Skocz do zawartości
Nerwica.com

AGOMELATYNA (Agolek, Agomelatine Adamed/ G.L.Pharma/+pharma, Agomelatyna Egis, Lamegom, Sedival, Symago)


lucjan01

Czy agomelatyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

46 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy agomelatyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      17
    • Nie
      22
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Lepiej wroc do fluoxetyny, skoro ci pomogla wtedy to moze i teraz też zaskoczy. NAjwyzej wolniej odstawiaj i pilnuj diety + jakis sport, dlugie spacery, bieganie itp.

 

Zastanawia mnie skad aż tak dużo kilogramow ci przybylo i to w tak krotkim czasie, wiecej jadłaś, mniej ruchu mialas? MOżę jakośorganizm więcej wody naciągnoł.

 

Ja po lekach mialem lepszy apetyt i jadlem duzo ale z tego sie cieszylem bo mialem niedowage, wrecz staralem sie jesc jak najwiecej aby przytyc, no i przybyło mi z 12 kg ale w ciągu 6 miesiecy. A po odstawieniu znowu wychudlem:]

 

-- 04 wrz 2013, 13:53 --

 

Chociaz obawiam sie ze z tymi lkami to droga bez konca, trza bac leki chyba do konca zycia juz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jestem nowy na forum. W sprawach medycyny, neurochemii i medykamentów jestem absolutnym laikiem :shock: No więc jako, że właśnie lekarz psychiatra przepisał mi Valdoxan (a przejrzałem również ten wątek chyba w całości) chciałbym dowiedzieć się czy wg Was powinienem zrobić sobie od razu jakieś testy na enzymy wątrobowe? ... i potem kolejne za miesiąc czy dwa? Czy wyluzować się i może zaplanować badania za powiedzmy miesiąc ...i spokojnie zacząć brać lek od dziś ? O żadnych chorobach wątroby u siebie nic nie wiem...poza może jakimś drobnym stłuszczeniem widocznym na USG rok temu...

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem przez ok 2 tygodnie bo miałem darmową próbkę od lekarza. Trudno mi coś powiedzieć, ze względu na cenę nie próbowałem go dalej. Kiedyś gdy patent wygaśnie i lek będzie kosztował w granicach 40-50 zł to może go znowu sprawdzę. Musiałabyś spróbować. Ma bardzo ciekawy profil działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podonież, testowałem Valdoxan w Irlandiii przez ponad miesiąc i muszę powiedzieć że byłem więcej niż zadowolony. Tyle tylko że źle po nim spałem, bardzo źle. Ale poza tym, czułem się naprawdę nieźle, powiedziałbym - normalnie, to znaczy ani nie pobudzony, ani nie przytłumiony. Wcześniej, przed Valdoxanem brałem bupropion, który miał swoje plusy, ale po dołączeniu do 150mg Wellbutrinu 75mg wenlafaksyny - było ciężko, socjalna phobia stała się nie do wytrzymania. Wtedy mój Pakistański doktor zasugerował Valdoxan, jako coś nowego/innego. Chętnie przystałem, zawsze otwarty na nowe doświadczenia.

Muszę przyznać, że po braniu combo wenla+well, branie samego Valdoxanu to była prawdziwa przyjemność, po raz pierwaszy w ciągu swojej 15letniej kariery psychiatrycznej, mogłem powiedzieć że czuję się "normalnie". Czyli jak wspominałem, nie pobudzony, nie ospały - zwyczajnie. Niestety, złożyło się tak że chwilę potem wróciłem do PL z żoną i sytuacja familijno/psychopatyczna wbiła mnie w ziemię, i Valdoxan okazał się za małym kalibrem na radzenie sobie z moimi protoplastami, zwłaszcza w trybie "kill". Wtedy pewna pani wrzuciła mnie najpierw na 30 mirty, potem to samo plus 20mg paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się że Valdoxan jest szczególnie wskazany dla osób które naturalnie mają zaburzony rytm snu, wybudzanie się w nocy, niespokojny sen itd. Wtedy dla nich Valdoxan może okazać się zbawieniem. Zdaje się że z założenia nie jest to lek dla każdego, a jedynie dla tego wycinka ofiar SSRI u których to brak/zaburzenia snu są pierwotną bolączką. Cóż, u mnie tak nie było, jednak te 5 tygodni z Valdoxanem wspominam nader pozytywnie, było mi nietypowo "normalnie", w stosunku do brania wellbutrinu i wenlafaksyny było mi nader "normalnie" właśnie. No cóż w Irlandii ten lek nie był jakoś nienormalnie drogi, z kolei w PL okazał się niedorzecznie drogi właśnie i trzeba było porzucić. Ale reasumując byłem bardzo z agomelatyny kontent, jeśli pojawi się nie za długo rozsądnie ceniona agomelatyna w Polsce, z przyjemnością spróbuję ponownie, tym razem w dawce jak sugerują w ulotce, 2x25mg dziennie. Jednak póki co, jestem zadowolony z 225mg wenlafaksyny i podtrzymuję swoje zdanie że na lęk nic nie równa się tejże substancji. Amen.

 

-- 19 wrz 2013, 18:54 --

 

PS To znaczy oczywiście bezndodiazepny są lepsze/skuteczniejsze na lęk... Ale byłem już od nich uzależniony partokrotnie i nie polecam najgorszemu wrogowi tego doświadczenia. Zatem musi wenla dla mnie wystarczyć, plus ewentualnie (chętnie) jakieś neuroleptix.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to dziwne, że lek na regulację snu go zaburza. u mnie jest taki problem, że mam przestawioną fazę snu i bez tabletek nie zasnę wcześniej niż np. 3 w nocy, i dlatego muszę brać coś na noc bo bym nie wyrobiła, zdarzało mi sie nawet 3 dni pod rząd w ogóle nie spać

i mimo że wstawałam o 6 rano codziennie przez jakiś tam czas to bez tabletek nie zasnęłam wcześniej niż 3 o ile w ogóle zasnęłam, koszmar to był dla mnie

a marzę, żeby móc wyregulować sobie sen i zasypiać bez wieczornych zamulaczy, bo jednak w dzień one jeszcze troszkę działają

więc nie wiem czy w moim przypadku pomógł by ten valdoxan na sen czy zaszkodził

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, z tego co piszesz, bardzo możliwe że Tobie akurat Valdoxan pomógłby znakomicie. Tak jak pisałem, u ludzi bez zaburzeń snu często psuje on sen, jednak jeśli u Ciebie występują takie zaburzenia, mógłby to być właśnie taki lek jakiego Ci potrzeba. Tylko że, prawda, jest nieprzywoicie drogi i mało kogo stać na takie xperymenty. Za psie pieniądze można dostać łagodny neuroleptyk, trazodon, mianserynę itd. Nawet jakieś benzo, nie wspominając o lekach Z.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety patent ma firma która go wynajdzie, przez jakieś 17 lat? Czyli generyków szybko się nie doczekamy. Chyba, że wybierzemy PIS i wróci Piecha jako minister zdrowia. On podpisywał refundacje mało znanych leków firmy SERVIER, więc pewnie po jakimś czasie doczekalibyśmy się dotacji państwowej na Valdoxan :) Z tym rządem bym na to nie liczył, wnioskowali oni wielokrotnie za odbieraniem dotacji na inne leki przeciwdepresyjne, na przykład ostatnio chcieli odebrać dotację tianeptynie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaskoczył mnie doktor dzisiaj na wizycie. Dał się wprawdzie zgodnie z planem namówić na test topiramatu i zamianę mirtazapiny na mianserynę, ale zaskakująco ciepło wypowiadał się również nt. Valdoxanu. Stwierdził że na chwilę obecną jak najbardziej powinniśmy zobaczyć co i jak z topiramatem, któremu zdaje się sprzyjać literatura fachowa, ale na przyszłość ma na widoku wrzucenie u mnie Valdoxanu, jako dodatku do wenlafaksyny.

Hmmm, pamiętam że jak ponad rok temu zjechałem z Irlandii po braniu tegoż Valdoxanu przez ponad miesiąc, skrzywił się i nie był zbytnio przychylny. Teraz jednak (a rok w psychiatrii to kawał czasu) uznał że valdo może być u mnie korzystny, oczywiście jako drugi lek. Ponoć też jego cena stopniowo spada z niedorzecznej na bardzo wysoką - ma być już możliwe nabycie valdo za mniej niż 99 PLN.

Jeśli o mnie chodzi, czemu nie, a nawet jestem za, brałem już Valdoxan i poza ceną, mam tylko dobre wspomnienia. No może wyłączając bezsenność, trochę jednak uciążliwą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas agomelatyna jest bardzo ciekawą substancją. Bo to jedyny dostępny antagonista 5-HT2c bez antagonizmu 5-HT2a i innych syfów typu blokada H1. Siła tej blokady może nie jest zbyt duża ale antagoniści podobnie jak agoniści downregulują receptory po dłuższym czasie brania. Dawno już bym sprawdził jego działanie gdyby nie chora cena. Uważam jednak, że lek jest dobry do monoterapii a do łączeń już nie, bo w łączeniach właśnie chodzi o siłę antagonizmu 5-HT2c i tu sprawdza się mianseryna i mirtazapina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze zaintrygowała mnie od nowa agomelatyna po tej ostatniej wizycie... Ale pomijając nawet cenę, faktycznie nie ma jej gdzie upchnąć w moim zestawie, zwłaszcza że dopiero co zaczynam testować topiramat i dużo sobie po nim obiecuje, już jakby coś się nawet ruszyło w dobrym kierunku. Jeśli zgodnie z planem w ciągu roku znów wyjadę za granicę, wtedy sięgnięcie po Valdoxan będzie bardziej realne. Tylko jak tu go łączyć z wenlą..?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki nie dzialaja tak jak chcemy. Nieraz sie fajnie nastawialem do roznych lekow.... Taki valdoxan co ma okres poltrawania jakos z 2 godziny a ja sie dobudzic nie moglem i spalem do 14 po nim a bralem pol czy 1/4 tabletki. Przyszedl brat z dziecmi , otworzylem oczy powiedzialem ze zaraz wstane, przekrecilem sie na chwile na drugi bok i zasypialem, budzielm sie juz mialem wstac a tak mi sie spac chcialo ze nie mialem na tyle silnej woli by zwlec sie z lozka ale ten sen byl taki bardzo naturalny. Tyle ze wtedy nie mialem zbytnio problemow ze snem.... Taki citalopram zawsze skracal mi sen i juz sie zasnac nie da po pierwszym obudzeniu, choc czlowiek bardzo by chcial. A najgorzej jak sie zmienia czesto leki to juz wogle czlowiek rozstrojony .... albo skutki odstawienne pierwszego leku sie pojawiaja a czlowiek wierzy ze antydepreansty nieuzalezniaja i mysli ze to uboki od nastepnego leku. Ewentaulanie jakbym wtedy dorzucil citalopram do valdoxanu moze by sie to ladnie skomponowalo albo by wyszlo nie wiadomo co.... NIe ma to jak czlowiek pierwszy raz bierze w ogole leki - lekarz dobrze utrafi i jest git. NIe wiem jak niektorzy nie mogą spac po valdoxanie w sensie ze normalnie spali a po valdoxanie mieli problem z usnieciem - możę mają bardzo wrażliwy receptor 5ht2c i lek silnie uwalnia u nich noradrenaline czy dopamine, ktorych moze wcale im nie brakuje za bardzo albo ja bralem zbyt mala dawke i praktycznie valdoxan dzialal jedynie jak melatonina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agomelatyna jest agonistą receptorów melatoninergicznych MT1, MT2, ale co wazniejsze czystym antagonistą 5-HT2c. Z tego względu zaliczono ją do grupy NDDI- disinhibitorów noradrenaliny i dopaminy, gdyż poprzez antagonizm ww. receptora powoduje uwalnianie NE i DA w płacie czołowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×