Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kącik gracza


chory

Rekomendowane odpowiedzi

Moja pierwsza na własnego pc to Redline Racer, kozackie wyścigi i jedyne motocyklowe, w które grałem dłużej niż kilkanaście minut, można było nawet odblokować jakieś kosmiczne pojazdy jak dinozaur na kółkach :smile:

[videoyoutube=-baW0iSY8E0][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób?

duży nacisk na rozwój i kustomizację postaci, dużo dialogów, walka w systemie (pseudo)turowym, nie skupienie całości gry na walce, duża swoboda ruchu

Ja bym powiedział wręcz przeciwnie:

-System walki typu new shit - fazowy ciągły.

-Ograniczona swoboda ruchów i liniowość z częściami świata "zamkniętymi" które trzeba "otworzyć" przechodząc do kolejnego "rozdziału" a nie można odkryć eksplorując typu knieja otulisko czy obóz bandytów. Styl "story based" typowy dla Bioware.

 

Dla mnie klasykami są cRPGi z lat 80tych typu Ultima, Goldbox, Wasteland, Wizardry, itp. i gry idące ich śladami. Solidna walka turowa, drużyna, itp.

 

Mojego ulubionego Fallout'a też bym nie nazwał klasykiem z uwagi na brak kontroli nad drużyną.

Gry z końca lat 90 traktuję raczej jako "new wave of cRPGs" gdzie próbowano różnych nowych rzeczy takich jak RtwP, elementy gier strategicznych i przygodówek, brak typowej drużyny, itp. często kosztem sprawdzonych elementów gier klasycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PES 14 już na warezach a klucza do gry nie ma, poza wątpliwym downloadami gdzie trzeba podać nr tel i pewnie otrzymuje się płatne smsy, co za lipa, a ściągnąłem i myślałem, że dziś już przetestuję co tam Konami stworzyło :(

 

-- 18 wrz 2013, 12:26 --

 

edit. znalazłem klucz, po jednym meczu jakoś do mnie nie przemawia, szwankuje czas reakcji, kontrola zawodników jest dość denerwujące, zwłaszcza w obronie i źle się ustawiają, zachowanie piłki wciąż zbyt balonowate, a przynajmniej przy zwykłym podawaniu. Ale jeden mecz to znacznie za mało bo mechanika znacznie różni się od tej z Fify, a w PES'a 13 rozegrałem tylko kilka meczów zaraz po premierze i kompletnie mi się nie podobał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem gameplay w hd, to prawie jakbym grał ;]

 

-- 19 wrz 2013, 19:48 --

 

edit. całkiem ambitną i wymagającą grą jest Europa Universalis IV, no ale to tylko na pieca i dla ludzi, którym nie przeszkadza zabawa jak na lekcji historii z mapą świata, wczoraj byłem królem Kastyli, już miałem niewiernych z Afryki w garści kiedy zawiązała się zdradziecka koalicja portugalsko-aragońska przeciwko mnie i dokonano mi rozbioru kraju po zaledwie dekadzie panowania -_-'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sporo gier w domu, ale nie wiem którą wybrać. Instaluję Half-Life 2, bo gra pójdzie mi na max detalach, a ma w miarę jakość grafiki. I może w jakąś przygodówkę pogram.

 

Najwięcej z GTA, grałem w Vice City, potem w jedynkę i dwójkę trochę. Teraz zobaczyłbym GTA V: Vice City.

 

Poza tym mam symptomy wypalenia gejmlejowego. Nie mam ochoty na żadną grę. Nie do pomyślenia, kiedy były czasy, gdy dostałem ataku "depresji", gdy uszkodził mi się komputer. Dawidzie, quo vadis? Skoro gry cię nawet nie wciągają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio moje ulubione to:

Command Ops. Chora zdeprawowana gra gdzie prowadzi się krwawe łaźnie z pomocą wyrafinowanego systemu dowodzenia z zaawansowaną AI:

https://en.wikipedia.org/wiki/Command_Ops:_Battles_from_the_Bulge

Operation Flashpoint. Chora gra gdzie gracz osobiście dokonuje zdeprawowanych aktów bestialstwa. Mechanika jest miejscami dość wyrafinowania z balistyką i tym podobnymi. No i te ogromne mapy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Operation Flashpoint. Chora gra gdzie gracz osobiście dokonuje zdeprawowanych aktów bestialstwa. Mechanika jest miejscami dość wyrafinowania z balistyką i tym podobnymi. No i te ogromne mapy.

Żartujesz prawda? ;p Z tego co pamiętam to jedna z pierwszych gier Bohemia Interactive a na pewno pierwszy ich symulator żołnierza i protoplasta serii Arma, o ile się nie mylę to walczy się tam po stronie USA z Ruskimi na jakiejś wymyślonej wyspie, nie widzę tu nic chorego :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Operation Flashpoint. Chora gra gdzie gracz osobiście dokonuje zdeprawowanych aktów bestialstwa. Mechanika jest miejscami dość wyrafinowania z balistyką i tym podobnymi. No i te ogromne mapy.

Żartujesz prawda? ;p Z tego co pamiętam to jedna z pierwszych gier Bohemia Interactive a na pewno pierwszy ich symulator żołnierza i protoplasta serii Arma, o ile się nie mylę to walczy się tam po stronie USA z Ruskimi na jakiejś wymyślonej wyspie, nie widzę tu nic chorego :P

Ludzie się celowo zabijają i ranią i niszczą majątek wart miliardy dolarów. Takiej deprawacji jeszcze na oczy nie widziałem :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem gameplay w hd, to prawie jakbym grał ;]

 

-- 19 wrz 2013, 19:48 --

 

edit. całkiem ambitną i wymagającą grą jest Europa Universalis IV, no ale to tylko na pieca i dla ludzi, którym nie przeszkadza zabawa jak na lekcji historii z mapą świata, wczoraj byłem królem Kastyli, już miałem niewiernych z Afryki w garści kiedy zawiązała się zdradziecka koalicja portugalsko-aragońska przeciwko mnie i dokonano mi rozbioru kraju po zaledwie dekadzie panowania -_-'

 

Ja pogrywam w HOI2 ARMA. Mają bardzo dobre gry, jednak preferuję czasy II wojny.

 

-- 23 Sep 2013, 18:30 --

 

Ja serii to może nie - jedynie kultowa "dwójeczka" oraz najlepsza na świecie "San Andreas".

Moje pytanie w zasadzie miało brzmieć: jak bardzo V jest "podobna" pod względem grywalności (bo o grafikę nawet nie pytam :D)

właśnie do San Andreasa? :D

 

Dwójka była świetna, w dalsze części nie grałem. Póki jeszcze grałem, to tendencja była taka - grafika coraz lepsza na rzecz grywalności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gram od wtorku w GTA V i powiem, że nie jest źle i gra mi się dobrze. Ale oby się akcja trochę podkręciła, bo na początku trochę zmuła. Oczywiście moje odczucia są subiektywne, tym bardziej, że nie jestem jakimś wielkim fanem serii.

 

Ale konsola czy PC? (a jak SA nie widziałeś, to powinieneś :D)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powietrzny Kowal, a jest w ogóle na PC?

Za pół roku może będzie, standard u R*.

 

BTW - giera kopie dupę, gniecie mózg i w ogóle ocena 11/10. Najlepsza część w serii, najlepsza produkcja tej generacji konsol. Technologia "IV", swoboda San Andreas, humor Vice City - w jednej grze. Dodatkowym smaczkiem "dla nas" jest jeden z bohaterów korzystający z usług psychiatry :D Motyw zrobiony podobnie co w serialu "Rodzina Soprano". No i w ogóle wszystkie te trademarkowe R*-owe ironiczne komentowanie rzeczywistości, nie chcę nikomu nic spoilować, ale parodie spotyka się co chwilę - czy to w postaci "Grandtheftautowej" wersji Facebooka, "Masz Talent", prześmiesznych plakatów, czy genialnych audycji radiowych... Nawet kreskówki które lecą w TV rozbrajają, jeden wieczór spędziłem na oglądaniu telewizji oraz wizytach w kinach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba jedyną grą z konsolą, w którą chciałbym zagrać jest Red Dead Redemption i dupa nie zrobili na pieca, ja tam się nie znam ale nie kumam czym się różni konsola od peceta jak bebechy w konsolach to takie z przeciętnego klasy peceta :shock: Nie lubię konsol, dla mnie są zbyt casualowe, za mało możliwości modyfikacji, ustawień gry, taki typowy banał dla hamburgerów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reiben, konsola od pieca się różni tym że ma jedną, ustandaryzowaną konfigurację, właśnie tą hamburgerową prostotę. Nie da się ot tak pstryknąć i przegrać plików na pc, bo przy konwersji na komputery trzeba wziąć pod uwagę to że konfiguracji sprzętowych jest multum. Tak więc albo robi się konwersję dobrze, pakując w to spore ilości zielonych na testy, na programowanie itp pierdoły, albo robi się konwersję "na odwal" która nie będzie w części przypadków zwyczajnie działać. To dlatego właśnie nie wszyscy developerzy chcą się bawić w konwersje swoich gier na pc, bo to po prostu duża inwestycja, która nie zawsze się kalkuluje. Tak więc - jak zawsze: chodzi o kasę ;) Stąd też zjawisko permanentnych bądź czasowych exclusive'ów - jak dobrze pamiętam to R* dostał od Microsoftu 50 baniek za to że pierwsze DLC do GTA 4 przez 3 miesiące było exclusivem dla xboxa, a plotkowano nawet o statusie permanentnym. Wydawcy się to opłaca, bo dostaje kasę od producenta sprzętu, producentowi sprzętu się to opłaca bo w bardziej cywilizowanych krajach o wyższych dochodach kupienie konsoli nie jest jak u nas wydarzeniem niemalże godnym rozbicia o pudło szampana i nadania imienia - tam więc jest spory potencjał zarobku na maniakach którzy nie mogąc się doczekać swojej ukochanej gierki po prostu kupią konsolę tylko "dla tej jednej gry". Sam byłem świadkiem czegoś podobnego, ale właśnie w "naszej skali" - kumpel wpadł kiedyś do mnie, zobaczył God of War 2 na PS2 i po godzinie już szorował do znajomka który akurat sprzedawał swój sprzęt, tak się zajarał. Ale była to kwota rzędu 250 zeta, więc 10x mniejsza niż będzie choćby teraz przy premierze nowych xboxów i ps'ów...

 

Swego czasu dla Killzone'a 2 kupiłem PS3.

 

Ja zaś właśnie konsole lubię za tą prostotę i brak konieczności pierdzielenia się ze sterownikami, cdkeyami, kalkulacjami czy w takiej a siakiej rozdzielczości wyciągnie mi na kompie 30 fpsów itd... Inna sprawa że gram głównie w strzelanki i generalnie gry akcji, gdybym był maniakiem strategii czy MMO to wiadomo że konsole się do tego raczej marnie nadają. W domu generalnie komp służy mi do grania w sieci a konsole do trybu single player.

 

BTW - Red Dead był faktycznie zajebisty, zzombiaczone DLC też ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurza że od kilku lat jest trend "Modern warfare'owy" i FPSów w czasach II WŚ już się nie robi, a szkoda bo - o ile można zaryzykować takie stwierdzenie - tamta wojna miała dla mnie "fajniejszy klimat" niż współczesne pole walki. No i Wietnam. CoD5 i Men of Valor przechodzę sobie mniej więcej raz na rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×