Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ból z tęsknoty za krajem .


gigant_cfc

Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie mogę przyzwyczaić się do życia tutaj, w obcych miejscach moja samoocena rośnie i mam ogromną chęć rozwoju.

Mój mózg poza moim miejscem zamieszkania pracuje na o wiele lepszych obrotach, a gdy jestem u siebie, mam "traumę powrotu do domu".

Mam dokładnie to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z pracy . Dzień jakoś zleciał . Dużo rozmów . Pogodziłem się z koleżanką z którą się pokłuciłem o błachostke . W sumie to trochę przez to że strasznie tutaj jestem nerwowy ale mysle ze to też jest odpowiedzialne wlasnie o tęsknote . Ehh moi rodzice przylatują do Londynu xD 28 wrzesnia :D W odwiedziny do mnie i do moich sióstr ;D Zawsze to kawałek domu przywieziony tutaj . Ehh. Szkoda ze mojego kochanego pieska nie wezmą ze soba :D Dobra trzeba się ogarnąć, wziąć prysznic i spać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

true, Chyba z mężem, partnerem i dziećmi za granicą lepiej, raz że opieka socjalna, dwa nie jest się tak samotnym. Ja tam po pracy której nienawidziłem, również w domu nie bardzo wiedziałem co z sobą zrobić, zwykle kończyło się na alkoholizowaniu się z innymi

Polakami , ale też to kiedyś się nudzi i grozi nałogiem. Ci co mieli tam rodziny zwykle se lepiej radzili, bo ci samotni zwłaszcza nie z wyboru prowadzili nieszczęśliwe życie i tylko pieniądze były osłodą.

opieka socjalna? nie korzystam z zadnej

no wlasnie lepiej z kims , niz samemu

znam wielu takich , co sa sami , bez rodzin , mieszkaja po 5 w jednym domu i alko przed praca , po pracy , niestety o takich nie maja tu dobrego slowa a nawet juz nie chca mieszkan wynajmowac .

teraz nawet rodzinom jest ciezko cos wynajac , w agencji jak slysza , ze polak to pfffff nic nie mamy sorry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieszkaja po 5 w jednym domu i alko przed praca , po pracy , niestety o takich nie maja tu dobrego slowa a nawet juz nie chca mieszkan wynajmowac .
Ja tak żyłem ;) , nawet w 16- tkę w 5 pokojach rekordowo mieszkaliśmy dopiero pod koniec pobytu chyba do 4 osób zeszliśmy w 3 pokojowym mieszkaniu. Alko było i u niektórych przed pracą u mnie to głównie tylko w weekendy,no ale wiem co to pobyt za granicą na samym dole wśród kryminalistów, narkomanów i alkoholików, paradoksalnie chyba najlepiej psychicznie się wtedy czułem, że nie byłem gorszy od innych tak jak mam w przypadku tzw normalnych ludzi. No i przez większość mojego pobytu unikało się płacenia za gaz, wodę , prąd, council na moje nazwisko tam też trochę długów narobiłem, a ilość wezwań do zapłaty na dom, długi bankowe sięgała czasem kilkudziesięciu tygodniowo. Nieźle Polacy łącznie ze mną tam nabroiliśmy to i nie dziwota że nas tam tak nie lubią zwłaszcza urzędy i agencje. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mieszkaja po 5 w jednym domu i alko przed praca , po pracy , niestety o takich nie maja tu dobrego slowa a nawet juz nie chca mieszkan wynajmowac .
Ja tak żyłem ;) , nawet w 16- tkę w 5 pokojach rekordowo mieszkaliśmy dopiero pod koniec pobytu chyba do 4 osób zeszliśmy w 3 pokojowym mieszkaniu. Alko było i u niektórych przed pracą u mnie to głównie tylko w weekendy,no ale wiem co to pobyt za granicą na samym dole wśród kryminalistów, narkomanów i alkoholików, paradoksalnie chyba najlepiej psychicznie się wtedy czułem, że nie byłem gorszy od innych tak jak mam w przypadku tzw normalnych ludzi. No i przez większość mojego pobytu unikało się płacenia za gaz, wodę , prąd, council na moje nazwisko tam też trochę długów narobiłem, a ilość wezwań do zapłaty na dom, długi bankowe sięgała czasem kilkudziesięciu tygodniowo. Nieźle Polacy łącznie ze mną tam nabroiliśmy to i nie dziwota że nas tam tak nie lubią zwłaszcza urzędy i agencje. :mrgreen:

no to dziekujemy za wyrobienie opinii :P

niestety takie "tylko pobyty" za granica zamieniaja sie w " ja tu mieszkam"

nie powiem wstyd mi jak widze stado Polakow w sklepie ktorzy kupuja wodke i plyn do naczyn , rzucaja ku..wami przy kasie - no bo p^rzeciez i tak ich nikt nie rozumie :mhm: , maaatko kochana wtedy to mi sie lek zalacza , zeby tylko teraz ktos gdzies z boku nie zagadal do mnie po polsku , wychodze ze sklepu i czekam w aucie .. i tak prawie sie koncza kazde moje zarabiste zakupy :/ stres nawet z powodu rodaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

true, Ja w ogóle nie przeklinam, ale większość moich znajomych klęła jak szewc publicznie, ogólnie więcej tam polskich przekleństw słychać w miejscach publicznych typu ulica, środki komunikacji niż w Polsce bo ludzie czują się bezkarni. A z tym moim niepłaceniem za rachunki to było tak że wynająłem mieszkanie i pokoje jak się później okazało mało odpowiedzialnym ludziom co mi nie płacili, i ze swojej kasy musiałem w dużej mierze bulić i na rachunki już nie starczało, no i byłem w zbyt wielki dołku psychicznym żeby się tym zajmować. W ogóle to Polaków tam łatwo zauważyć bo większość ma wzrok pełen nienawiści i pogardy, jakby wszystkich chcieli na około pozabijać, mnie to nawet w pracy parę osób nie chciało dać wiary że jestem Polakiem bo nie mówiłem k..wa co drugie słowo jak tam Polacy mają w zwyczaju. ;) Zauważyłem że teraz w Polsce jest mniej bandyctwa, huliganerki itd już chyba wiadomo dlaczego i gdzie oni są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi chyba bylo lepiej za granicą jak mialam wiekszy kontakt (chociazby wirtualny) z rodziną i przyjaciolmi z PL, wtedy nawet nie zauwazalam takiej roznicy, codziennie rozmaiwalam z kims, w sumie bylo prawie tak jakbym tam była. A jak w penwym momencie jakos tak sie to potoczylo, ze nie mam juz takiego kontaktu i tak czesto nie rozmawiam (wiadomo, po jakims czasie powoli sie traci kontakt) to mnie tez dobiło, bo wtedy poczulam się jakbym została tu zupełnie sama, juz bez tych ludzi wszystkich, którzy dawali mi poczucie, ze AŻ tak bardzo nic sie nie zmienilo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

true, Ja w ogóle nie przeklinam, ale większość moich znajomych klęła jak szewc publicznie, ogólnie więcej tam polskich przekleństw słychać w miejscach publicznych typu ulica, środki komunikacji niż w Polsce bo ludzie czują się bezkarni. A z tym moim niepłaceniem za rachunki to było tak że wynająłem mieszkanie i pokoje jak się później okazało mało odpowiedzialnym ludziom co mi nie płacili, i ze swojej kasy musiałem w dużej mierze bulić i na rachunki już nie starczało, no i byłem w zbyt wielki dołku psychicznym żeby się tym zajmować. W ogóle to Polaków tam łatwo zauważyć bo większość ma wzrok pełen nienawiści i pogardy, jakby wszystkich chcieli na około pozabijać, mnie to nawet w pracy parę osób nie chciało dać wiary że jestem Polakiem bo nie mówiłem k..wa co drugie słowo jak tam Polacy mają w zwyczaju. ;) Zauważyłem że teraz w Polsce jest mniej bandyctwa, huliganerki itd już chyba wiadomo dlaczego i gdzie oni są.

Tak wlasnie , wszyscy sa tutaj , wszystko sie zjechalo jak tylko pootwierali te granice :(

Straszna nienawisc w oczach , zazdrosc , i kopanie dolow .

Ilez to sytuacji mozna opisac zabawnych i przykrych ... k.. co drugie slowo , albo obgadywanie za plecami myslac , ze nie rozumiem ( o jaka c..pa patrz , pewnie ma meza tutejszego , , sprzedala sie obcokrajowcowi itp) . Wiele razy obracalam sie do osob i pytalam- a ladnie to tak? mina nie z tej ziemi , mam nadzieje , ze nauczke jakas dostaly .

Mieszkam w malej miejscowosci a Polakow spotykam tylu co bym w samej polskiej wiosce mieszkala , tragedia po prostu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

true,

 

Ja miałam jedno takie zdarzenie , Polacy przyjechali do pracy , tacy młodsi..przed sklepem stali podpici...ja sobie ide..a jeden z ich ,,no i co??

Myślał..ze nie czaje...ja do niego..no...ku... jajco.Czerwony się zrobił i zaczął się witać...A tak to tutaj mam osoby,które mi bardzo pomogły..chociaż mnie nie znali wcale na początku..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I pomyśleć że przed kilkunastoma latami gdy Polak spotkał na obczyźnie Polaka to była wielka radość, nawiązywanie znajomości, możliwość porozmawiania w ojczystym języku. No ale czasy się zmieniły i teraz często Polacy się nie przyznają do swej narodowości a gdy słyszą ojczysty język( no niestety pewnie głównie przeklinanie) to uciekają zresztą nie ma się czasem czemu dziwić. Stara powojenna czy posolidarnościowa polonia tych nowych zwykle szczerze nienawidzi i omija dalekim łukiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlos, zniknij z tego forum. Zacznij żyć, przestań rozpamiętywać to co było kiedyś. Weź pójdź do roboty, znajdź sobie kobietę i cokolwiek zrób ze sobą.

 

Tak naprawdę nikt nie chce ciebie czytać na tym forum. Większość ludzi, z forum, z którymi dyskutuję na priv czy gg ma zarzut do administacji... że nadal tu jesteś. Taka prawda :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość ludzi, z forum, z którymi dyskutuję na priv czy gg ma zarzut do administacji... że nadal tu jesteś. Taka prawda :(
Ja to słyszałem chyba od 2 osób może, ale może się inni nie przyznają, zresztą dopóki nie naruszam regulaminu forum se mogę pisać co chcę i nikt mnie nie ma prawa wyrzucić. Mi też tu z 2 osoby się nie podobają na forum ale to nie znaczy że chcę żeby ich usunięto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisz sobie, ale moją radę i moje zdanie znasz. Drażni to co ciągle uprawiasz na forum, wiesz to co R.Ziemkiewicz nazywał "polactwem" (poczytaj, polecam) Podoba mi się jednak, że nie robisz afery, lecz podchodzisz z dystansem :smile: Też jestem za stary na przejmowanie się tym co o mnie mogą pomyśleć ludzie z forum, bo nie każdemu musi odpowiadać mój styl, czy moje poglądy. Wczoraj jeden użytkownik chciał najwyraźniej zaprotestować w twojej sprawie, ale szybko i obcesowo zbyłem na pw. Nie z pogardy, ale dlatego, że nie chce mi się już drążyć, dyskutować tego co się komuś może nie podobać w którymkolwiek z moich postów :smile:

 

W sumie i tak rozważam usunięcie swojego konta z forum więc co mnie to wszystko... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nikt nie chce ciebie czytać na tym forum. Większość ludzi, z forum, z którymi dyskutuję na priv czy gg ma zarzut do administacji... że nadal tu jesteś. Taka prawda :(

:shock::shock::shock: ? hę ? jak ktos ma cos do kogos, to niech mu to wprost napisze na publiku, a nie za plecami o tym do kogos drugiego :? po to jest ignoruj, żeby nie czytac postów kogos, kogo sie nie lubi. Jakby wyrzucić stąd wszystkich userów, którzy komus nie odpowiadaja, to forum by przestało istnieć :evil:

Zresztą, JA chętnie czytam @carlosa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×