Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

Kestrel, domowy bimber też jest dobry , babcia mnie leczyła nim z bólu brzucha , tak mnie uleczyła , że mi się film wyłączył po 5 kielichu

kupmitrumne, Metoda lecznicza "system shut down™"

Well...otwierac piwo czy nie otwierac. Oto jest pytanie

Masked_Man, otwierać.

Picie do monitora?

Sad story.

Kestrel, nie no 2 piwka dzis byly w towarzystwie. Teraz moge 1 wypic z Wami, Wronami .

Marcin20.04, przekonales mnie

Masked_Man, a jakiego masz browara?

Masked_Man, zawsze piję do komputera bo tak najbardziej lubię w swoim klimacie i przy swojej muzie, więc otwieraj śmiało.

Marcin20.04, budweiser

kasiątko, well...ja wole z kumplami (dzis juz to robilem i normalnie to bysmy dluzej pochleli, ale musieli sie zwijac). Przed monitorem tylko z nudow

Masked_Man, ja nie mam kumpli a z rodzinką to do bani. Dziś miał mnie jeden odwiedzić i nie dotarł

Marcin20.04, budweiser

Pierwsze słyszę.

budweiser dobre piwko

Marcin20.04, czeskie piwko hehe

kasiątko, tez nie mialem, ale ruszylem dupe i zyskalem . Przykro mi slyszec, ze zostalas sama.

Pamiętam jeszcze czasy kiedy miałam kumpli. Jak razem ćpaliśmy albo chleliśmy to mnie wkurzali bo muzykę nastawiali co nie lubiłam. Wtedy marzyłam by ćpać w samotności i słuchać przy tym co lubię i chore jazdy se wkręcać, ale w swoim smętnym klimacie. Eych stare dzieje.

kasiątko, to chyba spelnilo sie Twoje marzenie-jestes w samotnosci . Kiedy bylem sam to moim marzeniem od zawsze bylo poznac kogos w porzadku i tez sie spelnilo

Masked_Man, a teraz chcę kumpli I nic

amelia83, ano dobre. Nie czuc tak tej goryczy. Jest lagodne nawet

kasiątko, ćpałaś? co?

kasiątko, wiec Twoje marzenia nieco sie zmienily. Widac, ze spelnia sie ta formulka mowiaca o tym, ze dopiero czegos zalujemy, jesli to stracimy

wykończony, głównie fete

-- 04 paź 2013, 21:21 --

kasiątko, wiec Twoje marzenia nieco sie zmienily. Widac, ze spelnia sie ta formulka mowiaca o tym, ze dopiero czegos zalujemy, jesli to stracimy

o dokładnie

Uwielbiałam moich kumpli. Zawsze obracałam się w męskim gronie.

kasiątko, przy schizofrenii nie pogarszało to sprawy?

kasiątko, coz, ja kiedys mialem kumpli (jak mialem z 4-5 lat), potem wszystkich potracilem i tak bylo az do teraz. W koncu sie odradzam

wykończony, miałam szczęście, że nie. Nie ćpam od kilku lat. Czasem tylko zioło zajaram, ale raz na ruski rok.

Dziś mam chętkę się naćpać, dlatego o tym wspomniałam,ale tylko pseudoefka musi mi wystarczyć.

Masked_Man, może wszystko przede mną. Cieszę się, że choćby mam forum

kasiątko, jak czujesz się samotna to wbijaj do Warszawy.

kasiątko, no forum to tez niby jakis zamiennik zycia towarzyskiego, ale uwierz mi-to nie to samo. Nie widzisz twarzy rozmowcow, ich emocji. Nie mozesz sie zakochac w dziewczynie, ktora rozmawiasz przez forum, ale juz w takiej, z ktora prowadzisz swietna rozmowe w realu - tak.