Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Wam Wszystkim ze trzymacie kciuki,jesteście kochani ;););)

Smutna-ciesze sie bardzo,bardzo,bardzo,bardzo że jesteś szczęśliwa i zakochana i trzymam kciuki żebyś byla taka szczęśliwa zawsze ;) .

 

I ja byłam u fryzjera i też postanowiłam się odchudzać i uwierz , mam z czego . Diete zaczynam od drugiego stycznia więc możemy się wspierać :)

Viviana no pewnie że będziemy się wspierać ;),zobaczysz uda nam się schudnąć ;);).Będziemy chudzi ;););)

 

Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że 4-5 kilo miesięcznie, to w miarę jest ok (czyli zdrowo).

Kurcze....stracić 4-5 kilo w miesiac....moje marzenie :D:D:D chciałbym tyle stracić w miesiąc ;)

A ja mam takie pytanie. jestem ponad rok na forum...pomimo tego nadal nie wiem jak się robi np:człowiek nerwica napisałnad cytatem.Jak to się robi??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny krok zrobiłem przed chwilą,się bratu postawiłem,nie będe mu wiecznie usługiwał...

i masz racje, tak samo on może zrobic to jak i Ty, nie można się dawać wykorzystywać!

 

Na dodatek powiedział ze jestem grubą świnią,na co mu odpowiedziałem żeby"s........ł"

mów mu, że to nie jego sprawa! i na wszelkiego rodzaju zaczepki poprostu reaguj na luzie, olej nie zwracaj uwagi, jeśli będzie widział, że Cię to nie rusza nie będzie zaczepiał bo dopuki wie, że wchodzi Ci na psyche automatycznie będzie to robił, wiem bo mój brat też bywa stuknięty, a jak się na niego nie reaguje to w końcu mu się nudzi i daje sobie siana :)

 

A ja mam takie pytanie. jestem ponad rok na forum...pomimo tego nadal nie wiem jak się robi np:człowiek nerwica napisałnad cytatem.Jak to się robi??

 

piszesz:

[_quote="człowiek nerwica"_]

tylko bez tych kresek _ ;) dajesz w tym miejscu tekst cytatu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze to kiedyś wykorzystać

 

I ja te słowa zapamiętałam i kilka razy wykorzystałam . Działa jak nie wiem co :mrgreen:

 

 

Będziemy chudzi

 

Będziemy i mocno w to wierzę :) Mam taką sprawdzoną dietę , dużo , dużo warzyw , chude mięsko , gotowane , prawie wogóle ziemniaków i chlebka :) No i prawie całkowita rezygnacja ze słodyczy . Ewentualnie trzy kostki ciemnej czekolady raz w tyg. jak mocno przypili :) Do tego jeszcze uśmiech na twarzy i wiara w swoje możliwości :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam taką sprawdzoną dietę , dużo , dużo warzyw , chude mięsko , gotowane , prawie wogóle ziemniaków i chlebka :) No i prawie całkowita rezygnacja ze słodyczy . Ewentualnie trzy kostki ciemnej czekolady raz w tyg. jak mocno przypili :) Do tego jeszcze uśmiech na twarzy i wiara w swoje możliwości :)

 

Bułki też można wcinać i się chudnie, tylko oczywiście trzeba przy tym liczyć kalorie, mała bułka ma minimum 150 kalorii, więc lepiej zjeść za to warzyw czy owoców, albo pierś z kurczaczka, bo tym lepiej się można najeść. Co do ziemniaków, to w sumie nikt nie udowodnił, że tuczą, przecież to gotowane warzywo jak każde inne, ja tam słyszałam, że ziemniaki nie szkodzą, tylko sosik, którym polewamy :D . Tak, od słodyczy trzymamy się daleko. No i tłuszczy. Chociaż trzeba dostarczać trochę tych składników organizmowi, bo są potrzebne np. do rozpuszczania niektórych witamin (pamiętam z biologii :D), np. jakiś plaster wędliny, albo właśnie kostka czekolady. Uśmiech i determinacja jak najbardziej. Do tego dodałabym aerobik (nie koniecznie trzeba chodzić do klubu fitness, ja robię sobie sama w domciu) i długaśne spacery (albo inny rodzaj wysiłku). hmm, co jeszcze. Nie ważymy się za często, bo można się zdołować i wszystko pójdzie na marne. Jak co, to będzie widać po ubraniach. Ja preferuję dietę 1000 kalorii + wysiłek. Działa. Małe forum o odchudzaniu nam tu wyszło :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

Ok, a teraz żeby było zgodnie z tematem. Mój dzień - byłam na uczelni, wreszcie znalazłam jakieś materiały na eseje, kupiłam sobie kilka fajnych ciuszków i dwa horrorki, więc jutro seansik :mrgreen: Bardzo fajny dzień, oby więcej takich.

Aha i dowiedziałam się czegoś, co chciałam od jakiegoś czasu wiedzieć, uhu :mrgreen: mały Szerlok ze mnie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po dzisiejszym wydarzeniu tracę nadzieję na to, iż kiedykolwiek z kimkolwiek będę w związku :cry: . Nie wiem, czy trafię jeszcze kiedyś na kogoś tak wspaniałego, wartościowego, jak ten chłopak. Po dzisiejszej "rozmowie" stwierdzam, iż prawdopodobnie gówno z z tego wyjdzie. Chyba nie podobam mu się fizycznie...bo zanim pokazałam swe zdjęcia, rozmawiało nam się świetnie. Była perspektywa związku...pierwszego w moim życiu...i co? I nic. I będę sama. Bo jestem widocznie niewarta niczego. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja pieprzę diety. Najwyżej zdechnę szybciej. Ale przyjmniej z uśmiechem na ustach. :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Poplamionychsosem :]

 

Hmmm... w "zamierzchłej" epoce walkmanów mówiono na takie przypadki: "Złośliwość rzeczy martwych."

Zaczynam się zastanawiać, czy na pewno martwych. Mam wrażenie, ze te pięć hydrowych głów właśnie knuje i w nocy "v2.0 USB connector" i "Extra speaker bypass plug" odłączą się od komputera, by mnie zadusić. I będzie koniecgłupich postów na forum.

 

Ale to już prehistoria... Choć ja takiego "prehistorycznego" walkmana od czasu do czasu jeszcze używam. ;):mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Te walkmanybyły dobre na nerwicę, bo wraz z kończeniem siębaterii muzyka robiła się taka wooolna i uspoookajająca ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dieta powinna być bogatsza kalorycznie.

 

Prawda. Wszystko zależy od trybu życia, płci, wieku, wagi... Nie wyobrażam sobie jak ktoś pracujący ciężko fizycznie wytrzymałby na 1000 kcal ;)

 

ale podczas jazdy samochodem odpadło mi pół zęba. To znaczy zęba razem z plombą.

 

Współczuję. Ja na szczęście przynajmniej z zębami nie mam problemów.

 

Nie mogę się doczekać niedzieli :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś w mieście spotkałem ją...Tą z którą miałem iść na stódniówkę...Szła z chłopakiem, szli trzymając sie za ręce...ech okropny widok :/ mam przez to niezłego nerwa :/

Trzeba było mu skopać jaja a ty tak po prostu przeszedłeś obok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luthien , masz rację :) Zapomniałam napisać to co Ty napisałaś bo zakręcona kobitka jestem : :smile: Od drugiego stycznia zaczynam , jak co roku .

 

Ranek -ok , południe - ok , po południu poddenerwowanie a , że doprawiłam się kawą to wieczorem nerwy jak cholera i te napięcie :( Morał z tego , nie pij vivianko mocnej kawki . Dołożył się jeszcze do tego mąż , ale to już inna bajka...Jak przyjedzie to zastosuje chyba metodę długiego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj sie czułem jak Miałczyński w dniu świra

a ja się tak dziś czuje identycznie coś jak przy wypłacie Jesus k... ja.....p........ autentycznie tak i jak bym dostala w m..ę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było mu skopać jaja a ty tak po prostu przeszedłeś obok.

 

Szczerze to jak go zobaczyłem to żal mi się zrobiło, małe takie(niższy od niej chyba, waflowate. A poza tym nie będe bił człowieka w południe w centrum miasta...Zresztą on nie jest niczemu winny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to jak go zobaczyłem to żal mi się zrobiło, małe takie(niższy od niej chyba, waflowate. A poza tym nie będe bił człowieka w południe w centrum miasta...Zresztą on nie jest niczemu winny

 

 

I bardzo dobrze zrobiłeś. Wogóle nie rozumiem sytuacji jak można w takiej sytuacji bić faceta. Ja nawet jakbym zastał dziewczynę w łóżku z innym, to jemu bym nic nie zrobił z kilku powodów:

- on zapewne o niczym nie wiedział że jesteśmy razem, więc czemu mam go bić;

- w ten sposób bym pokazał jak bardzo mnie ta zdrada boli, a po co mam dawać lasce tą satysfakcję;

- wina by była tylko po naszej stronie, tzn. po mojej i dziewczyny. Moja wina by była taka, że byłem na tyle beznadziejny czy nie dość dobry, że mnie zdradziła a jej winą jest sama zdrada.

 

Najzabawniejsze jest to, że przy przyłapaniu na zdradzie facet najczęściej katuje niewinnego, niczego niewiedzącego faceta, a kobiecie tylko zwróci uwagę, że źle zrobiła, po czym wraca do niej przekonany, że to była wina tamtego gościa, który uwiódł tą bezbronną istotkę :roll: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wina by była tylko po naszej stronie

 

o właśnie. Trzeba sie zastanowić nad swoim związkiem, a nie szukać winnych dookoła. Po prostu coś szwankowało, niedogadanie jakieś, brak zrozumienia porzeb. Potem nawet rozmowa nie pomaga, kazde mówi swoim własnym, niezrozumiałym dla drugiej strony, językiem. Bez tego związek nie może poprawnie funkcjonowac. Przerabiałam to przez 10 lat i wiem, co mówie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×