Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)


Dydona

Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      88
    • Nie
      36
    • Zaszkodziła
      24


Rekomendowane odpowiedzi

salvorin brałem ją ostatnio i nie zadziałała tak jak kiedyś, ale robiłem jeden błąd - ciągle zmieniałem na inny lek a później wracałem do mirty. Nie było tej ciągłości. A teraz chciałem sprawdzić inny lek, ale jak nie będzie efektu na anhedonię to wrócę do mirty, bo to na prawdę jedyny lek który zadziałał w ten sposób u mnie. Chodzi o działanie na tę głęboką anhedonię, gdzie nie cieszą Cię dawne pasje i wszystko robisz z przymusu a z nie przyjemnością.

 

I mirta potrzebuje czasu na zadziałanie, u mnie to było ok 7 tygodni. Chodzi o to, że wcześniej nie ma żadnych oznak poprawy i mało kto wytrwa ten czas. Czasami są dni z nasilonym lękiem i wtedy dobrze ratować się benzo. Trzeba utrzymać ciągłość brania mirty o tych samych porach dnia przez czas wielu tygodni.

 

Podejrzewam, że jej działanie na anhedonię to stopniowe obniżanie kortyzolu i aktywności osi HPA i wymaga to sporo czasu (właśnie tych pare tygodni).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, bo nie mogłem znaleźć badań na temat mianseryny i obniżania kortyzolu. Z kolei na temat mirtazapiny jest sporo takich badań... Ale mianseryna powinna obniżać kortyzol podobnie, jeśli nie lepiej, bo chyba jest silniejszym antagonistą 5-HT2 od mirty. Mirta za to jest moim zdaniem łatwiej tolerowana jako jedyny lek. Bo jeśli chcesz obniżyć kortyzol to tylko w monoterapii tymi lekami, dodawanie SSRI/SNRI mija się z celem.

 

-- 10 paź 2013, 16:24 --

 

I tak myślę, że obydwa leki będą podobnie obniżać kortyzol, bo chodzi o długotrwałe ich branie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że jej działanie na anhedonię to stopniowe obniżanie kortyzolu i aktywności osi HPA i wymaga to sporo czasu (właśnie tych pare tygodni)

 

wlasnie zastanawialo mnie to, dlaczego nic nie piszecie o wplywie kortyzolu na depresje.sam niedlugo ide zbadac jego poziom i jestem ciekaw co wyjdzie.

duzo pisza na ten temat, odgrywa dosc znaczaca role w depresji.z tego co sie orientuje pobudza on uklad wspolczuly a jak ktos ma go w nadmiarze to organizm zbyt mocno i gwaltownie reaguje na blache sprawy/nerwy wyrzucajac adrenaline i robiac zamieszanie w neuroprzekaznikach.

 

przynajmniej tak mi sie zdaje, nie jestem pewien czy dobrze zapamietalem bo juz malo siedze przy artykulach medycznych.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pisałem już o kortyzolu i depresji melancholijnej. Badanie nic Ci może nie dać, bo Twój kortyzol może być w normie, a każdy organizm na inną normę i u niektórych nawet niewielki nadmiar kortyzolu przez dłuższy czas może objawić się depresją.

 

SSRI/SNRI słabo obniżają kortyzol, początkowo go nawet zwiększają.

 

Wellbutrin nie obniża kortyzolu, może go zwiększać.

 

Jedyne leki które obniżają kortyzol w znaczny sposób to mirtazapina/mianseryna i leki trójpierścieniowe typu amitryptylina.

 

Nadmiar kortyzolu i nadaktywność osi HPA występuje głównie w depresji melancholijnej z anhedonią i brakiem reaktywności nastroju.

 

Kortyzol to ZŁO dla Twojego mózgu, depresji i lęku. Niszczy Twój hipokamp, osłabia pamięć etc.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w gugla "cortisol, depression". Temat znany od lat.

 

Kortyzol reguluje bardzo wiele rzeczy, poczytaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kortyzol

 

-- 11 paź 2013, 17:50 --

 

W depresji melancholijnej jest nadmiar kortyzolu i zbytnia aktywność osi HPA a w atypowej może występować niedobór kortyzolu, słaba aktywność osi HPA. Dlatego objawy obu depresji to przeciwieństwa.

 

I tak w pierwszej najlepsze mirta/miansa, leki trójpierścieniowe (wyłączyłbym z tego klomipraminę bo zbyt mocna serotoninowo). W drugiej SSRI się zazwyczaj sprawdzają dobrze.

 

-- 11 paź 2013, 17:52 --

 

Ale być może wrócę do mirty, bo to mój jedyny działający lek. Wiem też dlaczego ostatnio nie zadziałał jak go próbowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirta jest nowsza, nie ma antagonizmu alfa 1 czyli może powodować mniejsze zmulenie i senność. Słabiej też antagonizuje H1, efekty podobne do tych co wymieniłem. Miansa jest słabym NRI czyli inhibitorem wychwytu noradrenaliny a mirta nie.

 

Różnicę musisz poczuć na sobie bo na każdego działa inaczej, jednego mirta pobudza, drugiego usypia. Z miansą podobnie.

 

Ja zauważyłem, że mi dużo łatwiej brać mirtę, bo mniejsza zmuła i osłabienie rano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lerivon.

Spanie wybitne po tym jest.

Przy tym leku spałam, jak martwa do 12 godzin nawet.

Mogliby roznieść mi cały dom, ja nic nie słyszałam.

W dzień także zasypiałam.

 

Lek dostałam od lekarza jako pomoc w bezsenności. Malutka dawka, która nie miała na celu

leczenia depresji, ale miała mi pomóc zasnąć w nocy.

 

Czy był apetyt?

O ile sobie przypominam to jadłam więcej niż zazwyczaj, ale chyba tylko dlatego, że

przy takim spaniu poziom cukru znacznie się obniża i chce się jeść! :hide:

 

Aaaa i nie radzę mieszać pigułek z alkoholem.

Nasila działanie i skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lerivon.

Spanie wybitne po tym jest.

Przy tym leku spałam, jak martwa do 12 godzin nawet.

Mogliby roznieść mi cały dom, ja nic nie słyszałam.

W dzień także zasypiałam.

 

Lek dostałam od lekarza jako pomoc w bezsenności. Malutka dawka, która nie miała na celu

leczenia depresji, ale miała mi pomóc zasnąć w nocy.

 

Czy był apetyt?

O ile sobie przypominam to jadłam więcej niż zazwyczaj, ale chyba tylko dlatego, że

przy takim spaniu poziom cukru znacznie się obniża i chce się jeść! :hide:

 

Aaaa i nie radzę mieszać pigułek z alkoholem.

Nasila działanie i skutki uboczne.

 

A czy brałaś wcześnie jakieś tabletki typowo nasenne zolpic albo zolpidem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brałam Setaloft, miałam okropne uboki, dziś byłam u mojego lekarza i zamienił mi go na Miansec 30. Mam stopniowo zwiększać dawkę aż do dawkowania 1-1-2. i trochę przeraża mnie ta dawka...

no i poczytałam troszkę o tym leku i się boję że przytyję, to wtedy się już w żadnych drzwiach nie zmieszczę :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli dawki 30 rano, 30 w południe i 60 na noc? Stosuje się takie dawki, ja ostatnio brałem 120 mg w jednej dawce na noc. Początkowo możesz czuć wzmożoną senność przy takim dawkowaniu, ale powinno to z czasem minąć. Mianseryna i mirtazapina to leki często stosowane gdy SSRI się nie sprawdzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

głównie miałam nudności, nawet mogłabym powiedzieć że trochę jadłowstręt, na jedzenie patrzeć nie mogę, zawroty głowy, te problemy ze snem, koszmary, budzenie się w nocy, no i nieustanne myśli samobójcze ;/ myślałam że przejdzie, ale nieee, więc lekarz postanowił mi zmienić, mam nadzieję że ten będzie ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×