Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Dusznomi, super, że Ci pomagają. Mi czasem pomagały, ale jednak nie wystarczająco, bo miałam silne ataki i jednak czułam, że na dłuższą metę, to mi nie wystarczą. Już za ok tydzień mam wizytę u psychologa, na szczęście :) To ważne w leczeniu, więc cieszę się, że oprócz leków w końcu do psychologa pójdę, i będę chodzić do niego, rozmawiać itp.

 

Dzisiaj czułam się mocno śpiąca, bo słabo spałam. No, ale ogólnie nie jest najgorzej. A teraz mój błąd, że o tej porze jestem jeszcze na komputerze, także schodzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomcio Nerwica, tak, tylko ze ja, jak jestem glodna to nie ma najmniejszych szans zebym zasnela. Czasem wlasnie wstane, zjem cos (jak banana teraz :) ) i zasypiam potem chociaz.

Chociaz na chwile obecna marnie to wyglada... W ogole nie moge spac :-/ chce mi sie, ale jak sie poloze to zaraz 1000 mysli w glowie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie zdjalem z kuchenki. To jest zupa na żeberkach - solidna porcja okolo 1 kg, do tego mrożonka. studzi sie już kolo wersalki - sprawdzałem - dobra.

 

-- 21 paź 2013, 02:38 --

 

nerwa, Na spanie jest najlepszy trening relaksacyjny Jakobsona. Jak nie dziala tabletka nasenna to zostaje ten metoda relaksacyjna. Nie jest to żadna muzyka relaksacyjna tylko metoda polegająca na napinaniu poszczególnych mięśni. Jest przyjazny głos lektora mówiący które mięsie napiąć.

W tle jest szum morza. Trening trwa pół godziny i po 20 minutach znacznie uspakaja wysokie myśli. Czasami puszczam do sobie dwa razy na słuchawkach i nieraz w trakcie zasypiam. Naprawdę uspokaja i działa.

 

Mozna go bezpłatnie pobrać stad.

 

http://treningjacobsona.lavenmint.pl/index.php

 

Przetestujcie moze Wam na sen pomoże. Mnie pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa ja od kilkunastu m-cy biorę te ziołowe z niebieska nakretka z labofarmu. Na początku było ok. Teraz to sama nie wiem. Tam piszę ze trzeba je stosować dłużej i systematycznie.

W piatek brałam na sen a i tak budziłam sie chyba z 4 razy- nie wiem czy to przez pełnie czy wiatry ( wczoraj masakra była )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj po tej 2 zjadlam banana i kawałek kurczaka i zasnelam :) Nawet sie nie budzilam za specjalnie!

 

wieslawpas, wlasnie moze sobie zrobie Jacobsona. Ogolnie kieyds czesto robilam, tylko ja mam problem z relaksacjami, ze super czuje sie podczas nich, ale zaraz potem czar pryska. Raz odpalilam na youtubie taka specjalna na sen. 30min to trwalo, ja juz bylam na granicy jawy i snu. Ale skonczyla sie, i wszystko odeszlo, mysli wrocily i tyle z tego.

 

hania33, ale fajnie, ze chociaz mozesz kawe bezkarnie pic ;) takie plusy z tej sennosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PJT, u mnie cala noc chyba padalo! :) ale fajnie, lubie deszcz. Za to w tamtym tygodniu raz juz chyba zalozylam nawet zimowa kurtke! :)

 

hania33, no powiem Ci, nie bylo zle... tzn. gdyby nie ta jedna nieprzespana noc to byloby w ogole super, bo to mi rozwalilo calkowicie jeden dzien! A tak bilans jest taki, ze caly dzien z przylotem byl spokojny - potem 3 dni tutaj : jeden super, caly dzien ogarnialam cos, jezdzilam w rozne miejsca, z ludzmi rozmawialam, drugi beznadziejny (przez niespanie), a trzeci taki pol na pol, bo jesszcze bylam zmeczona po poprzednim, ale mimo wszystko caly dzien wlasciwie poza domem i zalatwialam sprawy. Dzisiaj powrot - ciekawe jak bedzie :) Chcialam jeszcze jakies zakupy drobne zrobic przed wyjsciem i kolo 14 wychodze.

Ale nawet jesli byl jakis tam lęk od czasu do czasu, to i tak dla mnie liczy sie to, ze tutaj mimo wszystko w ciagu dnia mialam wiecej aktywnosci roznych, wiecej interakcji z ludzmi itp. A tam jak jestem to nawet jak sie dobrze czuje to moj dzien wyglada znacznie gorzej.

 

-- 21 paź 2013, 09:12 --

 

hania33, najpierw banan, ale dalej bylam glodna, to potem znalazlam jeszcze kurczaka z obiadu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie poradzę sobie, nie wygram z tą chorobą :cry: To jest jakaś masakra :cry: Z dnia na dzień jest gorzej... Dzisiaj powinnam jechać do dentysty autobusem i już kombinuję, żeby to przełożyć, bo nie dam rady... W ogóle to z piątku na sobotę noc spędziłam w szpitalu ze skurczami, już myślałam, że urodzę :cry: MASAKRA...

 

Najgorsze jest to, że mąż całymi dniami w pracy, a ja sama z córką a mnie to męczy i męczy :cry:

 

Leków tych nowych jeszcze nie wykupiłam, ale jak poczytałam o Asertinie i o tym co się może dziać na początku brania, to jestem przerażona... I nie wiem, czy nie poczekać do weekendu jak mąż będzie miał wolne, żeby zacząć to brać...

 

Jestem do niczego :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, zadowolona jestem z obciecia :) Chociaz jak tam bylam to mi bylo wszystko jedno - chcialam zeby jak najszybciejs konczyla, i jeszcze jej taka presje narzucilam czasowa (ze sie spiesze i zle czuje), wiec myslalam, ze na szybko to byle jak obetnie i tyle. A super jest i wlasnie ciesze sie :)

A wiesz co jeszcze Ci powiem - ze tutaj nie ma takich ladnych widokow jak u nas... zadnych gor ani niczego. Ale teraz siedze sobie, pije herbate, jem sniadanie, patrze przez okno, widac drzewa, trawniki, samochody, niebo. A ja u siebie w mieszkaniu mam tak, ze przed oknem mam zaraz kolejny blok!!! Wiec to jest tez ciezko, ze w tkaim jakby zamknieciu sie czuje.

 

Zojjjka, nie gadaj nawet takich glupot! To ze teraz sie czujesz gorzej, to nie znaczy wcale, ze nie poradzisz sobie i nie wygraz. Kazdy wygra z nas! Tylko po prostu jak nadchodza takie ciezsze okresy to czlowiek sie dodatkowo zalamuje i nie widzi przyszlosci pozytywnie...

Ale faktycznie jak lepiej bedziesz sie czula, jak mąż bedzie w domu, to zacznij brac po prostu w piątek na przyklad czy sobote. Bedzie dobrze!!!

 

eunice88, ja miewam, ale tak czy siak - wydaje mi sie, ze ZAWSZE jest jakis powod. Co najwyzej nieuswiadomiony :)

Takie wolne dni dla nerwicowców wcale nie są dobre (tak jak i wakacje) bo wtedy jest za duzo czasu na myslenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×