Skocz do zawartości
Nerwica.com

TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)


Krzysztof

Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

100 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      62
    • Nie
      41
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

depas, uzaleznienie od tianeptyny to raczej margines. Ja pamietam, ze jak to bralem, to normalnie czulem "jak wchodzi", i polepsza mi sie humor. Absolutnie po zeSSReajach tego u mnie nie ma. Ale zadna tam luta, to raczej subtelne i lekkie :mrgreen:,i nie tworzy takiego, wiesz, obsesyjnego skojarzenia w umysle proch->szczescie>chce wiecej. To jednak lek. Odstawienie (u mnie) bez zadnych skutkow ubocznych, nawet bez zmiany nastoju. Duzo, duzo bardziej uzaleznila mnie paro, jak probowalem odstawic pierwszy raz, to 4 dni pozniej dygalem po nastepna recepte po rexetin, bo czulem sie jak zywy trup, i dopiero na tym ostatnim pudelku zredukowalem, ale i tak byla tragedia.

Takze sadze, ze nie masz sie o co martwic. Znasz zasady gry i swoje sklonnosci. Imo, zeby sie w to wyebac trzeba byc totalnie nieodpowiedzialnym ulomem :mrgreen: Albo chociaz rosjaninem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

barsinister, NieznanySprawca, macie obaj rację, nie mówimy tu o jakimś ultra-radykalnym nowym dragu (wyłączając byłe ZSRR:), jednak w odróżnieniu od standardowych ssri, wenli czy anafranilu, ten środek ma potencjał uzależniająco-rekreacyjny. Ja niestety (?) mam bogatą historię nadużywania wszystkiego co da się takowoż użyć. Zatem mój DR najprawdopodobniej na zapytanie o tianeptynę zareaguje alergicznie. Zresztą, może wcale nie - kilka miesięcy temu zapytałem go pod koniec wizyty co sądzi o tianeptynie. Stwierdził, że jak dla niego, jest to lek z pogranicza placebo, i ogólnie jeśli już, to przepisuje go tylko "starym, rozhisteryzowanym babom". Także nawet wstyd teraz go pytać... :)

Reasumując, z całą pokorą muszę przyznać, że taki dr psychiatrii nie ma lekko z takimi pacjentami jak ja, którzy ładowali przez lata wszystko, a nawet więcej niż on sobie wyobraża. Więc humanitarnie, nie zapytam go o tianeptynę a o coś innego, neutralnego z pkt. widzenia doktoru/pacjentu :)

 

-- 19 wrz 2013, 19:25 --

 

ależ spokojnie pytaj, to są tak rzadkie efekty, że serdecznie wątpię, żeby lekarz coś miał przeciw

większość lekarzy ten lek traktuje jak cukierki

 

Masz rację, podobnież mój dr psychatrii, który tenże lek jeśli już, to wypisuje, jak to ujął "starym babom". Ogólnie na moją zajawkę pt. że to raczej takie placebo, odparł że jego zdaniem podobnież, i on ten lek rezerwuje dla starych bab, że się powtórzę. Ale to jest relatywnie młody lekararz (40+) i mimo że wszystkie recepty wypisuje mi na sponsorowanym bloczku Tianesalu, mówi mi otwarcie że jego zdaniem jest to gówno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

każdy lekarz ma swoje ulubione zestawy, tak podejrzewam

 

i to jest właśnie najgorsze w całym tych ich schematycznym myśleniu. Zestawy .

Moja doktorka to nawet sulpirydu nie chce mi zapisać przez 20 już lat ,bo się w jej zestawie nie zmieścił.

Ma kilka takich leków poza zestawem , a inne wciąć znowu na liście tip-top.

Schematy , to ich cała nauka , leczenie i co by tam jeszcze psu na budę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

barsinister, zupelnie, jak my. Tylko na jakiej podstawie oni tworza swoje "ulubione zestawy", bo przeciez (chyba :mrgreen: ) nie na testach empirycznych.

 

nie mam pojęcia, np. ta moja stwierdziła, że w ChAD tianeptyna jest dobra ze względu na własności stabilizujące

poprzedni lekarz był fanem wenlafaksyny, a nie uznawał mirtazapiny

jeszcze inny polecał mi wyłącznie mianserynę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to ja nie wiem czemu mój lekarz jak mi zapisywał tianpetynę mówił o tym, że to bezpieczny lek (bo faktycznie w porównaniu z ssri ma b. mało skutków ub.) i że stosuje się go nawet w chorobie alkoholowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, jest bezpieczny, tylko, ze istnieje w nim pewien *marginalny*potencjal uzycia pozamedycznego, tzn glupie zwiekszanie dawek i zabawy w "fazy". Natomiast w eserajach nie ma takiego potencjalu (bo jak wezmiesz za duzo, to po prostu bedziesz sie fatalnie czuc). Ale trzeba naprawde chciec, zeby sie w to wpiepszyc, od normalnego brania zgodnie ze wskazaniem nie widze takiej mozliwosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, każdy jest panem samego siebie, ja takich nadużyć nie mam, ale coaxil bardzo ładnie mi poprawiał nastrój, koncentrację i zmniejszał zmęczenie - czego nie było na ssri, wręcz ssri mnie glebują, mulą, przytępiają emocje i pozostawiają takie permanentne gówno - czyli ni to dół, melancholia, ni to średni nastrój i zmęczenie! dzisiaj jak się przeszłam na spacer to musiałam aż usiąść, bo czułam się jakbym zdychała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, jest bezpieczny, tylko, ze istnieje w nim pewien *marginalny*potencjal uzycia pozamedycznego, tzn glupie zwiekszanie dawek i zabawy w "fazy". Natomiast w eserajach nie ma takiego potencjalu (bo jak wezmiesz za duzo, to po prostu bedziesz sie fatalnie czuc). Ale trzeba naprawde chciec, zeby sie w to wpiepszyc, od normalnego brania zgodnie ze wskazaniem nie widze takiej mozliwosci.

 

ja ze względu na historię uzależnień mam u lekarki bana na benzo, ale tianeptyna? ryzyko to jeden promil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, każdy jest panem samego siebie, ja takich nadużyć nie mam, ale coaxil bardzo ładnie mi poprawiał nastrój, koncentrację i zmniejszał zmęczenie - czego nie było na ssri, wręcz ssri mnie glebują, mulą, przytępiają emocje i pozostawiają takie permanentne gówno - czyli ni to dół, melancholia, ni to średni nastrój i zmęczenie! dzisiaj jak się przeszłam na spacer to musiałam aż usiąść, bo czułam się jakbym zdychała

tylko mnie zachęciłaś, mnie również dokucza zmęczenie na ssri i zauważyłem, że kiedy nie biorę mirty to zmęczenie jest chyba jeszcze większe, po spacerze człowiek czuje się jak 80 latek:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, dlatego, ze wenla kasuje mi większość lęków i życie bez nich jest takie dużo łatwiejsze,gdyby nie te lęki to bym w ogóle nie sięgała po nią, u mnie jest tak, że lęki tworzą się, gdy mam mało serotoniny a za dużo noradrenaliny, więc jedno muszę wybrać a póki co wolę jednak życie bez lęku. a tianeptynę trochę bez sensu brać z wenlą bo nie po to sobie zwiększam serotoninę, żeby sobie ją obniżyć

 

Tańczący z lękami, dokładnie, jak 80-latek, takie uczucie. ja to nieraz klnę pod nosem ze zmęczenia jak mam wyjść obok do sklepu, tego np. na wellbutrinie w ogóle nie mialam, bo nawet biegać mogłam, a teraz to jak spaceruję to myślę, że marzę tylko o tym, żeby usiąść

 

 

ale poza tym nie będę tak ''psioczyć'' na wenlę, bo ją i tak bardzo lubię za kasację lęków, już nawet zmniejsza mi się ta anhedonia którą miałam jak na początku do niej wróciłam i trochę motywacja wraca, jest dużo mniejsza emocjonalność, ale czasem to jest na plus, bo mniej przeżywam stres, mniej to do mnie dochodzi

 

a Ty brałeś chyba wenlę? dlaczego jej nie bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, pisałam, że miałam brać, ale ostatecznie jej nie wzięłam, bo nie chcę się faszerować trzema lekami naraz, obecnie mam już coraz mniejszy problem z anhedonią czy obniżonym nastrojem, nie mam wahań nastroju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind wg teorii nie powinna pomóc na anhedonię a nawet powinna ją pogorszyć, ale to tylko teoria :)

 

Ja mam do Was pytanie. W ulotce tianeptyny pisze, że nie polecają jej brać z mianseryną bo to zmniejsza skuteczność leku. Czy podobnie jest z mirtazapiną? Napisałem pytanie do Servier ale ciule nie odpowiedzieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, ja brałam z mirtą i nie widziałam w mojej ulotce, żeby były inne interakcje niż z mao

poza tym tianeptyna ma krótki okres półtrwania i jak weźmiesz ostatnią tabletkę kilka godz. przed braniem mirty to nie powinno być problemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×