Szatan mnie opętał i dlatego źle się czuję?

Niktita, niemieckiego mnie uczyli

ZIMA, radzę uważać, bo policja może zawitać Ci jutro do domu i lepiej wycofaj pozornie swoje słowa dla bezpieczeństwa. Nikomu nie życzę szpitalu psychiatrycznego po rzekomej próbie samobójczej.

Niktita, dobranoc

staram sie, ale nigdy nie wiem jak lek na mnie podziala. robie jak lekarz kazal, a tu sie okazuje ze mogl sie pomylic. moze nie powinnam byla brac cloranxenu -bylam przekonana ze mnie uspokoi. pisze jak sie czuje w moim ulubionym watku o tradozonie

piszę codziennie...

Niktita, niemieckiego mnie uczyli

Tylko? Ja miałem niemiecki i angielski.

Niktita,

Nikomu nie życzę szpitalu psychiatrycznego po rzekomej próbie samobójczej.

eee tam. Już tak miałem po prawdziwej próbie i nie było źle

Niktita, tak, na studiach tez niemiecki tylko miałem. Niemiecki i niemiecki

ale ja nie chce popelnic samobojstwa,źle mnie zrozumiałeś. robie wszystko zgodnie z zaleceniami lekarza. po prostu nie sadzilam ze ta dawka mi zaszkodzi-jutro ja zmniejszę i tyle.

juz mi lepiej.

co tzn byc bardziej ostrozna?

Niktita,

Nikomu nie życzę szpitalu psychiatrycznego po rzekomej próbie samobójczej.

eee tam. Już tak miałem po prawdziwej próbie i nie było źle

Ja opisywałem horror, jaki przeżywałem w Straszęcinie i nie życzę tego NIKOMU(za wyjątkiem wrogom i złym ludziom). Wolę już, aby osoba popełniła samobójstwo i dała kres swoim cierpieniom, ponieważ jako konserwatywny liberał cenię sobie wolność jako nadrzędną ideę. Jeśli ktoś chce się zabić - to jego sprawa i co więcej - uważam, że eutanazja powinna być w Polsce legalna, jak to na przykład jest w Holandii.

ja nie zamierzam się zabijać do cholery!!!!!!!!

Niktita, Przepraszam za głupi żart. Aczkolwiek rzeczywiście miałem taką sytuację i mnie wypuszczono po tygodniu.

-- 08 wrz 2013, 23:26 --

zima,

co tzn byc bardziej ostrozna?

Jak wzięłaś lek zgodnie z zaleceniami lekarza, to sorry.

Przekaż mu ode mnie, że ma być bardziej ostrożny

mark123, masz na to jakiś dowód?

Niepotrzebny jest dowód, wystarczy logicznie pomyśleć. Duchy (jeśli istnieją) to po prostu istoty z innych wymiarów, które prowadzą "życie" wg zasad swojej rzeczywistości, tak jak ludzie i istoty z innych planet prowadzą życie wg zasad rzeczywistości, którą widzimy; a prawdziwe opętanie (jeśli jest możliwe) to prawdopodobnie coś w stylu splątania kwantowego świadomości człowieka i świadomości istoty z innego wymiaru.

A co do duchów zmarłych ludzi, to istnieje hipoteza w fizyce kwantowej, że świadomość (dusza) może istnieć poza ciałem. Za świadomość mogą być odpowiedzialne specjalne cząstki elementarne, których istnienia jeszcze nie odkryto lub też może to być "informacja" która poprzez splątanie kwantowe może przenieść się do cząstek w dowolnym miejscu kosmosu; za życia "informacja" ta znajduje się w mikrorurkach, które znajdują się w neuronach. Oglądałem o tym program na Discovery Science jakiś czas temu. Było tam też jeszcze o tym, że podobno jakiś fizyk kiedyś jakoś zmierzył masę ludzkiej duszy i wyszło mu, że wynosi ona 21 gram.

ja nie zamierzam się zabijać do cholery!!!!!!!!

Tak trzymaj! To się nazywa wola życia

1234qwerty, juz wiem-dopadly mnie skutki uboczne cloranxenu-omamy, a wczesniej bylo za duzo setraliny.

tlumacze lekarzowi ze nie chce benzo bo na uspokojenie to mialabym chyba je brac co chwile. to on mowi ze xanaxu nie bedzie przepisywal ( pomijajac fakt ze polowa opakowania lezy nietknieta) i przepisuje cloranxen. myslę sobie- o coś innego, może bardziej dlugofalowy i rozkrecajacy sie w czasie, a tu patrze i to samo gówno benzo z adnotacja ze powoduje uzaleznienie. to po cholere on mi to daje! co ja z tego bede miec?!

Niepotrzebny jest dowód, wystarczy logicznie pomyśleć. Duchy (jeśli istnieją) to po prostu istoty z innych wymiarów, które prowadzą "życie" wg zasad swojej rzeczywistości,

Nie ma żadnych solidnych podstaw, aby twierdzić, że duchy istnieją, więc po co dalszy wywód z fizyką kwantową?

Nie ma też przesłanek, by twierdzić, że świadomość może występować poza ciałem. Jest ona związana z pracą mózgu, którego poza ciałem, ani po rozkładzie ciała nie ma.

Było tam też jeszcze o tym, że podobno jakiś fizyk kiedyś jakoś zmierzył masę ludzkiej duszy i wyszło mu, że wynosi ona 21 gram.

Nie wyszło 21 gram tylko różne wyniki. Zresztą sam eksperyment to farsa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Duncan_MacDougall

-- 08 wrz 2013, 23:39 --

zima, a daje ci coś jeszcze, bo benzo to tylko objawowe leczenie doraźne jak mi się zdaje.

Na dłuższą metę to chyba się nie sprawdza. Nie znam się na lekach

nic nie daje. prawie nie dziala. troche tylko.

Nie ma też przesłanek, by twierdzić, że świadomość może występować poza ciałem. Jest ona związana z pracą mózgu, którego poza ciałem, ani po rozkładzie ciała nie ma.

Na razie nie wiadomo dokładnie, czy świadomość to coś, co może istnieć osobno, czy jest ona związana z pracą mózgu.

mark123, to, że jest związana z aktywnością mózgu jest oczywiste.

Jak ktoś mnie rąbnie w głowę i stracę przytomność, to w tym momencie tracę również świadomość.

Jak ktođ mnie rąbnie siekierą w głowę i umrę, to moja świadomość przestanie istnieć.

mark123, to, że jest związana z aktywnością mózgu jest oczywiste.

Jak ktoś mnie rąbnie w głowę i stracę przytomność, to w tym momencie tracę również świadomość.

Trochę źle napisałem; chodziło mi o to, że nie wiadomo czy świadomość, to tylko aktywność mózgu, czy może ona także istnieć osobno.

Jak ktođ mnie rąbnie siekierą w głowę i umrę, to moja świadomość przestanie istnieć.

A to już wg naukowców nie jest do końca oczywiste. No chyba, że w sensie, że dla ciała świadomość przestanie istnieć, to akurat jest oczywiste.

mark123, http://pl.wikipedia.org/wiki/Świadomość

mark123, http://pl.wikipedia.org/wiki/Świadomość

Jeszcze wiele lat minie, zanim będzie jednoznacznie wiadomo, czym tak naprawdę jest świadomość.

podobno jakiś fizyk kiedyś jakoś zmierzył masę ludzkiej duszy i wyszło mu, że wynosi ona 21 gram.

[videoyoutube=dIrYVK1Ryas][/videoyoutube]

Niktita, Wikipedia zawiera czasem błędy, ale to szybkie i dosyć dobre źródło informacji przy czym od Polskiej Wiki na pewno lepsza jest angielska.

Jeżeli nie pasuje ci tamta definicja świadomości, to śmiało możesz podać inną, żebyśmy wiedzieli o czym rozmawiamy.

Ja się zastanawiam, czy nie wejść do kościoła i przeżegnać się wodą święconą. Widziałem wypowiedź jednego księdza na YT, co mówił, że opętany reaguje na wodę święconą tak, że rzuca go na ziemię, ponieważ to jest jak wylewanie wrzątku na szatana.

-- 15 wrz 2013, 20:31 --

http://www.youtube.com/watch?v=TmKSZmb8o6U tutaj macie dowody na apokalipsę!