Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosc ? bzdura ?


vigowawa

Rekomendowane odpowiedzi

a ja właśnie się dowiedziałem jaki musze być żeby być męski......przecież ja wogóle nie mam żadnej cechy wymienionej przez kobiety na tamtym forum... :cry::cry::cry::cry:

 

daj mi linka jesli mozesz, chetnie poczytam

 

 

a u mnie to zawsze wyglada tak ze jak dziewczyna mi sie podoba i sie staram o jej wzgledy to ona jest dla mnie jak ksiezniczka jest coraz lepiej coraz lepiej a jak juz sie zdobede na odwage i powiem co czuje to jest czesc nara dowidzenia itd... a wiekszosc przypadkow to albo sa zajete, albo inne klamia, albo jeszcze co innego... i tak wkolko macieja... zero uczciwosci prawdomownosci... tak samo kobiety wola takich co maja kase wyglad itd potem ich zucaja i dla takich kobiet kazdy mezczyzna jest zly a jak trafi na brylant w koronie to go traktuje jak najgorzej....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie to zawsze wyglada tak ze jak dziewczyna mi sie podoba i sie staram o jej wzgledy to ona jest dla mnie jak ksiezniczka jest coraz lepiej coraz lepiej a jak juz sie zdobede na odwage i powiem co czuje to jest czesc nara dowidzenia itd... a wiekszosc przypadkow to albo sa zajete, albo inne klamia, albo jeszcze co innego... i tak wkolko macieja... zero uczciwosci prawdomownosci... tak samo kobiety wola takich co maja kase wyglad itd potem ich zucaja i dla takich kobiet kazdy mezczyzna jest zly a jak trafi na brylant w koronie to go traktuje jak najgorzej....

 

To gdzie ty mieszkasz??? Na planecie "złych kobiet"??? Mnie się wydaje, że dużo winy jest w twoim podejściu do kobiet. Jak ty z założenia zakładasz, że ona jest zła i tylko czekasz kiedy cię rzuci, to się nie dziw, że tak jest jak jest. Bo przecież kobieta to wyczuje, że coś jest nie tak. Nie możesz się zniechęcać, po kilku nieudanych razach. Ja ci mówię, jak masz kogoś znaleźć to znajdziesz, tylko nie możesz być taki niecierpliwy, co nagle to po diable. I zmień podejście do kobiet, bo ja mam pełno kumpel, które wcale nie pasują do twojego stereotypu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie to zawsze wyglada tak ze jak dziewczyna mi sie podoba i sie staram o jej wzgledy to ona jest dla mnie jak ksiezniczka jest coraz lepiej coraz lepiej a jak juz sie zdobede na odwage i powiem co czuje to jest czesc nara dowidzenia itd...

 

 

Dlatego jest cześć, nara, do widzenia, że traktujesz ją jak księżniczkę. Im więcej skaczesz pannie koło dupy, tym mniejsze masz u niej szanse.

 

 

człowiek nerwica Twoje użalanie się nad sobą trochę mnie denerwowało, ale tak naprawdę ja to rozumiem i współczuję. Rzeczywiście jak wszyscy Cię dołują, to jak masz zdobyć pewność siebie i poczucie własnej wartości :? .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi,ciężko jest uwierzyć mi,skoro w życiu od dziewczyn słyszałem tylko że jestem okropny,że jestem ciulem,że jestem nikim.

 

 

Ja w to nie wierzę :?

nie zwracaj uwagi na te dziewczyny, ja też do pewnego momentu swojego życia nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje, poprostu też byłam wyzywana. Ale od pewnego czasu gdy zmieniłam szkołą, wszystko poszło w niepamięć.

 

 

Mnie się wydaje, że dużo winy jest w twoim podejściu do kobiet.

 

Jest tu trochę racji.

Trzeba myślec pozytywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jest cześć, nara, do widzenia, że traktujesz ją jak księżniczkę. Im więcej skaczesz pannie koło dupy, tym mniejsze masz u niej szanse.

 

Trochę brzydko to ująłeś, ale w pewnym sensie zgodzę się z tobą. Bo kota można zagłaskać na śmierć. Tzn. że tę drugą osobę można zniechęcić takim traktowaniem. Dziewczyna czy chłopak może się przestaszyć takiej nadaktywności, takiego skakania wokół tej osoby. Chociaż pewnie są osoby, które to lubią, ale większość chce mieć też trochę niezależności, nie lubi czuć się osaczona.

 

człowiek nerwica - każdy ma swoje dobre i złe strony. Najgorzej, gdy widzisz tylko złe. Wiem, że jest ciężko takim osobom jak my znaleźć pozytywy, ale próbuj. Bo jak nie spróbujesz, to nie znajdziesz. I spróbuj uwierzyć, że są dziewczyny, które bardziej wolą stabilnych i kochających facetów niż super samochód i ciągłą niepewność co będzie dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się jakoś dziwnie składa że czasami to wszystko może trochę potrwać. Nigdzie nie jest powiedziane że wszystko ma się dziać w określony wieku. Czasami tzw. miłość przychodzi później, wiem że to trudne ale tak już jest. Piszący te słowa doświadczył tego dopiero mając 23 lata czyli raczej późno. Wprawdzie nie było to szczególnie udane i dobiegło końca ale jednak coś miało miejsce i można to nazwać pewnym ważnym życiowym doświadczeniem.

 

Wiem że ludzie którzy nie grzeszą wyglądem ani nie posiadają w sobie szczególnie pociągającego charakteru nie mają łatwo. Innym bardzo trudno to zrozumieć, zwłaszcza jeśli rzeczy o których mowa przychodziły im względnie łatwo. Z miłością tak jak z matematyką - jednym przychodzi łatwo i nie stanowi dla nich problemu a inni męczą się niemiłosiernie i niewiele z tego wynika ;)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:44 pm ]

I spróbuj uwierzyć, że są dziewczyny, które bardziej wolą stabilnych i kochających facetów niż super samochód i ciągłą niepewność co będzie dalej.

 

Poniekąd racja. Dobry, czuły, kochający facet to świetny materiał na oddanego męża i ojca więc kobiety dosyć chętnie takich biorą. Tylko że potem zdradzają ich z tymi przystojnymi cwaniakami z kasą :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Innym bardzo trudno to zrozumieć, zwłaszcza jeśli rzeczy o których mowa przychodziły im względnie łatwo. Z miłością tak jak z matematyką - jednym przychodzi łatwo i nie stanowi dla nich problemu a inni męczą się niemiłosiernie i niewiele z tego wynika ;)

 

Ja też jeszcze nie spotkałam prawdziwej miłości. Ale nie uprawiam czarnowidztwa, że jestem do niczego itd. Po prostu wierzę, że jeżeli mam ją znaleźć, to znajdę, jak nie teraz to później. Życie jest długie.

 

Tylko że potem zdradzają ich z tymi przystojnymi cwaniakami z kasą :lol:

 

Nie zgadzam się. Przynajmniej nie wszystkie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla jednych długie, dla jednych krótkie. Długość życia - pojęcie względne, zależy od punktu widzenia.

fiufiu jak będziesz miał się zakochać, to nieważne czy ona znajdzie ciebie czy ty ją, bo co to za różnica. Ważne żebyście się spotkali. I tego ci życzę. No sobie oczywiście też :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poza tym czlowiek nerwica tamto forum naprawde nie jest dobrym przykladem by z niego wszystko brac do siebie ,jak nazwa wskasuje strony " forum piekna": tam ludzie wchodza w wiekszosci dla ktorych wyglad jest podstawa( plytcy ludzie) albo ktorzy zarabiaja w zyciu swoim wygladem jest tam malo ludzi "normlanych" korzy wchodza tam tylko dlatego bo maja jakis defekt w sobie przez ktory psuje im sie psycha

 

takze naprawde nie kieruj sie tym co tam ludzie pisza,bo ja w wiekszosci przypadkow tam rece zalamalam z teco co oni pisali

 

az mi zal bylo niektorych wypowiedzi ( ludzi) :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak dla jasnosci to ja nigdy nie mialem dziewczyny ja nawet za bardzo nie mialem danej szansy... bo wyglad bo za biedny jestem bo tamto... i ja nie zakladam niczego z gory tylko zazwyczaj kazda kandydatka na ta jedyna ostatecznie traktuje mnie jak smiecia...

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:26 pm ]

Po prostu wierzę, że jeżeli mam ją znaleźć, to znajdę, jak nie teraz to później. Życie jest długie.

 

 

Ja wole by milosc sama mnie znalazla :) No a zycie to jest krotkie.

 

 

zycie jest za krotkie zeby plakac w samotnosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takze naprawde nie kieruj sie tym co tam ludzie pisza,bo ja w wiekszosci przypadkow tam rece zalamalam z teco co oni pisali

 

az mi zal bylo niektorych wypowiedzi ( ludzi) :roll:

 

Zgadzam się w 100%. Bo co sensownego do powiedzenia może mieć laseczka pokroju Paris H. :D:D:D "musi być przystojny, wysoki, bogaty", co z tego, że pustak :D:D:D Ja wolę cegiełki od pustaków :D:D:D

 

Aha i ważny jest uśmiech, bo jak człowiek się uśmiecha, to zaraz lepiej wygląda i ludzie go lepiej odbierają. Wiem, że w taką pogodę ciężko, ale ja jakoś daję radę, więc wy też. No proszę, uśmiechamy się :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniekąd racja. Dobry, czuły, kochający facet to świetny materiał na oddanego męża i ojca więc kobiety dosyć chętnie takich biorą. Tylko że potem zdradzają ich z tymi przystojnymi cwaniakami z kasą :lol:

 

 

Nic dodać, nic ująć. Idealny materiał na męża to ktoś spokojny, uczuciowy, pracowity, uległy(pantoflarz), bez nałogów, średnio przystojny i niezbyt uwodzicielski(żeby czasem nie zdradził). Idealny materiał na kochanka to przystojniak, pewny siebie, namiętny, spontaniczny, ostry gość.

Idealne i najczęściej stosowane połączenie to mąż pantorlarz i ostry kochanek na boku.

 

 

 

Nie piszcie już dziewczyny o tych pustakach, bo same pewnie lepsze nie jesteście, już to widzę jak dajecie szansę brzydkiemu kurduplowi tylko dlatego, że ma dobre serduszko :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piszcie już dziewczyny o tych pustakach, bo same pewnie lepsze nie jesteście, już to widzę jak dajecie szansę brzydkiemu kurduplowi tylko dlatego, że ma dobre serduszko :P .

 

Ja tobie nie zabraniam wyrażać swoich opinii. I skąd ty możesz wiedzieć jaka ja jestem, skoro mnie nie znasz??? Wiesz co, a wy wpadacie w stereotypy. Mierzycie wszystkie dziewczyny jedną miarą. Jakby wam płyta się zacięła: "kobiety są złe, kobiety są złe". A co faceci nie zdradzają??? Nie zostawiają??? Nie kłamią??? Nie oszukują??? Chyba nawet częściej niż kobiety!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jakie są kobiety i czego się można po nich spodziewać. Wielokrotnie byłem świadkiem sytuacji, gdzie siedziałem sobie w grupie znajomych wśród których były koleżanki które ponoć na wygląd chłopaka nie patrzą tylko liczy się "dobre serduszko". Zaciekawiło mnie jednak to, że jak jakiś brzydki facet zaczął do którejś z nich podbijać, to te od razu próbowały go spławić a jak były z tym problemy, to prosiły nas(mnie i innych facetów z naszej grupy znajomych) żebyśmy im coś powiedzieli, aby się odczepili. Jeśli natomiast zaczął do nich zarywać jakiś przystojniak, to nie miały nic przeciwko i flirtowały z nimi. Zbieg okoliczności? Nie sądzę, raczej selekcja... jak widać dobre serduszko jest niczym w porównaniu z przystojnym, pewnym siebie uwodzicielem.

Odpowiedz na jedno proste pytanie: poszłabyś do łóżka z brzydkim, niskim facetem jeśli by był bardzo dobrym człowiekiem? Wątpię...

 

 

 

A to że faceci częściej zdradzają to racja. Nikt nie pisze, że kobiety są złe a mężczyźni w porządku. I ci i ci są źli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz na jedno proste pytanie: poszłabyś do łóżka z brzydkim, niskim facetem jeśli by był bardzo dobrym człowiekiem?

 

Nie odpowiem ci na to pytanie, bo nie wiem (nie mogę się zdeklarować nie znając w ogóle człowieka). Musiałabym poznać tego kogoś, to bym ci wtedy mogła powiedzieć czy mi się podoba, czy nie. Bo przecież liczy się jeszcze wiele innych cech, nie tylko wygląd i dobre serce. A ja nie jestem z tych, co rzucają się na facetów i idą z nimi od razu do łóżka. Bo czy tylko łóżko się liczy??? I co jak skończy się fascynacja seksualna, to co??? Musi być jeszcze coś. No chyba, że ty traktujesz dziewczyny jak towar i liczy się tylko zaliczanie panienek. Ja po prostu nie neguję tego, że taki facet mógłby mi się spodobać, gdybym go bliżej poznała. No właśnie, a co znaczy "taki" facet??? Normalny jak każdy inny.

Tak apropo kurdupli, to znam jednego interesującego, wcale nie jest wybitnie przystojny, ale ma to "coś", co powoduje, że jest dla mnie interesujący. Niestety ma narzeczoną. A ja nie jestem jedną z takich, która rozwala związki dla zabawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piszcie już dziewczyny o tych pustakach, bo same pewnie lepsze nie jesteście, już to widzę jak dajecie szansę brzydkiemu kurduplowi tylko dlatego, że ma dobre serduszko :P .

 

Ja tobie nie zabraniam wyrażać swoich opinii. I skąd ty możesz wiedzieć jaka ja jestem, skoro mnie nie znasz??? Wiesz co, a wy wpadacie w stereotypy. Mierzycie wszystkie dziewczyny jedną miarą. Jakby wam płyta się zacięła: "kobiety są złe, kobiety są złe". A co faceci nie zdradzają??? Nie zostawiają??? Nie kłamią??? Nie oszukują??? Chyba nawet częściej niż kobiety!!!

 

ja kiedys czytalem ze to wina kobiet ze mezczyzni po ponad 10 lat malżenstwach znajduja sobie mlodsze lalunie.... a kiedy mezczyzna jest oddany cale zycie zaspokaja wasze pragnienia itd itd mozna wymieniac w nieskonczonosc a wy i tak go zdradzacie no sory.... to jest wrecz nienormalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam na was już siły. Ok, kobiety są złe, no bo to w końcu Ewa namówiła na zakazany owoc Adama w Raju. Więc całe zło tego świata to wina Ewki, kobiety. Wiem, że wasze podejście bierze się z tego, że dużo w życiu wycierpieliście przez dziewczyny. Ale nikt nic na to nie zaradzi, że są tacy ludzie, którzy lubią ranić innych. Najgorsze jest to, że czasem sprawia im to przyjemność. Są takie kobiety, nie zaprzeczam, ale faceci też.

Moim zdaniem jak ktoś zdradza, to w związku nie dzieję się po prostu dobrze, nigdy do końca nie jest tak, że tylko jedna osoba jest winna (chociaż od każdej reguły są wyjątki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiem ci na to pytanie, bo nie wiem (nie mogę się zdeklarować nie znając w ogóle człowieka). Musiałabym poznać tego kogoś, to bym ci wtedy mogła powiedzieć czy mi się podoba, czy nie. Bo przecież liczy się jeszcze wiele innych cech, nie tylko wygląd i dobre serce. A ja nie jestem z tych, co rzucają się na facetów i idą z nimi od razu do łóżka. Bo czy tylko łóżko się liczy??? I co jak skończy się fascynacja seksualna, to co??? Musi być jeszcze coś. No chyba, że ty traktujesz dziewczyny jak towar i liczy się tylko zaliczanie panienek. Ja po prostu nie neguję tego, że taki facet mógłby mi się spodobać, gdybym go bliżej poznała. No właśnie, a co znaczy "taki" facet??? Normalny jak każdy inny.

 

 

A jak by Ci się mógł spodobać ktoś, kto ejst po prostu brzydki :roll: ? Chyba, że masz jakieś dziwne zboczenia.

I już widzę, że się migasz z odpowiedzeniem na pytanie tak jak inne laski. Skoro teraz nie znasz odpowiedzi, to jeśli byś miała mieć coś więcej z brzydalem, to byś się na pewno nie przełamała.

A sex jest bardzo ważny. To jest dowód na to, że się dziewczynie podobam jako facet, a nie jako kolega. Teraz w modzie są "związki" atrakcyjnej panny z brzydalem, który opiera się tylko na przyjaźni, ale jak facet chce czegoś więcej, to nie ma szans. To jest coś na zasadzie "pójdę z Tobą na koniec świata, tylko mnie nie dotykaj bo się brzydzę :roll: ". Ja akurat miałem kiedyś to "szczęście" być w takim związku" i drugi raz przeżyć tego nie zamierzam. Teraz jest tak, że kobieta musi mi dać dowód na to, że jej się podobam, albo kończymy tą farsę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wogole nie wiem jak istnieje urzadzenie "zwiazek" zadna nie byla na tyle laskawa zeby dac mi taka szanse... ale ja szans porozdawalem jak 1 groszowek... najbardziej to mnie denerwuje jak idzie calkiem porzadnie wygladajaca dziewczyna z typowym kibolem z szalikiem legi czy tam innej speluny... wiadomo ze niewszyscy faceci sa swieci a kobiety nie... ale po wielu letnim zwiazku kobieta zdradzi tak o z kaprysu a mezczyzna bo zonie juz nie chce sie starac o wzgledy meza.... wiec znajduje sobie atrakcyjna mlodke... ja bym tak nie zrobil a przez wlasnie tego typu kobiety nei wiem czy wogole bede mial okazje spojrzec komus gleboko w oczy i uslyszec w 100% szczere zdanie "kocham Cie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak by Ci się mógł spodobać ktoś, kto ejst po prostu brzydki :roll: ? Chyba, że masz jakieś dziwne zboczenia.

I już widzę, że się migasz z odpowiedzeniem na pytanie tak jak inne laski. Skoro teraz nie znasz odpowiedzi, to jeśli byś miała mieć coś więcej z brzydalem, to byś się na pewno nie przełamała.

 

Po 1, nie mam żadnych zboczeń.

Po 2, mamy inne podejści do życia. Ty traktujesz seks i związki (o ile tak można to nazwać z twojej strony) jak sport, ja jak element udanego związku UCZUCIOWEGO.

Po 3, nie migam się od odpowiedzi, ale jak mogę ci powiedzieć czy bym poszła do łóżka czy nie, skoro nie znam człowieka. To tak samo jakbyś mnie zapytał czy poszłabym do łóżka np. z Antonio Banderasem (mam nadzieję, że jest dość przystojny), to bym ci powiedziała, że nie wiem, bo go osobiście nie znam i musiałabym go poznać, żeby odpowiedzieć na to pytanie.

Dobra, koniec, bo widzę, że i tak moje argumenty nie docierają. Jak nie chcecie wierzyć, że istnieją jeszcze fajne dziewczyny, to nie wierzcie. Wasza strata!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak by Ci się mógł spodobać ktoś, kto ejst po prostu brzydki :roll: ? Chyba, że masz jakieś dziwne zboczenia.

I już widzę, że się migasz z odpowiedzeniem na pytanie tak jak inne laski. Skoro teraz nie znasz odpowiedzi, to jeśli byś miała mieć coś więcej z brzydalem, to byś się na pewno nie przełamała.

A sex jest bardzo ważny. To jest dowód na to, że się dziewczynie podobam jako facet, a nie jako kolega. Teraz w modzie są "związki" atrakcyjnej panny z brzydalem, który opiera się tylko na przyjaźni, ale jak facet chce czegoś więcej, to nie ma szans. To jest coś na zasadzie "pójdę z Tobą na koniec świata, tylko mnie nie dotykaj bo się brzydzę :roll: ". Ja akurat miałem kiedyś to "szczęście" być w takim związku" i drugi raz przeżyć tego nie zamierzam. Teraz jest tak, że kobieta musi mi dać dowód na to, że jej się podobam, albo kończymy tą farsę.

 

Od dawna mnie zastanawia dlaczego niejedna kobieta nie przyzna się do tego że zwraca szczególną uwagę na wygląd faceta. Czy to jest jakiś powód do wstydu? Tak trudno się do tego przyznać? Chyba lepiej powiedzieć otwarcie a nie mamić wzruszającymi tekstami o dobrych serduszkach i takich tam pierdołach. Oczywiście zgodzę się z jednym - wygląd to definitywnie nie wszystko, zwłaszcza gdy w grę wchodzi dłuższy związek. Wtedy liczą się inne rzeczy. Ale to w niczym nie zmienia faktu że miłość damsko-męska ma charakter erotyczny - brak pociągu fizycznego ją uniemożliwia. A tak jak to napisał anand22 - seks jest bardzo ważny i stanowi jedną z podstaw udanego związku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×