Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

pisz tu, jestesmy z toba, i uwierz wszystkie w tym samym klubie, ....kazda z nas przechodzi to wszystko, ....3 tyg temu nie bylam w stanie wyjsc z domu,......tez sie bałam ze moze kogos zabije, a moze zwariowałam juz, analizowanie tego co mowie, jak mowie, nawet tonu glosu, to wszystko nasz przyjaciolka neerwica, .... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam. nie wiem już co mam robić. przepraszam ze piszę to tu nie wiem czy to odpowiedni wątek ,zalozylam przed chwila konto zeby ktos mi w koncu pomogl bo w koncu cos sobie zrobie ;(

pokrotce moja historia. zawsze bylam podatna na wmawianie sobie roznych rzeczy ( np. swedziala mnie skora pol dnia i uznalam po wejsciu na forum ze mam swierzba przezywalam to caly czas chociaz tlumaczylam to sobie ze niemozliwe ale siedzialam na forum o swierzbie) i przezywanie,analizowanie,dazylam do perfekcji swojej osoby (makijaz idealny,wlosy wypielegnowane itp itd.).

W czerwcu br. dostalam pierwszego ataku paniki po imprezie alkoholowej. myslalam ze umre,zwariuje,oszaleje,umialam tylko mowic ze chce jechac na pogotowie. czulam ze umieram. dostalam zastrzyk relanium i wyszlam z poprawa ze nie tkne alkoholu.trzymalam abstynencje pare tygodni,potem zaczelam pic ale bardzo malo i po kazdym wypiciu wsluchiwalam sie w siebie czy czasem cos mi sie nie dzieje.niby nic sie nie dzialo ale zaczely sie pojawiac mysli co jak mnie dopadnie taki atak np. w pociagu.zaczelam wchodzic na forum i czytac .potem o tym zapomnialam,ale niepokoj nasilal sie nawet jak nic nie pilam. po prostu siedze przy komputerze i nagle lapie mnie jakis dziwny niepokoj,tlumacze sobie,uspokajam sie i nic. wiec zaczelam wchodzic na forum i szukac,natknelam sie na forum o nerwicy i przeczytalam wypowiedz jakiegos mezczyzny ze ma mysli ze kogos zabije.no i wtedy sie zaczelo. przypomnialo mi sie jak kiedys mialam taka mysl ,i ruszylo lawinowo.przyszedl moj wujek w tym dniu ktory ma siostre chora psychicznie i zaczely sie u mnie mysli 'ze moglabym byc chora psychicznie,widzialam sie juz w kaftanie i mysli o zabiciu ' chociaz napawalo mnie to lekiem.myslalam ze to minie,ale bylo coraz gorzej.zaglebialam sie w to foorum o nerwicy i wyczytalam ze pewien mezczyzna stwierdzil ze tez mial takie mysli i rzucil sie na pielegniarke i zaczal ja dusic. mam rozne mysli np:'zabij,chce zabic,jestes opetana,jestes taka a taka'.uspokajalam sie przewertowalam setki komentarzy. weszlam na forum o schizofrenii ,wyczytalam ze osoby z ta choroba slysza glosy ,wystraszylam sie bardzo,ale czytalam dalej ze np: slysza dialog w glowie wiec automatycznie moje mysli tak jakby chcialy ze soba porozmawiac 'Aga zwariowala,nie nie zwariowala' itp itd. czuje ze wariuje,nieraz mam tyle mysli ze czuje ze zwariuje.myslalam ze jestem opetana i zaraz mysli ;podrzyj pismo św,zlap za rozaniec'.bylam u spowiedzi,nic nie pomoglo.placze juz codziennie teraz to sie tak wkrecilam ze mam schizofrenie ze masakra. objawy podobne,tlumacze sobie ze nie zwariowalam.mysli pedza galopem,zazdroszcze innym ze sa normalni. nie moge spac musze siedziec przy wlaczonym serialu bo nie usne,caly czas je teraz ogladam zeby nic nie myslec. rozne mam mysli 'ze jestem nienormalna,a moze ja chce kogos zabic,a moze sprobuje bo to mi da ulge'a ja tych mysli nie chce! dzisiaj juz jestem na skraju zalamania,wizyte u psychiatry mam 22.wyobrazam sobie jak mnie zamykaja w lublincu,boje sie spac ze zrobie komus krzywde,kontroluje kazdy swoj ruch czy nie zachowuje sie dziwnie.czuje ze cos jest inaczej ale nie wiem co.takie dziwne odralnienie.zastanawiam sie tez np: co sprawia ze jeszcze nikogo nie zabilam skoro mam taka mysl,boje sie ze zabije w koncu kogos i bede w wiezieniu. chce zeby mi ktos w koncu pomogl bo to jest pieklo na ziemi. boje sie ze mam schizofrenie.boje sie ze naprawde chce komus coz zrobic a sobie wmowilam ze nie chce.analizuje kazda mysl.nieraz czuje ze cos mi peknie jakas blokada i zwariuje. juz nie mam sily. pisze to teraz bo mam mysli o samobojstwie i naprawde nie wiem juz do kogo mam sie zwrocic o pomoc ;((((( blagam pomozcie mi! ;(((

 

Cześć!

 

Takie "nienormalne" myśli podczas nerwicy lękowej są całkowicie "normalne" ;) Więc się nie bój, że jesteś złym człowiekiem, bo nie jesteś.

 

Ja kiedyś dostałem w oko, przez co słabo na nie widzę. Moja mama chciała mi pomóc i szukała jakichś uzdrowicieli (bo lekarze konwencjonalni rozłożyli ręce i powiedzieli, że nic się nie da zrobić). Znalazła kontakt do jakiejś starowinki w jakiejś wsi nad morzem. No więc pojechaliśmy. To był kawałek drogi, bo jestem z Warszawy, ale mniejsza o to. To był okres kiedy chorowałem na nerwicę, wysoki niepokój ogólny i miałem częste ataki paniki. Przyjeżdżamy na miejsce. Siemka, siemka, ege szege eszte meszte. No i mówimy co jest grane. Babinka na wejściu jak się do niej zbliżyłem, powiedziała, że wyczuwa ode mnie złą energię. Ja oczywiście dostałem wtedy ataku paniki (na szczęście delikatnego), no ale siedzę na krześle, a ona czaruje. Dała mi się napić jakiejś "czarodziejskiej wody" z pobliskiej studni i podarowała mi trochę tej wody na później. Wracamy do domu. Jakieś efekty z tym okiem, miały być po tygodniu chyba. Piłem tą wodę według jej wskazań, jednak nic to nie dało. Na oko. Dało jednak na to, że zacząłem się bać, że jestem opętany :) I że zrobię krzywdę mojej mamie przez sen, mimo, że bardzo ją kocham.

 

Jak widzisz podobna sytuacja do Twojej. Też się bałem, że może jestem złym człowiekiem, może mnie jakiś demon opętał, może mnie zamkną w wariatkowie, może w więzieniu za zrobienie czegoś strasznego. Wiele było tych "może". Aż w końcu nie wytrzymałem i się wyjebałem ;) (złapałem syndrom "mam wyjebane"). Na myśli w stylu - "a jak coś zrobię mojej mamie przez sen?" odpowiadałem sobie - "to trudno, będę się martwił jak to nastąpi". "A co jak opętał mnie szatan?" - "Zajebiście. Widocznie uznał, że jestem łakomym kąskiem!". I tak dalej. I po jakimś czasie te myśli zniknęły.

 

Wiesz dlaczego? Bo opór wzmacnia myśli i emocje, a akceptacja je osłabia. Opierając się jakimś myślom i emocjom, zaprzeczając im, wzmacniasz ich ładunek energetyczny.

 

Kiedy to zrozumiecie i zastosujecie w praktyce, uwolnicie się od nerwicy na zawsze. Oczywiście będzie to wymagało czasu, ale to jedyna, słuszna droga, jaką znam.

 

Trzymajcie się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zajecia zaczynaja mi sie za tydzien . cale wieki ;(

zwierzylam sie mamie z grubsza co mi jest ' teraz patrzy na mnie jak na wariatke'. 'skonczysz jak nasza kuzynka ania (ma schizofrenie) ona tez tylko myslala o sobie i wymyslila w koncu! np.jak sie z nia pokloce'to zrob mi w koncu krzywde jak masz takie mysli!' ,'nie zajmiesz sie robota to masz takie mysli!' 'to przez to ze ogladasz tylko te kryminalne seriale!'

Chlopakowi swojemu tez opowiedzialam. Wlasciwie to mnie wysmial,ze nie mam co robic i glupoty wymyslam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunshine161, wysiłek fizyczny to dobry pomysł...masz trzepak? wez dfywan i go wytrzep porzadnie, a przy tym sie wykrzycz do woli! biegaj..lasem, przez chaszcze...umecz sie ! zajmij sie...porob konfiturki na zime ;) ugotuj cos!

 

a jak ci bardzo zle pisz do nas, wszyscy tu jestesmy dla wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunshine161, Miej gdzieś zdania innych..zrozumienie przyjdzie z czasem...My tutaj tez byliśmy wyśmiewani...

Jestes chora...a nerwica jest paskudna i tyle trzeba walczyc... :roll:

 

-- 25 wrz 2013, 00:08 --

 

dusznomi, czesc kochana kobitko...jak tam?

 

-- 25 wrz 2013, 00:09 --

 

sunshine161, masz ochote na cos , czy raczej nic sie Tobie nie chce?

 

-- 25 wrz 2013, 00:09 --

 

satinela, czesc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje wam bardzo za wsparcie,rady i slowa otuchy ;-* jest tak zle ze chyba juz nie moze byc gorzej ;((

taak ignorowalam te mysli,nieraz byly chwile ze czulam sie znowu normalnie-wiec zaraz przychodzily znowu 'te' mysli.

Ja po prostu nie umiem ich ignorowac ;( Bo po prostu nie miesci mi sie w glowie jak moge pomyslec o swojej wlasnej mamie ktora mnie urodzila ze jest szmatą,albo ze ja zabije,skoro pomimo wszystko starala sie dla mnie cale zycie,mimo ze zawsze mnie krytykuje ,nie moze spac jak mnie nie ma w domu,pociesza mnie,wstaje rano zeby mi zrobic sniadanie ,troszczy sie o mnie ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunshine161, może to ci pomorze...

 

http://mimj.pl/

 

odsłuchuj spotkań! Mnie to zawsze wycisza. Ojciec Daniel zdziałał cuda w moim zyciu! I w najgorszym stadium choroby (nerwicy) pojechałam do niego na msze...czekałam i czekałam, aż mnie pobłogosławi! Jak go zobaczyłam w drzwiach kościoła łzy poleciały mi ciurczkiem, nie miałam nad tym kontroli!

 

kamilwin,

Aż w końcu nie wytrzymałem i się wyjebałem ;) (złapałem syndrom "mam wyjebane").

humor mam lepszy dzięki temu zdaniu !

 

kamil ma rację, nalezy zignorowac te mysli, a same sie w koncu Tobą znudzą!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz calymi dniami siedze i ogladam seriale zeby nie myslec.zasypiam przy nich bo boje sie wylaczyc,zwariowalabym w takiej ciszy i ciemnosci ;( wiem ze nie moge sie izolowac,staram sie umawiac z kolezankami,staram sie smiac razem z nimi ,ale czuje ze jestem jednym wielkim zaburzeniem,ze jestem jakas skalana,niegodna z nimi przebywac ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, aaa umieram na przeziębienie...nic poprawy, chyba nawet mi gorzej !!! biore leki, smaruje się maściami i nic mi nie pomaga! oczywiscie nawkrecalam sobe juz historyjek zywcem z dr Housa i umieram teraz na milion chorób!

 

ale...lęków nie ma...od 3 dni zero kalmsa, a dzis to nawet cisnienia nie mierze! Przyszly mi jakies durne mysli, ale jakos szybko posżły! moja nerwica chyba tez chora !

 

A jak u ciebie kochana?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

walczhysz to najwazniejsze, .....nie wolno poddawac sie, ....stan przed lustrem i sama do siebie powiedz - to tylko nerwica tylko nerwica, ...i tak kilka razy, ....

 

 

a mnie tez sie podoba podejscie kolegi sposob na "mam wyjebane" oby zadziała :uklon: ł, ......uffff łapiemy sie wszystkiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunshine161, myszko kochana, nawkręcałaś sobie tych mysli sama, tak jak ja przez ponad rok żyłam z rakiem wędrownikiem.... ogólnie miałam raka już wszystkiego! To jest błędne koło, które tylko ty sama możesz przerwać. Masz podłe myśli... ale to dlatego, ze sie o nich naczytałaś i teraz one "czytaja w twojej głowie". Po prostu Twój umysł żyje swoim życiem. Życiem dobrze znanym każdemu kto walczy z nerwicą. Nie przejmuj się zdaniem ludzi, człowiek, który nie przeszedł nigdy tego co my, ataków, wsłuchiwania się w swoje ciało, tej codziennej walki o normalnośc...nie ma nawet prawa oceniać!!! Ale dzieje się tak, ponieważ opinia idzie z niewiedzy! Jesteś wyjątkowa, jak i my i musisz być wspanialym czlowiekiem, delikantą kobietką z dużym sercem skoro taka nerwica znalazła u ciebie swoj ląd! Człowiek twardy, bez większych uczuc do ludzi, świata...nie ma takich problemów... bo zyje zamkniety we własnym JA...

 

-- 25 wrz 2013, 00:22 --

 

hania33, no czasem jakies tam DUSZENIA mam, nawet teraz, ale kojarze je tylko z tym durnym przeziebieniem, a jak mnie klata boli...to łooooo ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, aaa umieram na przeziębienie...nic poprawy, chyba nawet mi gorzej !!! biore leki, smaruje się maściami i nic mi nie pomaga! oczywiscie nawkrecalam sobe juz historyjek zywcem z dr Housa i umieram teraz na milion chorób!

 

ale...lęków nie ma...od 3 dni zero kalmsa, a dzis to nawet cisnienia nie mierze! Przyszly mi jakies durne mysli, ale jakos szybko posżły! moja nerwica chyba tez chora !

 

A jak u ciebie kochana?

 

Jesteś przeziębiona, ale chociaż lęków nie masz teraz, tak na to patrz i wyszukuj plusy :great:

Na pewno wkrótce będzie poprawa :*

Ja też teraz tak za bardzo lęków nie mam, ale dzisiaj wzmogło mi się kołatanie serca, idzie mi na okres, pewnie dlatego.. dlatego też dodatkowo osłabiona jestem, więc nie mam siły na nic. A jak już śpię, to minimum 9 godzin, bo jak mniej, to oczy od razu zamykają mi się. Choć jak ja Wam pisałam to ja ogólnbie często tak mam, że 9- 10 godz snu potrzebuje, bo inaczej się czuję tak jak ktośinny po 5 godzinach snu. Może ja tak dużo snu potrzebuje, nie wiem.

 

Wzajemnie, dobrej nocki :*

 

-- 25 wrz 2013, 01:09 --

 

Doczytałam jeszcze mniej więcej wcześniejsze posty i cytuję nerwę:

"mika211, a Ty to masz jakos cyklicznie czy dlugoterminowo czy jak?

Bo ja pamietma, ze w przeszlosci juz zdarzaly mi sie takie epizody, ktore potrafily trwac 1-2tyg. Robilam wtedy rozne rzeczy, a to oklady na głowie a to cos :) ale w sumie srednio pomagalo... i jakos zawsze tak zrezygnowana zostawialam to i potem samoistnie mijalo po jakims czasie."

 

Tak, też potrafię mieć to tak tydzień czy dwa jak Ty. Ja to odczuwam jako zawroty głowy, ale może faktycznie tego nawet nie można nimi nazwać, bo są takie trochę inne chyba. No, ale bardzo nieprzyjemne. Tak, takie kołówanie w głowie albo czasem nadal jak idę jakby coś wbijało mnie w ziemię, jakbym miała się zapaść, jakby chodnik był jak gąbka, z nogi z waty wtedy. Tak mi się nadal też zdarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakos dotrwalam do rana..wczoraj uznalam,że będę silna i usnę bez oglądania seriali.czytalam książkę ,ledwo moglam sie na niej skupić,bo caly czas myśli,rozglądanie się czy nie widzę czegos dziwnego,nasluchiwanie w ciszy "slyszę ciszę" "jak slychac ciszę" w koncu zgasilam swiatlo ,wydawalo mi się że jakies miganie dziwne widzę,patrzę telefon.zamykam oczy - widzę ciemnosc-ale czy napewno nic jeszcze nie widzę? przewracam się z boku na bok,lzy skapuja na poduszkę,znowu wstaje swiecie swiatlo mysli "musisz usnac,czytalam ze jak ludzie sa niewyspani i wycienczeni to moga dostac padaczki,musisz usnac',znowu gasze swiatlo ,serce bije szybko,staram sie uspokoic ,ręce drżą,biore rozaniec ,mowie w myslach 'spokojnie bedzie dobrze,tyle ludzi to ma,nie zwariowalas,nic sie nie dzieje,nie jestes zla' itp itd. i w koncu na te pare godzin usnelam ;(( dzisiaj wstaje rano -moment nieswiadomosci a potem znowu wszystkie mysli straszne powracają.ale nie zalame sie,bede walczyc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

U mnie nie najgorzej też od kilku dni nie mam ataków tylko ze snem średnio nie mogę zasnąć a po zamknięciu oczu jakbym ciągle był świadomy i to co nie raz pisałem jakby widno, błyski mimo zamkniętych oczu dziwne. Dodatkowo w nocy jak się przebudzę np. o 4 i już zasnąć nie mogę to mam taki jakby atak drgawek przez kilka minut (drżę ale cały).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć wszystkim!

mika211,ja też mam te zawroty,są bardzo nieprzyjemnie.Jak leżę w łóżku jest ok,wstanę zaczyna się(najgorzej chyba przy kompie). Po południu jakoś przechodzi,albo te zawroty są mniejsze.Do tego mam głowę ciężką i czuję jak by obręcz która mi ją ściska.Tak jest praktycznie dzień w dzień,chyba że zaczną się duszności itd.Nerwica zmienia front.Nie są to typowe zawroty,że robi się ciemno,ale stan lekkiego upicia,bycia na łódce.Do tego,tak jak Ty to opisujesz czasami nogi z waty i wrażliwość na zmianę podłoża.Wyraźnie czuję,jak przechodzę np.z chodnika na trawę, jakie aż "łupnięcie".Kurcze nie potrafię sobie z tym poradzić.Oczywiście jak już się czymś zajmę to przechodzi i kołowanie,więc chyba nie mam niczego z głową,guza,tętniaka.

 

W ogóle mam cały czas taką przeplatankę:zawroty,duszności,kołatanie,lęki,ucisk w głowie i jak jedno odpuści to drugie zaczyna i tak w koło,już niedługo minie rok.Ech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×