Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak pozbyć się popędu|potrzeby bliskości?


Rekomendowane odpowiedzi

no a nie chodzi przypadkiem o taki stan? wzmożoną hiperseksualność? moim zdaniem on się z tym męczy. pamietam taka rozmowę z wampirem z bytomia (mordował kobiety i potem uprawiał z trupami seks)- w której mówił ze poszedł kiedyś do lekarza i chciał cos na brak popędu, ale podobno wtedy nie istnialy takie środki(bądź nie istniały w swiadomości lekarza). A gdyby dostał takie leki nie zabiłby niewinnych kobiet. Sam przeczuwał i wyraźnie dawał światu do zrozumienia, że z ta sferą zycia nie moze sobie poradzić. Nie porównuje oczywiście autora wątku z tym mordercą, ale chciałam przedstawić bardzo jaskrawy przykład tego, do czego doprowadzają rady ludzi, którzy chcąc pomóc przemycają swój własny swiatopogląd zamiast odnieść się do zarysowanej sytuacji z perspektywy nie negowania problemu który ma autor, lecz dobrania właściwego rozwiązania, które odnosi się do tego problemu.

Mniemam,ze kazdy człowiek wie co jest dla niego najlepsze, chociaz uważam, że zanim dojdzie do powaznych decyzji, winien sprawdzić czy to aby to, o co mu chodzi tzn zastosować ekspozycję na problem który go dręczy, by ostatecznie wyciagnąć wnioski czy faktycznie jest to prawda, czy tylko iluzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, moim zamiarem nie jest negowanie czyjegokolwiek cierpienia czy bólu! Uważam, że pomoc powinien otrzymać każdy człowiek. I w tym się raczej zgadzamy.

Różni nas natomiast kwestia tego, czy pierwotnie sformułowany problem jest 'tym właściwym' czy też dopiero jego 'przedefiniowanie' doprowadzi nas do 'problemu właściwego'.

Ty podałaś przykład tego człowieka, który szukał pomocy, a jej nie otrzymał... a jest również wiele przykładów na 'leczenie choroby X, podczas gdy pacjenta rujnuje choroba Y'. :?

 

W każdym razie drugorzędną sprawą jest to, kto 'ma rację', wobec tego jak istotnie pomóc. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, nie robie z niego mordercy, co tez napisalam. Chodziło mi o to, by dać człowiekowi to czego pragnie, bo każdy podskornie wie co to takiego.

 

Gods Top 10, właśnie to też wazna sprawa -ktoś się leczy na chorobę X, podczas gdy ma chorobę Y. O to mi tez po trosze chodziło, gdy pisałam o tej ekspozycji. Odnoszę jednak wrazenie, ze autor nie chce wnikać, balansuje po powierzchni, zanik popędu będzie jakimś rozwiązaniem, być może doraźnym, ale jeśli go w pełni usatysfakcjonuje i tylko tę opcje bierze pod uwagę to i tak to zrobi, a zupełnie oleje rady by się wgłębić czy dojść do Y.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozna, dlatego czasem balansowanie tylko po powierzchni jest bardziej miarodajnym rozwiazaniem. skupienie sie np. tylko na symptomach zaburzenia i zniwelowanie ich, może naprawdę okazać się strzałem w dziesiątkę. Tak naprawdę brnięcie w analizy swojej psyche- co, jak i dlaczego, skąd to się bierze, może prowadzić o fałszywych wniosków, bo człowiek nie jest czystą karta i zawsze ma jakies tam naleciałości które zapozyczył od kogoś, a i umysł potrafi oszukiwać. Zresztą,żeby całkowicie przebudować swa osobowość, to proces psychoanalizy musi być proporcjonalnie dłuższy do czasu, kiedy tkwiło się w nieakceptowanych bądź niekorzystnych schematach. Czyli jak przez 20 lat zyłeś w emocjonalnym syfie, to przynajmniej 25 lat musisz się przeobrażać. a w sumie po co? leki naprawiają wszystko, mozna skupić się na tym co na zewnatrz -kształtowac zycie to na zewnatrz, a to co wewnątrz moze się zmieniac samoistnie pod presja czasu.

Psychologowie to tez pozal się specjalisci- większość z nich bazuje na doświadczeniu zyciowym i na swoich schematach i sprowadza umysł pacjenta nie w te rejony co trzeba. Psycholog to nie rodzic do cholery, jestesmy dorośli, psycholog moim zdaniem powinien byc naprawdę pasjonatem swojego zawodu i posiadac odpowiednie referencje.

Dlatego uważam że juz lepszy jest przekaz podprogowy albo hipnoza i pranie mózgu, zdaje się ze to szybsze i skuteczniejsze.Bo czekanie 20 lat na nie pewna zmianę to jak pobyt w wewnetrznym więzieniu, a po wyjsciu mozna sie zachłysnąc powietrzem i zoostac recydywistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą,żeby całkowicie przebudować swa osobowość, to proces psychoanalizy musi być proporcjonalnie dłuższy do czasu, kiedy tkwiło się w nieakceptowanych bądź niekorzystnych schematach. Czyli jak przez 20 lat zyłeś w emocjonalnym syfie, to przynajmniej 25 lat musisz się przeobrażać.

 

:shock::shock::shock: Gdzieś Ty dziewczyno takie bzdury wyczytała :lol::lol::lol::lol::lol:

Wystarczy naprawdę 5-8 lat bardzo dobrej psychoterapii (mowa już o skrajnych przypadkach), a zazwyczaj ok. 3 lat, o ile oczywiście pacjent współpracuje, chce i ma motywację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, gdzieś tak wyczytalam, jak znajdę to źródło to Wam podam.

 

kiedys byłam u różnych psychologów i kazdy był zjeb....ny.do jednego chodziłam przez jakieś pół roku. efekt był zadny.

stąd moje wnioski. poszłam do psychiatry, dostałam leki i po miesiacu osiagnęłam to, czego nie udało mi sie przez 20 lat.

 

tube w takim razie pozostaja dla mnie mało wiarygodne. pytanie jak długo się będą utrzymywać i co chciałeś osiągnąć, bo moim zdaniem jak ktoś napisał na forum, psycholog to dla ludzi, którzy chcą się rozwinąć, ale nie mają poważnych problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, gdzieś tak wyczytalam, jak znajdę to źródło to Wam podam.

 

kiedys byłam u różnych psychologów i kazdy był zjeb....ny.do jednego chodziłam przez jakieś pół roku. efekt był zadny.

stąd moje wnioski. poszłam do psychiatry, dostałam leki i po miesiacu osiagnęłam to, czego nie udało mi sie przez 20 lat.

 

 

No to byli słabi.Źle trafiałaś po prostu. Też to przerabiałem.

 

moim zdaniem jak ktoś napisał na forum, psycholog to dla ludzi, którzy chcą się rozwinąć, ale nie mają poważnych problemów.

 

Zgadzam się. Psycholog ani nikt nie załatwi za nas naszych spraw, a psychoterapia chyba polega na autorozwoju, wychodzenia z bagna i destrukcyjnych schematów tak? Ja wiem gdzie leżą moje problemy,które są do naprawienia ale żeby je naprawić potrzebuję zmiany systemu myślenia i złamanie blokad a to się nie dzieje z dnia na dzień ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą,żeby całkowicie przebudować swa osobowość, to proces psychoanalizy musi być proporcjonalnie dłuższy do czasu, kiedy tkwiło się w nieakceptowanych bądź niekorzystnych schematach. Czyli jak przez 20 lat zyłeś w emocjonalnym syfie, to przynajmniej 25 lat

 

no to widząc co się dzieje w tym kraju, emerytura pewnie będzie skromna, ale chociaż bez zaburzeń, hurraaaa!

 

:D:smile::-|:?:(:cry::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, Nie zgodze się. Prochy to prochy. Zwykła kupa chemii, a i na poziomie nauki o mózgu człowieka strzelana na oślep w mózg, nie mówiąc o skutkach ubocznych, które widziałem niejednokrotnie na własne oczy...

 

A i skoro prochy są takie dobre to chyba czas zmienić Twój nick? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik asertin oraz trittico cr. ale bardziej to pierwsze.

 

-- 08 wrz 2013, 12:53 --

 

nieeeeeeeeeeee :why: wystarczy ze wykonczony zmienil kociego awatara. jak niby mial by brzmieć nowy nick? nowonarodzony?

tube nie poddawaj takich pomysłów!!! :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, ale tak z tymi x y z można filozofować do końca świata

i nic z tego nie będzie

nic nie mówcie o x y z, pisze właśnie prace dypl. z geodezji satelitarnej, przejście z układu x y z przestrzennego na płaski pozostaje dla mnie niejasne. sory za off.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, Bo tym zapewne leczysz wszystko :D Zależy co sobie uwidzisz :lol: Sorry za to, ale ja w leki nie wierze, jedynie tylko w przypadku znieczulenia chorób psychicznych (czyli zrobienia z człowieka warzywa nie zagrażającemu społeczeństwu)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×