Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niska samoocena i niemożność rozpoznania intencji innych


tusia89

Rekomendowane odpowiedzi

pan26xyz, zrób to dla siebie. Ja jak szukałam pracy (2,5 miesiąca) to szukanie pracy było moją pracą. Co robiłam?

Z neta wypisałam sobie wszystkich potencjalnych pracodawców. Nie wybrzydzałam, bo i tak tam gdzie Cie przyjma to nauczą po swojemu. Miałam kilka wersji cv- pod różne branże. Dzień zaczynałam od przegladania anonsów- 7 rano pobudka- konkretne ogłoszenie i juz dzwonię albo wysyłam cv. Trzeba szybko działać, bo dobre oferty nie pojawiają sie regularnie i pracodawcy zalezy na pozyskaniu pracownika, a nie na jakis machlojkach typu co tydzień/miesiąc nowy pracownik...

Gdy juz wszystkie ogłoszenia z dzisiejszego dnia przejrzałam- udawałam sie w miasto. Chodziłam po różnych instytucjach pytając czy kogos nie potrzebuja i zostawiałam cv- ten sposób szukania sprawdza się jednakże przy pracach typu- barman/ka, ekspedient/ka, podejrzewam ze równiez sprawdziło by sie w przypadku magazyniera. wazne do kogo niesiesz- jak dasz pracownikowi to nikłe szanse ze to trafi do szefa, bo on wyrzuci do kosza (coby nie miec konkurencji)- ale i na to jest sposób- rozsyłanie maili ze swoja kandydaturą-nawet jeśli aktualnie nikogo nie potrzebuja-najlepiej do szefa.

Najwiekszą skuteczność mają jednakże prace z ogłoszenia. Ja rozesłałam setki maili, nawet przestałam liczyć- nikły był odzew. Prace znalazłam z ogłoszenia- w miarę dobrze płatną, na umowę o pracę- bez zadnych znajomości- w mieście, w którym nie ma specjalnie duzych mozliwości zarobkowych.

 

polecam szukanie pracy na money- tam jest taka zakładka "praca" i jest kilkadziesiat ofert w jednym miejscu z kilku różnych portali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie opisałaś. Tylko jest jeden wielki problem. Mnie nigdzie nie przyjmą i nie chcą bo jestem głupkiem, nie znam żadnego języka, nie mam wyższego wykształcenia. Życie jest bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem, bo powinienem się uczyć zdobyć wykształcenie i uciec z tej rodziny. A w niej tylko życie sobie zmarnowałem. Dziś nie mam pieniędzy już na nic, jeszcze wpakowałem się w kredyt który mnie już pogrążył. Zaczynam myśleć znów nad samobójstwem, bo wiem że nie poradzę sobie. Nie wiem co mam dalej robić. Moje myśli "co jutro, jak ja jutro dojadę do pracy, co ja zjem, skąd wziąć pieniądze na kolejne dni"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pan26xyz, nawet mnie nie denerwuj... Dzisiaj człowiek bez wykształcenia ma większe szanse na prace a na pewno na lepszą pensję.

Oprócz tego co napisała zima, a mądrze napisała, idź do banku i negocjuj spłatę kredytu. Lepiej patrzą jak ktoś sam przychodzi i składa podanie o odroczenie spłaty niż nie odzywanie się ( wtedy komornik).

Pomyśl na spokojnie, popełnisz samobójstwo to już nie wrócisz, a tak zawsze jakieś wyjście można znaleźć.

Szukaj szkoleń unijnych (bezpłatnych) spróbuj się gdzieś zaczepić, pytać znajomych, wysyłaj CV. Taki stan nie może trwać wiecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pan26xyz, a jak ma Ci sie chciec? jestes w depresji i dodatkowo brak pracy poglebia sytuacje w ktorej sie znajdujesz. To nie jesteś Ty- to jest choroba, obrzydliwy robal, który Cię zżera. Trzeba go "wyplenic". Po prostu szukaj jakiejkolwiek pracy. Ja tak robilam- dlatego mialam kilka wersji cv. znajdziesz pracę- maszeruj do psychiatry po pierwszej wyplacie po moce. jak tak bardzo chcesz sie uczyc to jak juz staniesz na nogi mozesz zapisac sie do studium np. albo porobic jakies kursy. Czlowiek sie doszkala cale zycie...

Po prostu zacznij od sprawy najwazniejszej a calą reszte dopasuj do priorytetu. To na poczatek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie. tym razem idę Cię zbesztać i sprawdzić Twoje postepy..Czy wszedłeś choc raz na strone z ofertami pracy???Proszę mi tu zdać relację. Nie produktuję się, by ktos pozostał bezproduktywny. Marnujesz swój potencjał. Weź od ojca kasę- kup sobie mp3 i nałóz słuchawy jak on do Ciebie mówi, a czytaj to, co tutaj piszemy. Każdy z nas miał przejebane. A widzisz- podnieliśmy się, żyjemy, pracujemy zakładamy rodziny.

Jedziemy na tym samym wózku, rozumiemy Cię znakomicie i te rady które tu dajemy nie są z dupy wziete, tylko są naprawde skuteczne. Wiem jak to jest czuć się jak gówno i wiem,ze to nie jest naturalny stan, tylko zamet, który powoduje choroba albo jakiś Szatan w ludzkiej skórze.

A nie nalezy słuchac podszeptów złego ani dac sie zwieśc na manowce przez jakiegos pojeba.

Chcemy bys wyszedł na prostą, to jest mozliwe. Ale musisz nas troche słuchać- stosować się do rad. Najpierw sprawy najwazniejsze- praca. Naprawdę wykształcenie nic do tego nie ma. W każdej pracy i tak ucza po swojemu, a osobiscie spotkalam sie z tym, ze odrzucaja kandydatury osob doswiadczonych- bo wola kogoś, kto im nie zrobi jakiegos przekretu np.

Odp. na moje pytanie, to pierwsze, tam na górze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pan26xyz, to sie nazywa autosabotaż, przed sobą to Cie nikt nie obroni. zamknij myślenie, otworz działanie. tak jak mowi zima. jak nie zapraszają cie na rozmowy zmien CV, zrob fajne zdjecie, albo bez jak wolisz. pokombinuj. wychodź z domu. nie przebywaj tam. jak masz jakieś oszczedności wyjedź gdzieś na 2 dni doslownie. idź na rower, jogging. rusz do przodu. fizycznie psychicznie. i wyobraź sobie siebie z dystansu. siedzisz przed kompem , piszesz na forum obcym ludziom ze chcesz zmian bo ojciec cie katuje, poczym stwierdzasz ze w sumie jestes do dupy wiec dalej bedziesz tak siedział i płakał. sory. ale musisz wstać. zamknij to forum. zrob cv, szukaj. to norma że ogarnianie cv i ogloszen pracy w necie zajmuje wiele wiele godzin. wytrwalosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wszystko się zgadza co napisaliście. Siedzeniem w domu nic nie zdziałam. Ale mam dług, zarabiam gówniane pieniądze i nie starcza mi na spłatę. Wkurza mnie to bo chciałbym żeby zostawało mi chociaż 100zł każdego miesiąca. Mam dosyć takiego życia. To mnie wykończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce brać leków. Muszę odstawić wszystko, zająć się książkami i sobą. Zawsze chciałem być mądrym wykształconym człowiekiem, ale jest inaczej jestem głupi i bez wykształcenia. Mam siebie dosyć, na prawdę mam myśli pomiędzy życiem a śmiercią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×