Plany, marzenia, cele...

Vett jest słodka jak się złości:*

No właśnie że ambitna dziewczyna,progi sobie stawia wysoko a potem jest zdziwko że sie potyka,powinna wyluzowac trochę,jak ten pan z jej awatara

ja to gegrę zakończyłem na podstawówce ale parę piw a raz nawet flaszkę w życiu wygrałem wygrywając zakłady z wiedzy geograficznej ze studentami tego przedmiotu

carlos,jak możesz tak sie chwalić,rozwalasz swój negatywny image,wybielasz swój czarny PR

Nie próbujesz - nie żyjesz. W końcu z czegoś muszę być dobra Nie mam zamiaru całego życia przewegetować w jakimś zadupiu wyliczając jak to wytrwać za najniższą krajową i nie wiedzieć podstawowych prawd o życiu

Vett, a tak właściwie to kto Cię zmusił do tej olimpiady, skoro Ty nie chciałaś... ?

buka, akurat z geografii zahaczałem o geniusz, już w 4 klasie podstawówki miałem opanowany materiał do 8 klasy zwłaszcza geografia społeczno- polityczna. Teraz żałuje że zamiast na tym niepotrzebnym w życiu przedmiocie nie skupiłem się na językach obcych np.

Monar, nauczyciel. Na wszelakie prace klasowe - jak to z każdego przedmiotu - byłam maksymalnie obkuta, a i wraz z papierami do rekrutacji do LO podrzuciłam zaświadczenie z wydziału oceanografii i geografii, co się za mną ciągnie.

-- 26 wrz 2013, 22:35 --

No i w ten sposób wyszło, że jestem wielką fanką tego przedmiotu

Vett, a nie możesz się sprzeciwić? u mnie nie było tak, że ktoś do czegoś zmuszał. ale Ty pewnie jeszcze nie wyraziłaś swojego zdania, bo się boisz albo "jesteś zerem", "nikt nie będzie Cię słuchał"? powiedz, że nie chcesz i tyle, bądź asertywna

nie robi się tego, na co się nie ma najmniejszej ochoty, no ej... nie działaj wbrew sobie, bo dokładasz sobie zmartwień.

Monar, jakbym umiała odmówić, to i bym nie brała udziału w 90% swoich konkursów, więc to nie jest pierwszy raz z takim problemem.

Choć z polskiego to i zawsze się dostawałam i biłam tych szkolnych 'humanistów'

Mój plan to poznać świat pokemonów i zebrać je wszystkie.*

*Tekst należy traktować metaforycznie.

Fryzura i modne ciuchy załatwione,teraz jeszcze siłownia i opalenizna w najbliższych planach.

Monar, jakbym umiała odmówić, to i bym nie brała udziału w 90% swoich konkursów, więc to nie jest pierwszy raz z takim problemem.

Choć z polskiego to i zawsze się dostawałam i biłam tych szkolnych 'humanistów'

'skocz z mostu' jak Ci powiedzą, to też nie odmówisz?

miej swoje zdanie!

Monar, zrobiłabym to z uśmiechem na ustach, akurat to mi się marzy

Vett, tak tak to zmień marzenia ;*

I tak zmieniłam - marzyło mi się zawsze skoczyć z jakiegoś apartamentowca, no ale u nas są maks. bloki po 4 piętra...

Vett, Monar, czasem życie polega właśnie na robieniu rzeczy wbrew sobie. Trzeba się zmuszać, próbować, wyznaczać sobie nowe cele lub chociaż próbować osiągnąć te wyznaczone przez innych - choćby to był głupi konkurs z geografii.

Kiya, on nie jest głupi! Wygram krajówkę i zdobędę sobie pewny indeks do Trójmiasta!

Kiya, i robić coś, czego się nie lubi, wręcz nienawidzi? Takim myśleniem to Vett pójdzie studiować geografię (tak dla przykładu) i na zawsze będzie już związana z nudną geografią, zamiast z tym, co lubi. Nie mam nic przeciwko konkursom, o ile lubi się daną dziedzinę...

i tak nigdy nie będę robić tego, co kocham

mało kto to robi.

Siddhi, powinno być jeszcze kilka ślepych uliczek w obrazku po prawej

Chciałabym być kimś innym

Chciałabym być kimś innym

Mam tak samo

Znowu to robię, spędzam zbyt dużo czasu w internecie, czas zrobić sobie przerwę.

Zakochać się tak prawdziwie.

Być dawną sobą.

Mieć życie.

Wszystkie trzy nierealne.