Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie najczęsciej z agresją. W rozmowie z kimś najczęsciej patrze właśnie w przestrzeń.

Ja zawsze gapie sie w oczy bez przerwy, nawet przezesowi i kierownikom w nowej robocie, musieli pierwsi odwrocic wzrok z zazenowania, nie mieli wyjscia :mrgreen: Dodam, ze z prawdziwa pewnoscia siebie nie ma to nic wspolnego, w srodku moge dygotac, ale kontakt wzrokowy nawiazuje non-stop w kazdej sytuacji, tym samym ludzie maja mnie za pewnego siebie, ale jak ogladaja mnie pozniej w zwyklych sytuacjach, czaar pryskaaaaa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, czuję że będę bardzo tęsknił za szkołą. Trafiłem do środowiska życzliwego i tolerancyjnego tylko nie dałem siebie poznać i chyba już mi się to nie uda przez 8 miesięcy. Później każdy z nas pójdzie na studia do innego miasta, część wyemigruje, będzie robić kariery, raczej się już nigdy nie spotkamy w tym samym składzie. A na studiach czy w pracy nikt nie da mi gwarancji czy nie trafię na ludzi gatunku "rzygam tęczą jesę szlachta" których nienawidzę. Takich wesołków bez powodu potrafiących wyczuć kto jest słaby. Ja takich ludzi unikam jak ognia. Studia to nie jest klasa w dobrym licku, tam trafiają randomy z różnorakimi charakterami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie najczęsciej z agresją. W rozmowie z kimś najczęsciej patrze właśnie w przestrzeń.

Ja zawsze gapie sie w oczy bez przerwy, nawet przezesowi i kierownikom w nowej robocie, musieli pierwsi odwrocic wzrok z zazenowania, nie mieli wyjscia :mrgreen: Dodam, ze z prawdziwa pewnoscia siebie nie ma to nic wspolnego, w srodku moge dygotac, ale kontakt wzrokowy nawiazuje non-stop w kazdej sytuacji, tym samym ludzie maja mnie za pewnego siebie, ale jak ogladaja mnie pozniej w zwyklych sytuacjach, czaar pryskaaaaa.

Jak mi się ktoś gapi w oczy to mi się raczej włącza "Jesus Christ, what a creep/socially awkward person", niż "wow jaki pewny siebie typ".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia, i inni to sobie pomyslcie, ze w pracy bedą gorsze problemy- utrzymywanie relacji z innymi, wysiłki by pokazać swą wartość nawet gdy trafi się sucz, która dolki bedzie pod wami kopać..

Mnie już na praktykach kierownik trochę zwracał uwagę, że nic nie mówię. Prawdopodobieństwo, że mnie przyjmą gdzieś do pracy jest raczej małe, szczególnie jeśli będzie rozmowa kwalifikacyjna, bo jej raczej nie mam szans przejść. Trzęsąca się, jąkająca osoba o wyrazie twarzy jak niedorobieniec i nie umiejąca przedstawić żadnych swoich umiejętności; chyba każdy pracodawca będzie chciał szybko zakończyć rozmowę i pożegnać. Trochę większe szanse będę miał, jeśli będzie miejsce, gdzie przyjmą bez rozmowy kwalifikacyjnej.

 

ja okrutnie nie znoszę nowych sytuacji, tzn ciężko mi przebrnąć przez początkowe dni. Później wpadam w wir pracy, wiem z kim pracuję i robi się lajcik. Kiedyś robiłam z jedną sucz, jak się okazało po jakimś czasie nie taka straszna była. Więc o ile przebrnę początki, to później już lepiej. Najgorzej - jak ze wszystkim - zacząć.

Też najgorzej się czuję będąc wśród ludzi w nowych sytuacjach. Z czasem czuję się coraz lepiej. Potem jedynie przeszkadzają mi momenty, w których ktoś obserwuje, coś jest oceniane lub mam się do kogoś odezwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrow, moze Tobie tak, nie wiem, nie chodzi tu o nachalne gapienie sie, ale o to, ze jesli ktos na Ciebie spojrzy(on inicjuje kontakt wzrokowy), Ty odrazu patrzysz na niego, tak dlugo, az odwroci/spusci wzrok. Tylko nie z kamienna morda, raczej minimalnym, neutralnym usmiechem twarzy. Taka samo jak mijasz dziewczyne, kiedy tylko wyczujesz katem oka, ze na Ciebie spojrzala, Ty patrzysz na nia, kiedy odwraca wzrok, Ty to samo robisz automatycznie. Jesli robi to znow, znow zerkasz, usmiechasz sie. Aa i z reguly, jak dziewczyna z Twoich oczu patrzy w gore- olewa Cie, ale jak spuszcza wzrok, i za moment znow zerka- podobasz jej sie (jeslii przy tym poprawia wlosy-wysyla sygnal na 99% 8):mrgreen:). A to dziala, bo nie raz slyszalem, ze sprawiam pewne siebie, zdecydowane (buhahahhaa) wrazenie, a to tylko teatrzyk wypracowany dla zabawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w klubie (częściowo), ale wiem o czym mówisz. A jak odezwie się już ktoś z pracy, patrzę na telefon i widzę numer mi nieznany, to serce od razu w gardle i zastanawiam się, odbierać czy nie. Raz z okazji totalnego zamurowania i strachu zanim nacisnęłam przycisk odebrania połączenia, telefon... przestał dzwonić. ;).

Mi się zdarzało nie odbierać takich telefonów.. Nawet nie wiem czemu po prostu, serce nagle w gardle, wszystkie objawy paniki i nie dało się. Telefon przestał dzwonić i nagle błogi spokój.

 

Mnie już na praktykach kierownik trochę zwracał uwagę, że nic nie mówię. Prawdopodobieństwo, że mnie przyjmą gdzieś do pracy jest raczej małe, szczególnie jeśli będzie rozmowa kwalifikacyjna, bo jej raczej nie mam szans przejść. Trzęsąca się, jąkająca osoba o wyrazie twarzy jak niedorobieniec i nie umiejąca przedstawić żadnych swoich umiejętności; chyba każdy pracodawca będzie chciał szybko zakończyć rozmowę i pożegnać. Trochę większe szanse będę miał, jeśli będzie miejsce, gdzie przyjmą bez rozmowy kwalifikacyjnej.

Ja potrafię pójść na rozmowę kwalifikacyjną, wymęczyć się (plecy całe mokre itp.) i np. kiedy pracodawca był mną zainteresowany, zrezygnować ze strachu, że sobie nie poradzę, że się nie nadaję, że nie sprostam oczekiwaniom innych. Dla mnie najlepszą pracą była by chyba praca w domu-chociaż wiadomo jakie tam są zarobki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w klubie (częściowo), ale wiem o czym mówisz. A jak odezwie się już ktoś z pracy, patrzę na telefon i widzę numer mi nieznany, to serce od razu w gardle i zastanawiam się, odbierać czy nie. Raz z okazji totalnego zamurowania i strachu zanim nacisnęłam przycisk odebrania połączenia, telefon... przestał dzwonić. ;).

Mi się zdarzało nie odbierać takich telefonów.. Nawet nie wiem czemu po prostu, serce nagle w gardle, wszystkie objawy paniki i nie dało się. Telefon przestał dzwonić i nagle błogi spokój.

 

Ja nie odbieram nawet od "znajomych". W sumie to przez telefon raz na jakiś czas rozmawiam z ojcem, ale to na zasadzie "kup to".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jejku, jak to czytam to mam wrazenie ze jest to bardziej zwiazane z kaprysami, a nie z fobią.

ze ktos sie boi tel odebrac to zadna fobia. zobaczylibyscie jak prawdziwa wyglada to nie pisalibyscie takich głupot, sorry.nie chce mi sie nawet tego czytac, tu nie mozna znaleźć zadnych odpowiedzi tylko upajanie się swoimi nawykami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, na pewno sporo jest rozchwianej emocjonalnie gimbazy, ale nie rozumiem do konca, o co chodzi, bo masz jakas ramke "prawdziwej fobii spolecznej"? Tudziez "prawdziwego bordera" (chociaz przyznaje, to pojecie zrobilo sie niebezpiecznie modne)? Czy moze sama jestes "tru" w tych zaburzeniach? :mrgreen:

 

Ja mialem kiedys epizod ostrej F/S, teraz nie, wracam na ekstrawertyczne smieci chyba, wyszedlem z zalamania nerwowego, ufff. Ale duuzo, duzo jeszcze roboty przede mna. Zreszta, ja juz slyszalem rozne *podejrzenia*, mialem rozne rozmowy z psychologami, 2 psychoteraperatow, i kazdy gadal co innego, jeden zaburzenia osobowosci (w tym wlasnie propozycja border, ale to bullshit, inny ChaD, F/S w ktoryms momencie, oczywiscie przewlekla depresja. J

Jeden sie wkurwil, ze przestalem brac jego jebany lek (doxepine), i 3 razy przekladalem wizyte, i gdy przyszedlem zaczal jebac smuty, ze bede sie zmagal z lekami do konca zycia, a moge nawet zachorowac na schizofrenie w przyszlosci, lol, celowo mnie chciala menda nastraszyc chyba (konowal straszny btw), a jedna psycholozka powiedziala, ze biorac pod uwage moje doswiadczenia z dziecinstwa/mlodosci, to obnizony jakstroj i epizody lekowe sa naturalne, ze jestem normalny, tylko brakuje mi wiary w siebie ( :pirate: hah), i czego sa warte te jebane klasyfikacje psychologiczne ja sie pytam, skoro ja na kazdym robie inne wrazenie, inaczej mnie postrzegaja. Ja sie do zadnych tych ramek juz nie poczuwam (pomijajac jedna stala-neurotyzm- bo tego gowna nie jestem w stanie sie wyrzec).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to forum ma tylu użytkowników, że zawsze będzie jakiś OT, jakieś luźne nawiązanie do głównego tematu i nie będzie to zawsze rozmowa stricte o samej przypadłości. Idąc tym tokiem myślenia, wszelkie fora powinny być zamknięte i dostępne tylko dla osób z daną efką.

Poza tym - nastolatek nie może mieć bordera? Fakt, ludzie często naginają i dopisują sobie wiele chorób, ale czy choroby/zaburzenia psychiczne są dostępne od jakiegoś wieku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie odbieranie telefonu nie koniecznie świadczy o tym że osoba która tak się zachowuje ma fobię. Może po prostu nie lubi gadać przez telefon, albo nie ma ochoty w danym momencie gadać z daną osobą.

Ale jeśli ktoś ma to uczucie jakby mu serce stanęło i ogarnia go panika która uspokaja się dopiero w momencie gdy tel przestaje dzwonić to chyba jednak coś jest z nim nie tak.

 

Ja zawsze panikuję gdy dzwonią koleżanki, wyciszam wtedy telefon i jak przestaje dzwonić czuję ulgę oraz złość na siebie. Właśnie przed chwilą tak zrobiłąm i napisałam smsa że siedzę po godzinach w pracy i nie moge gadać.. oczywiście to nieprawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, bierzesz na to jakieś leki, psychoterapia?

w tej chwili nie zresztą, ponownie udanie się do psychiatry wymaga telefonu a nigdy zebrać się nie mogę tak samo jak z telefonowaniem w sprawie pracy i co najwyżej cv aplikuje choć dzwonienie pewnie byłoby skuteczniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×