jak uraz mózgu zmienił Wasze życie???

moje zmienił i to bardzo.od wypadku prawie 3 lata temu mam cięka depresję i cierpię na bezsennosc-gdyby nie leki wcale bym nie spała. Moze jest ktos w podobnej sytuacji albo zna kogos po urazie głowy-ile czasu trzeba zeby to wszystko doszło do normalnego stanu sprzed wypadku??? proszę niech mi ktos odpisze.

misiek_1, hej, ja małąm wypadek ktory najpewniej przyczynil sie do zmian w mym życiu, zaburzając moją kondycję. Uderzenie o asfalt w wyniku zderzenia z jakimś towarowcem, 10 min snu, wstrząśnienie mózgu, pęknięta czaszka i tydzień w szpitalu na obserwacjii. nic wielkiego. to był chyba guzik, ktory uruchomił moje skłonności depresyjne i przedewszystkim zatrzymał moje zdolności koncenracji. nie wiedziałam jak poradzić sobie nagle w sytuacjii kiedy mój mózg nie chłonie wiedzy jak zawsze przynosząc w szkole same piątki. byłam przerażona. to było 6 lat temu. w jakimś sensie to zmusiło mnie do podażania później takimi a nie innymi ścieżkami.Do tego depresje.. choć nie mam pewności na ile to wypadek sie przyczynil na ile geny. ale duza szansa ze wypadek.

A o jakim urazie jest mowa w Twoim przypadku ?

Generalnie potrzeba czasu i ćwiczeń a wszystko powinnowrócić do normy. Polecam naukę języków ( znam babkę ktora po udarze w widoczny sposob miała gorszą sprawność intelektualną, ale po tym jak zawzięłą się i zaczęłą uczyć hebrajskiego itp itd w końcu doszła do sprawności sprzed udaru. a młoda nie była. czas i praca .

Sory, piszę o tym tak jakby to był pikuś. Wiem że nie jest.

-- Pn paź 07, 2013 9:10 pm --

A pytasz ILE CZASU.

Nie wiem. To pewnie zależy od paru rzeczy. Moze napisz coś więcej, moze znajdzie się tu ktoś kto doświadczył czegoś podobnego.

Ja po wypadku miałam gorszą sprawność i właśnie przez to wplątałam się w różne akcje ktore spowodowały jeszcze gorsze wiec nie umiem odpowiedziec dokladnie. Jakbym od razu z pełną swiadomością wziela sie za rehabilitacje moze wyszlabym na prostą szybko.

no przerabiałem to2 lata z kalendarza zaburzona moja prawie idealna pamięć i depresja ciężka

Autodestrukcja u mnie to było podobnie jak u Ciebie wstrzasnienie mózgu oprócz tego padaczka pourazowa. cały czas mam myśli samobójcze,ja juz tego dłuzej nie wytrzymam najgorsza jest ta bezsennosc,leki na sen przestały działac:(

Chyba się nie zrozumieliśmy kiedy prosiłem ostatnim razem, żebyś nie zakładał setki identycznych tematów o urazie głowy, który spowodował zaburzenia neuro/psych.

post1132103.html#p1132103

post1132056.html#p1132056

post1142296.html#p1142296

post1131535.html#p1131535

post1131588.html#p1131588

post1131488.html#p1131488

post1117283.html#p1117283

oraz o bezsenności i lekach nasennych- tu już nie powklejam linków, bo jest ich zwyczajnie za dużo. Nie wiem czy to wynik jakiegoś deficytu neurologicznego, utraty pamięci następczej czy Ty to robisz zwyczajnie na przekór.

Jeszcze jeden taki temat i drugie ostrzeżenie=ban.