Skocz do zawartości
Nerwica.com

WSTAJEMY LENIE! DO ROBOTY!! :)


Gość kama

Rekomendowane odpowiedzi

No dzisiaj moja wiara w siebie upadla,zle spalam,czuje sie bardzo zle,dopadl mnie chyba momet zwatpienia,niewiem czy to skutki uboczne leku czy poprostu taki fatalny dzien,na odziale zrobilo mi sie slabo,zbadali mi cisnienie,powiedzieli,ze jest o.k wiec napewno nie zemdleje,kazali sie czyms zajac i to tyle..leki biore dopiero 8 dni wiec powiedzieli ze to za szybko na ich dzialanie,wiec nie mam innego wyjscia jak poprostu czekac na lepsze dni..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

weź się w garść - niestety słaba rada;/ chociaż gdy miewam napady nerwicy i jak czasami mama na mnie nakrzyczy ( kiedy panikuję że się źle czuję a to samopoczucie jest wynikiem ' nakręcania się' wywołanym przez nerwicę żołądkową ... ) to mnie to otrzeźwia. Dobrym sposobem kiedy czuję że zaczyna mnie boleć żołądek i myślę że jestem chora przypominam sobie multum identycznych sytuacji wywołanych przez nerwcię i to jak się zakończyły ( czyli niczym ). Moja nerwica jest przede wszytkim na tle chorób gdyż mam emetofobię i ogólnie boję się chorób związanych z żołądkiem :/ A gdy zaczynam mieć bóle np. przed jakimś wydarzeniem, egzaminem to powiem szczerze że nie jest to wesołe :/ Wtedy właściwie nic mi nie pomaga jedynie nie myślenie o stresie i przyczynie, zajęcie się czymś innym, a już podczas egzaminu nie myślenie o brzuchu tylko o zadaniach. Niestety nie zawsze się udaje i czesto na egzaminach odczuwam ból brzucha i inne dolegliwości ;/ Niedługo czeka mnie egzamin gimnazjalny - swoją drogą nie mam pijęcia jak sobie z nim poradzę, a raczej ze stresem i bólami żołądka :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Weż się w garść" jak dla mnie to nie najlepsza rada. Kiedyś coś takiego usłyszałam i poczułam sie kompletnie zignorowana i olana, chociaż wiem, że ta osoba chciała dobrze. Ale tak czy inaczej, to tak jakby ktoś chciałby powiedzieć " nie męcz mnie i juz i weź w garść". Lepiej juz pdac do zrozumienia ile dla nas dana osoba znaczy i przytulic,a nie zbywac tak. No chyba,ze sytuacja jest wyjątkowa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż postanowiłem sobie walczyć ztym i wygrać :D Zaskakujące...moze, jesle to ma się około już 3 lat prawie...Musze powiedzieć, ze idzie mi nienajgorzej, ale nie potrafię dokońca wyłączyć tej reakcji organizmu lekowej przed pojściem spać...no to jest tak, ze np. 3 dni nic mnie nie bierze,bo jakoś to hamuję. Natomiast potem robi mi się tak, że chodze już cały taki w napięciu...wystarczy, nie wiem, jakiś czynnik i klops;/ Pojawia się szybsze bicie serca, zamulanie mózgu, czyli u mnie to akurat jakieś rozmowy sie pojawiają w myslach...głupie to, ale niestety trudne do opanowania, chociaż częściowo mi sie udaje:) Wydaje mi się, ze kiedys za dużo naczytałem się na temat chrób psychicznych i poprostu coś takiego mi zostało w mojej psychice, że czasami poprostu wydaje mi się, ze mam jakis objaw. I ponad to doszedłem do wniosku i to słusznego chyba, że za dużo sytuacji postrzegałem jako jakies zagrożenie, dla własnegoz drowia i za często mi się uruchamiała ta reakcja...

Najalepsza rzeczą jest coś takiego, że poprostu czasami jest mi strasznie źle i chciałbym o tym pomówić, ale jak co do czego przychodzi to w ogóle nie wiem co ja mam powiedzieć(?). Poprostu nie potrafię opisać tego, momentami to mi sie wydaje aż nieprawdopodobne, że mogę coś takiego mieć jak nerwica.

 

Mam nadzieję, ze mi się uda...chociaż wiadomo, zę to tak nie przejdzie po jednym dniu...ale jestem dobrej myśli...pozytywne nastawienie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem,czy wiesz,ale niektórym to pomaga.Uzyskują tutaj rady,które często są jakąś wskazówką.Piszą tu ludzie,którzy nie mają do kogo się zwrócić.Nie użalamy się tutaj nad sobą!!!A jeżeli tak to od razu jest odzew od innych,żeby się podnieść i iść dalej,mimo jakiś niepowodzeń!!!Także mylisz się i to bardzo!!! :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie udzielam sie zbytnio na roznych forach, bo i nie widze potrzeby, ale takze nie zgadzam sie z opinia innego123 i nawet sie wypowiem: jesli twoja rezygnacja z odwiedzania tego forum jest zwiazana z proba pokonania swoich problemow to ok, ale tak jak juz wspomnialy osoby przede mna, to forum serio moze wiele dac. osobiscie ciesze sie, ze trafilam na takie forum i zaczynam zagladac tu coraz czesciej. jestem chora? trudno, ale moze dzieki temu forum wreszcie zdobede sie na odwage i poprosze o pomoc. kazdy walczy jak moze, wiec nie krytykuj metod innych!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak narazie jedyne miejsce dla mnie, gdzie mogę tak naprawdę napisać co się ze mną dzieje, nikt tu mnie nie wyśmieje, nie oleje a co najważniejsze nie popuka się palcem w czoło i nie stwierdzi :

-"przesadzasz"

albo co gorsza:

-"nie denerwuj się" lub "no przeciez nie ma czym się denerwować".

 

Poza tym jeśłi chociaż jednej osobie udało się przy pomocy tego forum choć troszkę wyjść z choroby to już jest wielki, ogromny sukces.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mzoe ten koles liczyl, ze po wejsciu na forum ozdrowieje? Hłehłe dobre sobie.

Inny123 sam jestes idota. Czy ty w ogole masz nerwice? Jezeli nie to wlasciwie po co tu wlazles? Zeby jako zdrowy sie z nas "psycholi" ponabijac? To prosze smiej sie, smiej!

 

Ku**a mam juz dosc takich ludzi, chcialbym spokojnie zyc i powiedziec calemu swiatu co mi jest, ale przez takich jak on...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×