Narkotyki powinny być legalne czy nielegalne?Ankieta

Autodestrukcja, kontrola sanepidu nie sprzedawali by syfu narkomanom

A ja całe życie myślałem, że wziąłem haust niewłaściwego powietrza i stąd to wszystko się zaczęło

aaa..wszystko stało się jasne w takim razie! powietrze ma za mało kofeiny, nikotyny, THC i dlatego ludzie piją kawę, palą, jarają

no i zawsze można wziąć dopłatę rolniczą do uprawy z Unii. Sam zysk

rotten soul, bo to iluminaci to powietrze podsunęli

co do adresu,miasto jest,wystarczy poszukać na forum

luk_dig, a widzisz same zyski i plusy a ile miejsc pracy dzięki temu mogłoby byc nowych

khaleesi, ale kontrola musi być duża nad tym

i tylko miękkie najlepiej pozwolenie jak na broń albo recepta

albo recepta

Pani doktor weźmie mi przepisze 3 gramy maryśki.

Marcin20.04, no gdzieś tam w krajach I świata takie rzeczy się dziejo :) lecznicza mery

Marcin20.04, no gdzieś tam w krajach I świata takie rzeczy się dziejo :) lecznicza mery

Zaraz sprawdzę listę krajów, w których się odbywa taki proceder, żeby je omijać szerokim łukiem.

To jest moc nerwica.com

Topic

Trolled & spammed : D

Marcin20.04, nie jedz do USA, tylko nie pamietam, jakie stany (kalifornia?).

Mówię tylko że uzależnienie od czegokolwiek z powietrza sie nie bierze,człowiek sam sięga po raz pierwszy po faje,dragi alko. czy inne gówno.

ARRRRRRR!!!

Nikt nie twierdzi że się bierze z powietrza, bierze się z wiadomo czego - debilizmu, głupoty, tępoty. Tyle że tobie najwyraźniej zwisa że niektórzy się z własnej głupoty mogą zabić a mi - nie. Ja należę do tych idiotów, i mam odwagę się przyznać zarówno do bycia tym idiotą jak i do potrzeby kontroli nade mną w pewnych kwestiach bo bez niej - pewnie bym tu nie pisał z wami tylko użyźniał kwiatki albo obciągał jakiemuś pedałowi żeby mieć na działkę. Dużą rolę w tym że przestałem wciągać odegrała masowa akcja wyłapywania dilerów w mojej okolicy kilka lat temu, w przeciągu dwóch miesięcy zwinięto wszystkich w promieniu 10 km. Nie było skąd łatwo skołować towaru. Trzeba było się mocno nalatać za tym żeby coś załatwić. A ja byłem już tak struty że nie miałem siły żeby codziennie zapieprzać 20 km na piechotę po dragi bo nawet na autobus nie miałem kasy, ledwo się na grama udawało zebrać dziennie.

Pewnie że nikt mi nie wcisnął pierwszej krechy do nosa na siłę. Ale wdzięczny jestem temu że nie ma w Polsce legalnej amfy bo bym pewnie dzisiaj kurde NIE ŻYŁ. A twoje podejście? "A, mnie to nie dotyczy, róbta co chceta". I zwisają ci zmarnowane życia, porozbijane rodziny i reszta atrakcji które ciągną się za ćpaniem.

Ręce opadają.

Ja nie mówię że należy absolutnie wszystkiego co potencjalnie groźne zakazać. Ja mówię że nie powinno się na wszystko zezwolić. I na ten przykład na alkohol moim zdaniem powinny być wydawane zezwolenia, tak jak wydawane są zezwolenia na prowadzenie pojazdów czy posiadanie broni palnej. Po co są te zezwolenia? BO NIE KAŻDY SIĘ NADAJE DO JEŻDŻENIA CZY TRZYMANIA GNATA W DOMU.

ej. deader, ale coś musiało Cie jednak powstrzymać, bo fetę u nas dostać się da... Nikt nie wcisnął Ci krechy na siłę, sam chciałeś i zrobiles to mimo że była nielegalna... wiec o co chodzi ?

Skłonność do narkomani bierze się z jednego głównego powodu-deficytu układu nagrody.Narkotyki mają ten deficyt rekompensować.Problem polega jednak na tym że one nie leczą ,dlatego wprowadzono leki przeciwdepresyjne oddziałujące na ten układ np : bupropion czy sulpiryd .

Zapewne i większość ludzkości ma tego typu podejście,no cóż,nie jestem empatyczny,shit happens,wyrywać dziury w plecach sobie nie będę.

Nie ma co się spinać niczym szczygieł na zdobycz.

Ludzie byli,są i będą głupi,zaradzisz coś na to?

Nie sądzę.

Jak ktoś chcę być głupi i zrobić głupie rzeczy to i tak się nie powstrzyma

Tak samo i moim życiem gdyby zajebał mnie narkoman gdzieś w ciemnej uliczce by skołować kasę na kolejną działkę, do rejestru policyjnego,zwłoki do kostnicy, fajrant, kolejna statystyka.

Głupota ludzka jest problemem,nie dragi,czy u knedli słyszy się że z powodu legalizacji przybyło ćpunów czy państwo ucierpiało?

Co do dealerów,uzależniony i tak swoją działkę zdobędzie,i zapewne "bezpieczniej" dla niego jest kupić coś co jest "czyste" pod kontrolą państwa,niźli od gościa spod ciemnej gwiazdy gdzie cholera wie co dodawali do "towaru" (nie znam się na dragach)

Nie przejmuje się czymś,na co wpływu nie mam.

takie życie.

ej. deader, ale coś musiało Cie jednak powstrzymać, bo fetę u nas dostać się da... Nikt nie wcisnął Ci krechy na siłę, sam chciałeś i zrobiles to mimo że była nielegalna... wiec o co chodzi ?

Ręce opadają do samych kostek Czy ja piszę po chińsku? Po katalońsku?

Zacząłem brać bo jestem idiotą, przestałem bo, kurde, zacytuję samego siebie bo ile można w kółko pisać to samo

Dużą rolę w tym że przestałem wciągać odegrała masowa akcja wyłapywania dilerów w mojej okolicy kilka lat temu, w przeciągu dwóch miesięcy zwinięto wszystkich w promieniu 10 km. Nie było skąd łatwo skołować towaru. Trzeba było się mocno nalatać za tym żeby coś załatwić. A ja byłem już tak struty że nie miałem siły żeby codziennie zapieprzać 20 km na piechotę po dragi bo nawet na autobus nie miałem kasy, ledwo się na grama udawało zebrać dziennie.

Gdyby feta była legalna to bym najpewniej nie przestał, i zdechł. Ja rozumiem, że moja osoba ci może zwisać. Co cię obchodzi jakiś deader którego na oczy nie widziałaś. Ja to rozumiem. Ale horyzontu myślowego szerokości szpary pod drzwiami ( © rotten soul ) to już nie rozumiem. Potrafisz sobie wyobrazić taką sytuację: narkotyki są legalne, twoja matka postanawia spróbować i po kilku latach umiera. Pomyśl ze w ten sposób moze skończyć twój mąż, brat, siostra, ciotka, koleżanka. Już widzę jak w takiej sytuacji byś biegała ze sztandarem "NARKOTYKI SĄ OK"! Najgorsza jest właśnie ta tępota, ograniczone myślenie, przekonanie że "tobie coś takiego się nie przydarzy". Otóż - może się przydarzyć.

Zresztą nie wiem, może nie każdy z was potrafi to sobie uświadomić bo nie każdy miał styczność. To może z innej strony, w temacie który powinien tutaj każdemu być bliższy teoretycznie. Czy według was wszystkie leki też powinny być dostępne bez recepty? Morfina na ból głowy, klonazepam na nerwy bo ktoś miejsca w autobusie nie ustąpił? I też później byłoby takie gadanie że "nikt nie wciskał na siłę"?? "Twój wybór - twoje konsekwencje"??

no cóż,nie jestem empatyczny,shit happens

No i to wyjaśnia wszystko. I przez takie podejście ten świat wygląda tak jak wygląda. Bo większość ma wyjebane.

dobra, przeoczylam akcję tropienia dealerow, ale poki co nie mieniam zdania. Bo poza tym, że narkotyki powinny być wyborem, pewna dokladna wiedza na temat ich działania i skutkow zdrowotnych powinna być popularyzowana. Dziękuję.

Autodestrukcja, nie, nie ma tak łatwo. Powiedz mi co sądzisz o tym co napisałem o lekach. No, powiedz, bo bardzo jestem ciekaw.

Mi by wystarczyła depenalizacja posiadania marihuany. Objąłbym tym jeszcze grzyby i inne dobra natury. Natomiast chemię bym tępił.

Co cię obchodzi jakiś deader którego na oczy nie widziałaś.

Twój wybór - twoje konsekwencje

Ty chcesz społęczeństwa w którym ludzi oddziela się od wszelkich niebezpieczeństw i wsadza do sterylnego klosza, bo są za głupi żeby zadbać o swoje życie ?

p.s. I obejrzyj sobie The Wire

-- Cz wrz 19, 2013 4:59 pm --

Nie mowie ze jestem w stu procentach przekonana żęby zalegalizować wszystko. HEroina moze zwalic od razu i za glupotę płaci wiele osob, odwyki i tak adlej...

Co cię obchodzi jakiś deader którego na oczy nie widziałaś.

Twój wybór - twoje konsekwencje

nie chodzi ani o to ani o to.

 

Ty chcesz społęczeństwa w którym ludzi oddziela się od wszelkich niebezpieczeństw i wsadza do sterylnego klosza, bo są za głupi żeby zadbać o swoje życie ?

p.s. I obejrzyj sobie The Wire

Przestań ściemniać i odpowiedz "tak" lub "nie" na pytanie "czy uważasz że wszystkie leki powinny być bez recepty"! Bardzo prosta decyzja - tak lub nie! Miej odwagę zająć stanowisko, tak jak ja. Bo ja owszem, niniejszym obwieszczam - tak, uważam że ludzi powinno się oddzielać od niebezpieczeństw, społeczeństwo potrzebuje kontroli. Jestem totalnym anty-anarchistą.

I błagam nie odczytuj tego tak jakby ktoś tu chciał rozdawać narkotyki na ulicy....

-- Cz wrz 19, 2013 4:59 pm --

 

Nie mowie ze jestem w stu procentach przekonana żęby zalegalizować wszystko. HEroina moze zwalic od razu i za glupotę płaci wiele osob, odwyki i tak adlej...

I błagam nie odczytuj tego tak jakby ktoś tu chciał rozdawać narkotyki na ulicy....

No proszę, wiec jednak nie jesteś za legalizacją.

"czy uważasz że wszystkie leki powinny być bez recepty"!

narkotyk to nie lek. to kosztowna ( nie tylko kasowo ) impreza

-- Cz wrz 19, 2013 5:06 pm --

Autodestrukcja napisał(a):

I błagam nie odczytuj tego tak jakby ktoś tu chciał rozdawać narkotyki na ulicy....

 

No proszę, wiec jednak nie jesteś za legalizacją.

jestem.

patrzysz na to bardzo czarno-bialo

"czy uważasz że wszystkie leki powinny być bez recepty"!

nie.

 

narkotyk to nie lek. to kosztowna ( nie tylko kasowo ) impreza

O proszę. Czyli chcesz legalizacji środków które nie służą niczemu oprócz rozrywce, przy okazji niszcząc zdrowie, natomiast nie jesteś za udostępnieniem środków które oprócz potencjału rozrywkowego mają także działanie lecznicze.

Mózg rozjebany.

patrzysz na to bardzo czarno-bialo

Patrzę na to jak ćpun, który wie o czym mówi.