Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki- nietypowe dzialanie-prosze o pomoc


Gojira

Rekomendowane odpowiedzi

Lecze się ponad 10 lat na CHAD. Wraz z upływem czasu zanikły okresy manii i hipomanii i pozostała depresja z zahamowaniem i zmęczeniem. Brałam już niemal wszystkie dostępne na rynku antydepresanty- niestety działają na mnie tak samo. Juz od pierwszej tabletki czuje się świetnie- mam energie i dobry nastrój. Taki stan trwa od dwóch tygodni do miesiąca, potem depresja wraca ze zdwojona silą mimo regularnego brania leków. Lekarze rozkładają ręce i twierdza, ze to niemożliwe. Najbardziej pomagają mi neuroleptyki atypowe w niskich dawkach, co sugeruje, ze brak mi dopaminy. Niestety tez działają maksymalnie przez miesiąc i muszę robić w ich braniu przerwy. Czy ktoś tutaj miałby jakiś pomysł na moje leczenie, bo lekarze są bezradni. Nie mogę normalnie funkcjonować, zajmować się domem ani dzieckiem. Kazda czynność jest niesamowicie trudna i mecząca, brakuje mi motywacji do robienia zwykłych codziennych rzeczy. Wierze, ze są tu ludzie z podobnymi problemami, może ktoś spotkał się już z tak nietypowym przebiegiem choroby? Będę wdzięczna za każdą sugestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 miesięcy Mozarin 20 mg i Lerivon 60 mg

Rok Anafranil 150 mg z Lerivonem 60 mg

Rok Efectin 225 mg i Mirzaten 45 mg

4 miesiące Fluoksetyne z Lerivonem i Olanzapina

5 miesięcy Asentre z Mirzatenem

Valdoxan

Wellbutrin

Doxepin

Pramolan

 

Tam gdzie nie ma dawek, to były maksymalne. Do tego neuroleptyki i przeciwpadaczkowe jako stabilizatory

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Były dobre okresy na Anafranilu z Lerivonem i na Efectinie z Mirzatenem, ale przeplatały się z ostra depresja. Przy tych zestawach stabilizatory nie działały jak trzeba. Próbowałam raz wrócić do Efectinu i Anafranilu, niestety działały na mnie depresyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to możesz jeszcze spróbować samej mirtazapiny w wyższej dawce przez dłuższy okres. Jeśli to nie zadziała to pozostaje "młot" na depresję - amitryptylina. Możesz jeszcze spróbować moklobemidu albo cymbalty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie myślę nad moklobemidem, tylko, ze czytałam, ze nie można brać z nim leków przeciwpadaczkowych, a u mnie bez nich nie da rady.

 

-- 25 sie 2013, 16:40 --

 

A jak tłumaczyć to podniesienie nastroju od pierwszej tabletki? Lekarz mówi, ze sobie wmawiam i antydepresanty nie maja prawa tak działać. Ja sobie na przykład poprawiam nastrój sertralina, jak inni neuroleptykami atypowymi. Biorę dwa tygodnie i odstawiam zanim pojawi się zjazd. Potem robię przerwę i za trzy miesiące to samo. Tylko, ze to wciąż mało, bo reszta czasu to wegetacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To podniesienie nastroju to normalna rzecz (tzw. efekt honeymoon, trwa z reguły kilka dni, czasem dłużej). Napisz coś więcej o neuroleptykach i stabilizatorach - bo są kluczowe, tymczasem skupiasz się niemal wyłącznie na antydepresantach. Przy tym profilu choroby, który opisałaś (u mnie jest podobny) to jednak lamotrygina wyrasta na złoty standard.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam lamotrygine przez rok, zapobiegała manii, ale nie działała na depresje. Przyjmowałam 200 mg. Z neuroleptyków brałam Ketrel, Zolafren, Fluanxol i Tisercin. Najlepiej się czułam, kiedy przez jakiś czas na własna rękę przyjmowałam pregabaline i lamotrygine na raz, ale kiedy powiedziałam o tym lekarzowi, nakrzyczał na mnie, ze tych leków nie wolno łączyć :?

 

-- 26 sie 2013, 14:25 --

 

Metylofenidatu chętnie bym spróbowała, ale nikt mi go nie przepisze :cry:

 

-- 27 sie 2013, 18:31 --

 

Ja po wizycie u lekarza pożegnałam się z paroksetyna i Abilify. Nic mi te leki nie dały. Odstawienie paro bez problemu, tylko trudności ze snem się pojawiły mimo Lerivonu. No i jest lekka euforia, jak to po zaprzestaniu brania ssri- oby trwała jak najdłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Ketrelu właśnie schodzę, to otępienie jest nieznośne, a efektu nasennego brak. Lekarze bardzo chwalą kwetiapine, ale zalecają wysokie dawki, na które ja nie mogę wejść. Dochodzę do setki i koniec- potem jest tylko gapienie się w ścianę :?

 

Będę próbować bupropionu z mianseryna lub mirtazapina- takiego mixu jeszcze nie brałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gojira, można łączyć lamotrygine i pregabaline. Osoby z epilepsja często łączą leki przeciwpadaczkowe. Może warto iść tym tropem i skupić się na lekach przeciwpadaczkowych. W literaturze fachowej są teorie, że w chad w ogóle nie powinno wprowadzać się leków przeciwdepresyjnych bo psują przebieg choroby. W USA ma ona dużo więcej zwolenników wśród lekarzy, z kolei w Europie podejście jest bardziej elastyczne i skupia się na doraźnej poprawie. Przy zaostrzeniu przebiegu choroby w Stanach dokłada się drugi stabilizator. Często jest to lit plus jakiś lek przeciwpadaczkowy. Może poczytaj sobie opracowania fachowe do leczenia chad.

Napisalaś że było najlepiej na samych stabilizatorach. To jest chyba odpowiedź w jakim kierunku iść z leczeniem. Jeśli obecny lekarz nie ma doswiadczenia, powinien się przyznać, a nie mówić że leków nie można łączyć.

 

Przede wszystkim jakie bralaś LPP? Tylko lamotrygine i pregabaline? A kwas walproinowy, lit, karbamazepina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwasu walproinowego i karbamazepiny mój lekarz nie stosuje, uważa, ze to leki niebezpieczne i z długą lista ubokow. Na lit mnie namawia bardzo, ale ja się obawiam skutków ubocznych. Poza tym lit bardziej jest na manie lub stan mieszany, a u mnie same depresje. Myślałam nad gabapentyna, czy ludzie ja biorą na CHAD?

 

Ja już chodziłam do mnóstwa psychiatrów i prawdę mówiąc jestem ogromnie zmęczona szukaniem kolejnych, bo zwątpiłam, ze to coś da. Teraz szukam sama jakichś rozwiązań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gojira, czy mania jest naprawde u Ciebie az tak uporczywa? czy potrafiłałyś zyć z manią a zrezygnować z depresji np?

 

poczatkowe ekstatyczne działanie leku to normalka,potem jest moment zastoju i kryzisik pt. przestaje działać...a potem...potem jest wielkie boom i chodzisz po ścianach ;) oczywiście zawsze sa gorsze i lepsze dni- zupełnie jak u zdrowego czlowieka, ale...człowiek po braniu leków w żaden sposób nie przypomina tego z czasów choroby, wszystko sie zmienia...nawet gust :D

 

moze zbyt wiele oczekujesz od leków?one wiele załatwiają, ale suma sumarum Twoje zycie w Twoich rękach.

Nie mam co prawda CHADU, ale zdaje mi się,że trudno dobrac leki, no bo te co działaja na manię moga powodować depresję, a te co na depresję mogą zaostrzać manię. Poprawcie mnie jeśli się mylę.Pytanie czy lekarz postawił właściwą diagnozę na podstawie objawów.

No i leki tez nie po to są byś uciekała od siebie, lecz powróciła do siebie...Jak Twoje życie prywatne?Poukładane w miarę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już w ogóle nie mam stanów maniakalnych. Kiedyś były, teraz już nie. Sama depresja, ogromne zmęczenie, brak motywacji. Od leków nie oczekuje zbyt wiele- tyle tylko, żebym mogla normalnie funkcjonować: posprzątać dom, ugotować obiad, pójść na zakupy czy tez po prostu zmusić się do umycia włosów.

 

Zycie prywatne jest w miarę, bez fajerwerków, ale ok. Strasznie brak mi manii i hipomanii, tego poczucia, ze mogłabym przenosić góry. Z drugiej strony robiłam wtedy masę głupstw, które mimo to milo powspominać, kiedy człowiek tkwi w stanie warzywnym. Naprawdę nie oczekuje już wiele- tylko trochę energii, aby ogarnąć codzienne sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej czy ktoś na już za sobą doświadczenie z anafranilem, czy jest bezpieczny? Biorę go jakiś miesiąc i bardzo mi pomógł z nerwicą lękową. Ale ciągle mam podwyższony puls ok 100 (lekarz mówił że to normalne, ale się jednak boję). proszę o pomoc jeśli ktoś go stosował?:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gojira, To spróbuj litu. Ma on udowodnioną skuteczność. Można go łączyć z innymi lekami przeciwpadaczkowymi np. pregabaliną. Jak masz depresję optymalne połączenie to lit+lamotrygina. Ale bez antydepresantów. Można pokusić się o zdanie, że te częste zmiany antydepów, które sama sobie aplikujesz, spowodowały, że teraz jest tak źle. Skoro działają tylko dwa tygodnie to po co je bierzesz.

 

-- 01 wrz 2013, 12:46 --

 

zima, z Twoich postów można mieć wrażenie, że stertralina wyraźnie zaskoczyła i czujesz się świetnie. Ale uwierz mi przerabiałem to na wenli, fluo. Skończy się. Nie będzie trwało wiecznie. Gust to gust, nie zmienia się. Nagłe zmiany upodobań, wyraźna aktywność po antydepach wskazują, że działają one nienaturalnie.

 

-- 01 wrz 2013, 12:47 --

 

no to lecz sie stricte na depresję, a olej manię.

 

to krótkowzroczne podejście, które w perspektywie całego życia się nie opłaca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, nie zaskoczyła. honeymoon mam za sobą. ustabilizowała nastrój. nie czuję się jakoś euforycznie radosna. lęk rowniez czasem odczuwam. ale różnica poza tym jak było kiedyś a jak jest teraz jest kolosalna. doceniam to.

"Oprócz depresji jest również wskazany w leczeniu zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych, fobii społecznej, agorafobii, a także zespołu Aspergera"

dokladnie takie jest działanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×