Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co teraz robisz?


Anja01

Rekomendowane odpowiedzi

a czemu tak Ci zależy na piwku z tym kumplem? ;)

Bo to kolega zdegradowany z funkcji narzeczonego czyli najlepszy kumpel :D Jestem uzależniona od pogadanek z nim ;)

 

anna.anakaia, ewentualnie , uprowadź go w ciemny las i .... :twisted::twisted:

 

I tam go zakopie jak mnie wkurzy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, dlaczego zakładasz, że Ci się nie uda?

Bo mi źle idą te studia, bardzo mało z nich rozumiem, obserwując osoby z mojej grupy widzę, że w dziedzinie, którą studiuję jestem najbardziej tępy z grupy. Dodatkowo mam jeden warunek, za który na razie nie mam pomysłu jak się zabrać, bo w ogóle tego nie rozumiem. Ostatnio obiecałem wykładowcy, że teraz we wrześniu już zaliczę, ale raczej będę musiał złamać obietnicę. Kolejna sprawa, to obrona, stres będzie raczej większy niż na maturze ustnej, na której się trzęsłem i jąkałem, w dodatku moja wiedza do obrony jest dość mała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, miałam podobne nastawienie do obrony. Byłam przekonana, że nie będę w stanie tam wyjść i gadać przez 10 min. po czym następne 5 min. odpowiadać jeszcze na pytania komisji. A jeszcze wchodziłam pierwsza także nie wiedziałam co mnie czeka.

Teraz już po fakcie mogę Ci powiedzieć, że nie ma się czym stresować ;) trzeba być wyjątkowo 'zdolnym', żeby oblać na obronie :D

 

 

czekam, aż moja uczelnia opublikuje listę przyjętych na studia...coś im nie idzie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123,

Ostatnio obiecałem wykładowcy, że teraz we wrześniu już zaliczę, ale raczej będę musiał złamać obietnicę.

Nawet jeśli nie będziesz przygotowany, to spróbuj. Czasami wykładowcy odpuszczają (zależy na jakiego się trafi) i biorą pod uwagę, że jedne rzeczy idą nam lepiej inne gorzej. Na pewno lepiej się patrzy na kogoś, kto się stara, niż na tych co odpuszczają (ja np. na jednych studiach miałam taką bzdurę jak "polityka wydawnicza" i zdawałam to to 4 razy, aż wymęczyłam bo już wykładowca nie chciał mnie widzieć :D). A to ma być egz. ustny, tak?

 

Kolejna sprawa, to obrona, stres będzie raczej większy niż na maturze ustnej, na której się trzęsłem i jąkałem, w dodatku moja wiedza do obrony jest dość mała.

Na obronie mówisz na temat pracy, którą sam pisałeś. Dowiedz się od innych jak u Ciebie wyglądają obrony, ja spotkałam się z przypadkami, że promotor podawał każdemu zakres materiału ze studiów i pytania, które padną. Różnie z tym bywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, miałam podobne nastawienie do obrony. Byłam przekonana, że nie będę w stanie tam wyjść i gadać przez 10 min. po czym następne 5 min. odpowiadać jeszcze na pytania komisji. A jeszcze wchodziłam pierwsza także nie wiedziałam co mnie czeka.

Teraz już po fakcie mogę Ci powiedzieć, że nie ma się czym stresować ;) trzeba być wyjątkowo 'zdolnym', żeby oblać na obronie :D

No ja mam wrażenie, że jestem taki "zdolny". Nawet, gdyby nie stres, to pozostaje jeszcze mój stan wiedzy, który jest chyba na poziomie ucznia szkoły średniej, a nie na poziomie studenta. Nie wiadomo też, czy zostanę do obrony dopuszczony, bo nie wiadomo, czy zaliczę przedmioty.

 

-- 10 wrz 2013, 14:01:43 --

 

Nawet jeśli nie będziesz przygotowany, to spróbuj. Czasami wykładowcy odpuszczają (zależy na jakiego się trafi) i biorą pod uwagę, że jedne rzeczy idą nam lepiej inne gorzej. Na pewno lepiej się patrzy na kogoś, kto się stara, niż na tych co odpuszczają (ja np. na jednych studiach miałam taką bzdurę jak "polityka wydawnicza" i zdawałam to to 4 razy, aż wymęczyłam bo już wykładowca nie chciał mnie widzieć :D). A to ma być egz. ustny, tak?

Ale staranie się, to nie samo przyjście, raczej trzeba coś jeszcze napisać. A ja raczej oddam pustą kartkę, bo przez wakacje nie chciało mi się do notatek zaglądać (zresztą mnie się w ogóle nie chce studiować, osobiście mi na studiach już jakoś nie zależy, a na pewno nie na tym kierunku, na którym jestem).

Ten warunek nie ma być ustny, ale ja chyba bardzo nie lubię warunków. Normalne egzaminy i zwykłe terminy poprawkowe znoszę normalnie, ale na podejściu do warunku, które miałem przed wakacjami czułem się jakoś jak wystraszone dziecko. Mam wrażenie, że teraz na wrześniowym podejściu będę się czuł podobnie.

 

Na obronie mówisz na temat pracy, którą sam pisałeś. Dowiedz się od innych jak u Ciebie wyglądają obrony, ja spotkałam się z przypadkami, że promotor podawał każdemu zakres materiału ze studiów i pytania, które padną. Różnie z tym bywa.

Ja z tematu pracy, którą piszę i tak mam cały czas bardzo małą wiedzę. Nie przykładam się za bardzo do tego, bo mi się nie chce przykładać do czegoś, co mnie nie interesuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×