Kącik gracza

Dark Passenger, wyluzuj, to tylko gra komputerowa. Przecież jak nie ta to są dziesiątki innych FPSów.

Ja czekam na remake Rise of the Triad, to była moja pierwsza gra na PC i mam do niej ogromny sentyment.

Dark Passenger, z gier w których się wraca do wcześniejszych leveli, bo ma się nowe znajdźki to zdecydowanie wszystkie gry z serii LEGO. A ze starszych to jeszcze pamiętam Croca, kangurka Kao, jeszcze ciekawą grą, przynajmniej wtedy był Hype.

Dark Passenger, z gier w których się wraca do wcześniejszych leveli, bo ma się nowe znajdźki to zdecydowanie wszystkie gry z serii LEGO. A ze starszych to jeszcze pamiętam Croca, kangurka Kao, jeszcze ciekawą grą, przynajmniej wtedy był Hype.

no i mowcie mi, ze to glupia gra ;o

no i mowcie mi, ze to glupia gra ;o

Od jakichś 5ciu lat moją ulubioną grą jest Armored Brigade w którą gram codziennie - czyli w sumie grałem w nią jakieś 1500 godzin albo i więcej. Jest to taktyczna gra wojenna w której można rozgrywać bitwy w różnej skali - na mapie od 2-15x2-15 kilometrów, siłami od plutonu (~30 żołnierzy) do pułku (~2500 żołnierzy) :

Co najlepsze obecnie jest ona darmowa:

http://www.armoredbrigade.com/

Trochę screenów:

Czołg i kierowany pocisk przeciwpancerny:

http://i.imgur.com/71FtMmM.png

Płonące czołgi wroga:

http://i.imgur.com/zjJrMZD.png

Czołg "zdjął kapelusz" po trafieniu:

http://i.imgur.com/jGiamg9.png

Samolot:

http://i.imgur.com/T5aZdG3.png

Widok z oddalenia. Te zielone ikonki oznaczają oddziały w które są pogrupowane jednostki. Chociaż na planszy znajduje się 40 pojazdów i 60 żołnierzy, wystarczy wydawać rozkazy 11tu oddziałom, z czego oddziałów których manewry mają duże znaczenie jest w tej bitwie 3, cała reszta to wsparcie.

http://i.imgur.com/fq0Tvx3.png

Trafienie czołgu nie musi oznaczać jego zniszczenia. W grze jest symulowana grubość pancerza i zdolność jego przebijania przez pociski.

http://i.imgur.com/FgtZgOF.png

Pojazdy różnie reagują na zniszczenie. Od zwykłego zatrzymania się do płonięcia i utraty wieżyczki.

http://i.imgur.com/zwfa3W7.png

Mapa wysokości terenu - można się ukryć za wzniesieniami.

http://i.imgur.com/7dMq3gh.png

Można sprawdzić pole widzenia z różnych punktów mapy.

http://i.imgur.com/W1IGWuz.png

Dark Passenger, wyluzuj, to tylko gra komputerowa. Przecież jak nie ta to są dziesiątki innych FPSów.

To raczej kwestia polityki wydawców i producentów sprzętu niż gry jako takiej.

Ja powróciłem,do króla spośród gier dla nołlajfów - Wowa,

Jezu .

Od jakichś 5ciu lat moją ulubioną grą jest Armored Brigade w którą gram codziennie - czyli w sumie grałem w nią jakieś 1500 godzin albo i więcej. Jest to taktyczna gra wojenna w której można rozgrywać bitwy w różnej skali - na mapie od 2-15x2-15 kilometrów, siłami od plutonu (~30 żołnierzy) do pułku (~2500 żołnierzy) :

Co najlepsze obecnie jest ona darmowa:

http://www.armoredbrigade.com/

Trochę screenów:

Czołg i kierowany pocisk przeciwpancerny:

http://i.imgur.com/71FtMmM.png

Płonące czołgi wroga:

http://i.imgur.com/zjJrMZD.png

Czołg "zdjął kapelusz" po trafieniu:

http://i.imgur.com/jGiamg9.png

Samolot:

http://i.imgur.com/T5aZdG3.png

Widok z oddalenia. Te zielone ikonki oznaczają oddziały w które są pogrupowane jednostki. Chociaż na planszy znajduje się 40 pojazdów i 60 żołnierzy, wystarczy wydawać rozkazy 11tu oddziałom, z czego oddziałów których manewry mają duże znaczenie jest w tej bitwie 3, cała reszta to wsparcie.

http://i.imgur.com/fq0Tvx3.png

Trafienie czołgu nie musi oznaczać jego zniszczenia. W grze jest symulowana grubość pancerza i zdolność jego przebijania przez pociski.

http://i.imgur.com/FgtZgOF.png

Pojazdy różnie reagują na zniszczenie. Od zwykłego zatrzymania się do płonięcia i utraty wieżyczki.

http://i.imgur.com/zwfa3W7.png

Mapa wysokości terenu - można się ukryć za wzniesieniami.

http://i.imgur.com/7dMq3gh.png

Można sprawdzić pole widzenia z różnych punktów mapy.

http://i.imgur.com/W1IGWuz.png

Dark Passenger, wyluzuj, to tylko gra komputerowa. Przecież jak nie ta to są dziesiątki innych FPSów.

To raczej kwestia polityki wydawców i producentów sprzętu niż gry jako takiej.

Ja powróciłem,do króla spośród gier dla nołlajfów - Wowa,

Jezu .

Zobaczcie sobie Far Cry 3

Zobaczcie sobie Far Cry 3

shinobi,no wlasnie jak pisalem o SWOS,to miałem na myśli : Sensible World of Soccer,Sensible World of Soccer 95/96

-- Wt mar 05, 2013 1:13 am --

Pamiętam,że nawet była nasza 1 liga w tamtej grze.

shinobi,no wlasnie jak pisalem o SWOS,to miałem na myśli : Sensible World of Soccer,Sensible World of Soccer 95/96

-- Wt mar 05, 2013 1:13 am --

Pamiętam,że nawet była nasza 1 liga w tamtej grze.

Far Cry 3. I jej perełka:

Czasami pojawia się u mnie jakaś ochota, żeby w coś zagrać, ale nawet gdy jestem sam, to się wstydzę.

Witam:) w styczniu pisalem ze gram w Mass Effect 1, udalo mi sie ja ukonczyc :), pozniej przeszlem tez dwojke i teraz gram w 3 czesc tej ciekawej serii, w miedzyczasie ukonczylem jeszcze Władce Piersicieni: bitwa na polnocy, a po skonczonu ME3 planuje zagrac jeszcze w Darksiders i Borderlands 2 ktora kupilem dzisiaj w wiosnobraniu na muve:D takze nudzic sie nie zamierzam

[videoyoutube=tersEs_FGGA][/videoyoutube]

Zapraszam do klanu gier strategicznych, grupa na fecebooku. To wstyd żeby forum nie miało swojej elitarnej grupy graczy. Taki wiem, zaraz będą socjologiczne analizy, kto i dlaczego nie gra. O tym, że źle trafiłem itd. A ja się nie zgodzę, gry przez internet to forma uspołecznienia, dobrej zabawy i o ile nie popada się w jakąś manię na tym punkcie to może wyjść jak najbardziej na plus dla tych którzy są wycofani społecznie.

PS Na start planuję AoE II. Objaśnienie w filmiku. Jeśli macie jakieś pomysły to zapraszam to pisania.

Ja nie mam czasu na granie na ogół. Dlatego dla rozrywki gram sobie w Book Of Ra w darmowej wersji oczywiście. Prosty automacik dla tych co mają tylko parę minut na pogranie!

Interesują mnie wyłącznie gry strategiczne i futbolowe. Kiedyś to była inna bajka i każdy głośniejszy tytuł bawił, wiele godzin straconych na strzelanie z myszki czy ściganie się klawiaturą Jak patrzę na dzisiejszy rynek gier to bardzo uderza nastawienie twórców na tworzenie gier dla małoletnich, ogromne ułatwienia, powtarzalność każdego tytułu, nie wspominając już o coraz większym udziale gier f2p, których kompletnie nie trawie i nigdy nie ruszę. I to w zasadzie nie jest wina tylko tego, że się postarzałem ale ogólny trend w rozrywce elektronicznej, mam wrażenie, że dla myślących zostały już tylko tytułu niezależne, a cała reszta dla dzieciarnii.

Jestem bardzo wymagającym graczem, żal mi marnować czas, z którego zarządzaniem i tak już wystarczająco sobie nie radzę, czekam na jakiś tytuł, prz którym mógłbym się zrelaksować na chwilę, ale jakoś nie widzę- Company Of Heroes 2- kaszana, Crusader Kings 2, Europa Universalis IV- nie mam czasu na uczenie się ich dość rozbudowanej mechaniki, modyfikatorów, Starcraft 2- nigdy nie lubiłem Starcrafta i tak z każdą strategią Ostatni raz fajnie mi się grało w Supreme Commander: FA, a później w R.U.S.E. Czekam na Pro Evolution Soccer 2014 z nadzieją, że Japońce w końcu stworzyli coś co pozwoli cieszyć się z grania w futbol na pececie, może też rozegram jakiś 1 lub 2 sezony w Football Managera 2014.

Football Managera 2014.

kozacka gra , zarywało się przy niej noce Pes ma za mało licencji i wprowadza mało zmian , ale mimo to i tak jest lepszy od fify .

Pes ma za mało licencji i wprowadza mało zmian , ale mimo to i tak jest lepszy od fify .

Pes w tym roku jest na zupełnie nowym silniku-Fox Engine, po beznadziejnych odsłonach 2009-2013 właśnie tegoroczna daje cień nadziei na powrót dobrej gameplay'u. A licencje to żaden problem, nawet kilka dni po udostępnieniu dema pojawia się masa patchy, a co dopiero po pełnej wersji, spatchowany Pes jest znacznie lepiej odwzorowany (loga, koszulki, banery, piłki, buty, twarze, stadiony, przyśpiewki) od licencjonowanej Fify.

Gameplay z niedawnych targów gier, niestety ci panowie grać zbytnio nie umieją :]

[videoyoutube=ZLE7MRRvs8s][/videoyoutube]

Reiben, Dobrze się zapowiada , można kupić dla meczów online i become a legend

Ja mam dużo gier, głównie z gazet oraz z przecen. Niestety rzadko potrafię się wziąć za jakąś grę, wciągnąć się. Jest to wymagany element, taka "wczuwka". Ja podchodzę chłodno do sprawy, świat w grze to świat wirtualny. Uratowanie jakiejś magicznej krainy wcale nie oznacza, że jestem bohaterem w prawdziwym życiu.

Dobra jest taka jedna gra, szachy się nazywa. Może w to za jakiś czas pogram. Mam turniej w grudniu w swojej gminie.

Moja ulubiona gra to GTA III, GTA Vice City..lubię też remika, scrabble..oraz pare gier facebook'owych. jak się wciągnę w grę to przynajmniej nie myśle o głupotach codzienności..

Bardzo lubię gry towarzystkie w które można w godzinkę/dwie ze znajomymi pograć. talisman: magia i miecz, osadnicy z katanu, cytadela i tym podobne.

Amnesia - A Machine For Pigs jest słaba w ogólnym rozrachunku moim skromnym gracza i fana horrorów okiem. Doszedłem do momentu, który jest opisywany jako mniej więcej 2/3 gry i nie mam ochoty dalej. Z plusów mógłbym wymienić tylko industrialowo sci-fi klimaty oraz dźwięk, minusów jest już znacznie więcej- proste zagadki sprowadzające się do przenoszenia rzeczy w różne miejsca, totalna liniowość akcji (jak pewnie w każdej grze z gatunku), beznadziejna kwestia potworów, która sprowadza je do roli jedynie przeszkadzaczy w naszej podróży, niski poziom strachu, nawet pomijając już kwestię, że wg mnie strach mogą te stwory jedynie wywołać u osób z panicznym strachem przed świniami to np. beznadziejnym rozwiązaniem jest to, że nawet jeśli doprowadzą one do twojej śmierci to gra ożywia cię w miejscu, w którym miałeś się przed nimi schować a monstra jakby gdzieś sobie znikają żeby dać ci czas na znalezienie rozwiązania.

Chyba przyjdzie mi jeszcze długo poczekać na jakąś naprawdę wciągającą i wywołującą strach produkcję. Pewnie mam wyśrubowane mocno wymagania bo życzyłbym sobie żeby mechanizm rozgrywki nie był oparty na takim ułatwieniu psującym wg mnie totalnie rozgrywkę, jak wyświetlająca się rączka tam gdzie masz coś wziąć, użyć, tylko możliwa była interakcja ze znacznie większą ilością przedmiotów w świecie gry i stawiałaby ona tym samym większe wyzwanie intelektualne dla graczy, wymuszając na nich przemyślenie sytuacji i wybranie właściwego rozwiązania zamiast chodzenie wokół wszystkiego i oczekiwania gdzie wyświetli się łapka. Również zamiast zbierania porozrzucanych dokumentów i budowania w ten sposób fabuły znacznie lepiej i przede wszystkim realistyczniej byłoby gdyby większość historii, zadań do wykonania przedstawianych było jako myśli postaci, którą kierujemy, a dopiero na drugim miejscu sensownie pozostawione w świecie gry poszlaki w różnych formach. Jak dotąd jedyną grą, która wywołała we mnie poczucie strachu pozostaje Dead Space, a właściwie początek gry, gdyż im dalej tym bardziej stawałem się drapieżcą niż ofiarą

Reiben, Dead Space 1?

A przygodówkami też jestem rozczarowany. Mają duży potencjał. Ale jednak często mechanika rozrywki niszczy wszystko. Trudne do rozwiązania łamigłówki, absurdalne pomysły wykorzystywania przedmiotów. Kończy się na "polowaniu na piksele" bardzo często ostatecznie na poradniku.

To byłby mój ulubiony gatunek, gdyby nie właśnie trudność, a raczej umiejętność czynienia frustracji u gracza, że jest głupi i nie wpadł.