Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szatan mnie opętał i dlatego źle się czuję?


Niktita

Rekomendowane odpowiedzi

Niktita, Carl Rogers uważał, że ludzie są jednak z natury dobrzy. Tylko że co innego normalne życie, a co innego terapia z pacjetami... Nawet Rollo May wysłał do niego list, że w terapii nastawionej na osobę nie ma zła, że jego podejście do ludzi jest zbyt fantastyczne czy wręcz naiwne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że ten szatan nie istnieje, bo może bym z nim jakiś pakt podpisał i przynajmniej pohulał przez te kilka lat.

Heh, to mi przypomina że już lata temu obgadaliśmy ze znajomkiem pewne związane z Szatanem zagadnienie. Mianowicie: Kościół twierdzi że za dobre uczynki katolik jest nagradzany przez Boga, dostaje leżaczek w Niebie i generalnie jest miło. Ci zaś katolicy którzy zgrzeszyli trafiają do kotła ze smołą u Rogatego. I tu się zaczyna rozkmina - skoro Szatan, wedle mitologi chrześcijańskiej, chce mącić, siać zło itd, to w pełni rozumiem że ma przyszykowane "specjalne atrakcje" dla katolików, wyznawców jego odwiecznego przeciwnika, którzy nie żyli wystarczająco dobrze żeby zasłużyć na Niebo. Ale - co z tymi, którzy poświęcili swe życie złu..? Co z mordercami, gwałcicielami, złodziejami, tyranami i dziesiątkami naprawdę złych ludzi? Kiedy odbywała się egzekucja Teda Bundy'ego, przed więzieniem stały tłumy z transparentami "Smaż się w piekle Ted!!!". Trochę to bezsensowne moim zdaniem - jeśli istniałby Szatan i Piekło, to powinien z niecierpliwością czekać kiedy skończą już przepuszczać prąd przez Teda, kiedy jego dusza trafi do piekła - i zafundować mu wielkiego browara za całe zło które dokonał w naszym świecie. Tacy ludzie powinni na logikę dostawać w Piekle luksusowe apartamenty a może i jakąś fajną fuchę przy którymś z tych osławionych kotłów, do diabła!.. Już widzę jak Ted przypieka na rożnie jakiegoś nieszczęsnego chrześcijanina który za mało się starał o dobre uczynki za życia, a Szatan ze wzruszeniem ociera łezkę, kładąc mu rękę na ramieniu i mówiąc "Ted - jesteś jak syn którego nigdy nie miałem" ;)

 

Ciekawa koncepcja? ;)

 

 

Zupełnie nieciekawa. Żaden ksiądz nie powie Ci dziś, że piekło mieści się w jądrze Ziemi, zaś niebo gdzieś w nieboskłonie. Przez piekło rozumie się raczej odmienny wymiar świadomości, gdzie człowiek żyje w samotności oddalony od Boga. Ja zaś widzę, że WSZYSCY najbogatsi ludzie i najbardziej wypływowi wyznają kult szatana, przez choćby swoją symbolikę. Jeśli istnieje Smael, to Jahwe nie może być wszechmogący. Przeczytałem wiele teorii, między innymi strun i kwarków. Świat nie mógł powstać z niczego. Musiał istnieć jakiś byt ponadmaterialny i tutaj uważam, że światem rządzi Lucyfer. Ci, którzy czynią źle - są wynagradzani, Ci, którzy czynią dobrze - są poniżani. Ci, którzy go wielbią - będą zawsze szczęśliwi, Ci , którzy nienawidzą zła i jego samego - będą wiecznie cierpieć niekończące się udręki zamknięci w swojej świadomości. Najbardziej wpływowi i najbogatsi ludzie na świecie posiadają dostęp do wiedzy, która przekracza naszą epokę o co najmniej pięć w przód. Wiedzą więcej od nas i wyznają szatana - o czymś to świadczy. To jest moja teoria, nikogo nie zmuszam, by w to wierzył i tak dalej.

 

-- 28 sie 2013, 20:11 --

 

A katolicyzm wreszcie uznaje ewolucję, bo już się pogubiłem?

 

Tak, Benedykt XVI w jednym z listów apostolskich uznał teorię ewolucji za wiarygodną i zgodną z nauką Kościoła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaś widzę, że WSZYSCY najbogatsi ludzie i najbardziej wypływowi wyznają kult szatana,
znasz wszystkich najbogatszych :?:

a tak w ogóle to piszesz takie bzdury że szkoda komentować.

 

Ty też piszesz takie bzdury, że szkoda komentować. Mam prawo do wierzenia w co zechcę, czyż nie? Najłatwiej kogoś poglądy zjechać w stylu "ale pierdoły", typowy poziom gimbazy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że ten szatan nie istnieje, bo może bym z nim jakiś pakt podpisał i przynajmniej pohulał przez te kilka lat.

Heh, to mi przypomina że już lata temu obgadaliśmy ze znajomkiem pewne związane z Szatanem zagadnienie. Mianowicie: Kościół twierdzi że za dobre uczynki katolik jest nagradzany przez Boga, dostaje leżaczek w Niebie i generalnie jest miło. Ci zaś katolicy którzy zgrzeszyli trafiają do kotła ze smołą u Rogatego. I tu się zaczyna rozkmina - skoro Szatan, wedle mitologi chrześcijańskiej, chce mącić, siać zło itd, to w pełni rozumiem że ma przyszykowane "specjalne atrakcje" dla katolików, wyznawców jego odwiecznego przeciwnika, którzy nie żyli wystarczająco dobrze żeby zasłużyć na Niebo. Ale - co z tymi, którzy poświęcili swe życie złu..? Co z mordercami, gwałcicielami, złodziejami, tyranami i dziesiątkami naprawdę złych ludzi? Kiedy odbywała się egzekucja Teda Bundy'ego, przed więzieniem stały tłumy z transparentami "Smaż się w piekle Ted!!!". Trochę to bezsensowne moim zdaniem - jeśli istniałby Szatan i Piekło, to powinien z niecierpliwością czekać kiedy skończą już przepuszczać prąd przez Teda, kiedy jego dusza trafi do piekła - i zafundować mu wielkiego browara za całe zło które dokonał w naszym świecie. Tacy ludzie powinni na logikę dostawać w Piekle luksusowe apartamenty a może i jakąś fajną fuchę przy którymś z tych osławionych kotłów, do diabła!.. Już widzę jak Ted przypieka na rożnie jakiegoś nieszczęsnego chrześcijanina który za mało się starał o dobre uczynki za życia, a Szatan ze wzruszeniem ociera łezkę, kładąc mu rękę na ramieniu i mówiąc "Ted - jesteś jak syn którego nigdy nie miałem" ;)

 

Ciekawa koncepcja? ;)

 

Dobry motyw do opowiadania. A koncepcja wymiata :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikita, idź w końcu do tego egzorcysty i napisz jak poszlo.

 

Dokładnie, mnie też już przekonał, może nawet pierwszy lepszy lekarz go odeśle tam, wystarczy, że przedstawi mu część tego co tu napisał a psychiatra się podda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu nikt nie chce przeczytać mojej książki i popatrzeć na mój model postępowania?

Chyba błędne masz założenie. Popatrz na ilość zalogowanych użytkowników na portalu np. paranormalne.pl - to są doskonali klienci na twoją książkę. Wydałeś ją? Może to rozważ, udaj się do tego kolesia:

 

http://ksiegarnia.antyk.org.pl/x_C_Za.html?P1=23010012&P2=Wydawnictwo%20ANTYK%20Marcin%20Dybowski

 

on wydaje książki spoza głównego nurtu i "kontrowersyjne" a ma klientelę. A jak coś tam jeszcze o komunistach i Żydach napiszesz to na bank cię opublikuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, odnośnie Twojej koncepcji skojarzyło mi się:

Ateista (tu wstaw dowolnie seryjnego mordercę, złodzieja etc) trafia do piekła, diabeł go oprowadza:

- Tu mamy apartamenty, wybierzesz sobie któryś, tam są korty tenisowe, tam sauna, baseny, dżakuzi, a tam restauracje z kuchnią z całego świata i bary ze wszystkimi alkoholami jakie człowiek wymyślił, no i panienki jak zechcesz.....

Nagle mijają wielką bramę za którą panują mrok i dym, w kotłach diabły gotują ludzi, mieszają, dorzucają i dalej gotują, na to ateista:

-A to???, ty mi tu takie luksusy pokazujesz a tamci co robią???

-Eee, nimi to się nie przejmuj, to katolicy, jak se wymyślili, tak mają!

 

Niktita,

nie stwierdził u mnie schizofrenii.
Na koniec chciała mi wmówić lekarka, która jest z "Nimi" w zmowie, że mam schizofrenię

To są dwa fragmenty Twoich wypowiedzi.

Więc jednak, ktoś diagnozował Cię jako schizofrenika (ja nie twierdzę, że masz schizo - nie jestem lekarzem ;)).

Ja nie życzę Ci źle, ale z tego co piszesz to najlepiej z Tobą nie jest.

Piszesz o zmowach, truciu, opętaniach - to są zaburzenia myślenia, urojenia (a urojenia to nie tylko widzenie czegoś co nie istnieje, czy słyszenie głosów).

Na mnie robisz wrażenie osoby w psychozie z zachowaną świadomością (stany psychotyczne nie zawsze oznaczają schizofrenię).

Co do kasy - jeśli na nfz musisz długo czekać, to może warto odkładać kasę na prywatną wizytę.

Lekarze rożnie biorą za wizytę, ale podejrzewam, że dałbyś radę uzbierać około 100-150 zł.

Zawsze można zrezygnować z wydawania kasy na pierdoły i coś odłożyć, nie?

Tylko jest jedno wymagane założenie - trzeba chcieć się leczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niktita, spokojnie bo się znowu spuszysz niepotrzebnie. Jasne, że jak jest próba samobójcza to nikt nie pyta "gdzie pan sobie łaskawie życzy być hospitalizowany" tylko wiozą na pierwszy lepszy oddział psychitryczny, żeby jakiekolwiek leki podać. I tu nie trzeba czytać prawa, wystarczą podstawy logiki.

Chodziło mi o to, że jak chcesz się leczyć, to na spokojnie możesz teraz wybrać szpital, pogadać z lekarzem, poznać wcześniej ordynatora. Na oddziałach nerwic i tak przechodzisz najpierw rozmowę kwalifikacyjną, potem dopiero Cię przyjmą.

Zastanów się, może w okolicy jest jakiś szpital z normalnymi pielęgniarkami, lekarzem, który wysłucha Cię i podejmie się leczenia.

Nie oszukujmy się, Ty się męczysz, cierpisz na dziwaczne stany od lękowych po paranoje, diagnowało Cię kilka osób. Coś jest nie tak.

Masz doskonały przykład tutaj na forum tego jak funkcjonujesz w społeczeństwie. Opowiadasz różne historie, które w większości są brane jak żart, wygłup, wyssane z palca dziwne urojenia, teorie spiskowe. Chociaż Ty możesz być święcie przekonany o prawdziwości swojego zdania to wielu ludzi po prostu widzi w Tobie człowieka, któremu jest potrzebna natychmiastowa pomoc psychiatryczna.

Tak to niestety działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×