii zycia tu na forum to dla mnie duzo...

i jak bym miala wszstko powiedziec na terapii,,,od nowa,,,nie wiem czy bym mogla sie odblokowac

chcialabym zapomniec,staram sie...wypelniam czas zeby tylko nie wpasc w spirale mysli

dzialam jak autodystrukcja,,,faceci tak mi obrzydzili zycie a ja i tak wchodze w nastepne zwiazki,,,niby wiem...niby jestem ostrozna a i tak postepuje jak dziecko we mgle

moze na sile chcialam nie byc sama,,,a przyciagalam zawsze tych nie wlasciwych

nie chce znowu wrocic do lekow...

nie chce znowu wrocic do lekow...

 

- czemu ?

Czy jakbyś zachorowała na zapalenie płuc tak samo starała byś sie pokonać je ,,, przeczekaniem .

Zreszta znasz moje zdanie na ten temat .

Terapia ,,, ta pewnie mogła by pomóc ,ale trzeba trafic na odpowiedniego psychoterapeutę , a z tym najwiekszy problem .

Kalebx3

wiem,,Twoje zdanie znam;-)

moze gdybym wiedziala ze akurat trafie na dobrego terapeute...

leki to jedno...ja bym musiala dostac nowe zycie

...

.ja bym musiala dostac nowe zycie

...

o tym zapomnij ,,,,mrzonki.

leki to jedno ,,,a drugie ?

moge zaczac znowu brac leki

zaczelam je brac bo malam zaburzenia lekowe...i nie moglam funkcjonowac,,,czulam ciegle lek przy kazdej okazji

asentra mi pomogla juz ich nie odczuwam

ale mam inne problemy wiesz jakie

i co mi z tego ze zancze je brac jak znowu cos albo ktos znowu mnie pogranzy

jedyna, Przy twojej przeszłości i schematach które ci się wyryły w głowie,albo terapia + leki,albo męczenie się dalej,sama z tego nie wyjdziesz.

i co mi z tego ze zancze je brac jak znowu cos albo ktos znowu mnie pogranzy

 

po to będziesz je brała , by nie dać się pogrążyć. By mieć na tyle siły ,,, aby przy następnej próbie wrzucić sobie na większy luz.

Kestrel,

Sam nie wiem,co do moich relacji,wydaje mi się,czy ludzie tylko przychodzą jak czegoś im trzeba?

Bo tak zawsze jest i każdy tak robi. Nie masz się co tym przejmować bo to jest naturalne i przez to powszechne. Ludzie zawsze czegoś chcą i potrzebują od kogoś. Na potrzebach zbudowane są relacje między nimi. Chcą uwagi, rozmowy, czułości, towarzystwa, kasy itp. itd. Zawsze o coś chodzi, nikt z nikim się nie zadaje i nie przebywa od tak, bez powodu.

rotten soul, Nah,tyle to wiem,bo to oczywiste prawidło i zasady rządzące światem,może tam w poście głupio to zabrzmiało

rotten soul, uhmu

Kestrel,

Też też moja wina trochę, bo ja mam często skłonności do brania czyiś wypowiedzi zbyt dosłownie. Twoją właśnie tak potraktowałem, a przecież wiesz dobrze co jest pięć w tej kwestii i niepotrzebnie to tłumaczyłem.

Candy14,

Cóż, trudno nie zgodzić się z truizmami.

Już zaraz poniedziałek, znów trzeba będzie udawać, jak to samotność nie robi na mnie wrażenia... ugh

nawet mnie rozśmieszyłaś

co kasujesz ?

-- 28 paź 2013, 00:55 --

wszyscy spia ? nikt nie powie mi dobranoc ?

Dobranoc

dobranoc dobranoc

nawet mnie rozśmieszyłaś

 

co kasujesz ?

 

-- 28 paź 2013, 00:55 --

 

wszyscy spia ? nikt nie powie mi dobranoc ?

dobranoc kotuś, papatki

dzieńdobry kicia

Jestem ciekaw jak moc autosugestii ma się do relacji z człowiekami

PJT, bo długo nie odpowiadałeś, poza tym nic nie wnosiło to do rozmowy.

i jak sie udało party szkolne ?

znakomicie, mają idealny temat do rozmowy do kolejnej imprezy (za 3 tygodnie) i idealny powód, by ciągle mnie olewać.

idealnie

I oczywiście nie idziesz ?

nie nadaję się do tego świata