Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak przewidywałam, z wczorajszej mobilizacji nic nie zostało. Jeszcze dziecko zostawiać pod moją opieką, niezbyt rozsądne..jedyne na co mialam ochote to isc spac, ale w obcym mieszkaniu, z dzieckiem, dupa. Nie mam sily, chce do domu, jutro wracam jak najszybciej. W dodatku moj angielski jest do dupy, a jeszcze rok temu nie mialam z tym zadnego problemu. Jestem żałosna. Ale to nic, i tak bez różnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojny, bez większych nerwów. Ostatnio było to rzadkością. Chęć zrobienia czegoś konstruktywnego - to nowość. Powstał nowy obraz... Jest chęć działania, której wcześniej nie było, tylko smutek, strach i wieczne poddenerwowanie i rozdrażnienie. Drżenie rąk uniemożliwiało mi oddaniu się mojej pasji. W końcu... po tylu latach zaczęłam odczuwam SPOKÓJ. Biorę pigułkę, zasypiam i budzę się wypoczęta - to też nowość. Bycie szczęśliwą? Te znaczenie było mi długo obce. Samotność, mimo wielu przyjaciół i wsparcia rodziny - dlatego postanowiłam zarejestrować się tutaj. Jest mi lepiej, nawet jak mogę tylko napisać parę linijek tego co czuję, a ludzie nie będą mnie odbierać jak wariatki :blabla:

 

Witam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru :papa:

 

Wieszak w trawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak każda niedziela, ta też jest bez sensu. Zamiast odpoczywać siedzę przed komputerem. Czuję lęk przed całym tygodniem w pracy, jestem zmęczony i rozdrażniony. Jakby tak sięgnąć pamięcią wstecz, nigdy nie miałem fajnej niedzieli. I jak to w każdą niedzielę, marudzę na potęgę :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wieszak w trawie, witaj u nas :D To jest naprawdę magiczne miejsce. Zawsze, gdy jest mi źle tutaj piszę. Ktoś odpowie, czasem nie, ale wyrzucasz smutki i jest Ci lepiej.To pewne. Jesteś we właściwym miejscu :D

 

-- 15 wrz 2013, 15:28 --

 

mrrafal, to prawda, gdy pracowałam bardzo nie lubiłam niedziel. Niby człowiek trochę się zrelaksował w piętek wieczorem i w sobotę, a tu już jutro powrót do codzienności. Jeśli nie masz specjalnych obowiązków rodzinnych, spróbuj niedzielę zapełnić czymś miłym. Mam na myśli odwiedzenie miejsc, które lubisz, lub też spotkanie z kimś sympatycznym. Staraj się nie spędzać tego dnia w domu...może pomoże :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem właśnie na pobraniu krwi i zemdlałem. Twardziel ze mnie ...

Osobiście znam 3 osoby, które identycznie reagują na pobranie krwi, ogólnie na widok krwi. Czym Ty się martwisz, to dość powszechna dolegliwość :smile:

A ja mam wrażenie, że lek przestał działać. Działał 3 dni, spałam jak niemowlat, budziłam się wypoczęta, a teraz (mimo zwiększonej dawki) jakbym w ogóle jej nie czuła. To się nacieszyłam. Ech... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, no właśnie ostatnio przestał, źródełko się wyczerpało. Było tak z wieloma rzeczami w moim życiu że przez jakiś czas pomagały, była euforia a potem to już rutyna, monotonia i powrót do marnego samopoczucia dlatego też wznawiam moją terapie w tym tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień jak co dzień ostatnio: beznadzieja i zamulenie.

 

... a pogoda nie pomaga.

 

Wieszak w trawie, a jakie to tabsy bierzesz? Jeśli są to nasenne to człowiek się od nich szybko uzależnia i dość szybko przestają działać.

 

Nie, nie, ja biorę Trittico Cr. Może to chwilowy zastój. Zobaczymy, bo biorę je od niedawna, więc może nie przeszły jeszcze uboki :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mushroom, no właśnie mam w podświadomości jakieś mechanizmy których nie rozumiem i terapia to chyba najlepsze co mogę zrobić choć przyznam że się jej obawiam.
Dobrze myślisz, dobra terapia jest czymś najlepszym, co może być na tym świecie dla nerwicowców. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest źle, od mniej wiecej dwóch tygodni czuję się gorzej, jakiś taki słaby, ospały bez energii, ciagle boli mnie głowa. Cały czas mysli że mam jakiegos tętniaka, albo guza. Cały czas jestem niespokojny, nie jest to może intensywny napad lęku ale jest to stan naprawdę nieprzyjemy...

Porażka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×