Skocz do zawartości
Nerwica.com

" Otwarta dziewczyna"


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm miałem własnie napisać smsa który być może rozwaliłby naszą znajomość ale postanowiłem jeszcze napisać tu zanim to zrobie bo troche szkoda mi tej znajomości...

No znam A.już chyba z rok,poznaliśmy się na kursie tańca.Ona raczej nie lubi tańczyć więc domyślam się że raczej przyszła na niego poznać kogoś,jak chyba większość uczestników...Coś tam gadaliśmy w tańcu i w końcu wziąłem od niej numer telefonu,zaczeły sie smski i takie tam.Okazała się osobą baaaardzo podobną do mnie,często pisała frazy jakby wyrwane z mojej głowy.Zaczęło mi na niej zależeć jednak jedna rzecz od początku mi przeszkadzała...Pisaliśmy tak dłuższy czas,czesto była ironiczna i z poczuciem humoru,fajnie sie gadało,ale w koncu nie odpisała na trzy moje smsy i nie chciałem się jej naprzykżać,poczułem się bardzo odrzucony i przestałem pisać.Ale nie mogłęm o niej zapomnieć jakoś,miałem nadzieję że kiedyś znajde sobie dziewczynę i że ona to zobaczy i poczuję się też tak odrzucona jak ja....walczyłem z tym ale kurde po pewnym czasie(2 mies.milczenia) gdy była na fejsie zapytałem co tam u niej,odezwała się i była baardzo miła,całkiem nieironiczna,wręcz trochę nadskakująca,tak jakby czekałą na to że się odezwe jeszcze,a może mi się tylko tak zdaje...

 

Znowu zaczelismy smsować codziennie,raz ją gdzieś zaprosiłem ale zignorowała to...potem okazało się że była wtedy na weselu z jednym facetem z kursu tańca.I tu się zaczyna problem.

Jestem o nią cholernie zazdrosny a ona daje mi powody,zna za dużo facetów po prostu jak dla mnie.W przeciągu miesiąca była chyba na 4 weselach,za dwa tygodnie idzie na następne,mówi że bardzo to lubi i chce sie bawić ale dla mnie to jakieś podejrzane,może robi casting na faceta i tyle.Zresztą podczas tego kursu tańca też ciągle gadała z jakimś facetami,najwięcej chyba ze mną,ale z innymi też,ciągle chodziła na imprezy gdzieś.No po prostu nie podoba mi sie to,czuję się tym jakoś głupio zraniony i odrzucony i mam cholerną ochotę zerwać tą znajomość ale jakoś mi żal....Przy tym nie wydaje mi sie zupełnie puszczalska,nawet nie pielgrzymki chodzi piesze xD chodź w sumie na woodstock też pojechała....mimo to wierze w jej moralność ale jakoś nie mogę znieść tej "otwartości".....to dla mnie za dużo..

No i mam takie poczucie że może jestem jedną z opcji,choć czasem jak pisze to mam inne wrażenie ale sam nie wiem.

Poradź BRAVO..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, dobra a poza pisaniem gdzieś chodziliście, spotykaliście się ? Wiesz w dwójkę? ;)

Bo jeśli nie to może ona traktuje Cię zwyczajnie jak kumpla. a swoja drogą niezła dziewczyna 4 wesela w ciagu miesiąca bez Ciebie jako osoby towarzyszącej plus imprezy i koledzy i spotkania. Daj sobie spokój :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, a gdzie jest napisane że byli w związku? 036.gif po przeczytaniu posta odnoszę wrażenie, że ta znajomość polegała na rozmowie na kursie tańca i pisaniu smsów, bo dziewczyna zignorowała propozycję spotkania.

( Dean )^2, dobrze zrozumiałam? w ogóle piszesz że ona jest ,,otwarta,,. pod jakim względem? chodzi o to, że korzysta z życia? że chodzi na wesela ze swoimi kolegami, że bawi się? przecież chyba nie byliście w żadnym związku, mam rację? więc dlaczego miałaby nie robić tego wszystkiego? były jakieś deklaracje z jej strony?

( Dean )^2, ja w jej zachowaniu nie widzę nic złego. to, że imprezuje, że bawi się o niczym negatywnym nie świadczy. nie jest w związku, więc być może chce korzystać z wolności. nawet jakby robiła casting na faceta- to jak możesz ją oceniać? nie wiem dokładnie jak wygląda sytuacja, ale wydaje mi się że Twoja zazdrość nie bardzo jest na miejscu. postaraj się odebrać mojego posta zgodnie z intencją- postaw się w jej sytuacji. przecież też poszedłeś na kurs tańca po to, żeby kogoś poznać. planowałeś iść na speed dates. chciałeś chodzić na imprezy po to, żeby poznać kogoś wartościowego. gdybyś miał takie możliwości jak ona, nie skorzystałbyś z nich?

trzymaj się ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje to po prostu byłeś/jesteś dla niej kumplem,nikim więcej,bo z tego co czytam razem czy w jakiejś bliższej relacji nie byliście więc nie ma o co być zazdrosnym

Co do nie odpisywania na smsy,wydaje mi się że może nie miała czasu/była zajęta/nie chciało się jej .

Co do późniejszego okresu,jeśli ma wielu znajomych, o tobie mogła..zapomnieć,lub uznała że z jakichś tam powodów nie piszesz więc olała to i zajęła się własnym życiem.

Ciężko mi coś więcej powiedzieć :<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, socorro, jestescie brutalne :lol:

khaleesi, na jakiej podstawie wydajesz taką opinię? ;)

to wszystko, co napisal wcześniej prezentuje sytuacje z innej perspektywy, jakby zaprzeczal tej moralności.

zima, no właśnie. trochę za dużo tu niespójności i znaków zapytania. zobaczymy co odpisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby była równie zainteresowana, nie grała by w kotka i myszkę- Ciężko ocenić- u Ciebie ( Dean )^2, buzują emocje i zauroczenie. Moim zdaniem kobieta czy meżczyzna wiedzący czego chce w tym temacie, oficjalnie do tego zmierza i oczekuje na podobny bodźiec. w twoim opisie brakuje jej zaangażowania. Możliwe, że zbyt przesadnie narzucasz swoje zainteresowanie- zrobiło się duszno- ochłoń troszkę, to tez może zniechęcić.Myślę, że czas jest najlepszym doradcą.Nic na siłę. Sama wiem po sobie.3maj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×