Czemu??

Ja już nie chce poznawać ludzi, w realnym świecie. Po prostu nie chcę. Jak mam być ciągle olewany przez każdego i każdy ma mnie mieć w dupie to wole świat wirtualny. Wole siedzenie całymi dniami w domu przed komputerem i wpatrywanie się w ekran odświeżanie strony i czytanie tego co napisaliście. A może pewnego dnia wykończę się sam i nikogo już nie będę prosił o śmierć.

wiem że już nigdy nikogo nie spotkam

już to gdzieś widziałam na tym forum.. moje relacje też nie wyglądają kolorowo ale na zdrowy rozsądek niemożliwe jest być pewnym że nic się nigdy nie zmieni. wydaje mi się że czas kiedy jest się samemu dobrze wykorzystać żeby sobie pomóc, żeby być gotowym budować coś w przyszłości

Masz trochę racji. Ale ja postanowiłem. Chce być sam do końca życia. Bo i tak na dziewczynę mnie nie stać.

Masz trochę racji. Ale ja postanowiłem. Chce być sam do końca życia. Bo i tak na dziewczynę mnie nie stać.

Ale z tego co piszesz to jednak chciałbyś ją mieć. Chciałbyś mieć też prawdziwych przyjaciół, ale nie chcesz ich zdobywać, biorąc pod uwagę trud i dotychczasowe porażki, przypatrzeć się dlaczego jesteś sam, może porozmawiać o tym z psychologiem. Przecież w przestrzeni wirtualnej są ci sami ludzie co w realu, tylko w internecie łatwo jest znaleźć ludzi podobnych sobie. Potem będziesz chciał wyjść z tej samotności, a nie będziesz mógł. Zastanów się czy sam potrafisz być dla kogoś lepszy niż twoi koledzy dla Ciebie. Jeśli tak to myślę że wystarczy że zmienisz trochę otoczenie i znajdziesz jakiś kolegów, ale prawdziwe przyjaźnie wymagają dużo czasu, nie powstają od zaraz. Jeśli nie to raczej tego się nauczysz w społeczeństwie a nie w samotności, a całe twoje otoczenie, rodziców, lęki, rozżalenia zabierasz ze sobą. Samotne życie to nie jest wcale takie proste. Jeśli motywacją jest po prostu rezygnacja to może być bardzo trudne.

Ja czasem się zastanawiam jakby to było, gdybym wylądował na bezludnej wyspie. W taki miejscu gdzie nie ma ludzi i jestem sam. Co stało by się z moim człowieczeństwem, czy nie zdziczałbym? Oto pytanie.

Ja bym tak właśnie chciał żyć. Sam bez innych ludzi, bo po co mi inni skoro i tak jestem sam.

Sam bez innych ludzi, bo po co mi inni skoro i tak jestem sam.

taki sam to na pewno do końca nie jesteś. Jednak zobacz, obracasz sie w końcu wokól innych czychcąc tego czy nie.Może należysz do tego wyjątkowego rodzaju dziwaków , którzy samotność przekładają nad wszystko inne, może ,,,ale zapewne jesteś jednym z tych fobików , którym żle samamu i z innymi też żle,,,i zawsze żle ,,,tylko w wyobrażni i marzeniach wiecznie niespełnionych ,,,wtedy dobrze .

Dopóki nie zaakceptujesz w swoim życiu sobie miejsca dla Cierpienia , wtedy zawsze będzie "Czemu???".

na niektóre pytania nie ma odpowiedzi , co najwyżeej bezpproduktywne postękiwanie,,,które i tak Ci na długo nie poprawi humoru

Acha , kiedy mnie mój 6 letni Syn pyta o jakieś pierdolento "czemu " ,zawsze mu odpowiadam : "bo nie ma dżemu"

pan26xyz,

Nie mam kolegów przez swój wygląd i to że nie mam kasy.

Proszę Cię. Co to za poglądy? Szkoda słów na dłuższy komentarz.

 

Ja bym tak właśnie chciał żyć. Sam bez innych ludzi, bo po co mi inni skoro i tak jestem sam.

Co za trudność? Ludzie przeważnie mają problem w druga stronę, bo chcą kogoś znaleźć (kolegę, przyjaciela, drugą połówkę) a nie mogę czy nie umieją z wielu powodów.

 

Ty musisz po prostu olać całkowicie dotychczasowe kontakty i już i nie szukać nowych. To wszystko. I będziesz sam jak palec. Z rodziną możesz mieć kłopot tylko jeśli nie stać Cię na samodzielne życie w pojedynkę, ale to nic do przeskoczenia.

pan26xyz,

Nie mam kolegów przez swój wygląd i to że nie mam kasy.

Proszę Cię. Co to za poglądy? Szkoda słów na dłuższy komentarz.

 

Ja bym tak właśnie chciał żyć. Sam bez innych ludzi, bo po co mi inni skoro i tak jestem sam.

Co za trudność? Ludzie przeważnie mają problem w druga stronę, bo chcą kogoś znaleźć (kolegę, przyjaciela, drugą połówkę) a nie mogę czy nie umieją z wielu powodów.

 

Ty musisz po prostu olać całkowicie dotychczasowe kontakty i już i nie szukać nowych. To wszystko. I będziesz sam jak palec. Z rodziną możesz mieć kłopot tylko jeśli nie stać Cię na samodzielne życie w pojedynkę, ale to nic do przeskoczenia.

 

Zrobię tak jak napisałeś. Kasacja kontaktów.

pan26xyz,

Ja tak zrobiłem i akurat z tą samotnością jest mi dobrze. Z tą drugą zaś fatalnie.