Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też się męcze z fobią społeczną bardzo,ale wierze ze uda mi się jakoś zacząć odzywać do ludzi,Zagubionajak napisała Luthien każdy zasługuje na miłośc i Ty też ,no i nie trtzeba być duszą towarzystwa aby się zakochać....aczkolwiek jest wtedy o wiele łatwiej kogoś spotkać...ale my też znajdziemy miłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale my też znajdziemy miłość.

 

Alleluja i do przodu :D .

 

Przyznam się bez bicia, ostatnio podoba mi się ktoś :oops:

 

Zagubiona całe życie przed tobą, ja mam 25 lat i nie mam nikogo :roll:

 

ja zasługuję chyba tylko żeby mnie wykorzystać i potraktować jak szmatę...

 

Wcale nie!!! Zasługujesz na wszystko co najlepsze.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

długi,wzruszyłam się :smile:

 

luthien,skoro jest ktoś na horyzoncie,to ja trzymam kciuki :P

 

Człowieku nerwica Masz rację im jest łatwiej.Ja tez mam nadzieję,że kogoś takiego znajdziesz ;)

 

 

nierzeczywista widocznie tamci są niegodni Ciebie,nikt nie zasługuje na takie traktowanie.To z nimi jest coś nie tak,a nie z Tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz...masz racje...ale nie chce być całę zycie sam,nie chce czuć całe zycie samotności.Ale wiem też,że jeszcze minie pewnie dużo czasu zanim kogoś znajde,więc masz racje musze nauczyć się żyć sam ze sobą

A dzisiaj czuje się dobrze Wink Wink Wink

 

Nie mozesz watpic....musisz sie starac z calych sile, dopiero wtedy beda widoczne efekty zmian. A czy bedziesz sam to tego nie wiesz.....nie wiesz tez czy jutro kogos nie poznasz, czy za rok....milosc spada jak grom z nieba i przewaznie w takich momentach kiedy sie jej najmniej spodziewamy :) Tak to juz jest.....ale ciesze sie ze myszlisz pozytywnie - wiara czyni cuda. Pozdrawiam!!!

 

a ja musze przyznac ze przestalam sie poceszac ze kogos poznam- teraz walcze o to by dobrze czuc sie samej ,spadnie to spadnie nie to nie- ja sie szykuje juz na to ze mnie nie dotknie ten zaszczyt ... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaaa co ty opowiadasz zastanów się

 

 

jeśli chodzi o mnie to to chyba mam podobne odczucia co jaa

więc się długi nie dziw takim twierdzeniom :lol:

 

Najbardziej wkurzające i najtrudniejsze jest dotarcie do źródła powodu dlaczego nigdy nie byłam w związku :x

Nie wyglądam jakoś specjalnie nieatrakcyjnie, specjalnie głupia też nie jestem :lol:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:59 pm ]

i jeszcze bardziej dobijające jest jak się ogląda zdjęcia swoich znajomych i z dziećmi i tym podobne :lol:

 

na szczęście chcę jeszcze wierzyć że przyszłości nie znamy :smile:

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:08 pm ]

Zagubiona Ty masz jeszcze mało lat ;) w tym wieku to jeszcze wielu niesparowanych ;)

w moim gorzej 8)

 

 

i jeszcze coś na co (dwie strony temu) zwrócił/a uwagę golf75 - terapia grupowa to naprawdę mądry pomysł.... w grupie można zobaczyć dużo więcej.

Niestety u mnie w mieście bezpłatna terapia grupowa to towar deficytowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabrzmiało to jak o elektronach,też są niesparowane :lol:

Ale też jesteś jeszcze młoda,pięć lat różnicy tylko.Ale rozumiem Twój ból.Oby nam wszystkim się kiedyś poszczęściło w miłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu ja...

Coś mi się widzi że 11 podejście mi nie wyszło. Z tego samego powodu co wcześniej.

Znowu zostałem zaliczony do grupy przyjaciół/kolegów a nie "facetów - kandydatów na chłopaka".

Ech.

Ale ja sie nie poddam! I tak pójde w styczniu na kurs tańca.

Jedyne czego znowu postaram się nie robić, to nie szukać na siłe kolejnej "kandydatki na dziewczyne".

Co poradzicie mi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończcie już marzyć o tej jednej jedynej czy jednym jedynym jak jesteście w wieku ok. 20 lat. W tym wieku się eksperymentuje, na ślub przyjdzie czas w wieku ok. 30 lat.

 

 

Tromgenn co Ci poradzę? Stań się przede wszystkim facetem, a nie męską przyjaciółką. Sytuację masz bardzo mocno utrudnioną z uwagi na niski wzrost(z tego co pamiętam, to pisałeś, że masz 170 cm), a niski wzrost u faceta to klęska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już przestań z tyw wzrostem (choć masz trochę racji) Z własnego doświadczenia wiem że to nie jest aż tak bardzo istotne.

Tu mnie nie zagniesz. :D

Bardziej o psychikę chodzi. Powinienem przestać od razu zaprzyjaźnieć się z laskami a potem starać się przejść na "wyższy lewel". W tym celu chce podbudować pewność siebie (kurs tańca) i odwagę. Pomału idę z tym do przodu.

Przestałem robić sugestie, czy też inne tego typu niejasne podchody, w ostatnich 2 (cóż że niedudanych) próbach stawiałem sprawę jasno: "idziemy na randkę?". To wymagało odemnie sporo odwagi, ale juz umiem to powiedzieć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaaa co ty opowiadasz zastanów się

 

nad czym mam sie zastanowic? zastanawiac sie bede jak bedzie jakis facet mna zainetersowany wtedy mysle z czy to ten czy nie i albo jest uczucie albo go nie ma ;) niczego nie odmawiam ,poprostu nie szukam desperacko bo nie chce sie zawiesc /przejechac

 

 

jeśli chodzi o mnie to to chyba mam podobne odczucia co jaa

więc się długi nie dziw takim twierdzeniom :lol:

 

Najbardziej wkurzające i najtrudniejsze jest dotarcie do źródła powodu dlaczego nigdy nie byłam w związku :x

Nie wyglądam jakoś specjalnie nieatrakcyjnie, specjalnie głupia też nie jestem :lol:

 

wygladasz naprawde b.ladnie i wierz mi facetom sie napewno podobasz -

 

wlasnie to zrodlo... niby znam a pewna go nie jestem bo gdybym znala to chociaz bym wiedziala jak dzialac by to pokonac

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:59 pm ]

i jeszcze bardziej dobijające jest jak się ogląda zdjęcia swoich znajomych i z dziećmi i tym podobne :lol:

na szczęście chcę jeszcze wierzyć że przyszłości nie znamy :smile:

 

o tak te zdjecia na nasza- klasa i innych - te zmnie to dobijaa juz sluby najbardziej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a niski wzrost u faceta to klęska oooo.. nieprawda, nieprawda!

kochałam się przez 5 lat w koledze który miał 16kilka wzrostu.

Po co mi facet 190 jak sama mam 157 :lol:

 

 

Jakbyś miała ponad 170 cm, to byś inaczej mówiła.

 

 

Tromgenn mnie nie chodzi o to, żeby Cię zagiąć, ale żeby Ci uzmysłowić co jest ważne. Ja to co piszę opieram na własnych doświadczeniach i obserwacjach. Z podrywem wysokich lasek, tj. od 170 cm wzwyż mam większy problem niż z tymi niższymi, muszę się bardziej wysilać właśnie przez mój wzrost, a mam o 10 cm więcej niż Ty, czyli 180 cm. Kobiety nie znoszą niskich mężczyzn, a już na pewno niższych od nich. Jeśli facet jest niższy, to często już na samym starcie jest skreślony.

Powiem tak- wysoki gość o średniej urodzie jest o wiele bardziej pociągający dla kobiet średniego wzrostu, (ok. 165 cm) i wysokich ( ponad 170 cm niż) niż kurduplowaty przystojniaczek.

Osobiście oddałbym część swojej urody dla dodatkowych 10 cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anand22 wiem już, przestań wałkowac ten wzrost. Nie próbuje nawet startować do lasek powyżej mojego wzrostu. To już nie o to chodzi.

Kwestia psychiki zostaje rozumiesz?

Jak mam zacząć od razu relacje z laską nie zaprzyjaźniając się z nią (kolejny raz kumpel) tylko tak, żeby mnie zakwalfikowała do grupy "mój potencjalny facet"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mam zacząć od razu relacje z laską nie zaprzyjaźniając się z nią (kolejny raz kumpel) tylko tak, żeby mnie zakwalfikowała do grupy "mój potencjalny facet"...

 

 

Jakby laska była Tobą zainteresowana, to sama by "zaatakowała" albo by dała chociaż jakieś znaki. Ale ok, nie zawsze jest "miłość od pierwszego wejrzenia". Opisz dokładnie Twoje "podchody" do 2 ostatnich dziewczyn, tzn.:

- miejsca spotkań;

- co robiliście;

- gdzie się poznaliście.

 

Każdy szczegół jest bardzo istotny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o tak te zdjecia na nasza- klasa i innych - te zmnie to dobijaa juz sluby najbardziej

Ja wlasnie przed chwilą byłem na naszej klasie....wszyscy z mojej byłej klasy mają znajomych,"koledzy" moi mają dziewczyny,piękne dziewczyny....

Oczywiście nie musze mówić że moi koledzy są umięśnieni dobrze i w ogóle lepiej wyglądają...

No dobra...nie załamujmy się :D teraz ide zregenerować siłyby jutro znowu rozpocząć walke o siebie ;);)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serce mnie boli ja czytam twoje posty jesteś wspaniałym CZłOWIEKIEM jacy koledzy jacy znajomi k.............a co z tego że maja mięśnie i lepiej wyglądają jakie to ma znaczenie jeżeli będziesz chciał poderwiesz każdą laskę w okolicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×