Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ale mam h*jowy dzień!!!!

 

Popieprzyły mi się godziny i spóżniłam syna do szkoły, w szatni okazało się, że ktoś mu zaj**ał kapcie i worek, jestem totalnie spłukana nie mam grosza przy dupie, a dzieciak jutro ma mikołajkową wycieczkę i nie mam czym zapłacić i nikt mi nie chce pożyczyć zasrane 30 zł do piątku. Znowu nie pojedzie na kolejną wycieczkę bo poprzednio był chory i będzie mu na pewno bardzo przykro Qrwa Qrwa mać :evil::evil::evil::evil::evil:

 

wk**wił mnie stary dziś i w ogóle to wszystko mnie dzisiaj wk**wia.

 

Trza było gadać, nie mam za wiele ale 3 dyszki bym pożyczyła, w końcu mikołaj jest raz w roku, nie?

 

zawaliłem koło z logiki.

 

logika ciężka jest, jeszcze pamiętam. ale następnym razem dasz radę.

 

Mój brat strasznie pije i prawdopodobnie z tego powodu wyleci znowu z pracy. Nie umiem mu pomóc chociaż próbuję. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój brat strasznie pije i prawdopodobnie z tego powodu wyleci znowu z pracy. Nie umiem mu pomóc chociaż próbuję

Sama nie dasz rady mu pomuc terapia tylko terapia moze mu pomuc wiem ze cięzko jest namowić go do tego aby się leczył sam chyba musi dojść do tego. eghh wspołczuje Ci bardzo i zycze tego aby brat sam podjał taką decyzje im szybciej tym lepiej Cie ciepło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki smutna za miłe słowo :smile: Tracę nadzieję, że mój brat z tego wyjdzie, przez pół roku albo nawet rok nie pił i chodził na terapię ale dobre czasy się skończyły i teraz widzę, jak się stacza. No trudno, oboje jesteśmy zryci i nie przystosowani, widac mamy to w genach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi tak dupnie net chodzi, że szok

Wysrałam pieniądze i fajnie (cud mikołajkowy)

nie piszę o tym często, ale

Boże ja już nie chcę tych jeb**ych koszmarów

nie mam już siły

chociaż w nocy bym chciała odrobinę spokoju ...

podrapałam sobie ryj i ręce, wyrwałam kilo włosów

mózg mnie swędzi i w uszach i jestem zmęczona

jeszcze troszkę, odrobinkę i oszaleję od tych snów

niech mi ktoś pomoże :cry:

bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

 

Polinko co moge zrobic Tule.... buuuuuu a ja sie poł nocy męczylam z bolem serca az w koncu skończylo się pogotowiem :cry:

 

gosiulka :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwy to nerwowe dostałam pyralgine w zastrzyku i zasnęłam dziś sobie odpoczywam choć czuje jeszcze niewielki bol. Ale byłam odrętwiała cała niemogłam oddychać tzn przy oddychaniu mam takie uczucie jak by coś mi miało peknąć w środku obudzilam matke i tak sie skonczyło jak skonczyło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smuutna to tylko lęk,życzę Ci aby się to już nie powtórzyło.

 

A mojdzień jest w miare ok..........szkoda tylko że jestem przeziębiony.....

Dzisiaj w nocy miałem atak takich dreszczy...,najgorsze że to się już tak dzieje kolejny raz....nie wiem skądsię te drescze biorą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię ogórki małosolne.

W porównaniu z niektórymi ludźmi,z którymi mam szczęście mieć do czynienia,są całkiem bystre :/

 

bethi, no to może nie wyjdę :mrgreen:

a wogóle to bądź tak miła, przyjedź i pomóż mi wyjść 8)

 

 

ja sie poł nocy męczylam z bolem serca

 

to pewnie na tle nerwowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem cholernie zmęczona i ledwo widzę na patrzały

ufff... ja też - po ćwiczeniach z kochanym Panem H. Mistrzuniem Logiki i laboratoriach z fizyki moja energia życiowa jest skrajnie bliska zeru...

dostałam propozycję wyjazdu za granicę for ever i normalnie przeżywam ciężki szok bo tak totalnie z zaskoczenia

współczuję... tzn zaskoczenia ale propozycji nie współczuję bo na dobrą sprawę nie licząc szoku to i może jest z czego się cieszyć... chociaż jak kto woli :roll:

Ale byłam odrętwiała cała niemogłam oddychać tzn przy oddychaniu mam takie uczucie jak by coś mi miało peknąć

oby ostatni raz ... nie za przyjemnie

szkoda tylko że jestem przeziębiony.....

to co Darek - pijemy zdrowie przeziębionych :P może nie w tym topicu piszę ale pal to licho

 

Mooni wrzucimy granat z gazem rozśmieszającym do słoika i sobie na pewno poradzisz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wogóle to bądź tak miła, przyjedź i pomóż mi wyjść Cool

Jak tylko wyrwę się z mojego piekła, to na pewno i w pierwszej kolejności zajmę się Tobą Kochanie. W ogóle, przepraszam Skarbie, nie wiem co się dzieje w okół mnie, ciągle się dzieje i dzieje, dokłada się do pieca, chyba mnie potarga :? Widzimy się w weekend. Obiecuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałabym wam coś, ale po co was, biednych znerwicowanych ludzi jeszcze dodatkowo dołować.

 

Słucham sobie rockowych ballad, nie pomaga, ale dobrze się przy tym płacze.

 

I tak zaraz jadę do kumpla, może mi pomoże zjeść czekoladę, która mi została z niedoręczonego prezentu mikołajowego.

 

Nie, nie, nie wierzę, że jestem lepszym człowiekiem niż mówi mi lęk.

:cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niebo, tak siebie oszukuje.... Nie potrafię przejść do porządku dziennego z faktem, że mój Ex mnie nienawidzi. To trochę boli wiecie po 4 latach... Boli nie fakt, że mnie nienawidzi, bo w końcu zasłużyłam, a to, że nie potrafię ot tak się nie przejmować jego losem. W gruncie rzeczy obchodzi mnie co się z nim stanie. Nie potrafię ot znienawidzić faceta, chociaż wiem, że tak byłoby lepiej. Co z tego, że go nie kocham. Kiedyś go kochałam.

Obecny związek to coraz więcej lęków. Chłopak jest cudowny, ale ja już nie potrafię się nie bać bycia z kimś. Nie wiem dokąd mnie to zaprowadzi. Na razie widzę czarny mur. Objawy nerwicy się nasilają. Boję się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio postanowiłem, że nie będe tu zaglądał, ale mam problem...który mnie całowicie dobił i muszę sie was poradzić... Zaprosiłem jakiś czas temu dziewczynę na studniówkę...Wcześniej mówiła, że chętnie pójdzie, ale prosił ją kuzyn żeby z nim poszła, tak się składa, że znam tego kuzyna i z nim pogadałem, powiedziałem, że chciałbym z nią iść na tą stódniówkę, on powiedział, że sobie kogoś znajdzie(i znalazł) więc ponownie spytałem się tej dziewczyny czy ze mną pójdzie, zgodziła się. Dziś w szkole przed próbną maturą gadam z tym kuzynem i powiedział mi nagle że ona ma chłopaka :cry::cry::cry::cry::cry: powiedział to tak jakby to nic nie znaczyło: a wiesz wczoraj rozmawiałem z jej chłopakiem...ja na to CO? Z KIM QRWA?

"no z jej chłopakiem, nawet spoko koleś nic nie ma przeciwko temu żebyś poszedł z nią" "Czemu mi nic o tym nie powiedziałeś" "bo wtedy jak pytałeś ona jeszcze z nim nie chodziła" :/ Po tej rozmowie byłem tak dobity, że miałem ochotę zrezygnować i wyjść z matury :/ Miałem nadzieje, że będzie z tego coś więcej, bo szczerze na stódniówkę, chciałem iść tylko z jej powodu, a nie bywam na takich imprezach i nie będe czuł się tam dobrze :/ Teraz myślę tylko nad tym jak to wszystko odkręcić, czy pójśc do niej i zagadać: słuchaj dowiedzialem się ostatnio że masz chłopaka i sobie pomyślałem, że trochę nie wporządku byłoby gdybyśmy razem poszli na tą stódniówkę... Czuje się jak by zrobili ze mnie głupka :/ Nie mogę znieśc myśli, że ona kogoś ma :/ ech mam wszystkiego dosyć, cały dzień siedze w pokoju i ciągle o tym mysle.....

Dziewczyna o której myślałem latami i którą w końcu zaprosiłem gdzieś ma chłopaka....Jutro idę kupić flachę i browary...nie ma to jak się nawalić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anonim kurcze wiem ze zabolało ale nie baw sie w to. Olej ją nie rozumiem jej chłopaka ja bym się na coś takiego nigdy nie zgodziła... dziwny ten koleś... popytaj nie rezygnuj tak latwo moze jak nie ona to z kims innym???? nie poddawaj się zasługujesz na ten wieczór drugi raz się nie powtórzy sprobuj moze się uda z kims innym pojść... :cry: przykro mi ale popytaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie pomoze na chwile poczujesz się lepiej a potem lepiej nie mowić ... probowałam tez tego ale nie skutkuje zawsze rano czułam się 10 razy gorzej a chyba nie o to chodzi :?::? trzymaj się jak mowię nie ona to inna :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie pomoze na chwile poczujesz się lepiej a potem lepiej nie mowić ... probowałam tez tego ale nie skutkuje zawsze rano czułam się 10 razy gorzej a chyba nie o to chodzi :?::!:

 

Fakt, na kacu nie jest za wesoło, ale chociaż w czasie chlania człowiek ma radochę :D No chyba, że schleje się na smutno...

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:06 pm ]

A co do mojego dzisijszego dnia to w takie dni żałuję, że się wogóle urodziłam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anonim mowie Ci odpusc ja sobie. Bo pozniej bedziesz cierpial jeszcze bardziej...bardzo dobrze wiem to po sobie. A jak to jest twoja platoniczna milosc to bardzo mi przykro :( A jestes pewien ze ten jej chlopak nie pojdzie tez na studniowke?? Wtedy ona bedzie wywijala na parkiecie z nim a ty zlapiesz takiego dola ze to bedzie jeden z najgorszych twoich dni. Oczywiscie opcja idziemy w trojke odpada...to by byla dopiero porazka.

Jak Ci na niej zalezy to pogadaj z nia szczerze...co i jak....wyloz karty na stol. A pokazesz prawdziwa klase...jak powiesz jej ze nie masz serca z nia pojsc na ta studniowke, kiedy wiesz ze bedzie tesknila za chlopakiem. Odchodzisz zapominasz (bedzie bardzo ciezko...ale napewno latwiej niz po studniowce, gdzie twoje uczucia sie jeszcze spoteguja).

 

Nie wiem jakie Cie z nia uklady lacza, ale jakby jej na tobie zalezalo to by nie szukala chlopaka tylko ganiala za toba....smutne ale prawdziwe. Jak ja kochasz to pozwol jej byc szczesliwa....niekoniecznie z toba....Pozdrawiam !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×