Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

jak lekaże stwierdzili u mnie nerwice lekową to wcale im tak do konca nie wierzyłam.Dopytywałam sie koleżanek po medycynie,czytałam sama czy to oby nie guz mózgu,nowotwór,atak serca itp.był taki czas ,że potrafiłam codziennie jechać do przychodni aby mnie lekarz badał czy wszystko ok.totalna panika,zawroty głowy mnie zabijały(tak mi sie wydawało) ;) Raz sie wściekłam na lekarza bo ja tu prawie zawał a on mówi ,że wszystko dobrze i nie trzeba ekg.wyszłam z gabinetu poryczałam sie ze wsciekłości,że nikt mnie nie rozumie i nie chce pomóc i postanowiłam łazić po mieście ,aż padne zabierze mnie pogotowie i wówczas mi uwierzą.a tu eureka przeszło :mrgreen: to mi dało dużo do myślenia w końcu przestałam sie nad soba użalać a zaczełam myśleć co to zrobnić by jakoś żyć.Psychiatra(prywatnygabinet)pokazał mi jak mam sie zachowywać podczas ataku.wypróbowałam raz drugi i sie udało.teraz to rzadkość i jeśli już są to są naprawde słabe.polecam popijać małymi łykami wode to naprawde działa.jak wcześniej każdey zawrót głowy powodował ,że kładłam sie na kanapie by nie upaść tak teraz robie coś przeciwnego.atak to wstaje sprzątam wychodze zaciskam zęby ale walcze i przechodzi szybciej niż zwykle .dużo pomogło mi to forum jak poczytałam wasze historie a robiłam to głownie podczas ataku to robiło mi sie lzej ,że jest ktoś jeszcze kto czuje jak ja utwierdzało mnie w tym ,że to tylko mój umysł.rzadna inna choroba.moim zdaniem sama nerwica nie jest az tak straszna tylko te objawy podobne do innych strasznych chorób nas tak paraliżuje.pozdrawiam wszystkich serdecznie.życze wszystkim dużo samozaparcia wiem ,że czasem bywa trudno małymi krokami ale uda sie.jesteśmy poprostu troche bardziej wrazliwi a to zaleta a nie wada.zauważcie ,że jak sie z kimś zagadacie,czymś zajmiecie,skupicie uwage nie na sobie to wszystko mija nawet nie wiedomo kiedy. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nerwica ujawniła się właśnie podczas wyjazdu mojego chłopaka za granicę.Tydzień przed jego przyjazdem miałam pierwszy atak lęku. Lęku o to czy zdołam go jeszcze zobaczyc, czy wróci do mnie. Tzn bałam sie o jego lot samolotem, myslałam juz , że pewnie bedzie katastrofa i go nigdy nie zobacze. To były takie okropne mysli! Ale szczęśliwie doleciał i dalej jestesmy razem. Natomiast moje lęki pozostały i teraz starsznie sie boję jak on ma gdzies wyjeżdżać. Mam wtedy starszne mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 5 dniu biore leki... ogólnie czuje sie słabo po nich i niewiem czy to normalne.. martwi mnie to ze nie działaja... niewiem ile jeszcze mam czekac na jakis efekt.. dzisiaj juz zwiekszyłam dawake tak jak kazał lekarz i nic :cry: biore paxtin i fluanxol... :roll: i juz nie mam sił wrecz zaczynam sie poddawac:( odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie poddawaj sie!!

leki mają to do siebie że mają wiele skutków ubocznych i to one tak nas rozwalaja na początku a działaja dopiero po około 2 tygodniach i wtedy powinnas powinnas się poczuć już lepiej. jeżeli nie to przetrzymaj jeszcze tydzień a jak dalej nic to nie da, to idź do lakarza po zmianę leków.

cierpliwości

ciepło pozdrawiam:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

 

Mój problem polega na tym że od jakiegoś czasu czułem delikatny ucisk w szyi, lub gardle. Nie przejmowałem się tym wogóle, ale jak po dwóch tygodniach miałem już dośc poszedłen do lekarza rodzinnego.

Zrobiłem badania krwi, odpowiednie badania na tarczyce i ..nic (pewnie wielu by chciało miec takie wyniki jak ja).

lekarz przepisał mi lek LEXOTAN (3mg) i powiedział ze to na tle nerwowym, po kilku dniach wziołem pół tabletki (rano i wieczorem). O dziwo ucisk ustąpił, brałem kilka dni i przestawałem, czasami czułem ucisk czasami nie, oczywiście gdy brałem lek ucisk ustępywał...

 

I tu się pojawia mój problem, jakis czas nie brałem tabletek, pojawił sie ból głowy, myślałem że mam stan podgoraczkowy ale temperatura była ok, po kilku dniach czułem się juz naprawde fatalnie, straszne bóle głowy, słabość,mdlenie, mętlik w głowie rozkojarzenie. Ból głowy moge porwnać do tego jakby ktoś mi w środku właczył mixer.

 

Pół tableki lexotanu pomogło...biore je teraz (po pół tabltki) lecz czasami źle sie czuje, jestem cały dzień rozkojarzony niewiem czy to działanie uboczne leku czy to że lek nie działa...Od leku nie mogłem sie uzależnić miałem je przepisane w listopadzie a mam jeszcze z 10 tabletek, więc biore ich naprawde mało...

 

Niewiem co mam zrobić byc może ten lek byl zamocny dla mnie (stąd te bóle głowy) może powinienem spróbowac czegoś ziołowego. Chciałbym narazie się wstrzymać od pójścia do odpowiedniego lekarza. Proszę o pozytywne odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj na forum:D

 

przede wszystkim :evil: dlaczego brałeś leki jak chciałeś???

przecież je się bierze ciągle przez około 6 miesięcy a potem dopiero dostawia i to bardzo powoli żeby organizm mógł się odzwyczaić.

rozchwiałeś sobie cały system nerwowy. :evil:

teraz musisz iść spowrotem do lekarza i powiedzieć mu jaki numer zrobiłeś oraz jak się czujesz.

przepraszam ze prawie krzyczę ale jestem w szoku. taka nie odpowiedzialnośc!! :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie brałem takich leków, myślałem że gdy będe sie czuł dobrze ma m je odstawić. Zresztą sam lekarz powiedział "gdy będziesz czuł ten ucisk) weź tabletke i zobaczysz czy pomoże". Niewiem co mam zrobić czy naprawde musze iść do lekarza ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Trax moim zdaniem lekarz specjalista nie powinien zaszkodzic,badz tylko szczery i dokladnie opowiedz o wszystkim,nie spiesz sie jak u niego bedziesz opowiedz mu wszystko spokojnie ,i wtedy zdiagnozuje .Specjalisci tzn psychiatrzy maja naprawde duze doswiadczenie w nerwicach i potrafia je rozpoznac.Pozdrawiam cieplo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchaj i się nie denerwój :D

sam fakt że bierzesz lexapro -lekarstwo na nerwicę depresyjną mówi o tym że masz z nerwica problem.

więc jeżeli nie chcesz isc do lekarza to przynajniej nie zmiejszaj leku. bierz dawkę ustaloną codziennie.

masz widocznie wiele sterów skoro te uciski tak wracają.

ale ja bym poszła do lekarza. skoro byłes u rodzinnego to on jest za darmo

w wogóle to jak on mógł ci takie coś przepisac? przeciez powinien cię skierować do psychiatry.

to psychiatra przepisuje te leki i mówi o ich dozowaniu i skutkach takich doświadczen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem nie powinieneś czekać tylko iść do lekarza, najlepiej do psychiatry. może to brzmi śmiesznie dla Ciebie, bo być może uważasz że u psychiatry leczą się ludzie 'nienormalni', ale jesteś w BŁĘDZIE. takie objawy, które opisujesz to silne stany lękowe, które wymagają leczenia. jeżeli chcesz sobie pomóc, chcesz zmienić swoje życie to naprawdę nie czekaj dłużej. z lekami należy uważać, to fakt, ale na pewno psychiatra wyśle Cię do psychologa i przynajmniej ja tak uważam, że potrzebna jest psychoterapia. powiem tylko tyle, że wiem co czujesz i nie życzę tego lęku nikomu, nawet największemu wrogowi. pozdrawiam i nie zwlekaj z wizytą u psychiatry.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jack, znam to doskonale, fobia społeczna, "wspaniałe" uczucie. Miałam dokładnie to samo, przez x czasu myślałam o wyjściu po fajki do kiosku, to rozbijało mnie zupełnie. Jaka masa czasu i sił szła na obmyślanie uniknięcia lęku. Od miesiąca biorę leki i lęków nie ma. Polecam wizytę u psychiatry. Zobaczysz, wszystko się odmieni. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki. A moze moze ktos polecic jakis gabinet psychologiczny/psychiatryczny w ktory moglbym anonimowo odwiedzic?

 

W sumie u mnie to takie 'dobijanie' nerwicy, bo lekow nie mam juz od dawna, tylko niepokoje i glupie martwienia sie...

 

Chyba ze to nie nerwica wcale, tylko.... :lol:

 

Glupio jest byc takim hipochondrykiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, bede wdzieczny:)

 

A chce pojsc anonimowo, tzn poza NFZ i bez zakladania karty z danymi, zeby nie musiec o tym wspominac przy badaniach okresowych w pracy:/ Zreszta jesli sie okaze ze powinienem czesciej odwiedzac gabinet, to sie 'ujawnie' :lol: .

 

Ale w sumie zyje mi sie nienajgorzej. Po prostu ciagle musze przejmowac sie jakas choroba, byly juz fizyczne, teraz boje sie psychicznej. Nie mam atakow od strasznie dawna, ale niepokoje, napiecie, uporczywe dopatrywanie sie objawow i przeszukiwanie pod tym katem netu pozostaly. Ew strachy co to bedzie jak zwariuje, ale nie takie ktore rozwalaja, tylko takie co psuja humor:( Tak czy inaczej pewnie warto odwiedzic tego lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opisujesz objawy typowe dla fobii społecznej , miałem tak samo .

Każda sytuacja styczności ze społeczeństwem powodowała u mnie atak lęku , ciągłe analizy ,czy dobrze zrobiłem , co pomyśleli inni , nie moge

pojąć wszyscy tak naprawde mają na samym dnie .......... to co robie i jak robie ALE NIE PRZEJMUJ SIE MY PO PROSTU CZUJEMY WIĘCEJ.

 

Pozdrowienia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×