Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosc ? bzdura ?


vigowawa

Rekomendowane odpowiedzi

w zasadzie można palić, pić na wycieczkach szkolnych, znęcać się psychicznie nad innymi uczniami, napastować seksualnie koleżanki z klasy, oszukiwać na sprawdzianach i dokonywać innych karygodnych czynów i mieć dobrą ocenę z zachowania

I to dla ciebie typowy normals? Trochę zbytnio szufladkujesz ludzi. Albo inaczej. Wrzucasz wszystkich do jednej szufladki. Nie bronię ich. Tylko powiem że takie podejście cię zniszczy. Albo przez takie podejście narobisz sobie tylu wrogów, że oni cię zniszczą.

Może nie za to, że są zdrowi, bo w końcu Ja też kiedyś będę zdrowy, ale za to jak zbudowali ten świat jako dżunglę gdzie liczy się tylko kto jest silniejszy i cwańszy.

Zbudowali czy urodzili się w już tak stworzonym świecie? Ta zasada rządziła od kiedy było jakiekolwiek istnienie na tej ziemi. Wtedy jeszcze nie było ludzi.

Bo oni ludzi z problemami a potem ludzi z powodu tych problemów chorych mają gdzieś, bo nie chce im się wyjść poza ich ciasne umysły.

Najpierw olewają przemoc w przedszkolu, potem olewają przemoc w szkole a potem karzą za to, że się ma po tej przemocy uraz.

To w zasadzie nie kwalifikuje się jako zdrowe. To jest chore, ale jakże normalne.

Masz moim zdaniem nieco utopijne podejście do życia. Owszem, byłoby pięknie gdyby było tak jak opisujesz ale tak po prostu nie będzie i tego nie zmienisz. I albo się dostosujesz do świata takiego jakim jest albo zginiesz.

Próbowałem normalnie żyć i po prostu nie wyszło, bo przynajmniej w tym kraju to jest niemożliwe.

Wydaje mi się że domyślam się twojego znaczenia słowa "normalnie" w tej kwestii. Normalnie nie da się żyć. Niestety, to wyścig szczurów i arena. Będziesz rekinem albo cię pożrą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio kolezanka mnie zjechala ze po miesiacu jeszcze ciesze sie ze zdalem prawko bo dla niej to jest zwykle cos a dla mnie to pierwsze spelnione marzenie i mi sie bardzo przykro wtedy zrobilo... najbardziej mnie to boli ze malo kto mnie rozumie...

 

Nie przejmuj się nią i ciesz się swoim sukcesem, bo przecież tego nikt nie może ci zabrać. A ją miej gdzieś. Dla nas ważne są najmniejsze nawet sukcesy, wiem jak to boli jak inni tego nie doceniają, tych naszych małych sukcesów. Ja ci gratuluję i ciesz się tym jak najdłużej!

 

A myślałam, że to niemożliwe, u mnie są trzy takie osoby które przyprawiały mnie o zawroty głowy.....nigdy....żadnej ściągi......cyborgi

 

O wypraszam sobie :x . Ja nie ściągam, ale też nie jestem żadnym kujonem, czy cyborgiem. Mam przeciętne oceny, czasem nie zaliczam jakiegoś koła czy egzamu, ale nigdy nie ściągam. Takie mam zasady i tyle. Jak ktoś chce to niech ściąga, jego sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja chcę być "be" i będzie mi zwisać co ktoś o mnie będzie myślał (z resztą teraz też mam to gdzieś) - dopuki żyje w zgodzie z moim sumieniem, nikogo nie krzywdzę i mam miłośc ludzi na których mi zależy jestem spełniona:-)

 

Luthien, przepraszam, jeśłi cię uraziłam :oops: , ja też miała zawsze bardzo dobre oceny i nigdy nie uczyłam się całymi dniami i nocami, ale znam te osoby z mjej grupy i to faktycznie są cyborgi......wiesz, oni żyją szkołą, zero zainteresowań, zero życia prywatnego -->szkoła, nauka,szkoła nauka........to też się w końcu źle skończy, odbija się to na zdrowiu psychicznym :?

A przemioty które mnie interesowały - też nie ściągałam- nie było potrzeby........ale taka choćby fizykaaaa bleee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja znam fajnych "normalsów"!!! Na świecie jest dużo fajnych ludzi, tylko jak ktoś ma takie anty nastawienie do ludzi, to inni to czują i się odsuwają.

 

Luthien, przepraszam, jeśłi cię uraziłam :oops: , ja też miała zawsze bardzo dobre oceny i nigdy nie uczyłam się całymi dniami i nocami, ale znam te osoby z mjej grupy i to faktycznie są cyborgi......wiesz, oni żyją szkołą, zero zainteresowań, zero życia prywatnego -->szkoła, nauka,szkoła nauka........to też się w końcu źle skończy, odbija się to na zdrowiu psychicznym :?

A przemioty które mnie interesowały - też nie ściągałam- nie było potrzeby........ale taka choćby fizykaaaa bleee

 

Nie szkodzi :D Ja nie mam nic przeciwko temu, że ktoś ściąga, ale w odniesieniu do siebie mam po prostu takie zasady. Nawet jak się nie nauczę, to nie ściągam. Hmm, a może po części to jest związane z tym, że wywołałoby to u mnie za duży stres? Nie wiem, ale tak czy siak nie ściągam. Ale to prawda, że w szkole czy na studiach są przedmioty, z którymi ciężej sobie radzimy (albo sobie w ogóle nie radzimy :D ), ja na studiach miałam też parę takich bezsensownych przedmiotów, no ale cóż, polska edukacja pozostawia wiele do życzenia :?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja cale studia sciagalem i robilem to tylko po to bo nie widzialem sensu uczyc sie jakis regulek na pamiec. W pracy wiedzieli ze na studiach to mnie tylko bzdur uczyli....to mialem szkolenia. Ale na studiach nauczylem sie szukacj informacji w odpowiednich ksiazkach, przez co teraz latwiej mi jest cos znalezc np. w pracy. Mimo ze sciaganie jest jak najbardziej oszustwem...to nie mozna mowic do konca tutaj o aspekcie uczciwosci.

Bo tak naprawde oszukales samego siebie i nikogo wiecej.

A jak jedziesz samochodem to nigdy nie przekraczasz dozwolonej predkosci?? Bo wtedy to tez jest w pewnym sensie oszustwo jakies i tez wtedy nie jestes uczciwy?? Takich przykladow sa miliony i wtedy wyszloby ze nie ma uczciwych ludzi na swiecie, bo kazdy ma cos na sumieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jezdzac w eLce przekraczalem dozwolona predkosc swiadomie ;P nie ma narpawde uczciwego czlowieka... jeden sciaga filmy, inny jezdzi autobusem bez biletu inny okrada staruszki a inny skarbiec panstwa.... a inny poprostu sciaga na klasowkach.... jesli patrzac na wszystko i na cala moja przeszlosc to za wszystkie "przegiecia prawne" powinienem pare lat odsiedziec juz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorow ,to musiales zle trafic jak u ciebie w grupie chociaz jednego" kujona" nie bylo...

Nom, pewnie wszyscy "kujoni" poszli do dobrych szkół.

Ja w podstawówce byłem w "najgorszej klasie w szkole", chociaż wtedy byłem bardzo dobry z wielu przedmiotów, potem byłem w prywatnym liceum z, którego odeszłem z powodu tego, że miałem niezbyt przyjemną klasę, potem byłem w liceum, gdzie większość ludzi była takich, którzy nie mogli się gdzie indziej dostać, potem w liceum zaocznym. Potem wylądowałem na studiach prywatnych, tak więc przypuszczam, że zawsze trafiałem tam gdzie "kujony" z natury nie trafiają.

 

O wypraszam sobie :x . Ja nie ściągam, ale też nie jestem żadnym kujonem, czy cyborgiem. Mam przeciętne oceny, czasem nie zaliczam jakiegoś koła czy egzamu, ale nigdy nie ściągam. Takie mam zasady i tyle. Jak ktoś chce to niech ściąga, jego sprawa.

To nie jest tylko ich sprawa. Zauważ, że ich działania są szkodliwe dla osób uczciwych, dlatego, że zawyżają średnią ocen i umożliwiają im przez oszustwo zdobycie przewagi nad uczciwymi ludźmi. Dlatego też szkolne oszustwo (bo tym właśnie jest ściąganie) powinno być ściagane prawnie tak samo jak korupcja.

 

I to dla ciebie typowy normals? Trochę zbytnio szufladkujesz ludzi. Albo inaczej. Wrzucasz wszystkich do jednej szufladki. Nie bronię ich. Tylko powiem że takie podejście cię zniszczy. Albo przez takie podejście narobisz sobie tylu wrogów, że oni cię zniszczą.

Może nie typowy. Ale na pewno to były "osoby", które dostały wyższe oceny z zachowania niż Ja.

 

Wydaje mi się że domyślam się twojego znaczenia słowa "normalnie" w tej kwestii. Normalnie nie da się żyć. Niestety, to wyścig szczurów i arena. Będziesz rekinem albo cię pożrą.

Nie, po prostu próbowałem normalnie chodzić do szkoły, normalnie się uczyć i zupełnie to nie wyszło. Może to ich droga, ale na pewno nie moja.

 

Ja znam fajnych "normalsów"!!! Na świecie jest dużo fajnych ludzi, tylko jak ktoś ma takie anty nastawienie do ludzi, to inni to czują i się odsuwają.

Czas kiedy inni się ode mnie odsuwali już dawno minął. Teraz zwykle to Ja decyduję z kim chcę utrzymywać kontakt a z kim nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takich przepisów. Według prawa, jak ktoś ma więcej niż 50% nieobecności na jakimś przedmiocie, to jest automatycznie nieklasyfikowany a jak ma więcej niż ileś tam nieobecności to ma automatycznie zachowanie niedostateczne, niezależnie od przyczyn.

 

wydaje mi sie, ze szukasz problemu na sile. to, ze nie jest napisane, ze sie spozniac nie wolno - chociaz szczerze w to watpie, zeby w szkole, w ktorej byles tak bylo, bo tak sie sklada, ze sama jestem pedagogiem i cos o tym wiem... - to skoro wiesz, ze nie wolno na lekcji jesc, czy spac, bo tak nakazuje etyka to tak samo powinienes wiedziec, ze nagminne spoznianie sie na zajecia, z nie wyjanionych przyczyn jest nie ladne. i watpie szzcerze, ze gdybys porozmawial z wychowawca, tudziez pedagogiem szkolnym i powiedzial, ze z takich anie innych powodow zdarza Ci sie zaspac o szkoly czesciej niz innym nie mialbys takiego problemu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale chyba nikt nie zaneguje tego, że sam stan zakochania jest najlepszą rzeczą na świecie :P

Taka chemia jak wtedy wydziela się w organizmie to nawet najszilniejsze psychotropy przy tym wymiękają :D

 

Sorrow radzę dojść do punktu w życiu gdy zaprzestaniesz tego "samobiczowania" bo jak ktoś ma takie nastawienie, to żeby nie wiem jakie wysyłał sygnały i tak będzie odpychał od siebie ludzi.......wyobraź sobie, że normalsi są też wrażliwi i wyczuwaja skierowane w siebie emocje.

 

Nie możesz wstawać wcześniej ------>szkoła wieczorowa, tudzież zmiana leków czy psychoterapia......whatever.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, a co będzie jak któregoś dnia odrzucisz od siebie taką miłość która miała być na zawsze, a ty z obawy przed porażką nawet nie pozwoliłeś się jej rozwinąć..........a gdybyś tylko dał jej szansę to byłaby ta do końca życia......

 

Czy coś zrobić i tego potem żałować czy być biernym i żałować straconej okazji........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia... i z miloscia tez tak jest. jak jestes szczsliwie zakochany to mowisz, ze wszystko jest wspaniale! a jak ta milosc Cie zawiedzie to zaczynasz sie zastanawiac co to w ogole jest i czemu ludzie sa nia zaslepieni?

 

ale podobno o milosci dojrzalej mozna mowic, jesli przezyje sie z kims kilka lat i nadal czuje sie to co kiedys, tyle, ze bez takich iskier, a spokojnie. bo piewsze 2 lata kazdego zwiazku to tylko, a moze i az chemia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co ? naprawde wydziwiasz to nawet ja tak na zycie nie narzekam, z takim podejsciem naprawde bedziesz kawalerem do konca zycia... i pewno znienawidzisz mnie za to bo wiesz ze to prawda

 

pozdrawiam i zycze Ci powodzenia

Zabolało Cię, że ktoś nie aprobuje twojego cwaniactwa, że się tak odgryzasz, co?

 

Nie, nie znienawidzę Cię za to. Już Tobą gardzę, za Twoje cwaniactwo i oszukiwanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to ze jak czlowiek sie w kims zakocha to nie widzi wogole jego wad :( I ja zawsze zakochuje sie nieszczesliwie ;( Tak to juz jest.... Milosc jest pieknym uczuciem, ale jak zostaje ona odrzucona to przechodzi w koszmar. I faktycznie lepiej chyba juz nie kochac, zeby pozniej nie cierpiec. Jeszcze nie moge sie pozbierac po ostatniej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabolało Cię, że ktoś nie aprobuje twojego cwaniactwa, że się tak odgryzasz, co?

 

Nie, nie znienawidzę Cię za to. Już Tobą gardzę, za Twoje cwaniactwo i oszukiwanie.

 

a ja stwierdzam iż traktujesz wszystkich jak ludzi ktorzy mniej zasluguja niz Ty a maja wiecej od Ciebie... ja tez gardze takimi ludzmi, dla mnie ejstes zalosny ze az tak plujesz na zycie.... ja moze i nie mam nerwicy ani depresji tylko czasami popadam w doly ale uwazam ze zycie jest piekne bo mam marzenia ktore spelniam i napewno dalsze cele spelnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, Ja miałem taki nastrój przez chwilę i go wyraziłem. A ty cwaniaczkiem pozostaniesz i tyle.

 

Najgorsze jest to ze jak czlowiek sie w kims zakocha to nie widzi wogole jego wad :(

A Ja widzę wady jak się w kimś zakochuję :D .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×