Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Potrzebuje sprecyzowania moich objawów.....podejrzewam ze to nerwica lekowa,,,,tylko niewiem jakim cudem sie jej nabawiłem.....

Zaczęło sie tym ze połozyłem sie spać.......i nie moglem usnąć......

Zacząłem sie krecic...i nagle zaczeło mi bic serce jak by miało za chwile wyskoczyć,tak głosno ze zono słyszała jego bicie,,,,,,,zrobiło mi sie zimno,zacząłem cały sie trząś.....mdliło mnie,i nie wyraznie widziłem.......

powtórzyło sie to jeszcze dwa razy lecz z mniejszym nasileniem,,,,,boje sie zasypiac bo wtedy mam te ataki.....czy to jest nerwica lekowa????

Byłem juz u psychologa........i teraz chce isc do psychiatry.......meczy mnie to i sie boje.......o siebie......

mam tabletki hydroxizinum tyle ze niewiem czego sie po nich spodziewac......raz ja wziąłem i nie pomogła.....

prosze o pomoc....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, było to tylko raz w trakcie tego najwiekszego ataku.......

teraz nic innego nie robie tylko martwie sie czy zasne w nocy...obecnie mam nocki w pracy wiec wczoraj miałem atak ale nie taki silny.....po tych atakach czuje sie wyczerpany..czy to normalne??

jestem umówiony do psychiatry za tydzien-dopiero

 

zona odchodzi od zmysłow.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, dzieki......ciesze sie ze znalazłem to forum...bedzie mi łatwiej zrozumiec co sie ze mna dzieje i uspokoi mnie......ze nie umre.......bo tego sie boje przy atakach......ale nie myslałem ze mi sie to zdarzy/....zawsze myslałem ze takie rzeczy dotycza osób starszych......

Fakt faktem...czytajac przyczyny nerwicy...to jak bym czytał o sobie,,,,,,, :( szkoda ze samemu nie idzie wyjsc z tego.......tak jak sie weszło......co nie oznacza ze sie nie boje,,,,i kazde inne zabicie serca i tp....wpedza ,mnie w potworny strach...ale nie umiem sobie sam wytłumaczyc ze bedzie ok.......bo moja podswiadomosc jest silniesza......

 

rebelia...mam kredyt,rodzine na głowie....jestem bardzo ambitny i za wszelka cene chce kazdemu udowodnic ze potrafie.....pracuje 12/12 codziennie.....mam ciezka prace......mało spie...i zawsze byłem narwanym nerwusem......

 

wszystkiem sie martwie,,,,i wszystkim na raz mysle........

nie prowadziłem zdrowego trybu zycia...wrecz przeciwnie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

travol4, przetrzymaj ten tydzień, na pewno Ci się uda. Specjalista coś zaradzi na pewno. Może masz jakieś sposoby, jak chociaż na chwilę odreagować? Albo pogadaj z żoną, przedstawi sytuację, może razem znajdziecie jakiś sposób, jak przed snem nieco się zrelaksować i zniwelować napięcie. Działa krótkotrwale, ale może pomóc w wytrzymaniu tygodnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, mam nadzieje...boje sie ze zrujnuje mi to zycie.....strasznie mnie to meczy.....

nie moge doczekac sie wizyty u psychiatry...pewnie na jednej sie nie skonczy :roll:

 

rebelia zona chce pomóc nie spi ze mna po nocach.......czuwa na de mna w nocy...pomimo ze mamy troje dzieci to poswieca sie.

 

melisa,relanium..pomoga?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, pomyslałem...ja pierwszy atak dostałem dwa tyg temu........i zona szybko zdecydowała sie mnie leczyc.....moze pospiech w tej sprawie jest akurat wskazany......

 

wspołczuje ci....10 lat...to bardzo długo..........a mozesz napisac co Tobie dolega...bo tak tylko o mnie,,,, :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, zazdroszczę Ci tego spania

nerwa to prawda jak się człowiek wyśpi to dzień jest zupełnie inny

Ja od dłuższego czasu mam problemy ze snem. Przykład dzisiejszej nocy cały dzień człowiek na nogach wieczorem też wróciłem do domu po 23 położyłem się o 24 i niby powinienem paść jak zabity niestety tak nie było i sam się już po 5 wybudziłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wiecie co, wyszlam z domu, niby ok na poczatku, takie mniejsze otumanienie, chcialo mi sie isc do pracy. Ale oczywiscie juz po drodze zaczely się lęki... :-/ Gorąco mi bylo, lęk dość silny, jeszcze pelno dzieciakow w autobusie. Potem wysiadly to bylo troche lepiej, ale co się nastresowalam to moje. Do pracy przyszlam i niby ok (tzn. powiedzmy, bo ogolnie caly czas mam sennosc, otumanienie - a wyspalam sie przeciez!), juz po prostu dobija mnie to wszystko. Nie wiem.. albo musze sie zmuszac do codzinenego jezdzenia chociazby nie wiem co, i trudno moze jakos sie przyzwyczaje do rutyny.

Ale to tez moim zdaniem bez sensu, bo co.. przyzwyczaje sie do dojazdu do pracy, ale jak przyjdzie jechac gdzies indziej to od nowa to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem juz co mam myslec. czy jest tu osoba ktora miala cos podobnego , czy ja jestem nienormalna w koncu? ;(

najpierw jak pisalam juz tu byly natretne mysli o zabojstwie,ze zaraz zrobie cos glupiego,ze zwariuje -teraz doszlo do tego wszystkiego jeszcze myslenie (nie umiem tego dokladnie sprecyzowac) doslownie o wszystkim! Np.jak to jest ze pewne rzeczy robie a pewnych nie-co kieruje mnie do zrobienia czegos ,a czegos innego nie robie chociaz mam takie mysli,ze ten swiat jest jakis dziwny i bez sensu (czuje sie nadal jego czescia).Mysle np:co sprawia ze mowie jakies rzeczy ,skad ja to wiem np czemu pewnych rzeczy nie robie a pewne tak,co sprawia ze ide a nie zatrzymuje sie,jak mysli w glowie powstaja,czemu jest tak a tak. Czemu pomyslalam o kims zle ,chyba jestem zla,dlaczego pomyslalam tak a tak. Co mnie sklonilo do zrobienia czegos a czegos.Mysle nad nieszczesciami na swiecie,rozne filozoficzne mysli.Nie umiem tego do konca opisac dobrze bo ja juz sama nie rozumiem co sie ze mna dzieje. Nie ogarniam i nie rozumiem tego swiata,nie wiem juz co ja naprawde tak mysle,boje sie ze zaczne jakies glupoty robic ,najpierw mysle ze to psychoza,potem ze schizofrenia,jak sie uspokajam ze na pewno ani to ani to to mysli "Ale przeciez w schizofrenii jak czytalam jest taka obcosc,innosc. Przeciez wyczytalam ze nerwica natrectw wlasnie prowadzi do schizofrenii. Nawet jak teraz jestes zdrowa to takie myslenie o wszystkim doprowadzi cie do obłędu".Jakos wegetuje-wstaje,robie makijaz niby wszystko dobrze. Rozmawiam z kims i cos odpowiem -mysle np: co mnie kierowalo zeby tak bez namyslu odpowiedziec,skad ja to wiedzialam,skad pewne rzeczy automatycznie robie. Porownam to do malego dziecka ktore o wszytko pyta,nad wszystkim sie zastanawia. I jak w glowie robie sobie takie porownanie to od razu wyskakuje mi -"Schizofrenia-rozpad osobowosci". Cholera,co to jest ,jakas psychoza?! ;/ Oczywiscie sa przeblyski ze nadal jestem normalna i nie zastanawiam sie nad niczym.Ale potem znowu to glupie myslenie.Boje sie teraz wszystkiego : ze bede zla,ze skrzywdze kogos,ze zrobie powiem cos nie tak,nie wiem co mi jest,nawet lekarz mnie nie zrozumie bo ja tego nawet do konca opisac nie umiem ;( Zastanawiam sie czy jestem normalna i coraz bardziej w to watpie.Wczoraj jak usnelam kolo mamy na lozku,dzis wstaje jej nie ma obok,ja pierwsze co to ogladam rece czy nie ma na nich krwi ,czy jej czegos nie zrobilam ;(( Staram sie wszystko robic jak dawniej,ale bardziej jak robot. Czasami juz czuje ze zwariowalam. Wiekszosc z was to chociaz wie co wam dolega :nerwica taka a taka a ja juz sama nie wiem co sie ze mna dzieje,wizyte u psychiatry mam na 22,a ja czuje ze wariuje dzien po dniu.Boje sie ze wstane rano chora psychicznie i zaczne robic straszne rzeczy. I po co ja tak mysle o zyciu,filozofuje,zastanawiam sie nad budowa czlowieka,fizjologia,fizjognomia,historia,i za przeproszeniem ch*j wie co jeszcze;// Dzisiaj bylam w banku ,oczywiscie przed podejsciem do stanowiska szarpniecie w sercu,denerwowanie sie.I tak mam zawsze jak np:spotkam kogos ,jakis wykladowca mnie zapyta na studiach,mam cos powiedziec. Czy takie myslenie w koncu nie doprowadzi mnie do zzwariowania? ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×