Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Coraz bardziej mnie kusi żeby skończyć tą parodię życia.

Czuję,że nie mam po co dalej tego ciągnąć a za chwilę nie będę miał i za co.

Nie jestem w stanie pracować, uczyć się, nawet pisać na forum. Czuje się kompletnie sam i dręczy mnie przeświadczenie, że tak już zostanie.

Rzygać mi się chcę na widok tego co w lustrze widzę. Tacy ludzie powinni zdychać zanim się urodzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boli mnie głowa od wczoraj, wczoraj bardziej , myślałam, że będę płakać z bólu w pewnym momencie, później trochę przeszło , wzięłam tabsy a dzisiaj znowu mam tendencje do bólu , boję się gwałtownych ruchów itp. ,załapałam lęk przed bólem (boję się cokolwiek zrobić, że jak zacznę wykonywać głową gwałtowne ruchy zacznie boleć), pije kawę i modle się żeby przeszło,

L.E.,

weź jakiegoś doraźnego procha póki co , załagodzi objawy a jak wrócisz to zrób sobie ciepłą herbatę z miodem i wypoć kilka dni to cholerstwo, jak będziesz musiała to idź do lekarza, powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów na matmie wylądowałam przy tablicy, i ze strachu nie byłam w stanie nawet zapisać tego co mi nauczyciel dyktował. Odesłał mnie do ławki słowami: "idź stąd dziecko, bo Ty nawet nie wiesz co się na bożym świecie dzieje. Jutro Cię zapytam, tym razem na ocenę". A na biolożka uświadomiła mi, jak mało pamiętam z poprzedniej klasy. Więc tak sobie wyszłam ze szkoły dzisiaj, i całą drogę do mojego miasta, w busie przepłakałam. A w domu jak zwykle wymiotowanie i okropny ból głowy... Kocham to liceum, po prostu kocham. Jest gorzej niż kiedykolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawie trzy miesiące temu, od tamtej pory moje problemy nasilily się do tego stopnia, że musiałam zacząć brać prochy. Wiem, że za dużo o tym myślę, ale już wcześniej nie wierzylam w siebie a ta sytuacja sprawił, że koszmarnie nasilił mi się lęk przed odrzuceniem, dlatego nie mogę się zmusić żeby zrobić krok do przodu i tylko siedzę i użalam się nad sobą na forum. Ale i tak dziękuję za odpowiedz, to zawsze pomaga :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to nie koniec świata i zamiast stać w miejscu lepiej pociągnąć dalej, bo przecież stać Cię na wiele. Niektórzy sami zmieniają pracę co jakiś czas. Nie użalaj się, tylko się zmobilizuj i głowa do góry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam podręczników ani zeszytów, nie chcę ich kupować, ja tam nie pasuję, oni nie chcą ludzi takich jak ja, to nie ma sensu.

Ale co oni mają tu do chcenia? Żaden uczeń nie pasuje do szkoły. Jeśli chcesz sobie poradzić z tymi problemami to raczej poszukaj jakieś pomocy (psychologa czy psychiatry), bo w ten sposób problemy się tylko pogłębią. Jak chcesz pomagać innym to pomóż najpierw sobie, jak nie to też ;)

 

Co za brak wiary w autoterapię :)

 

Mam w biol-chemie (medyczna) przyjaciółkę, a w językowej z elementami psychologii jestem odludkiem bo zaczęłam w dosyć dziwny sposób i boję się wykazać inicjatywę wobec ludzi negatywnie do mnie nastawionych, lub sprawiających takie wrażenie. I jeszcze boję się przyszłości. dalej nie wiem co chcę robić w życiu. Nie byłam najlepsza z chemii, tam czeka mnie naprawdę dużo nauki. Mimo to odczuwam potrzebę się tam przepisać. Wróżyłam z tarota i wyszło mi, że będę szczęśliwszym człowiekiem w tamtej klasie. Ale mam wątpliwości. No nic, podejdę jutro do wychowawczyni, jeśli będę miała tam chodzić to będę tam chodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam siły, niech ktoś to zdejmie z moich barków ... od roku nie miałam dnia bez stresu. Jestem emocjonalnym kaleką z gównianym życiem. Nie mam już ochoty być dzielna. Jestem pusta jak próżnia, moje życie to jedynie podstawowe instynkty ... brzydzę się sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałam tak silne myśli samobójcze, że powyduszałam ponad setkę tabletek z opakowań i wyłam nad nimi. Chcialam je popić 32% likierem.

Niestety ojciec wrócił do domu i czas się skończyl. Po co mi kolejne płukanie żołądka? Chociaż on może by nic nie zauważył. Pól godziny po nim przyjechała mama. Bałam się jej o tym powiedzieć.

-Mamo co by bylo.... jakby mnie nie było?- było by smutno. -I tak jestem smutna wiec po co...a dopuszczasz chociaz taka mysl ze moglo by mnie nie byc?-nawet sobie nie chce wyobrazac.

Wiec nie mowilam juz na ten temat. To jedyna osoba, która by po mnie płakała.

 

Nie mam komu powiedzieć o tym co przeżywam.

Dalam sobie czas. Za pare dni ide do lekarza by zinterpretowal wyniki badan. Poczekam z ciekawości. Chciałabym zeby okazało się że jestem poważnie chora. Choć jak znam swoje szczęście, wyjdzie że wszystko jest w porządku. Upokorzę się tylko, wyjdzie że to przez depresję te bóle. Nie chce już tej depresji. Chcę raka/ guza/ tętniaka. Ale nie chcę tej depresji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie moge przestac o tym myslec, ta mysl krazy po moim umysle nieustannie, jak mozna bylo tak zawalic sprawe, no jak,

Bog mnie nienawidzi, zsyla na mnie samo cierpienie, nic mi sie nie udaje,

ciagle mi smutno, ciagle chce mi sie plakac

moje zycie nie ma sensu,

cierpie

tak bardzo cierpie

nie mam zadnego celu w zyciu, nic nie osiagnelam, od dwoch lat kraze z jednego psychiatryka do drugiego,

niech mi ktos pomoze.. Zabierzcie to ode mnie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam inny problem zapominam dawne wydarzenia, np sprzed roku czy kilku miesięcy mam jakieś pourywane obrazy nic więcej. Męczy mnie to potwornie ostatnio mam chandrę poza tym, jestem stale zmęczony wszystko mnie wkoło denerwuje pomocy nie wiem co robić może ja mam jakieś zaburzenia 19 maja umarł mi ojciec, matka od 7 lat choruje na depresje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

airandill, aj kurczę, miałeś sporo problemów ostatnio, fajnie że trafiłeś tu do nas na forum. ;)

A ja mam inny problem zapominam dawne wydarzenia, np sprzed roku czy kilku miesięcy mam jakieś pourywane obrazy nic więcej.

takie białe plamy we wspomnieniach z przeszłości?

pomocy nie wiem co robić

może wybierz się do specjalisty? psycholog, psychiatra?

airandill, ile masz lat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×