Skocz do zawartości
Nerwica.com

dusznosc - refluks


kizzzzu28

Rekomendowane odpowiedzi

powiem Ci, ze mam wrazenie, ze minimalnie teraz jest mi lepiej. czuje caly czas to w nadbrzuszu i za mostkiem, ale to mi sie wydaje takie bliskie. bo niekiedy sa dni, ze nie potrafie sie zalatwic, bo nie moge nabrac powietrze ani nic mam taka zadyszke. fakt faktem, budze sie codziennie rano jakby zdenerwowana. ja sie nie rozbudzam godzinami, tylko podnosze sie z lozka w jednej chwili, a pierwsze mysli sa negatywne, kiedy poczuje ze mnie wszysto sciska i ze moj swiat sie zawalil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydarzylo sie bardzo wiele 4 lata temu i wtedy mialam ogromny stres, ale pozniej to ucichlo, rok temu rowniez mialam, a pozniej zaczelam miec zawroty i rozne objawy zaczynajacej sie nerwicy, a ze juz odbieralam wszystko dwukrotnie, myslalam, ze umre, zaczelam sie tym martwic tak, ze cale wakacje spedzilam w domu, a kazdego ranka budzilam sie roztrzesiona, nie bylam w stanie wstac z lozka i myslalam, ze umieram. po 2 miesiacach "trzesenia sie" dzien w dzien dostalam rok temu we wrzesniu refluksu i znow mialam kolejne nerwy, bo zawalil mi sie swiat. caly ten rok jest po prostu najgorszym w moim zyciu. nie potrafie tego zamknac za sobai powedziec sobie ze to jak sie czuje nie jest normalne . bo ja juz czasem sie przyzwyczajam ze musze czuc sie strasznie.. i jakbym chyba zaczela normalnie oddychac to az dziwnie bym sie z tym czula. np teraz kiedy o tym pisze czuje ze sie denerwuje i juz mi jest troche niedobrze. juz mialam w te wakacje takie dziury w glowie, czym tez sie martwilam, jakies wkrety, balam sie ze w koncu wyladuje w psychiatryku, ale mialam chyba za duzo wolnego czasu, bo kiedy zaczela sie szkola juz tak nie mysle i skupiam sie normalnie na lekcjach oczywiscie w miare mozliwosci przy walce z oddechem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kizzzzu28,

 

Przeżyłaś na pewno wiele i było Tobie ciężko...wiesz to może być nerwica , gdyz w obecnej chwili się denerwujesz...nie denerwuj sie , lepiej wyrzucić to z siebie..będzie Tobie lżej..gratuluje odwagi w szkole ..nie wiem czy bym wytrzymała :( Zdecyduj sie udać do lekarza od refluksu, jeżeli to nie pomoże

idz do psychiatry a on pokieruje dalej , chodziłaś na terapie? do psychologa..fajnie się wygadać ..milo Ciebie poznać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie!

Męczę się z dusznościami od marca z tym że,teraz jest już super w porównaniu z tym co było na początku.Lekarz stwierdził nerwicę,przepisał leki(leków nie biorę,radzę sobie jakoś sama,chyba że już mam lęki to biorę doraźnie)..Duszności przy niej występują.Męczyłam się strasznie,myślałam ,że się uduszę,miałam uczucie ,że bolą mnie aż płuca,ale pewnie były to zaciśnięte mięśnie,nie jadłam bo nie mogłam przełykać,schudłam(to akurat było na plus :D )Z czasem duszności zelżały,ale nie odpuściły.Do tej pory mam dni,że jest super,a czasami ciężki oddech powraca.Tak mam np.od dwóch dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchajcie ja już nie wiem czy to zwykła nerwica, miałam stwierdzony refluks, poza tym mam go napewno, bo neiraz mam zgage. w sumie jeżeli mam być szczera to naprawde "lubie" sie denerwowac i robie to dzien w dzien, takze nie dziwie sie, ze moj zoladek wszystko wyrzuca. najgorszy jest strach, boje sie tego wszystkiego, panikuje juz ze zwyklych rzeczy. nie potrafie sie nie denerwowac. moi rodzice stwierdzili, ze nie mam powodow do stresu i nie potrzebuje terapii (a wiem, ze potrzebuje) i juz nie chca slyszec o tym, ze cos mi jest. a tabletki na nerwy sama odstawilam, bo nie chcialam sie truc, powiedzialam sobie, ze sama w tego wyjde. najgorsze jest chyba to, ze jestem z tym wszystkim sama i juz glupio mi narzekac o tym mojemu chlopakowi czy rodzicom, bo naprawde wszyscy juz maja dosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kizzzzu28,

 

Tak nie potrafią zrozumieć a powinni pomoc..Potrzebujesz pomocy przecież, chłopak tez nie rozumie?Jeżeli potrzebujesz terapii pogadaj z nimi raz jeszcze , tak byc nie może...Ty masz jedno , swoje życie , nie mogą Cie tak zostawić samej...Jak oni mogą patrzeć , gdy się meczysz?

 

-- 04 wrz 2013, 17:08 --

 

Ja bym rozmawiala do skutku...terapia pomoze i dodatkowo jakies leki..sama nie dasz rady na tak powazne dusznosci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sek w tym, ze ja o tym nie mowie. nie mowie wgl rodzicom, ze mam dusznosci, nie mowie o tym nikomu, dzisiaj tylko wspomnialam chlopakowi o tym w szkole, ale wiesz jak to jest. jakbym tego nie miala to bym tego nie rozumiala. wszyscy tylko potrafia powiedziec zebym szla do lekarza i na tym sie konczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33

na początku lekarz przepisał mi na miesiąc Sedam, nie powiem było ok.Przestałam brać cholerstwo wróciło.Poszłam znowu przepisał Sedam na 2 miesiące,bo powiedział że od tego się uzależnia i zasugerował poszukanie sobie psychologa.Do psychologa nie poszłam,bo stwierdziłam,że może sobie gadać ja i tak go nie posłucham,taki mam charakter.Załatwiłam sobie Relanium 5 i biorę połówkę jak mnie bierze.Czasami mam ochotę brać Sedam,ale boję się,że sobie później nie dam rady.Powiem Ci ,że dużo dało mi to forum.Czytałam i zrozumiałam,że nie jestem jedyna i tylko mózg mi płata figla.Tylko fajnie było by nie mieć tych duszności,lęków,dziwnych zawrotów głowy i dziwnego widzenia(jakaś wrażliwość np.na czerwony kolor,półki w sklepach,powiększony obraz w lusterku

 

kizzzzu28

ten kto nie choruje na nerwicę nie wie co przeżywamy,mam to samo,gadanie w rodzinie weź się w garść przecież nic ci nie jest,bla bla bla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kizzzzu28

 

no dokladnie, kazdy ma juz dosc... nie wiem placze dzien w dzien i jest chwile lepiej, np. teraz. nie wiem jutro sprobuje porozmawiac z ta lekarka.

 

niestety nakręcasz się też tym co ludzie/rodzina o Tobie myśli i to też nasila objawy,to takie błędnie koło z czasem będzie lepiej,spróbuj porozmawiać z lekarzem, a na rodzinę przymknij oko,albo lepiej wygadaj się na forum :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kizzzzu28, nie staraj się zadowolć Rodziców w kwestii swojego zdrowia. Mów jak najwięcej o tym i przekonaj Ich, że potrzebujesz terapii. Nie zamykaj się w sobie, bo problem sam nie minie. Im człowiek wcześniej zda sobie z tego sprawę, tym lepiej.

Refluks trzeba leczyć, niezależnie z jakiej przyczyny powstał, znam ten problem, bo mój Mąż od lat się leczy na to schorzenie własnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33

Ja mam podobne objawy od 2 miesięcy do takich co opisywałaś na pierwszej stronie. Dopiero od 5 dni mogę przełykać pokarm, ale duszności są cały czas. Dolegliwości nasilają się wraz z upływem dnia. Wykluczono choroby płuc, serca i neurologiczne. Prawdopodobnie to nerwica, nakręcana dodatkowo zaburzeniami hormonalnymi. Szczerze mówiąc miałam epizody nerwicy w przeszłości, ale zazwyczaj dotyczyły żołądka i miałam te duszności, ale to było przy atakach paniki,a teraz są cały czas i taki niepokój w klatce. Ehhh... Jak Wy dajecie radę z tym tyle czasu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marika90,

 

Właśnie nie daje sobie z tym rady , staram się z tym nauczyć żyć..nerwica jest podstępna..a My musimy cierpieć :(

 

-- 06 wrz 2013, 09:55 --

 

marika90,

 

Byłaś u specjalisty? może pomoc...

 

Mam się dziś zapisać do psychologa dopiero, ale jeszcze są wątpliwości czy to nerwica, bo też są duże zaburzenia hormonalne (brak okresu przez kilka miesięcy po raz 3 w życiu) i podejrzewają zakłócenia lub gruczolaka przysadki mózgowej ,więc biorę hormony i jak dostanę okres to badania + rezonans. Nie miałam gastroskopii od 4 lat, więc nad tym też się zastanawiam. Już 3 raz mam napad nerwicy kilkumiesięczny połączony z brakiem okresu, więc duże prawdopodobieńtwo że jest to nakręcane hormonami. W bądź razie polepszyło się albo od brania hormonów, albo od Lexotanu.

 

Trzymajcie się dziewczyny. Miejmy nadzieję, że któregoś pięknego dnia po prostu przejdzie i będzie coraz lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×