Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tatuaże, piercing i inne modyfikacje


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Rebelia, Też lubię, kiedy za tatuażem kryje się jakaś historia no i ... za niedługo jadę zaklepać sobie jakiś termin, pierwszy tatuaż :D

Zastanawiam się nad zmianą swojego osiemnastkowego prezentu - czy przypadkiem nie zafundować sobie tatuaż (który planuję już któryś rok, to żadna fanaberia małolaty :P) zamiast kolczyków.

Pójdę na studia, to zrobię kolczyki tu i tam, a przy tatuażu nie będzie takiej spiny w domu, bo i w miejscu niewidocznym dla nich to będzie.

wiecie, to ludzie z poglądami typu "a ludziom wycinało się skórę z tatuażem i robiło torebki... O, właśnie masz taką jedną." :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcę się Was zapytać o ceny tatuaży, byłam w kolejnym studiu i za tatuaż wielkości dłoni lub trochę większy powiedzieli mi tak: jedna sesja 4 godz kosztuje 600zł, ale może nie wystarczyć, zależy od ostatecznego kształtu tatuażu, kolejna sesja kolejne 600 i w sumie Maksymalnie to by było 1200zł. no i teraz pytanie - czy to dużo czy przeciętnie? za napis (w innym studiu) dałam 200zł ale tu akurat rozumiem, że mają cenę wyjściową i od tego zaczynają.

studio bardzo dobre, mają też dobry adres, czyt cholernie drogi czynsz bo samo centrum, bardziej burżujsko się już nie dało, myślicie, że ceny są takie m.in przez lokalizację? bo chyba każdy by pojechał na obrzeża miasta jakby studio było rewelacyjne, nie rozumiem czemu wynajmują w takim luksusowym miejscu w wawie.

w innym studiu mi powiedzieli, że jedna sesja wystarczy i przedział cenowy 500-700zł no mooże 800 max. ale to droższe studio ma doświadczenie w takim stylu jaki chcę.

zawsze myślałam, że za 1200zł można pół pleców zrobić, jak nie całe gdzieś w małym mieście.

poczytałam w necie i podobno taki rękaw to jest 4-6 sesji i koszt 2000-4000zł

ja się pytam, poważnie?

a za szary cieniowany tatuaż wielkości ok 7x5cm powiedzieli mi 400zł.

wiem, że za dobry tatuaż w dobrym studiu się dobrze płaci, ale gdzie jest ta granica, że cena już jest przesadą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chcę się Was zapytać o ceny tatuaży, byłam w kolejnym studiu i za tatuaż wielkości dłoni lub trochę większy powiedzieli mi tak: jedna sesja 4 godz kosztuje 600zł, ale może nie wystarczyć, zależy od ostatecznego kształtu tatuażu, kolejna sesja kolejne 600 i w sumie Maksymalnie to by było 1200zł. no i teraz pytanie - czy to dużo czy przeciętnie? za napis (w innym studiu) dałam 200zł ale tu akurat rozumiem, że mają cenę wyjściową i od tego zaczynają.

studio bardzo dobre, mają też dobry adres, czyt cholernie drogi czynsz bo samo centrum, bardziej burżujsko się już nie dało, myślicie, że ceny są takie m.in przez lokalizację? bo chyba każdy by pojechał na obrzeża miasta jakby studio było rewelacyjne, nie rozumiem czemu wynajmują w takim luksusowym miejscu w wawie.

w innym studiu mi powiedzieli, że jedna sesja wystarczy i przedział cenowy 500-700zł no mooże 800 max. ale to droższe studio ma doświadczenie w takim stylu jaki chcę.

zawsze myślałam, że za 1200zł można pół pleców zrobić, jak nie całe gdzieś w małym mieście.

poczytałam w necie i podobno taki rękaw to jest 4-6 sesji i koszt 2000-4000zł

ja się pytam, poważnie?

a za szary cieniowany tatuaż wielkości ok 7x5cm powiedzieli mi 400zł.

wiem, że za dobry tatuaż w dobrym studiu się dobrze płaci, ale gdzie jest ta granica, że cena już jest przesadą?

Nie znam się za bardzo na cenach,jednak wydaje mi się że jeśli robimy coś co będzie na nas przez paredziesiąt lat,to już lepiej dopłacić by to nie było spartaczone ; ).

(Oczywiście nie mówię by lecieć do USA i robić tatuaż w cenie 2 samochodów :mrgreen: )

Twoja decyzja,ale jeśli już coś robić na całe życie,to dopłaciłbym te paresetek by to było zrobione dobrze ; )

Sam naiwnie z własnym tatuażem (pierwszym) naiwnie liczę że do 1500 się zmieści,ale kto wie,może wyjść więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też mnie w pierwszej chwili cena zszokowała i pomyślałam, że wyjdę i więcej nie wrócę.

ale jak później zaczęłam o tym myśleć to w sumie może ta cena jest jeszcze w granicach rozsądku? biorąc pod uwagę, że ta technika akwarelowa jest dosyć nowa i nie każdy robi/ma doświadczenie. w tym studiu robili podobne projekty i jest szansa, że będę zadowolona z efektu końcowego.

 

nie wiem czy oni czekają na frajerów i ich koszą a znajomym robią za pół ceny, czy faktycznie koszt tatuażu jest taki wysoki?

niektóre tatuaże u nich na stronie są niemal genialne, a większość bardzo dobra, cenią się, nawet bardzo, ale może słusznie?

właściwie te 600zł bym dała bez zastanowienia, ale 1200 to już zderzenie z asfaltem :shock: chociaż wciąż to przemyślenia :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, Nie,nie sądzę by kroili jakoś bardzo,tatuaże do tanich rzeczy nie należą,jeśli to nowa technika i niewiele osób ją zna to niedziwne że i taka cena.

Wydaje mi się to nawet względnie rozsądną ceną,nie powiem,gdyby zaśpiewali te 2000 czy więcej,to fakt...

Ale tak,nie sądzę by jakoś bardzo klientów łupili.

Że co lepsze studia się cenią to też się nie dziwie,jeśli są dobrzy to ich prawo by mieć takie a nie inne ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, dzięki, przyda się spojrzenie kogoś z boku :) chyba się zdecyduję, terminy mają najbliższe w 2014 więc i kasa się powinna do tego czasu pojawić, myślę, że zrobię najpierw jedną sesję za 6 stówek a dokończę jak będę miała resztę kasy, tatuaż będzie kompozycją otwartą więc nie będzie wyglądał jak niedokończony.

nie znalazłam w ich galerii złego tatuażu a mają ich z 50 albo więcej, przy większości szczena opada :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, dzięki, przyda się spojrzenie kogoś z boku :) chyba się zdecyduję, terminy mają najbliższe w 2014 więc i kasa się powinna do tego czasu pojawić, myślę, że zrobię najpierw jedną sesję za 6 stówek a dokończę jak będę miała resztę kasy, tatuaż będzie kompozycją otwartą więc nie będzie wyglądał jak niedokończony.

nie znalazłam w ich galerii złego tatuażu a mają ich z 50 albo więcej, przy większości szczena opada :mrgreen:

Zanim Ci się wygoi wsio po pierwszej sesji, masz sporą szansę na dozbieranie reszty kasy. Co do ceny, nie mam zielonego pojęcia na jakiej zasadzie to działa, ale za jakość usług się płaci. Ja robiłam niegdyś tatuaż wielkości dłoni, chociaż wyjściowy projekt miał być mniejszy. No ale artysta popłynął z projektem, wyszło mu coś większego, w sumie nawet większe niż dłoń, ale powiedział, że to jego "wina", bo się rozrysował i cena zostaje taka, na jaką się umawialiśmy, bez podwyżek.

 

Pokaż stronkę z tymi failami tatuatorskimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, dzięki, przyda się spojrzenie kogoś z boku :) chyba się zdecyduję, terminy mają najbliższe w 2014 więc i kasa się powinna do tego czasu pojawić, myślę, że zrobię najpierw jedną sesję za 6 stówek a dokończę jak będę miała resztę kasy, tatuaż będzie kompozycją otwartą więc nie będzie wyglądał jak niedokończony.

nie znalazłam w ich galerii złego tatuażu a mają ich z 50 albo więcej, przy większości szczena opada :mrgreen:

Zanim Ci się wygoi wsio po pierwszej sesji, masz sporą szansę na dozbieranie reszty kasy. Co do ceny, nie mam zielonego pojęcia na jakiej zasadzie to działa, ale za jakość usług się płaci. Ja robiłam niegdyś tatuaż wielkości dłoni, chociaż wyjściowy projekt miał być mniejszy. No ale artysta popłynął z projektem, wyszło mu coś większego, w sumie nawet większe niż dłoń, ale powiedział, że to jego "wina", bo się rozrysował i cena zostaje taka, na jaką się umawialiśmy, bez podwyżek.

 

Pokaż stronkę z tymi failami tatuatorskimi.

Oj no wene i pasje rozwinął :mrgreen:

Jak to jest z gojeniem i bandażami ? bardzo upierdliwia to życie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, na tatuaż miałam założoną folię tylko na transport do domu, w domu już z odsłoniętym paradowałam, żeby miało to dostęp powietrza. Akurat trafiło mi się takie miejsce, które było narażone na kontakt z odzieżą, więc w początkowej fazie smarowałam maścią i zakrywałam czymś, żeby nie tarło o ubrania. Po powrocie do domu znów odsłonięty.

 

veganka, aa, nie znalazłaś w ich galerii złego tatuażu, zrozumiałam coś innego :) dzięki za pw, zaraz sobie popatrzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia, napisz co o nich sądzisz :)

ja też miałam folie tylko na drogę powrotną do domu, później smarowałam i wietrzyłam, na noc zakładałam folię w pierwszych dniach, żeby się nie zabrudziło i żeby go pies nie lizał :roll:

szybciej się goi bez folii, ale jakbym robiła teraz w zimie to nie ma opcji, żeby bez folii się obeszło przynajmniej w pracy, w domu to sobie mogę w samym staniku latać 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×