Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

Kestrel,

może czasami warto po prostu poznać fajna dziewczyne...

no dobra, ja rozumiem, tylko ciągle o czymś innym piszemy, mnie tylko o sformułowanie się rozchodzi, że w j.polskim brakuje takiego słowa które byłoby jednocześnie kulturalne i ujmowało upojną noc.

fajnych dziewczyn dużo, ale może np. ja nie jestem fajny?

jetodik, sam napisałeś... upojna noc... fak.

Chłopaki jak chcecie być z kimś... weźcie zmiencie myslenie o kobietach. Amen

ja nie jestem fajny?

To takim trza się stać

Chłopaki jak chcecie być z kimś... weźcie zmiencie myslenie o kobietach. Amen

Powtórzę się po raz setny,gdybym traktował płeć przeciwną tylko jako pojemnik na nasienie,za 200 czy tam 300 załatwił sprawę i tyle D:

Kestrel, ale ja tu nie mówie o Tobie!!! (i wez przestan bo sie znowu fochnę )

Aranjani, ale mi chodziło o jedno słowo tylko bo np. podstaw sobie:

kombinuje nad tym by spędzić upojną noc z kobietą? a jak w dzień.

no może być też tak, kombinuje nad tym by odbyć stosunek seksualny z kobietą.

no ale to jakieś takie długie, chodzi o pojedyncze słowo, tu j.polski ma niestety lukę i zostaje slang tylko

Chłopaki jak chcecie być z kimś... weźcie zmiencie myslenie o kobietach.

a jak ja myślę o kobietach i jak powinienem myśleć?

Aranjani, hueuhuauhuah,taki jest zamysł

bosz... ale ja o jednym Ty o drugim...

I teraz sprecyzujmy... o co Tobie chodzi?

Bzyknąc kobietę czy poznac kobietę?

-- 07 paź 2013, 00:16 --

Kestrel,

no mi chodziło tylko o to, że słowo 'zamoczyć' nie ma swojego kulturalnego odpowiednika, przeca cały czas piszę

a jeśli chodzi o te sprawy z kobietami, skoro pytasz, to poznać i stworzyć super związek, wzajemne uczucie, szacunek itd., tylko, że najpierw muszę popracować nad sobą, już zacząłem! ale daleka droga i konca nie widać

Można jedno z drugim połączyć,najpierw poznać potem bzyknąć

detektywmonk, hahahaha dobrze mówisz :)

To normalne,chyba każdy człowiek najpierw kogoś poznaję a potem...

Mam dla niektórych stąd propozycje... może łatwiej będzie Wam pojechać do Japonii... skoro tutaj żadnej kobiety poderwać nie możecie

http://www.sadistic.pl/wolontariat-seksualny-w-japonii-vt235037.htm

Mam dla niektórych stąd propozycje... może łatwiej będzie Wam pojechać do Japonii... skoro tutaj żadnej kobiety poderwać nie możecie

 

http://www.sadistic.pl/wolontariat-seksualny-w-japonii-vt235037.htm

Jeszcze jeden powód by kraj kwitnącej wiśni odwiedzić,nie dość że zegarki kwarcowe robią zajebiaszcze,nie dość że manga i anime,to jeszcze zamoczyć można,genialne¡

Kestrel, no nie że bosko?!

Aranjani, genialne

Ci Japończycy są jednak postępowi i innowacyjny, mam nadzieję że taki wolontariat się upowszechni na świecie. W Japonii chyba z 90% facetów korzysta z prostytucji czy innych form swobodnego seksu, a żony o tym wiedzą i im to nie przeszkadza, taka tam tradycja nawet w pociągach są tam burdele. Widać kobiety też nie chcą próżnować jak ich mężowie i stąd to pogotowie, może czas zbudować w Polsce tak jak Wałęsa chciał druga Japonię.

Jeden komentarz z tamtej stronki:

Te kitajce to pie**olnięty naród Ale idea fajna ciekawe o jakie wirusy wzbogaci się klient

To chyba wszystko w temacie

Ja bym chętnie kogoś poznał bez "zamoczenia", ale przeraża mnie perspektywa pójścia do klubu i "wyrwania" jakieś dziewczyny, tzn. zagadanie, potańczenie (nie umiem tańczyć ale to podobno nie problem).

Ciekawy temat, że też go wcześniej nie wychwyciłem .

W sumie prawiczkiem już nie jestem, ale dotychczas miałem tylko jedną partnerkę na poważnie, od 3 lat unikam kontaktów z płcią przeciwną, nawet nie bardzo jest okazja, by taki kontakt utrzymywać, nie rozbijam się po klubach i ogólnie nie nadaje się raczej do związków. jestem za wrażliwy :).

vifi, nie samym klubem człowiek żyje.

Kiya, ale żeby kogoś poznać, to chyba trzeba się do takich miejsc nie raz udać, choć ja trzymam się od nich z daleka, jakoś czuję zażenowanie kiedy patrzę na te "dziewczyny".

Sayace, nie wiem jak w innych miastach, ale u nas takie kluby służą raczej do tego, żeby się zabawić i nigdy więcej nie spotkać - chyba, że znowu (przypadkiem) w klubie. Owszem, można mieć nadzieję, że za którymś razem taka niewiasta się zakocha i pójdzie do klubu specjalnie, żeby spotkać swego adoratora, ale szanse marne, a konkurencja duża

Oj tam, oj tam!

Lepiej mi powiedz, czy czujesz się chociaż odrobinkę lepiej? Zastanów się dobrze nad odpowiedzią .

Sayace, tak, dziękuję :)