Co teraz robisz?

Oglądam nagrania z akcji antify. Trzeba znać wroga.

jem musli z mlekiem

Przeglądam forum a zaraz po śniadanko i kawkę

Piję kawę, intensywnie myślę nad wyprawą po świeże buły. Problem taki, że nie wiem, gdzie ja teraz jakiekolwiek chrupiące pieczywo dostanę

Próbuję ogarnąć pokój ale tu taki syf że ciężko idzie

Powinnam się uczyć, ale mi się nie chce. Objadam się chipsami, słucham muzyki, piszę z koleżanką i pod nosem sypię serią obelg i przekleństw pod adresem mojego ojca.

Wróciłam z grzybów i odpoczywam.

placze

Odpoczywam po pieczeniu, gotowaniu i usługiwaniu do stołu..

Ahma, tulę.

Wracam do domu.

Jem smażone grzybki (a dokładniej kanię)

Fatale, miałam dziś na obiad

Ja na grzybki to bym teraz mocno uważał a zwłaszcza na kanie. Nie zbierałbym grzybów blaszkowych.

LATEK1962, Jadłam wiele razy i nic mi nie było, te akurat są "sprawdzone". Tak samo jak nie każdy je gąski (zwane inaczej zielonki) a też są przepysznymi grzybkami.

Ja na grzybki to bym teraz mocno uważał a zwłaszcza na kanie. Nie zbierałbym grzybów blaszkowych.

Popieram. Trzeba uważać i dokładnie sprawdzać.

Oglądam komisarza alexa

To są jak najbardziej grzyby JADALNE, spokojnie... to że blaszka to nic nie znaczy, trzeba się po prostu znać na grzybach.

oglądam buty na allegro

Kanie jest w ogóle ciężko pomylić, zwłaszcza doświadczonym grzybiarzom. Podobnież są super smaczne, ale ja nie wiem, nic oprócz koźlarzy, podgrzybków i borowików nie zbieram Chociaż rodzajów wyżej wymienionych też jest sporo. Ostatnio widziałam w lesie, że nikt nie zbiera zajączków...

Rebelia, A no też wolę nie zbierać tych grzybków Są pyszne, maczane w jajku i smażone tak na patelni.. ah

zastanawiam się dla jakich powodów warto zyć

Ja tam nie wiem, grzybiarka ze mnie taka, że bardziej delektuję się ciszą i lasem, niż faktycznie zbieram grzybole (prędzej pajęczyny głową). Ale jak jeżdżę, to zawsze z zapaleńcami i atlasem. Pomyłki nigdy nie było. Zresztą jazda z facetami na grzyby = ty pacz, jaka kania duża - noooo *dziecko w sklepie zabawkami mode on*

Rebelia, Hahaha ja uwielbiam chodzić na grzyby... jeśli jakieś są! Chodzę z moim tatą, więc o pomyłkę bardzo trudno (w sumie nigdy nam się nie zdarzyła)

Raczej *dziecko w sklepie zabawkami mode on* - zobaczyć purchawkę.. i ją zdeptać

Fatale, purchawki też są dobre, ale muszą być młode a nie te zielono-brązowe bomby.

Raczej *dziecko w sklepie zabawkami mode on* - zobaczyć purchawkę.. i ją zdeptać

Taaa to też przerabiałam. I radosne pytanie w moim kierunku "Te, Rebelia, chcesz zdeptać?!". W ogóle z nimi pakowałam się w takie krzaczory, że znalazłam nawet grzyba, który wyglądał jak penis, nie pamiętam jego nazwy. Wycieczki krajoznawcze :)

Powinnam suszyć włosy, ale jak widać, forum pochłania mnie bez reszty. Wyjdzie na to, że znów będzie trzeba w tyłku tryb turbo załączyć.