Skocz do zawartości
Nerwica.com

Skąd wiecie ze kogoś kochacie?


Rekomendowane odpowiedzi

Ale może jest i inna odpowiedź na to pytanie, której nie jestem świadom. Dlatego pytam Smile

 

Bo po prostu nie mamy najmniejszego prawa tego oczekiwać.A z całą pewnością nie daje nam go fakt,że sami zachowujemy się w określony sposób.Po prostu nie ma logicznego związku.

Możemy sobie oczywiście oczekiwać czego chcemy,ale to nie rodzi żadnego obowiązku po drugiej stronie i powinniśmy być tego świadomi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snaefridurku, zszokowała mnie Twoja odpowiedź :shock:

Jeśli bezzasadne jest oczekiwanie od ukochanej osoby np. troski, zrozumienia, ciepła, szacunku itp., to czy tu wogóle mowa o miłości dwojga ludzi ?

Przepraszam, ale dla mnie taki związek, gdzie nie można "rozwijać skrzydeł", gdzie żyje się w czyimś cieniu, to nie miłość :roll: To bardziej zniewolenie, przyzwyczajenie, ale nie miłość.

Dlatego uważam, że oczekiwania wobec ukochanego człowieka są wręcz niezbędne w udanym związku. Dzięki nim wiadomo w jaki sposób uszczęśliwiać drugiego człowieka. Dzięki nim uczucie dwojga ludzi dojrzewa, wkracza na nową płaszczyznę, dojrzewa.

Takie moje zdanie... ostatniego dinozaura wśród idealistów (?) :lol:

 

Za to uczucia z reguły zawodzą, gdy chodzi o związki ;) . O czym świadczy chociażby liczba rozwodów

Liczba rozwodów wg mnie wynika nie tyle ze względu na "zawodność uczuć", ile bardziej z błędnego poczucia, że "miłość jest gratis do każdego człowieka wchodzacego w związek". Miłość trzeba pielęgnować, rozwijać itd. Tymczasem ludzie nauczyli się równie łatwo zmieniać partnerów jak sprzęt AGD w supermarkecie lub kanały w TV - bez większego wysiłku z ich strony.

Taka tęsknota za bezwarunkową miłością wynika z dzieciństwa i miłości matczynej, wystarczy tylko, że się jest i "za to jest miłość". A o tyle jest taka miłość nieodpowiednia dla dorosłych ludzi, że większość z nich jest właśnie dorosła, a nie w "kwiecie niemowlęctwa". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eśli bezzasadne jest oczekiwanie od ukochanej osoby np. troski, zrozumienia, ciepła, szacunku itp., to czy tu wogóle mowa o miłości dwojga ludzi ?

 

Dla mnie to rozsądne.Sami powinniśmy zachowywać się w porządku.Przez ogólny wzgląd na innych.Po prostu,ale jak już wspomniałam nie ma żadnego związku między naszym zachowaniem,a zachowaniem drugiej osoby.Ona może nas i łączącą nas relacje zupełnie inaczej odbierać.Zresztą jak już napisałam...oczekiwać możemy czego sobie tylko chcemy.To nasza sprawa.Nie drugiej strony.Nie mamy zaś najmniejszego prawa WYMAGAĆ.Od kiedy to sobie uświadomiłam jest mi znacznie lepiej.I zawsze mamy jakiś wybór ;).

 

gdzie żyje się w czyimś cieniu, to nie miłość Rolling Eyes To bardziej zniewolenie, przyzwyczajenie, ale nie miłość.

 

Ależ nic nie pisałam o życiu w czyimś cieniu.Wybór ;).A związek w którym się oczekuje,bo się daje,to nie miłość tylko handel ;).

 

Takie mam po prostu zdanie na ten temat.Nie chodzi mi tylko o związki partnerskie,ale ogólnie o międzyludzkie.Mam nadzieję,że Twoja antypatia do mnie nie wzrosła jakoś szczególnie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to uczucia z reguły zawodzą, gdy chodzi o związki ;) . O czym świadczy chociażby liczba rozwodów

Liczba rozwodów wg mnie wynika nie tyle ze względu na "zawodność uczuć", ile bardziej z błędnego poczucia, że "miłość jest gratis do każdego człowieka wchodzacego w związek". Miłość trzeba pielęgnować, rozwijać itd. Tymczasem ludzie nauczyli się równie łatwo zmieniać partnerów jak sprzęt AGD w supermarkecie lub kanały w TV - bez większego wysiłku z ich strony.

Taka tęsknota za bezwarunkową miłością wynika z dzieciństwa i miłości matczynej, wystarczy tylko, że się jest i "za to jest miłość". A o tyle jest taka miłość nieodpowiednia dla dorosłych ludzi, że większość z nich jest właśnie dorosła, a nie w "kwiecie niemowlęctwa". ;)

Ano. A to dlatego, że uważają, że mylą miłość z zakochaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snaefridurku, dzięki za wyjaśnienie Twojej definicji.

Nie będę jednak ściemniał, że się z nią całkowicie zgadzam. 8) Tym niemniej dobrze spojrzeć na ten temat z innej perspektywy. Dzięki ;)

 

A związek w którym się oczekuje,bo się daje,to nie miłość tylko handel ;)

Istotnie, trudno nie odnieść takiego wrażenia. Jednak wydaje mi się, że większy "niesmak" budzi powiązanie słowa "handel" (o zabarwieniu emocjonalnym raczej negatywnym, niż pozytywnym) z taką "świętością", jaką jest uczucie, niż sam fakt dostrzeżenia takiego mechanizmu w miłości. Może gdyby określić to słowem z mniejszym ładunkiem negatywnych emocji, sprawa wyglądałaby inaczej. :roll:

A i tak jak byśmy tego nie nazwali, to taki mechanizm będzie istniał, bo najzwyczajniej w świecie wielu ludziom jest potrzebny. Tak uważam.

 

Mam nadzieję,że Twoja antypatia do mnie nie wzrosła jakoś szczególnie ;)

Wątpię, by możliwe było wywoływanie u mnie antypatii poprzez wypowiadanie swojego zdania (choćby odmiennego) na jakiś temat.

Niepokojące jest, gdy piszesz o "wzroście antypatii" - miałoby to znaczyć, że podejrzewasz istnienie tej rzekomej antypatii do wczoraj na jakimś poziomie, a teraz podejrzewasz jej wzrost ? :shock:

 

Niniejszym dementuję: nigdy nie było i nie ma antypatii z mojej strony do Snaefridurka :D

 

A to dlatego, że uważają, że mylą miłość z zakochaniem

To prawo wszystkich ludzi. Nawet, jeśli przy tym (wg naszego zdania) błądzą. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka tęsknota za bezwarunkową miłością wynika z dzieciństwa i miłości matczynej, wystarczy tylko, że się jest i "za to jest miłość". A o tyle jest taka miłość nieodpowiednia dla dorosłych ludzi, że większość z nich jest właśnie dorosła, a nie w "kwiecie niemowlęctwa". Wink

A co, gdy dzieje się na odwrót?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snaefridurku, dzięki za wyjaśnienie Twojej definicji.

Nie będę jednak ściemniał, że się z nią całkowicie zgadzam. 8) Tym niemniej dobrze spojrzeć na ten temat z innej perspektywy. Dzięki ;)

 

A związek w którym się oczekuje,bo się daje,to nie miłość tylko handel ;)

Istotnie, trudno nie odnieść takiego wrażenia. Jednak wydaje mi się, że większy "niesmak" budzi powiązanie słowa "handel" (o zabarwieniu emocjonalnym raczej negatywnym, niż pozytywnym) z taką "świętością", jaką jest uczucie, niż sam fakt dostrzeżenia takiego mechanizmu w miłości. Może gdyby określić to słowem z mniejszym ładunkiem negatywnych emocji, sprawa wyglądałaby inaczej. :roll:

A i tak jak byśmy tego nie nazwali, to taki mechanizm będzie istniał, bo najzwyczajniej w świecie wielu ludziom jest potrzebny. Tak uważam.

Co jest złego w handlu? Bez handlu nie byłoby naszej cywilizacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o sytuację spaczonej miłości w 'kwiecie niemowlęctwa'.

Właśnie uświadomiłam sobie sens swoich słów napisanych na poprzedniej stronie:

Ja mam tak, że oczekuję, że ten ktoś będzie ode mnie oczekiwał bez względu na to, czy to ma sens, chciałabym spełniać jego oczekiwania Very Happy

Z czasem uświadamiam sobie, że takie relacje mnie nie satysfakcjonują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bethi, myślę, że jeśli nawet dzieciństwo zaczyna się od spaczonej "miłości pierwotnej" (bodajże tak określana jest bezwarunkowa miłość matki do dziecka), to nie jest to "wyrokiem" rzucającym cień na całe życie.

Może za to być swoistą "skalą porównawczą" dla kolejnych w życiu uczuć. Jeśli była "zła", wtedy wiadomo czego człowiekowi brak do szczęścia, jeśli była "dobra", to wiadomo do czego zmierzać. ;)

Uważam, że miłość najbliższa doskonałości, to taka, która jest budowana przez oboje na takich zasadach, by obojgu było jak najlepiej. I nawet wtedy nie jest "dziełem skończonym" (nigdy nie powinno się poprzestawać na obecnym etapie jej budowy), tak sądzę.

Moim zdaniem każdy człowiek jest współtwórcą takiego uczucia, jakiego pragnie do szczęscia.

bethi, Ty i Twój partner jesteście Panią i Panem Waszego szczęścia. Jeśli Wasz związek nie spełnia oczekiwań któregoś z Was, dlaczego by nie spróbować tego wspólnie zmienić ? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

God's Top 10, nie generalizuj ;)

 

Może za to być swoistą "skalą porównawczą" dla kolejnych w życiu uczuć. Jeśli była "zła", wtedy wiadomo czego człowiekowi brak do szczęścia, jeśli była "dobra", to wiadomo do czego zmierzać. Wink

Ciężko mówić o skali zły-dobry jeśli chodzi o sferę uczuć. To, co mi wydaje się być dobre, partnerowi wcale takowe nie musi się wydawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgoda bethi, skala "dobre-złe uczucie", to pewne uproszczenie słowne. W każdym razie przypusczam, że zrozumiany został sens.

 

To, co mi wydaje się być dobre, partnerowi wcale takowe nie musi się wydawać.

Tu otwiera się pole do tworzenia kompromisów. Przy czym uważam, że najgorszym "kompromisem" bywa wybieranie stanowiska jednej ze spornych stron. Najlepiej, by "spotkały" się w połowie dzielącej ich drogi (choć nie zawsze to możliwe), wtedy bywa i "wilk syty i owca cała". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cervantes powiedział "Ten cię kocha przez kogo płaczesz" czy ktoś sie z tym zgadza?

 

Większej bzdury nie słyszałam.Ten kto kocha nie doprowadzi człowieka do płaczu,a przynajmniej będzie się starał.Jeśli tego nie robi,nie warto zawracać sobie głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka656, mądre słowa. Szkoda, że to 'myślenie najpierw o nim' tak go rozbestwia, że przestaje myśleć o mnie. Z czasem robi się to przykre. Popełniłam już raz taki błąd i panicznie boję się, że znowu to robię :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×